Jump to content
Dogomania

Jak reagujecie na chamstwo innych psiarzy? [2]


dog_master

Recommended Posts

[quote name='klaki91']
Najbardziej mnie bawi jak na spacerze napyszczy histerycznie na jakiegoś nachalnego "kawalera" a własciciel przerażony od razu "ojej, to też pies, tak?". I ta zdziwiona mina gdy odpowiadam "nie, suka" :roll:[/QUOTE]

u nas jest tak samo!!!

a najlepiej jak ktos lapie swojego psa i pyta czy to suki, jak mowie ze tak, to go puszcza a kundel z calym impetem leci na moja najstarsza suke (ZAWSZE na nia!!) i oczywiscie leca wiory. i pada "a mowila pani, ze to suka".

no suka, owszem, ale gnojkow nie lubi, chamow tez nie. tylko rosli dzentelmeni interesuja ja jako potencjalni kandydaci do flirtu...a flirciara jest mega znana na dzielni:)))

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Unbelievable']:evil_lol:


chya wyszło na to, że moja suka histerycznie rzuca się na wszystko co się rusza, cóż :diabloti:[/QUOTE]

moja tez tak w takim razie robi. czasem jej mowie, ze to brzydko, ale tylko zeby zachowac twarz i nie mowie tego karcacym tonem:)))

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dog193']Ej, mówiłaś, że on "tylko dominował"?[/QUOTE]
Tamten bezdomny pies tylko dominował .
Ale przez rok posiadania psa zdarzył nam się kilka razy (nie wiem ile dokładnie) podbiegacz który na dzień dobry atakował mojego psa a mój się bronił, nie miałam okazji nawet zaregować bo to sekundy .
Zauważyłam że mój pies ma coś w sobie że go psy nie lubią , może przez ten ogon ciągle sztywny .
Ja miałam agresywnego psa a właściwie suke i powiem szczerze mój ttb przy niej to jest pikuś i faktycznie według czyjegoś myślenia cipa .
Chociaż porownując do niej niej większość psów by można bylo nazwać "cipami" .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']moja tez tak w takim razie robi. czasem jej mowie, ze to brzydko, ale tylko zeby zachowac twarz i nie mowie tego karcacym tonem:)))[/QUOTE]
ja raczej staram się zapobiegać, tzn. jak już pies zostanie puszczony/przylezie się powąchać to mają kilka sekundek, bo moja też lubi się witać ;) i po chwili idziemy, a jak pies lezie za nami to cóż, pełne prawo do wygonienia pieska ma :grins: czy to bezdomniak, czy piesek na smyczy

[quote name='Fauka']Bosz, baby są walnięte. Może jednak wezmę jakiegoś kawalera :diabloti: choć nie wiem czy Lary by go pokochał.[/QUOTE]
czemu niby? ciotowata baba się pewnie po prostu rozłoży i będziesz ją musiała sama zbierać :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Unbelievable']ja raczej staram się zapobiegać, tzn. jak już pies zostanie puszczony/przylezie się powąchać to mają kilka sekundek, bo moja też lubi się witać ;) i po chwili idziemy, a jak pies lezie za nami to cóż, [B]pełne prawo do wygonienia pieska ma [/B]:grins: czy to bezdomniak, czy piesek na smyczy

[/QUOTE]

A Brumcia pięęęknie wygania pieski na komendę :loveu:

Link to comment
Share on other sites

moja sama sobie idzie:))) czesto spotykamy na spacerach inne psy, to dwie mlodsze ida sie przywitac, a wapniak idzie czym predzej w krzaki czy w lake, zeby tylko zaden piesek-obrzydek jej nie wachal. ale nie jej wina, ze te pieski i tak za nia leza. moja tez nie, co nie...:))

ej no i nie wiem, czy tak jest z ta ciotowatoscia, bo moja suka troche jest ciotowata i niezbyt dobrze sie umie gryzc:)))

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motyleqq']raczej na to, że uważasz, że byłoby spoko, gdyby pies gops(czy raczej wszelkie psy) używał zębów ;)[/QUOTE]
o, kolejne słowa mi ktoś wsadził :loveu:
polecam czytanie ze zrozumieniem, nic takiego nie napisałam :) stwierdziłam tylko fakt, mając też na myśli to, że puszczanie jednego psa do drugiego, "żeby się zdominowały", wiedząc, że może z tego wyniknąć bójka, jest debilizmem.
Jak piesek, szczeólnie TTB, chce się pobić z innym pieskiem, to nie będzie czasu na reakcję. Bo to też terrier. A później już go nie odwołasz.

Link to comment
Share on other sites

chamstwo nie chamstwo, niby nic strasznego ale zal mi jest po prostu psa i własścicieli:

jamniczka 8 letnia panicznie boi się wszystkich psów, ucieka nie pozwala do siebie podejść, w sytuacji gdy nie ma wyboru(np właścicelka z jamnicą nocowała u mnie ze mną w pokoju z moim psem) trzyma się blisko włascicielki, wskakuje na łózko/fotel i szczeka, kilka razy zaatakowała samca przy czym właścicielka nie robi nic zeby psa uspokoić

chciałam jej pomóc więc widząc ze suka ma problem, ale:
jamnica nie musiała respektować wielu zasad, nigdy nie dostała korekty za atak na psa(atak nie groźbe); pierwszy raz ja ją ustawiłam bo mojego psa zastraszyła na jego terenie i była spokojna więc łatwo ją było doprowadzić do porządku(włascicielka nie przejeła się zbytnio tym ze jej pies atakuje innego psa)
na moje pytania odnosnie psiego przedszkola w przeszłosci dziewczyna się zdziwiła ze coś takiego w ogóle jest, a na pytanie o zwykłe zajecia w psiej szkole stwierdziła ze to tylko dla psów rasowych lub "sportowych"
poza tym suka miała i ma problemy ze zdrowiem, ale koniecznie chcieli mieć po niej szczeniaki, moje prośby nie pomogły, groźby ze szczeniaki moga być chore itd też nie, na szczęscie suka przez swój lęk wobec psów nie miała szczeniaków

podsumowując: własciciele mają lękliwego psa, z którym nie pracują(nawet na smaczki), o psim przedszkolu nie słyszeli, psia szkoła nie jet dla nich, w domu nie mają zadnych zasad, a pies cierpi

poza tym wyznają zasade- wszystkie duże psy i psy w typach rotka/amstafa/bulterriera powinny nosić kagańce a małe nie muszą bo nawet jeśli zaatakuje to człowiek się obroni:(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Unbelievable']o, kolejne słowa mi ktoś wsadził :loveu:
polecam czytanie ze zrozumieniem, nic takiego nie napisałam :) stwierdziłam tylko fakt, mając też na myśli to, że puszczanie jednego psa do drugiego, "żeby się zdominowały", wiedząc, że może z tego wyniknąć bójka, jest debilizmem.
Jak piesek, szczeólnie TTB, chce się pobić z innym pieskiem, to nie będzie czasu na reakcję. Bo to też terrier. A później już go nie odwołasz.[/QUOTE]

to może Ty też lepiej czytaj, bo gops napisała, że wiedziała, że bójki nie będzie ;) i jak widać miała rację.
a napisałaś, że jak się TTB nie gryzie, to żaden z niego TTB, bo nawet border umie użyć zębów, więc... ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motyleqq']to może Ty też lepiej czytaj, bo gops napisała, że wiedziała, że bójki nie będzie ;) i jak widać miała rację.
a napisałaś, że jak się TTB nie gryzie, to żaden z niego TTB, bo nawet border umie użyć zębów, więc... ;)[/QUOTE]
pytanie jak bardzo pewnym można być obcego psa :) dla mnie to ignoranctwo

nie, napisałam tylko, że jest ciotowaty skoro tak :grins:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Unbelievable']pytanie jak bardzo pewnym można być obcego psa :) dla mnie to ignoranctwo
[/QUOTE]
Otóż to.
Gops pisze, że go "zna", bo widziała itd, ale pies to tylko pies, szczególnie obcy, którego się widzi raz na jakiś czas a spacerach, nigdy nie wiadomo, ja zareaguje. Bezmyślne to i tyle.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Obama']Pamiętajcie,że staffiki uznawane są za nałagodniejsze z TTB.[/QUOTE]
Tego bym nie napisała, bo jeszcze ktoś weźmie staffika i będzie miał pretensje że nie lubi innych psów bo na dogomani pisali że przecież ..
To zależy od psa , jak w każdej rasie , ale jak przy każdym ttb mało który dorosły samiec lubi inne (nie znaczy że się rzuca).

A tematu puszczenia mojego psa nie kontynuuje , miałam racje, wyszło mi to na dobre więc dla mnie jest ok.

Link to comment
Share on other sites

jak dla mnie to nie ma znaczenia że to TTB (choć właściciel takiego psa powinien być wyjątkowo ostrożny bo a nóż) to mógłby być kundelek chodzi o to że nie możemy ocenić obcego psa na pewno. Jest duża możliwość że zacząłby się bronić na ostro przed takim ustawianiem i wtedy drugi pies też musi się bronić i mamy gotową walkę a potem wrogów nr 1 na dzielni. Dopiero by się dobrze wychodziło mając latającego bezdomniaka za głównego wroga pod domem....Ta metoda jest po prostu mega nieprzewidywalna...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Fauka']Bosz, baby są walnięte. Może jednak wezmę jakiegoś kawalera :diabloti: choć nie wiem czy Lary by go pokochał.[/QUOTE]

Baby są super :loveu: ja tylko suki będę mieć, może i mają swoje humory ale jak trzymasz zgraję silną ręką to masz miziaste, kompletnie bezproblemowe stadko :loveu:
tyle że u mnie 2 są po sterylce, a trzecia która przyłącza się w okresie wakacji nie....i ona ma największe humory z całej gromadki :roll:

Link to comment
Share on other sites

Gops,

a ja to piszę z pełną świadomością bo dokładnie to samo powtarzają hodowcy oraz właściciele. Nie napisałam,że kochają psy,ale napisałam,że są najłagodniejsze i najłatwiejsze do ułożenia z ttb.

Edited by Obama
Link to comment
Share on other sites

ja mam stado 3 suk i zadna nie jest wysterylizowana.
jest to bardzo dziwne stado, bo demokratyczne-nie ma szefa. ja jestem szefem (a moj chlopak mowi, ze on):)))
ale funkcjonujemy super. nie ma zadnych nerwowych sytuacji. kady wie za co, od kogo moze oberwac.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PaulinaBemol']jak dla mnie to nie ma znaczenia że to TTB (choć właściciel takiego psa powinien być wyjątkowo ostrożny bo a nóż) to mógłby być kundelek [B]chodzi o to że nie możemy ocenić obcego psa na pewno[/B]. Jest duża możliwość że zacząłby się bronić na ostro przed takim ustawianiem i wtedy drugi pies też musi się bronić i mamy gotową walkę a potem wrogów nr 1 na dzielni. Dopiero by się dobrze wychodziło mając latającego bezdomniaka za głównego wroga pod domem....Ta metoda jest po prostu mega nieprzewidywalna...[/QUOTE]

Kurde, ludzie mają problemy z oceną zachowania swojego własnego psa, nie czytają sygnałów, nie rozumieją, a co dopiero w oceną bezdomniaka, który jest jedną wielką zagadką. Teraz wyszło ok i się pieski unikają, innym razem spokojny klusek może wyjechać z zębami i będzie jatka. Pomijam fakt, że pies to TYLKO pies, czasami nasza "pewność" jego zachowania może byc mocno zgubna. Coś jak w temacie kagańca, bo przeciez "on nigdy to czy tamto"
No i pominę fakt, że to gops ma rocznego psa, to jeszcze młody gówniarz jest. Jeszcze może mu się w główce inaczej poukładać.

Tak jak dziewczyny pisały dla mnie to ignorowanie zagrożenia, i proszenie się o kłopoty.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Obama']Gops,

a ja to piszę z pełną świadomością bo dokładnie to samo powtarzają hodowcy oraz właściciele.[/QUOTE]
Ok, ja bym jednak nigdy nie odważyła się na takie stwierdzenie .
Bo dla mnie coś co jest uznawane za najłagodniejsze nie powinno wykazywać agresji , a prawda jest taka że staffik to ttb jak każdy w relacjach z innymi psami, może być ok ale nie musi .
Ja bym napisała że są najcierpliwsze , w ten sposób bym to ujęła .

Link to comment
Share on other sites

Ja mam/miałam w sąsiedztwie taką cichą wodę. typowy pies alkoholiczki, mały, nazywał się Misiek. Spacerował spokojnie, olewał moje psy (na początku) i sobie po prostu był jak wiele takich psów puszczonych samopas. Nie bałam się go bo nas unikał, nie podchodził, miał wywaloe na cały świat. Do czasu... Po niedługim czasie zaczął atakować mniejszego psa do tego stopnia że trzeba było nosić gaz po potrafił gonić nas kawał drogi. Okazało się że odganianie go też nie daje efektów, pies atakował wtedy nas, w ogóle potem zaczął nas kojarzyć z psami i na ulicy na nas warczał i stanowił zagrożenie. Później okazało się że to naprawdę nie anioł, dzieci z pobliskiej szkoły się go bały i przechodziły na jego widok na drugą stronę ulicy, kilkoro sąsiadów zostało przez niego pogryzionych nie mówiąc już o psach które atakował. Jego pogryzienia to nie parę dziur, on po prosto łapał i rozszarpywał że strzępy skóry wisiały na nodze. Niedawno jego właścicielka się upiła, leżała o 22 na chodniku, ktoś podszedł bo chciał jej pomóc i został pogryziony przez Miśka, pies jest teraz na obserwacji i już raczej nie wróci. A wydawał się naprawdę spoko.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Obama']Gops,

a ja to piszę z pełną świadomością bo dokładnie to samo powtarzają hodowcy oraz właściciele. Nie napisałam,że kochają psy,ale napisałam,że są najłagodniejsze i najłatwiejsze do ułożenia z ttb.[/QUOTE]

No właśnie... A można odnieść wrażenie, że uważanie staffika za najłagodniejszego z TTB to jak wymierzenie policzka. Przecież to chyba nic złego?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']ja mam stado 3 suk i zadna nie jest wysterylizowana.
jest to bardzo dziwne stado, bo [B]demokratyczne-nie ma szefa. ja jestem szefem[/B] (a moj chlopak mowi, ze on):)))
ale funkcjonujemy super. nie ma zadnych nerwowych sytuacji. kady wie za co, od kogo moze oberwac.[/QUOTE]

u mnie to samo!


nie jestem w stanie ocenić czy któraś jest "wyżej" czy "niżej", one po prostu szanują siebie nawzajem, czasami jedna drugą opieprzy za coś ale nie ma czegoś takiego, że jedna czy dwie są dominujące, a pozostała część uległa i stłamszona

jedzą równocześnie, smakołyki dostają też równo, nie faworyzuje żadnej, nie pozwalam na jakąkolwiek zazdrość (a ruda ma takie zapędy)


nie wiem gdzie ta hierarchia tak niby typowa dla psiego stada, u mnie nie ma żadnej alfy albo ja tego nie widzę :roll:

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...