Jump to content
Dogomania

Jak reagujecie na chamstwo innych psiarzy? [2]


dog_master

Recommended Posts

[quote name='LadyS']Nie zgadzam się do końca, ale cóż - nie ma co dyskutować, bo żadna strona nie przekona drugiej. Życzę tylko matkom, żeby nigdy nie spotkał ich przypadkiem facet, który zechce na swój chory sposób wykorzystać ich naturalność przy karmieniu cycem - a taką sytuację miała moja znajoma, właśnie w trakcie karmienia. Tego na miejscu matki obawiałabym się najbardziej.[/QUOTE]

wydaje mi sie, ze zmienisz zdanie, kiedy pojdziesz ze swoim dzieciakiem do parku, zacznie ci sie on drzec, ze chce zrec tu i teraz, a tobie jeszcze na skutek tego zacznie leciec niekontrolowanie mleko z cyca.
jesli oczywiscie kiedys bedziesz miec dzieci.

a jesli chodzi o wykorzystywanie naturalnosci...tak szczerze to nie wiem, czy jak ktos nosi duzy dekolt to nie widac mu podobnie duzo piersi jak karmiacej kobiecie. i co...tez moze ktos to wykorzystac.
z tym ze to, ze komus widac cycka nie jest zadnym usprawiedliwieniem dla tego, ze ktos inny ma chce tego cycka dotknac.

ja raczej nie, ale i tak nie przeszkadzaja mi karmiace publicznie piersia kobiety.

za to przeszkadza mi jak od kogos smierdzi, gdy ktos robi kupe w miejscach publicznych i nie umie sie zachowac.

Link to comment
Share on other sites

Generalnie sytuacja wyglada tak- chodze z Duffem na psią polanke. Duff to polroczny bordog. Wszyscy nas tam znaja, młody ładnie bawi się ze wszystkimi psami- i duzymi i małymi, nikt nie robi pretensji, że duży itp. Wiadomo jak to bywa w psim stadku- czasem ktoś ma gorszy dzien wiec zdarza sie, że młody dostanie opiernicz albo ktos go dziabnie, ale zazwyczaj sa to krótkie konflikty rozwiązywane przez same psy. Raz zdarzyło nam się, że na Duffa rzucił się duzy ageresywny pies i pewnie zrobiłby mu krzywde gdyby nie TŻ który go odciągnął. ALe ostatnio przychodzi pani z małym jamnikocosiem- nie jamnik ale dłuższy niz wyzszy. I ten pies ma generalnie problem do mojego- rzucił się na niego sam z siebie, z agresją. Najpierw go odgonił, ale udało mi się na niego "natuptać" i wystraszyć, właścicielka nic. Po chwil jednak zwnou sie wrócił i pogonił Duffa, ugryzł go tak,ze Duff az zapiszczał (co mu sie nie zdarzyło nigdy wcześniej). Włascicielka oczywiście znowu nic, ja z brzuchem schylac sie nie mogą, więc odsunełam małego nogą drąc sie na właścicielke i psa jednocześnie. Mam wyrzuty sumienia, bo czuje sie jakbym psa kopneła ale z drugiej strony nie rozumiem braku reakcji właścicielki. Duff to szczeniakowata pierdoła, ale w koncu przestanie uciekać i odda, a że jest kilka razy większy to nawet jak przycisnie, może zrobić krzywdę. Boje sie takich sytuacji, bo nie chcę mieć psa który atakuje ze strachu. Babeczka chyba oczekiwała, że go wezmę i sobie pojdziemy. Ja rozumiem, że łączka jest dla wszystkich- ale dlaczego ja mam zabierać psa który ładnie sie bawi ze wszystkimi i nikomu nie przeszkadza, skoro to jej pies ma problem? Zwłaszcza, że bylismy tam pierwsi.
Uff ale sie wyżaliłam:D Jest jeszcze babcia, która przychodzi z małym papillonem i co chwile każdemu pokazuje na nas palcem i mowi "to taki zagryzł". Ostatnio ponoć nawet mowi,ze to Duff zagryzł. Chodzi jej o sytuację, gdzie agresywny, niezsocjalizowany airdale terier zagryzł jakiegoś małego psa, tam na polance, dośc niedawno- zamiast właściciela wyprowadziła go jakas kobieta, nie utrzymała i niestety zdarzyło się nieszczęście. Od tamtej pory właścicielka papillona chodzi za nami i pokazuje za nami palcami. No cóż, rude to rude a przeciez bordogowi do terriera niedaleko;)

Link to comment
Share on other sites

nie no zraz karmienie dziecka jest jak najbardziej naturalne i matka ma do tego prawo. Mam dużą rodzinę i niemowlaki w sumie są non stop nawet wczoraj powiększyła sie rodzina o jednego. Normalne karmienie mnie nie razi ani trochę ale raz miałam sytuacje która mnie speszyła a jestem przyzwyczajona. Mamusia podwinęła sobie bluzkę pod brodę i dosłownie wywaliła wszystko. Więc jestem za odejściem gdzie jest trochę mniej ludzi i dla dobra dziecka bo owszem nakarmienie go wcale nie jest takie łatwe a jak jeszcze coś go ciągle rozprasza to jest to dodatkowo utrudnione.
Z drugiej jednak strony powinno być więcej udogodnień i np w pełni popieram matkę przewijającą w restauracji jeśli ta restauracja nie zadbała o przewijak, nie jest to ogromny wydatek i powinien być dostępny..

Co do małych psów gryzących duże...nie miałam mojego olbrzymka od szczeniaka więc nie mam porównania ale jak był dorosły było to nagminne a przez właścicieli knypków uważane za urocze :roll: dlatego najpierw było pytanie czy zabiorą Państwo psa jeśli nie skutkowało dośc ostre spier....skierowane do psa i właściciele nagle się znajdowali. Ewentualnie jak widziałam z daleka że będzie biegł i atakował to mówiłam właścicielowi że radze zapiąć pieska bo może stać się przekąską mimo że szybko oduczyłam Bemola takich pomysłów.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']a jak nakarmic dziecko bez wyciagania/wywalania ze stanika piersi?
wiadomo, ze mleczna piers jest wieksza i bardziej widoczna niz piers kobiety, ktora nie karmi. to po prostu fizjologia.[/QUOTE]

No raczej się da, co jedna kobieta już mi udowodniła. Zresztą pisałam o tym wyżej ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='omry']No raczej się da, co jedna kobieta już mi udowodniła. Zresztą pisałam o tym wyżej ;)[/QUOTE]

taaa...

ja jednak bede upierac sie przy tym, ze w celu nakarmienia dziecka nalezy zapewnic mu dostep do sutka, a w biustooszu jest to nieosiagalne.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PaulinaBemol']a ja chcialabym tylko zaznaczyć że od dobrych kilku lat mamy fajną bieliznę i ciuchy ułatwiające karmienie bez pokazywania....[/QUOTE]

staniki do karmienia dzialaja tak, jak jest tu [URL]http://www.lovemum.pl/products/biustonosz-hotmilk-iredescent[/URL] opisane.
miseczke trzeba odpiac, aby wyjac z niej sutek i nakarmic dziecko.


pewnych rzeczy sie nie przeskoczy.
macierzynstwo to nie jest choroba, dzieciak musi jesc, a przez stanik jest to fizycznie niemozliwe.


nie ma obowiazku karmienia dzieci piersia i jesli ktos nie chce tak karmic, to nie musi.
jednak z powodow czysto naukowych to tak jakby juz na starcie zaczac od wyrzadzenia komus chamstwa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']taaa...

ja jednak bede upierac sie przy tym, ze w celu nakarmienia dziecka nalezy zapewnic mu dostep do sutka, a w biustooszu jest to nieosiagalne.[/QUOTE]

Ja już się przyzwyczaiłam, że do Ciebie nigdy nie dotrą argumenty drugiej strony, no ale bez przesady :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='omry']Ja już się przyzwyczaiłam, że do Ciebie nigdy nie dotrą argumenty drugiej strony, no ale bez przesady :)[/QUOTE]

jesli druga strona ma argumenty i sa to argumenty merytoryczne, to jak najbardziej przyjmuje je do wiadomosci mimo ze nie musze sie z nimi zgdadzac.


jednak...jak wyobrazasz sobie karmienie piersia bez wyciagniecia tej piersi z biustonosza i bluzki?
to jest niemozliwe i to jest fakt...nie potrzeba argumentow, zeby udowodnic fakty. nie tdzeba udowadniac, ze woda jest mokra.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']wydaje mi sie, ze zmienisz zdanie, kiedy pojdziesz ze swoim dzieciakiem do parku, zacznie ci sie on drzec, ze chce zrec tu i teraz, a tobie jeszcze na skutek tego zacznie leciec niekontrolowanie mleko z cyca.
jesli oczywiscie kiedys bedziesz miec dzieci.

a jesli chodzi o wykorzystywanie naturalnosci...tak szczerze to nie wiem, czy jak ktos nosi duzy dekolt to nie widac mu podobnie duzo piersi jak karmiacej kobiecie. i co...tez moze ktos to wykorzystac.
z tym ze to, ze komus widac cycka nie jest zadnym usprawiedliwieniem dla tego, ze ktos inny ma chce tego cycka dotknac.

ja raczej nie, ale i tak nie przeszkadzaja mi karmiace publicznie piersia kobiety.

za to przeszkadza mi jak od kogos smierdzi, gdy ktos robi kupe w miejscach publicznych i nie umie sie zachowac.[/QUOTE]

Jeśli będę miała kiedykolwiek dziecko, to nie przewiduję długiego karmienia piersią, to po pierwsze ;) Po drugie - ja wbrew pozorom jestem dość kompromisowa i dla własnej wygody odeszłabym w jakieś zaciszne miejsce.

Mojej koleżance zdarzyło się, gdy karmiła dziecko, że najpierw podszedł facet, który zapytał, czy może spróbować (w parku, przy ludziach), a potem uciekł w krzaki i zaczął się przed nią onanizować. Nie jest to dla mnie sytuacja komfortowa i z tego powodu nie wyobrażam sobie wywalania cyca przy ludziach - natomiast znam kobiety, które karmią publicznie i nawet tego nie widać. Cyca wyjąć można, owszem - ale da się tak, żeby reszta ludzi nie musiała go oglądać. Pierś pozostaje piersią, niezależnie czy karmi dziecko, czy nie.

Link to comment
Share on other sites

LadyS-będziesz mieć swoje dzieci(nie rodzeństwo,kuzynów,czy dziecko koleżanki)to wtedy pogadamy,bo na razie nie jesteś dla mnie partnerem do rozmowy w tym temacie;). A co do fragmentu o wezwaniu policji a'propos obnażania-jestem za,budżet policji się wzbogaci za bezzasadne wezwanie interwencji,a my w końcu dostaniemy siakieś podwyżki;)

Omry-to widocznie ja mam albo za małe piersi albo za dużego dziecia,bo u mnie poza wspomnianym momentem wyciągnięcia i włożenia piersi do stanika nie widać nic:eviltong:.

Link to comment
Share on other sites

wiem jak działają takie staniki...i jest to udogodnienie i już nie jest to tak widoczne...jak już było kilkakrotnie nie jest to już wywalenie na wierzch całego cycka w gromadzie ludzi...
Do nakarmienia pociechy powinno się znaleźć miejsce spokojne i w miarę ciche juz nie dla spokoju otoczenia a dla własnego po co się samej dodatkowo denerwować? po co rozpraszać dzieciaka? no i większość kobiet karmi normalnie tak jak pisałam ja widziałam tylko raz takie wywalenie cycków co dla mnie równoznaczne z potrzebą nakarmienia malca nie było...

i w porównaniu do 10lat temu jest o niebo lepiej w tych kwestiach...(chyba że tylko w okolicach Warszawy)

Link to comment
Share on other sites

asiunia, po to w takim razie się w ogóle wypowiadasz, skoro nikt tutaj nie jest dla Ciebie partnerem do rozmowy? Ty też dla nikogo nie jesteś. Mamuśki broniące wolności cyca (nie karmienia w miejscu publicznym, tylko wolności cyca) mam już od dawna sklasyfikowane pod jednym terminem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LadyS']Jeśli będę miała kiedykolwiek dziecko, to nie przewiduję długiego karmienia piersią, to po pierwsze ;) Po drugie - ja wbrew pozorom jestem dość kompromisowa i dla własnej wygody odeszłabym w jakieś zaciszne miejsce.

Mojej koleżance zdarzyło się, gdy karmiła dziecko, że najpierw podszedł facet, który zapytał, czy może spróbować (w parku, przy ludziach), a potem uciekł w krzaki i zaczął się przed nią onanizować. Nie jest to dla mnie sytuacja komfortowa i z tego powodu nie wyobrażam sobie wywalania cyca przy ludziach - natomiast znam kobiety, które karmią publicznie i nawet tego nie widać. Cyca wyjąć można, owszem - ale da się tak, żeby reszta ludzi nie musiała go oglądać. Pierś pozostaje piersią, niezależnie czy karmi dziecko, czy nie.[/QUOTE]

mi zdarzyla sie podobna sytuacja, kiedy mialam 16 lat i bylam na spacerze z moim malym braciszkiem i przyjaciolka w tym samym, co ja wieku-czy to oznacza, ze mam nie chodzic na spacery do parku, bo moge spotkac zboczenca?

a jak mialam lat 18 to w tesco dwoch typow wjechalo wozkami na czolowke, bo szlam sobie w topie na ramiaczkach i nie mialam na sobie stanika. jedynie moj ojciec byl nieco zalamany ta sytuacja. ja nie. nadal chadzam latem bez biustonosza mimo ze od tego zdarzenia minelo ponad 10 lat.



wlasnie-piers pozostaje piersia. sama osobiscie nie widze w piersiach nic zlego. sa calkiem spoko.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LadyS']asiunia, po to w takim razie się w ogóle wypowiadasz, skoro nikt tutaj nie jest dla Ciebie partnerem do rozmowy? Ty też dla nikogo nie jesteś. Mamuśki broniące wolności cyca (nie karmienia w miejscu publicznym, tylko wolności cyca) mam już od dawna sklasyfikowane pod jednym terminem.[/QUOTE]


a np. kto broni wolnosci cyca? jakie mamuski?


masz na mysli kobiety urzadzajace happeningi np. na lotniskach czy tez babki oburzajace sie, kiedy ktos debilnie komentuje publiczne karmienie cycem?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']a np. kto broni wolnosci cyca? jakie mamuski?


masz na mysli kobiety urzadzajace happeningi np. na lotniskach czy tez babki oburzajace sie, kiedy ktos debilnie komentuje publiczne karmienie cycem?[/QUOTE]

Mam na myśli kobiety, które z karmienia piersią robią rytuał i coś świętego, albo po prostu lubią pochwalić się swoim biustem z cieknącym mlekiem - da się karmić piersią i nie siać zgorszenia i zniesmaczenia, a da się też zrobić to tak, że obrzydzi się otoczeniu cały dzień :roll: I przypominam - nie chodzi o samą czynność karmienia, tylko o to, że tego cyca wyjąć można w sposób subtelny, a nie robiąc pokaz.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']taaa...

ja jednak bede upierac sie przy tym, ze w celu nakarmienia dziecka nalezy zapewnic mu dostep do sutka, a w biustooszu jest to nieosiagalne.[/QUOTE]

[URL]http://www.biustonoszedokarmienia.pl/foto/zoom/benefit_haft_zoom.jpg[/URL]
Osiągalne.
Mnie też zawstydza ostentacyjne karmienie. Dyskretne mi nie przeszkadza.
Sama na pewno miałabym duży problem z wywaleniem cycka bez wstydu... Dzieciak musiałby wyć naprawdę niemiłosiernie, żebym się zdecydowała uraczyć widokiem mojego cycka wszystkich zgromadzonych. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że to czynność naturalna, ale mimo wszystko, czułabym się nieswojo...

Link to comment
Share on other sites

mam po prostu wrażenie że a_niusia (przepraszam za ad persona) miała na szczęście tylko do czynienia z kulturalnym karmieniem niemowlaków dlatego nie może pojąć pojęcia wolności cyca....my tu mówimy o ekstremalnych przypadkach mamuś naturalnych

a mi nawet żal tych kobiet bo one właśnie w piersi nie widzą piersi a mleczarnie zatracają swoją seksualność chyba...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asiunia']LadyS-będziesz mieć swoje dzieci(nie rodzeństwo,kuzynów,czy dziecko koleżanki)to wtedy pogadamy,bo na razie nie jesteś dla mnie partnerem do rozmowy w tym temacie;). [/QUOTE]

Uwielbiam takie teksty :roll:
Radzę przemyśleć w ogóle sens istnienia forum, bo tu ogólnie wypowiadają się raczej osoby, które nie przeżyły wszystkiego, ale swoje zdanie mają i mogą chcieć je wygłosić. Prosty przykład (nie porównanie, żeby ktoś zaraz sobie nie dopowiadał) - nie okradłam nigdy sklepu, więc nie mogę wygłosić swojej opinii w tym temacie, bo przecież nigdy nie byłam (być może) zmuszona do zrobienia tego i nie wiem, jak to jest.

[quote name='a_niusia']jesli druga strona ma argumenty i sa to argumenty merytoryczne, to jak najbardziej przyjmuje je do wiadomosci mimo ze nie musze sie z nimi zgdadzac.[/QUOTE]

To ja jeszcze się nie spotkałam z dyskusją, w którejś ktoś według Ciebie miałby odpowiednie argumenty, a bardzo często w nich uczestniczysz ;)


[quote name='a_niusia']jednak...jak wyobrazasz sobie karmienie piersia bez wyciagniecia tej piersi z biustonosza i bluzki?
to jest niemozliwe i to jest fakt...nie potrzeba argumentow, zeby udowodnic fakty. nie tdzeba udowadniac, ze woda jest mokra.[/QUOTE]

Jakby to napisać po raz kolejny, by zostało zrozumiane.. Nawet w pierwszym swoim poście na ten temat napisałam, że nie zauważyłam, że kobieta karmi, dopóki nie postanowiła cycka schować. Pewnych rzeczy się nie przeskoczy, wiadomo, jednak jeśli chodzi o karmienie, to nie trzeba tego robić tak, by było widać całego cyca. Można to zrobić dyskretnie i bez obnoszenia się.

Link to comment
Share on other sites

a ja uwazam, ze kazda kobieta ma 100% prawo robic z karmienia piersia rytual i nie nam oceniac, co kto inny uwaza za swietosc.

a juz szczegolnie jesli dzialanie kobiecych hormonow w poczatkowej fazie macierzyynstwa znamy tylko z lekcji biologii lub nawet niekoniecznie w ogole je znamy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LadyS']asiunia, po to w takim razie się w ogóle wypowiadasz, skoro nikt tutaj nie jest dla Ciebie partnerem do rozmowy? Ty też dla nikogo nie jesteś. Mamuśki broniące wolności cyca (nie karmienia w miejscu publicznym, tylko wolności cyca) mam już od dawna sklasyfikowane pod jednym terminem.[/QUOTE]

Nie napisałam że nikt nie jest dla mnie partnerem do rozmowy-a tylko że osoba nie posiadająca praktyki nie jest-i Ty jako pani polonistka,dziennikarka,redaktora i Bóg wie kto jeszcze powinnaś posiadać zdolność czytania ze zrozumieniem:diabloti: Dla mnie "wolność cyca" jest równoznaczna z karmieniem publicznym i na odwrót.I jak słusznie zauważyła a_niusia nie da się karmić dziecka bez chociażby minimalnego i chwilowego pokazania piersi.
Ja również mam określenie na osoby które wiedzy nie posiadają a robią z siebie alfe i omege. Tyle ode mnie-dla mnie koniec tematu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PaulinaBemol']

a mi nawet żal tych kobiet bo one właśnie w piersi nie widzą piersi a mleczarnie zatracają swoją seksualność chyba...[/QUOTE]

ooo to jest dobry kwiatek:)))

na pewno kobieta, ktora wlasciwie dopiero co urodzila, ma cyce pelne mleka i niezbyt panuje na swoja laktacja, mysli o tym, zeby w tym jakze prostym okresie swojego zycia nie zatracic seksualnosci:)))))

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']a ja uwazam, ze kazda kobieta ma 100% prawo robic z karmienia piersia rytual i nie nam oceniac, co kto inny uwaza za swietosc.

a juz szczegolnie jesli dzialanie kobiecych hormonow w poczatkowej fazie macierzyynstwa znamy tylko z lekcji biologii lub nawet niekoniecznie w ogole je znamy.[/QUOTE]

Niech robi - w domu. Na zewnątrz żyje w społeczeństwie, a życie w społeczeństwie wymaga poświęceń i nie rozumiem, czemu większość miałaby się poświęcać w imię mniejszości ;)

[quote name='asiunia']Nie napisałam że nikt nie jest dla mnie partnerem do rozmowy-a tylko że osoba nie posiadająca praktyki nie jest-i Ty jako pani polonistka,dziennikarka,redaktora i Bóg wie kto jeszcze powinnaś posiadać zdolność czytania ze zrozumieniem:diabloti: Dla mnie "wolność cyca" jest równoznaczna z karmieniem publicznym i na odwrót.I jak słusznie zauważyła a_niusia nie da się karmić dziecka bez chociażby minimalnego i chwilowego pokazania piersi.
Ja również mam określenie na osoby które wiedzy nie posiadają a robią z siebie alfe i omege. Tyle ode mnie-dla mnie koniec tematu.[/QUOTE]

Przestań odchodzić od tematu - widać lubisz sobie pogadać, tylko niekoniecznie lubisz sobie poczytać. WSZYSCY, którzy mają jakieś "ale" do karmienia, nie mają go do karmienia jako takiego, nawet z mignięciem tego gołego cycka w chwili wkładania/wyjmowania z biustonosza, tylko mają "ale" do rozsiadania się na środku, podnoszenia bluzki pod brodę i pokazywania caaaaałych cycków przy okazji karmienia jednego, małego dziecka :roll: I tak, jest to dla mnie nienormalne i jest to ekshibicjonizm. Jak nie ma nic przeciwko karmieniu dziecka w sposób subtelny, naturalny - ba, nieraz przy mnie tak dziecko karmiono i jest okej - tak mam coś przeciwko pokazywaniu wszystkiego, w pełnej okazałości, szczególnie w miejscu, gdzie człowiek takich widoków się nie spodziewa.
Twoje uwagi osobiste w stosunku do mnie pominę milczeniem i złożę to na karb zmęczenia ;)

A_niusia - 99% znanych mi kobiet, które dopiero co urodziły, nie wychodzi sobie ot, tak na spacery czy centrum handlowego, żeby pokarmić dziecko - zwyczajnie fizycznie nie jest w stanie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PaulinaBemol']wyobraź sobie że znam kobiety które mimo miłości do malucha i dbania o niego widzą siebie również jako kobietę a nie tylko matkę[/QUOTE]

wyobrazam sobie, wyobrazam.
szczegolnie w oresie pologu na bank nosza stringi i nie pozwalaja sobie na zaden dzien trolla, zeby nie stracic na seksualnosci.

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...