Jump to content
Dogomania

Jak reagujecie na chamstwo innych psiarzy? [2]


dog_master

Recommended Posts

[quote name='Pani Profesor'][B]:diabloti:[B]:diabloti:[B]:diabloti:[/B][/B][/B]jakie to piękne uczucie - mieć rację [B][B]:diabloti:[/B][/B][/QUOTE]

To jak to tam leciało z tymi co od tyłu zajść mieli? [img]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/zaklopotanie.gif[/img]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rosa']Ty weź się ogarnij, nie wiem co bierzesz, ale odstaw to bo Ci żyłka pęknie jak będziesz się tyle śmiał. Jeśli bawią Cię pyskówki na forum i wyśmiewanie się z innych to straszny prostak z Ciebie.[/QUOTE]


Fiu fiu, jak ambitnie! [img]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/wazniak.gif[/img][img]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/los2.gif[/img]

Link to comment
Share on other sites

po prostu golson to "mężczyzna XXI wieku", więc nic dziwnego, że nic nie zrobi, bo niby kto takiego kogoś wziąłby na poważnie? wtedy faktycznie nie ma co ryzykować zdrowia i życia rozmawiając ze starymi znajomymi w celu pomocy siostrze, lepiej schować się z telefonem za krzakiem i wezwać policję:grin:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']po prostu golson to "mężczyzna XXI wieku", więc nic dziwnego, że nic nie zrobi, bo niby kto takiego kogoś wziąłby na poważnie? wtedy faktycznie nie ma co ryzykować zdrowia i życia rozmawiając ze starymi znajomymi w celu pomocy siostrze, lepiej schować się z telefonem za krzakiem i wezwać policję:grin:[/QUOTE]

Dziecko, dorośnij... [img]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/a/hihi.gif[/img]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Klingos']Mam nadzieję, że twoje psy nie mają tak przerośniętego ego jak ty i rozumieją co się do nich mówi. :D[/QUOTE]

Ja natomiast mam nadzieję, że wasze psy są bardziej zrównoważone i mniej chętne do awantur osiedlowych niż ich opiekunowie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rosa']Golson widzę ze czytasz i odpisujesz tylko na to na co Ci wygodnie. Może byś mi odpisał co zrobiłbyś w przypadku kiedy nachodziliby Cię agresywni młodociani a policja miałaby Cię w du...szy.[/QUOTE]
no co Ty mówisz, przecież takie sytuacje nie mają miejsca, bo policja zawsze i wszędzie i natychmiastowo pomaga poszkodowanym obywatelom:loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rosa']Golson widzę ze czytasz i odpisujesz tylko na to na co Ci wygodnie. Może byś mi odpisał co zrobiłbyś w przypadku kiedy nachodziliby Cię agresywni młodociani a policja miałaby Cię w du...szy.[/QUOTE]

A rozumiesz różnicę pomiędzy obroną, a bieganiem i szukaniem kogoś na osiedlu w celach, nazwijmy to, "odwetowych"?

Nie zdarzyło mi się nigdy aby ktokolwiek próbował wejść ani do mojego domu ani mieszkania. Mieszkałem w różnych miastach, dzielnicach i miejscach, zarówno w tych bardziej jak i mniej, nazwijmy to, "ciekawych".

Czysto hipotetycznie - gdyby ktokolwiek próbował realnie zagrozić moim bliskim lub mojemu bezpieczeństwu to użył bym wszelkich dostępnych środków, włączając w to użycie broni, aby mu to uniemożliwić. Nie wyobrażam sobie jednak bym ganiał ze spluwą czy też pałką po osiedlu w poszukiwaniu odgrażających się czy pyskujących gnojków i ćpunów w celu ich straszenia. Zdecydowanie preferuję telefon do tej "znienawidzonej" policji i wieczór z pilotem w ręku zamiast joggingu z pałką po osiedlu.

Rozumiem, że powinienem w każdym przypadku brać sprawy w swoje ręce, popyskować z gówniażerią, pobiegać po skwerku, potem przyjść tutaj, opisać sytuację i, jeżeli zaszła konieczność wezwania posiłków, pochwalić się "plecami" (co samo w sobie jest wyjątkowo żałosne) wtedy pewnie stanę się bardziej "męski" w oczak kilku bywalczyń tutejszego salonu... niestety, jak już wcześniej wspomniałem, nie muszę, nie chce mi się, uważam to za idiotyzm, leniwy jestem, a z powodu ich opinii na mój temat - bardzo mi wszystko jedno [img]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/los2.gif[/img]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Golson']

Czysto hipotetycznie - gdyby ktokolwiek próbował realnie zagrozić moim bliskim lub mojemu bezpieczeństwu to użył bym wszelkich dostępnych środków, [B]włączając w to użycie broni[/B], aby mu to uniemożliwić. [/QUOTE]

A wodę do pistoletu na osiedlu to skąd byś brał, z hydrantów? :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Klingos']A wodę do pistoletu na osiedlu to skąd byś brał, z hydrantów? :D[/QUOTE]

Kapiszony to na odpuście... ale Ty to powinieneś wiedzieć doskonale [img]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/los2.gif[/img]

Link to comment
Share on other sites

Czy dyskusja powyżej ma jakikolwiek sens?
W mojej ocenie wszyscy uczestnicy powinni dostać bana na otrzeźwienie, bo pitolić i nabijać posty to można na forach dla młodzieży. Zachowujcie się jak normalni, przyzwoici ludzie, a nie jak rozwydrzone dzieci. Kultura obowiązuje tak samo na spacerach jak i na forum. A takie pyskówki to może na PW sobie uskuteczniajcie skoro lubicie się pienić.

Podejrzewam, że nikt tu nie biega z bronią po osiedlach szukając sprawiedliwości za domniemane krzywdy od krzykaczy ulicznych.
Krzykacz to krzykacz. Posłuchasz - ktoś odpyskuje, ktoś powie bratu, ktoś wezwie patrol (powodzenia) a ktoś inny spuści swojego Pimpka ze smyczy.

Troszkę dystansu do tego co ludzie piszą w internecie.
Może spacer z psem na otrzeźwienie?

Pozdrawiam ciepło

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję Ci Iskro- wróciłaś być może mi wiarę w to forum.Jestem od niedawna i po tych szczylowskich obszczekiwaniach trochę mi się już mniej podoba.Czy tu działa moderacja? Może to pełnia się zbliża lub jakiś zespól napięcia?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='devoner']nie chcę się wcinać,ale czy nie widzicie,że Golson tylko czeka na wasze wpisy,najbardziej wkurza człowieka jak się go lekceważy więc doradzam inaczej nigdy nie przestanie[/QUOTE]

Myślę, że zdecydowanie bardziej skuteczna będzie strategia gdy przestaną wypisywać dyrdymały o "plecach na osiedlu" i "rycerskich braciach tropiących podpitych typków spod sklepu"... wtedy zlikwidują przyczynę zamiast skutku [img]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/wazniak.gif[/img]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bandyta']To jest jeszcze forum o psach czy jakieś inne już?[/QUOTE]

Niestety, chwilowo jest to "kącik osiedlowego mściciela" :evil_lol: Aktualnie trwa debata "komu w mordę dać trzeba by byc bardziej męskim" [img]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/helm.gif[/img]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rosa']Jak najbardziej o psach tylko jakiś troll się wciął obrażając pewną osobę, która będąc z psem na spacerze została zaatakowana przez innego psa i jego opiekunów i ośmieliła się bratu poskarżyć. ;)[/QUOTE]

Doprecyzujmy - ośmieliłem się zakwestionować "powszechny zachwyt" nad takim rozwiązaniem. Z uwagi, że gmin błysnął również tekstami o "plecach", czymś tam o "męskości" itd. to wyraziłem również na ten temat stosowną opinię :smokin: A, że nie zmieściła się ona (opinia rzecz jasna) w kanonie przyjętych norm przez bywalców tutejszych salonów to już nie moje zmartwienie [img]http://www.autocentrum.pl/gfx/mordki/helm.gif[/img]

Link to comment
Share on other sites

Dajcie już spokój z tymi braćmi i tatusiami. No chyba, że tu granica wiekowa jest 3-15 lat. Dorosły człowiek odpowiada za siebie, nie musi napuszczać rodzeństwa czy rodziców by swoje problemy z blokowym menelstwem rozwiązać,nie potrzebuje duchowego wsparcia męża czy chłopaka by przegonić onanistę.Naprawdę- trzeba to zamknąć-bo każde słowo na poparcie SWOJEJ JEDYNIE SŁUSZNEJ RACJI sprawia,że tracicie wiarygodność...Gimnazjalne dylematy...

Link to comment
Share on other sites

Czasem się zastanawiam, czy spotykane przeze mnie przypadki naprawdę mają coś z głową czy o co chodzi.

Idę sobie z dziewczynkami ([URL="https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/t1.0-9/10153109_602490883167219_654517469_n.jpg"]fotka poglądowa[/URL]) w pola, widzę, że w oddali idzie jakiś facet z beżowym psem wielkości sporego labradora, więc zmieniam trasę tak, żeby się na niego nie natknąć. Idziemy sobie, idziemy, przechodzimy przez wąską uliczkę z mnóstwem zapłotowych ujadaczy, nagle widzę, że w uliczkę z drugiej strony wchodzi ten facet, a pies go szarpie na wszystkie strony świata, mimo kolczatki (oczywiście wiszącej niemal na obręczy barkowej, congrats). Schodzę więc w krzaki, śmieci, g... i ogólny syf, bo stwierdzam, że mi się nie chce pacyfikować mojej młodszej, która zaraz będzie skakać po wszystkich, żeby się bawić i czekam, aż koleś przejdzie.

Koleś idzie jak mucha w smole, jego pies się miota jak szatan, ujadacze oczywiście jazgoczą jak wściekłe, wszystko to trwa i trwa, moja Raven zaczyna piszczeć, bo nie wie, o co chodzi, a koleś się przy nas zatrzymuje i coś tam sobie pod nosem gada, z czego oczywiście nie słyszę ani słowa, bo kundle za płotem się drą jak opętane. Jego pies w tym czasie wisi na kolcach z przednimi nogami w górze, wgapia się w moje suki i ślina mu kapie z mordy. Osiągając mistrzostwo zen mówię mu stanowczo PROSZĘ NIE PODCHODZIĆ. Pomamrotał coś jeszcze i polazł. WTF?

Link to comment
Share on other sites

A ja się dzisiaj zdenerwowałam...
Emergency sytuejszyn! Rozcięta ręka na spacerze... Nie przywykłam do zostawiania psa pod sklepem apteką czy gdziekolwiek, ale na spacerze przy wygłupach nieźle rozwaliłam sobie rękę więc w drodze do domu weszłam do sklepu po jakieś plastry cokolwiek, żeby trochę krew przyhamować.
Przed sklepem stała kobieta i widzę, że zanim psa dobrze zapięłam, łapy wyciąga do czarnucha... Mówię stanowczo, proszę go nie zaczepiać i nie wyciągać do niego rąk. Wchodzę do sklepu pies na przeciwko drzwi mam na niego dobry widok a babsko znowu łapy ciśnie do psa, wyszłam i już zdenerwowana mówię, że prosiłam żeby nie wyciągała rąk do psa bo on tego nie lubi stresuje go to i ja sobie również nie życzę... z urażoną miną oddaliła się trzy kroki, łap nie wyciągała ale ciuciać musiała bo by ją chyba poskręcało...

Pies nie jest groźny ani agresywny, ale denerwuje mnie kiedy ludzie nie słuchają co się do nich mówi...
Zresztą to się tyczy różnych innych sytuacji... Np. jadę pociągiem, dla psa pierwsze podróże to duży stres, dopiero się uczy socjalizuje (całe życie w schronie). Ludzie upierdliwcy i tak muszą cmokać ciuciać i łapska pchać...pomimo, że proszę, żeby psa nie zaczepiać i nie zwracać uwagi... ale co tam ludzie wiedzą lepiej, ludzie mogą gwizdać na moje prośby...
Denerwuje mnie to cholernie!

Najlepsze jest to, że jak w pierwszym miesiącu pobytu Dexa u nas, przechodziłam obok 3 bezdomnych, którzy zagadywali mnie i psa bo im się podobał, zapamiętali i się zastosowali do prośby żeby psa nie zaczepiać bo to go stresuje... i teraz po kilku miesiącach nadal psa nie zaczepiają, mnie się ukłonią i jest OK.
Ale pańciostwo nie rozumie jak się prosi....

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...