Jump to content
Dogomania

Jak reagujecie na chamstwo innych psiarzy? [2]


dog_master

Recommended Posts

Darianna- Ty sprawdź podniebienie swoich bo się może okazać, że też masz skrytobójców w domu(jak czarne mają, bo jak różowe to już nie:diabloti:)

A ja to w sumie nie wiem bo wszystkie trzy maja mieszane kolory podniebienia, więc co? W parzyste gryza, a w nieparzyste słodkie misie?

A co do ras uznawanych za agresywne-chciała bym spotkać strażnika miejskiego, który określi rasy moich psów :evil_lol: Ja tam mówię wszem i wobec, że mam 3 kundle, najzwyklejsze kundle, a co to moja wina, że podobne do jakiejś tam rasy? :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='***kas']mało tego na smyczy i w kagańcu, jednakowoż, moja suka ma z kaukaza tylko wielkość i umaszczenie(jest psem w typie) :diabloti:
ponadto mamy rotka, psa morderce, który też powinien chodzić w kagańcu i na smyczy, i większość spaceru po mieście, oba psy są zasmyczowione i zakagancowane, niemniej jednak w trakcie szkolenia, psy są na lince 15m, położonej luźno na ziemi i bez kagańców :diabloti:. Straszne co nie? :cool3:[/quote]
Może się spotkami z mordercami na łączce?:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='***kas']
A co do ras uznawanych za agresywne-chciała bym spotkać strażnika miejskiego, który określi rasy moich psów :evil_lol: Ja tam mówię wszem i wobec, że mam 3 kundle, najzwyklejsze kundle, a co to moja wina, że podobne do jakiejś tam rasy? :eviltong:[/quote]
Rotta by może i jeszcze rozpoznali,ale pokaz mi takiego co wie jak wygląda Akbash albo Karabash:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kendo-lee']Może się spotkami z mordercami na łączce?:diabloti:[/quote]
nie boisz sie, że ci terrierka zjedzą? :diabloti: Toż to taki kurdupelek, albo nie daj boże razem ruszą na łowy i jakiegoś biednego jorczka upolują :evil_lol:

[quote name='asiunia']Rotta by może i jeszcze rozpoznali,ale pokaz mi takiego co wie jak wygląda Akbash albo Karabash:shake:[/quote]

taaaaa, wg moich SM to ja mam Owczarka, uwaga! Niemieckiego :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='***kas']nie boisz sie, że ci terrierka zjedzą? :diabloti: Toż to taki kurdupelek, albo nie daj boże razem ruszą na łowy i jakiegoś biednego jorczka upolują :evil_lol:



taaaaa, wg moich SM to ja mam Owczarka, uwaga! Niemieckiego :D[/quote]
Opcja pierwsza mnie nie martwi:diabloti:opcja druga bardziej prawdopodobna,z tym że moje suczydło nie rusza małych wrzaskunów,patrzy na nie z politowaniem.Dużym za to nie odpuści,gdy na nią startują:loveu:Ja też miałam kiedyś kaukaza:loveu:Jeśli chodzi o SM,to kiedyś mi się zapytali czemu ten beagel ma takie dziwne krótkie uszy:crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kendo-lee']Opcja pierwsza mnie nie martwi:diabloti:opcja druga bardziej prawdopodobna,z tym że moje suczydło nie rusza małych wrzaskunów,patrzy na nie z politowaniem.Dużym za to nie odpuści,gdy na nią startują:loveu:Ja też miałam kiedyś kaukaza:loveu:Jeśli chodzi o SM,to kiedyś mi się zapytali czemu ten beagel ma takie dziwne krótkie uszy:crazyeye:[/quote]


Moj Rotek jest zakochany w każdej suce i pozwala im na wszystko, zasadniczo jest pantoflarz, chyba przez nadmiar estrogenu na co dzień :evil_lol:
Joko zasadniczo ma olewkę na każdego psa, ona ma swój świat i jej nie rusza ani jorcek ani wściekły amstaff :diabloti:

Mogymy się wybrać na spacerek, będą ludzie z ulic do domów uciekać, bo takie bestie prowadzimy:loveu:

dzisiaj 4latek podszedł do nas i zapytał czemu tego misia prowadzę na sznurku (moje kaukazisko). Po czym babcia spytała czy może mały pogłaskać, bo to taki śliczny piesek. Dzieciaczek pieska głaskał, aż pani zapytała co to za rasa, jak odpowiedziałam, że kundel usłyszałam "wnusiu, chodź, nie dotykaj tego stworzenia, bo się jeszcze czymś zarazisz" i poszli...:razz: ludzie są suuuuuuper faaajni :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kendo-lee']Taa,na ulicy popłoch i siwy dym:diabloti:na następny dzień w Fakcie byłyby nasze zdjęcia:diabloti:Babcie z wnusiami są the best:evil_lol:Z jakiej części miasta jesteś bo nie wiem czy mam kupić bilet na 15 min czy pół godz.:loveu:[/quote]


Grunwald-Górczyn konkretnie(ale to rodzice), ja natomiast mieszkam 37km od poznania i mam terenów spacerówych od cholery, Okamia może potwierdzić :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='***kas']mało tego na smyczy i w kagańcu, jednakowoż, moja suka ma z kaukaza tylko wielkość i umaszczenie(jest psem w typie) :diabloti:
ponadto mamy rotka, psa morderce, który też powinien chodzić w kagańcu i na smyczy, i większość spaceru po mieście, oba psy są zasmyczowione i zakagancowane, niemniej jednak w trakcie szkolenia, psy są na lince 15m, położonej luźno na ziemi i bez kagańców :diabloti:. Straszne co nie? :cool3:[/quote]

Wiesz co jestem ciekawa co byś powiedziała osobie, która zostala wlasnie pogryziona przez owczarka kaukaskiego - ze nie on nie gryzie, jest spokojny jak baranek i widzi psa bez smyczy i kagańca - tylko wspołczuje takiej osobie. I wiem, z obseracji, ze takie osoby są tak przerażone, że po prostu nie przejdą obok takiego psa, nad którym nie masz kontroli(z daleka nie widać, że pies na lince, nawiasem mówiąc, której i tak nie trzymasz w ręce. Przykro mi bardzo, ale uważam, że psy znajdujące się na liscie ras agresywnych powinny chodzic chociaz w jednym albo drugim.
I to jest nastepny powód, dla którego takie psy srednio sie nadają do trzymania w mieście- permanentne lamanie przepisów..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Balbina12']Ależ skąd jak możesz bać się tak słodkiego,niewinnego stworzonka jak amstaff czy kaukaz:loveu:Niedopuszczalne:cool1:Przecierz kas musi trenować ze swoim psem-nie pojmujesz - twój problem:-oŻałosne:diabloti:[/quote]

No właśnie chyba jestem za głupia, żeby to zrozumieć..

Link to comment
Share on other sites

i tutaj macie dziewczyny pecha, bo ja nie mieszkam w mieście :razz: :diabloti:Celowo wyprowadziliśmy się na wieś, co by mieć święty spokój, i nie użerać się z ludźmi, którzy maja problem z każdym psem powyżej kolana:roll:.
w mieście jestem od czasu do czasu, kiedy odwiedzam rodziców, i wtedy też bardzo chętnie ćwiczę z psami w rozproszeniach, i wtedy własnie psy są na lince, która najczesciej wiąże sobie w pasie:cool3:,a ze ma 15 m, to się ciągnie po ziemi.
ba! mało tego nigdy nie jestem z psami sama, bo zawsze jesteśmy z TZ, on pracuje z jednym, a ja z drugim i wierzcie mi na odległość widać, że mamy kontrolę nad psami. niestety kaganiec w takiej sytuacji jest niewygodny, więc z niego rezygnujemy, moje psy, są na lince, a że ktoś tego nie widzi, przykro mi.
Dodatkowo, park na Górczynie jest na tyle mały, że widać z daleka gdy ktoś idzie przechodzi, w takich sytuacjach psy są zatrzymywane, skupiają się na nas i póki co nikt nie miał pretensji, więc hmmm chyba tak, jesteście uprzedzone. :p

Link to comment
Share on other sites

Nie jesteśmy uprzedzone tylko stawcie się w sytuacji tej 2 osoby:mad:Jedna pani na moim osiedlu tez ćwiczy z owczarkiem i ile razy idę tyle razy jej slodki owczarek podlatuje do mnie i do Franka.a gdy weznę Franca na ręce to spodnie są do prania bo jaśnie pani nie raczy wziąć psa na smycz:mad::mad::mad:

Link to comment
Share on other sites

Ale rozumiem, że pies tej pani to nie psy [B]***kas[/B]? Może w końcu zaczniesz rozróżniać trochę ludzi i sytuacje? Masz pretensje do dogomaniaków, jakby to oni byli właścicielami psów, które czymś Ci zawiniły na spacerze :roll:
I jeszcze mówisz, że nie jesteś uprzedzona... Ależ oczywiście, że jesteś. Do ludzi i psów, których w życiu na oczy nie widziałaś i nie wiesz jak się zachowują.

Link to comment
Share on other sites

Zamiast wylewać żale i gorycz na forum, może warto trochę poedukować sąsiadów?
Ja ćwicząc w parku, w sumie robię to też trochę dla innych, wiele ludzi przystaje i pyta, co to za pieski, ze takie mądre, wdaje się w dyskusje, słucha, uczy się. Szczególnie młodych ludzi.

Spotykamy się z właścicielka goldena, który był całkowitym zaprzeczeniem wzorca, pani podpytywała nas jak ćwiczyć, gdzie ćwiczyć, poszła psem na szkolenie, i teraz golden pomaga mojej najmłodszej suce przekonać się, że duże psy są ok i nie trzeba ich zjadać. I to jest właśnie ten śliczny disney'owski spaniel. Pies z problemami, gryzący, uciekający, i ogólnie najtrudniejszy z całego mojego stada. :diabloti:


a ponadto, jakoś nie przypominam sobie sytuacji, aby którykolwiek z moich psów, podbiegł do kogoś, bo ja w przeciwieństwie do wielu psiarzy, mam świadomość jakie są moje psy, i zakładam, że ktoś może sobie nie życzyć [B]KONTAKTU[/B] z nimi, więc one takowego nie wymuszają. Proste. Logiczne. :cool3:

Link to comment
Share on other sites

jakbym zobaczyla rottka i kaukaza w parku bez smyczy i kaganca to bym zawaluu dostala :lol:
nie no serio , ja wiem ze Twoje psy sa okey i nie podbiegaja ale sam fakt ich wygladu :loveu: przeraza
tymbardziej jak ktos idzie z miejszym psem ;)
moze robie z siebie glupka ale zawsze krzycze do takich ludzi zeby zapieli psy bo chce przejsc
po pierwsze dlatego ze boje sie ze pies moze podbiec a po drugie to moja sucz sie rzuca na takie wielkie psy i boje sie ze jakis wkoncu nie wytrzyma i podbiegnie pokazac kto tu jest wiekszy :razz:
w wiekszaci wlascielie sa wporzadku izapinaja psy na moja prosbe , nawet jak psy sa lagodne i nie podbiegaja

postaw sie w sytuacji osoby idacej z miejszym psem ktora musi was minac a sie boi :cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gops']jakbym zobaczyla rottka i kaukaza w parku bez smyczy i kaganca to bym zawaluu dostala :lol:
nie no serio , ja wiem ze Twoje psy sa okey i nie podbiegaja ale sam fakt ich wygladu :loveu: przeraza
tymbardziej jak ktos idzie z miejszym psem ;)
moze robie z siebie glupka ale zawsze krzycze do takich ludzi zeby zapieli psy bo chce przejsc
po pierwsze dlatego ze boje sie ze pies moze podbiec a po drugie to moja sucz sie rzuca na takie wielkie psy i boje sie ze jakis wkoncu nie wytrzyma i podbiegnie pokazac kto tu jest wiekszy :razz:
w wiekszaci wlascielie sa wporzadku izapinaja psy na moja prosbe , nawet jak psy sa lagodne i nie podbiegaja

postaw sie w sytuacji osoby idacej z miejszym psem ktora musi was minac a sie boi :cool3:[/quote]


jak widze człowieka z psem, to automatycznie psy są przy nodze i przytrzymujemy za obroże, właśnie dlatego co by uniknąć takich sytuacji :diabloti: tak się składa, że jestem w tej samej sytuacji z najmniejszą suką i wiem ile stresu kosztują czasami takie spotkania, dlatego mnie zasadniczo nikt nie prosi o zapięcie psa, bo robie to sama ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']Ale rozumiem, że pies tej pani to nie psy [B]***kas[/B]? Może w końcu zaczniesz rozróżniać trochę ludzi i sytuacje? Masz pretensje do dogomaniaków, jakby to oni byli właścicielami psów, które czymś Ci zawiniły na spacerze :roll:
I jeszcze mówisz, że nie jesteś uprzedzona... Ależ oczywiście, że jesteś. Do ludzi i psów, których w życiu na oczy nie widziałaś i nie wiesz jak się zachowują.[/quote]
to w takim razie to forum i jego porady wogóle nie ma sensu,bo przeciez w wiekszości sie nie widzimy na żywo, nigdy sie nie poznamy

Link to comment
Share on other sites

[quote name='***kas']jak widze człowieka z psem, to automatycznie psy są przy nodze i przytrzymujemy za obroże, właśnie dlatego co by uniknąć takich sytuacji :diabloti: tak się składa, że jestem w tej samej sytuacji z najmniejszą suką i wiem ile stresu kosztują czasami takie spotkania, dlatego mnie zasadniczo nikt nie prosi o zapięcie psa, bo robie to sama ;)[/quote]

i dobrze robisz :evil_lol:
ale takich ludzi jak Ty jest malo :roll:
tzreba najczesciej prosic

ja sama majac sredniego psa 16kg ma, w porownaniu do kaukaza czy rottka to ona jest malutka :lol:
ale czasami ludzie z miejszymi psami boja sie przejsc nawet kolo nas ;)
i tez to roumiem i zapinam psa bez problemu
chociaz czasem mnie to smieszy , ale rozumiem ich obawy bo stawiam sie w ich sytuacji

Link to comment
Share on other sites

mieszkajac w Warszawie, wiec naprawde duzym miescie, nie moge pojac dlaczego ludzie prowadzaja psy bez smyczy :shake: codziennie spotykam babsko z pseudo jorkiem, ktory rzuca sie Muminie pod nogi po czym odskakuje i tak 100 razy, oczywiscie jest totalnie nieodwolywalny, pewnie nawet na smyczy chodzic nie umie :roll: dwa mloda dziewczyna z haszczakiem, niczego nienauczonym dzikusem, ktorego non stop puszcza luzem, wyznala mi ostatnio rozbrajajaca szczeroscia, ze ona by chciala zeby jej psa pogryzl jakis inny tylko nie za mocno, to moze by sie oduczyl do innych psow ganiac :roll: trzy, paniusia z bokserka, wiecznie biegajaca luzem, ktora zawsze podbiega do Mumina - szalu dostaje na takich "wlascicieli" - nie ma psy bo co one winne, ze maja glupich i nieodpowiedzialnych wlascicieli, ktorzy nie dbaja o ich wychowanie i bezpieczenstwo...

po mojej prosbie o wziecie psa na smycz zawsze slysze, ze jak mam psa agresywnego to moj problem a nie ich :roll: jasne, tylko, ze Mumin nie wykazuje agresji poki pies sie do niej nie zblizy ( mowie o sytuacji kiedy jest na smyczy, jak jest luzem to odchodzi od psow )....
co z tego, ze szkole swojego psa i staram sie wyciszac poprzez rozne zajecia jezeli taki jeden skaczacy po mnie i po niej haszczak czy bokser wszystko niszcza w jedna minute???

dlaczego posiadacze psow sa tacy bezmyslni i wykazuja sie taka mala empatia?

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...