Jump to content
Dogomania

Jak reagujecie na chamstwo innych psiarzy? [2]


dog_master

Recommended Posts

[quote name='LadyS']Nam nad polskim morzem nikt nie nie mówił, nikt nas nie zaczepiał (mowię o miejscach, gdzie jest dzika plaża). Znajomych policja jedynie pouczyła, żeby nie puszczali psa luzem, jak ktoś jest w okolicy i żeby po nim sprzątali.[/QUOTE]

My nie byliśmy na dzikiej plaży, może dlatego.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LadyS']Na plaży strzeżonej i oznaczonej obowiazuje zakaz wstępu z psem.[/QUOTE]

Nie była ani strzezona ani oznaczona (przecież gdyby był dostępny regulamin albo znak zakazu wstępu z psem, to byśmy tam nie leźli!) ale prowadziły do niej schodki, więc wnioskuję, że dzika nie była.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='strix']Nie była ani strzezona ani oznaczona (przecież gdyby był dostępny regulamin albo znak zakazu wstępu z psem, to byśmy tam nie leźli!) ale prowadziły do niej schodki, więc wnioskuję, że dzika nie była.[/QUOTE]

To nie do końca tak działa ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']To nie do końca tak działa ;)[/QUOTE]

Nie będę się kłócić, bo nie wiem. W każdym razie na pewno nie była to plaża oznaczona, jeśli przez oznaczenie rozumiemy tablicę informacyjną, znak itp, ani strzeżona. Samochód ruszył w naszą stronę z sąsiedniej plaży, oznaczonej i strzeżonej :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']a moze to nie do was tylko po prostu panom się znudziło stać w miejscu albo głodni się zrobili i pojechali:cool3:
ile wynosi mandat za wprowadzenie psa na plażę?[/QUOTE]

Może nie, ale jakas kobieta siedząca na kocu powiedziała nam, że po nas jadą, bo już wcześniej przyłapali inną parę z psem w tym miejscu, więc nie chcieliśmy ryzykować. Mogło tez być tak, że tablica oznaczeniowa leżała gdzieś w krzakach.

Mandat podobno od 50 do 500 zł.

Link to comment
Share on other sites

ja w tym roku jade do chorwacji. pierwszy raz z psami.
w zezlym roku zostawilam psa u mojej siory i bardzo tego zalowalam.
tam pies na plazy nie jest zadnym problemem.
nikt nie widzi tez problemu, zeby psy: 2 gordony i 2 bullterriery mieszkaly w apartamencie o calkiem niezlym standardzie.
sadze, ze laski beda miec calkiem w porzo wakacje.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']na jakiej podstawie?[/QUOTE]

Taką informację znalazłam na wakacyjnych forach z zeszłego roku. Na przykład tu: [URL]http://www.zwierzolubni.pl/artykul/wakacje-z-psem-plaze-dla-psow/[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LadyS']Jeśli mam być szczera, to po wielu postach tutaj zwiększa się liczba dogomaniaków, z którymi nie chciałabym się spotkać na wspólnym, psim spacerze.[/QUOTE]
Nie tylko Ty tak masz. I nie chodzi tylko o psy, które bywają agresywne ale i o ich właścicieli.

[quote name='LadyS']nie istnieje coś takiego, jak rzucanie się bez ostrzeżenia. Często po prostu właściciel tego nie zauważa.[/QUOTE] Jeżeli "źle" pokierujesz psem w trakcie ataku na innego psa to zamiast nauczyć go żeby nie atakował, wygaśisz w nim ostrzeżenia przed atakiem. I wtedy nie ma co zauważać, bo zwyczajnie nie ma ostrzeżenia.

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/92654-Handzia55"][B]Handzia55[/B][/URL], w każdym środku komunikacji miejskiej powieszony jest regulamin. Jest tam dział o przewozie bagażu i zwierząt. Wystarczy osobom twierdzącym, że pies nie ma prawa przebywać w autobusie pokazać palcem odpowiedni punkt tegoż regulaminu.

Link to comment
Share on other sites

No nie zgodze się - ostrzeżenie jest zawsze, choćby bardziej napięte mięśnie, postawiona pręga, chodzenie na sztywnych łapach, a dla niektórych psów nawet wybałuszenie oczu czy oblizywanie się - tylko trzeba to zauważyć. Ja nie mówię o ostrzeżeniu jako o warczeniu, ciągnięciu czy tym podobnych rzeczach.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='strix']Taką informację znalazłam na wakacyjnych forach z zeszłego roku. Na przykład tu: [URL]http://www.zwierzolubni.pl/artykul/wakacje-z-psem-plaze-dla-psow/[/URL][/QUOTE]
no tak, ale to żadna ustawa ani kodeks. idę poszukać sama:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

ale o wysokość mandatu mi chodziło. u mnie w uchwale nic nie ma o plażach czy kąpieliskach, bo takowych u mnie nie ma. owszem, w nadmorskich miejscowościach już takie zapisy w uchwale są, ale nic o wysokości mandatu nie ma. Kodeks Karny nic o tym nie wspomina (albo ja ślepa jestem:cool3:), a przecież gdzieś widełki powinny być zapisane.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']ale o wysokość mandatu mi chodziło. u mnie w uchwale nic nie ma o plażach czy kąpieliskach, bo takowych u mnie nie ma. owszem, w nadmorskich miejscowościach już takie zapisy w uchwale są, ale nic o wysokości mandatu nie ma. Kodeks Karny nic o tym nie wspomina (albo ja ślepa jestem:cool3:), a przecież gdzieś widełki powinny być zapisane.[/QUOTE]

Kodeks Karny nie wspomina, bo takie sprawy reguluje Kodeks Wykroczeń. Kodeks Karny zajmuje sie przestępstwami, nie wykroczeniami.

Myślę, że wysokość mandatu wzięła się stąd (tzn. wzięta została z sufitu ale pewnie tym się posiłkowano):

[COLOR=#000000]Art.77 Kodeksu wykroczeń[/COLOR]
[COLOR=#000000]Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze grzywny do 250 zł albo karze nagany.[/COLOR]

[COLOR=#000000]Art.78 Kodeksu wykroczeń[/COLOR]
[COLOR=#000000]Kto przez drażnienie lub płoszenie doprowadza zwierzę do tego, że staje się niebezpieczne, podlega karze grzywny do 1.000 zł albo karze nagany.[/COLOR]

[COLOR=#000000]Art.117 Kodeksu wykroczeń[/COLOR]
[COLOR=#000000]Kto, mając obowiązek utrzymania czystości i porządku w obrębie nieruchomości, nie wykonuje swoich obowiązków lub nie stosuje się do wskazań i nakazów wydanych przez właściwe organy w celu zabezpieczenia należytego stanu sanitarnego i zwalczania chorób zakaźnych, podlega karze grzywny do 1.500 zł albo karze nagany.[/COLOR]

[COLOR=#000000]Art.145 Kodeksu wykroczeń[/COLOR]
[COLOR=#000000]Kto zanieczyszcza lub zaśmieca miejsca dostępne dla publiczności, a w szczególności drogę, ulicę, plac, ogród, trawnik lub zieleniec, podlega karze grzywny do 500 zł albo karze nagany
[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

o ten mi chodziło właśnie Kodeks:eviltong: ale tu wraz nie ma nic o łamaniu zakazu wejścia na plażę. chyba, ze wprowadzenie psa jest zanieczyszczeniem:cool3:
a może chociaż coś o łamaniu postanowień uchwały rady miasta? albo taryfikator ogólny mandatów, nie tylko za wykroczenia drogowe?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']nie, moje psy nie urodzily sie wspaniale, zle rozumiesz.
moja mlodsza suka ma skrajnie mocny i asertywny charakter. mimo ze byla dobrze socjalizowana z innymi psami, lubi je bardzo wybiorzo. a jednak jeszcze nigdy do nikogo nie wyskoczyla, bo po prostu jest umiejetnie prowadzona i wie, ze jesli sobie nie zyczy, ma odejsc, a nie rzucac sie jak idiotka. jest u mnie od 12 tyg zycia.

maly amstaff daruni jest u niej od szczeniaka.
w tym watku juz kilka razy o nim bylo i ludzie pisali, ze nauczy sie od starszego samca sadzic sie do innych psow.

juz sie sadzi.


uwazasz, ze to jest normalne, kiedy szczeniak sadzi sie do innych psow?
tak po prostu szczerze...[/QUOTE]

nie, nie uważam, że rzucanie się szczeniaka jest normalne. tylko że ja nie oceniam w tym momencie psychiki tego psa, mówię tylko, że darunia nad swoim psem zapanowała. gdyby było inaczej, wyrwałby się jej. uważam, że dopiero wtedy stanowiłby zagrożenie. miał kaganiec, ale i kagańcem można zrobić krzywdę.

[quote name='a_niusia']to ja troche przekornie odwroce kota ogonem:)))

bylo tu wyzej wspominane, ze sa rozne psy np. takie ze schroniska, ktore maja prawo miec swoje zawirowania i przeciez tez maja prawo chodzic na spacery.

a co jesli ktos ma psa powiedzmy wlasnie ze schroniska, ktory na maksa boi sie innych psow i nie reaguje na nie agresja lekowa, ale np. szczaniem ze strachu i proba ucieczki?

znam taka jedna suczke. na poczatku bala sie kazdego psa, nawet takiego wielkosci ratlerka.
wlasciciele bardzo duzo z nia pracowali, a kazda sytuacja, w ktorej pies, z ktorym sie mijali zaczynal wyskakiwac na nia z rykiem, powodowala, ze cofali sie krok milowy w tyl mimo ze wlasciciele tych rzucajacych sie psow mieli nad nimi fizyczna kontrole-przynajmniej tak im sie wydawalo, w koncu psy byly na smyczy.

kiedys bylismy razem z ta suczka na spacerze.
wyskoczyla do nas bokserka.
moja suka spojrzala na bokserka jak na kretynke i sie odsunela. tamta suczka wpadla w panike.
pan sie zdenerwowal i zadal pytanie, czemu wlascicielka bokserki na to pozwala.
a babka od bokserki odpowiedziala, ze pies jest na smyczy i pod kontrola i mamy sie od niej odpieprzyc.

moim zdaniem ta baba wykazala sie chamstwem i co z tego, ze pies byl na smyczy.
jak ktos wie, ze jego pies sie rzuca, to powinien temu zapobiec widzac innych psiarzy. a jesli nie potrafi, to wykazujac sie wyobraznia powinien zmienic trase spaceru-PRZECIEZ SA ROZNE PSY, ROWNIEZ TE ZE SCHRONISKA, KTORE MAJA SWOJE PROBLEMY I ONE TEZ MAJA PRAWO DO SPACEROW. tylko ze te problemy to nie zawsze agresja. to takze lek i napady paniki. i o tym nalezy pamietac skoro juz tak myslimy o innych psach i ich problemach.[/QUOTE]

no wiesz, ja miałam kilka dni na DT psa, który bał się innych psów gdy tylko przechodziły obok. czy to oznacza, że nikt nie miał prawa koło nas przechodzić? chyba nie. wkurzałam się dopiero, gdy jakiś do nas podbiegał. ludzie z psami mogą chodzić gdzie sobie chcą.

gdyby moja suka przestraszyła tak jakiegoś psa, to bym przeprosiła. to chyba niemożliwe, bo nie wyskakuje do psów ot tak. ale gdyby, to bym przeprosiła, i nie zmieniłabym wcześniej trasy spaceru, bo sama byłabym zaskoczona zachowaniem.
oczywiście ta pani o której mówisz nie zachowała się zbyt miło... ale niektórych nie obchodzi nic, poza własnym czubkiem nosa.

[quote name='a_niusia']
nie musi kochac innych pieskow.
musi tylko rozumiec, kiedy jej czegos nie wolno.[/QUOTE]

no tak, to jest racja. czasem nam się zdarza, że Etna wydrzę japę, ale przestaje na komendę. nie znosi większości ONków, oraz wszystkich dużych psów, które same do niej startują. na szczenie odpowiada szczekaniem. bardzo rzadko sama zaczyna, zwykle gdy blisko mijamy się z ONkiem i oboje idą w dominującej postawie. skracam smycz, każę przestać i możemy się minąć. nie uważam, że jest super wychowanym pieskiem ;) ale myślę, że zdarzają się różne sytuacje.

Link to comment
Share on other sites

tak jak napisała motyleqq miałam psa na smyczy, w kagańcu,pies był pod moją kontrolą, pan zachował się okropnie wyzywając mnie zważają na to że zeszłam mu z drogi...bo mam asta i o to się rozeszło jak mnie widzi z 2-ma pierwotnymi nie odzywa się
A co do psa który wyszedł z obroży Seth był przypięty na dwóch obrożach na smyczy do słupa na działce Andzi69 i na moment poszłam się przywitać z psem naszej koleżanki z dogo Magdy, Majlo, był zazdrosny bo tuliłam pita a nie jego... moje psy są po traumatycznych przeżyciach, wiem że wielokrotnie za dużo od nich wymagam... staram się aby były szczęśliwe...
A_niusia ma rację szczeniak uczy się od naszego starszego samca wszystkiego co złe...ale dlatego jesteśmy na szkoleniu, nie zostawiam tego samemu sobie...
czy dalej wychodzę z całą trójką ??? HHHMMMM TAK jak idę z nimi do lasu... biorę wszystkie psy, czy nad nimi panuję - tak mimo tego że mam jakieś 130kg na smyczach, ale a_niusia uwierz mi że to nie jest tylko panowanie fizyczne,ale respekt i uczenie ich życia ... może jest ciężko ale uwierz staram się i to bardzo ;-)
ktoś napisał że klepanie i mizianie psa jak się rzuca to przyzwolenie do tego co robi - fakt - źle się wyraziłam starałam się go uspokoić i wyciszyć nie nagradzałam
ale rozumiem opinię... ale gdybym nie panowała nad sforą nie wyjeżdżalibyśmy z nimi wszędzie czy to nad morze czy w góry.
A_niusia kochana napisałaś że ściągnęłam psom kaganiec... obcy pies się do nich rzucił do walki one były bez szans, w tym szczeniak, nie widziałam innej możliwości jak zrobienie właśnie tego dla obrony własnych psów
mam nadzieję że Cię nie uraziłam ;-) pozdrawiam
w tym wątku wielokrotnie są kłótnie i niesnaski, a nie jest to kompletnie potrzebne przecież mówimy, a raczej piszemy o chamstwie innych psiarzy... ;-)
kończąc - chodziło właśnie o chamstwo psiarza, który zwyzywał osobę, która mając problematycznego psa cofnęła się, uśmiechnęła stworzyła komfortową sytuację na jego spacer... ach ci ludzie ale co mamy się spodziewać po ludziach jak tu na forum wielokrotnie sytuacje, które nie powinny mieć miejsca? kochani bądźcie bardziej tolerancyjni ... ;-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']to nie jest do konca argument...

to nie jest tylko kwestia socjalu, ale tez posluszenstwa.

nie musi kochac innych pieskow.
musi tylko rozumiec, kiedy jej czegos nie wolno.[/QUOTE]

A ja tak czytam i się zastanawiam bo mówicie o kwestii agreasji i posłuszeństwa. To skoro mój pies puszczony na lince nie podbiega do psów które są chociaż metr , dwa od nas i ma je w dupie, gdy idziemy i mijamy psa tez się nim nie interesuje ale gdy nagle inny pies do nas podbiega i zaczyna po moim skakać a my akurat ćwiczymy i mój sie odgryzie to już totalna agresji czy brak wychowania i agresja w jednym? Tak w ogóle mojemu psu. którego chciałam w upał nad jeziorem, nie strzeżonym, jakimś dzikim ochłodzić a akurat jakaś baba się tam kąpała, też się dostało. A właściwie to mi, bo ona stwierdziła że jak w ogóle śmiem dawać psu wchodzić do wody w której kapią się ludzie i dzieci.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zootechniczka'] A właściwie to mi, bo ona stwierdziła że jak w ogóle śmiem dawać psu wchodzić do wody w której kapią się ludzie i dzieci.[/QUOTE]
było jej powiedzieć, ze Twojemu psu to nie przeszkadza:evil_lol:

[quote name='Dardamell']Bo zakaz wprowadzania psa na plażę znajduje się w Uchwale Rady Miejskiej. Jest to prawo lokalne.[/QUOTE]
ale mi chodzi o taryfikator mandatów za to, nie za sam fakt gdzie jest zakaz. bo za brak smyczy/kagańca mamy art. 77, gdzie jest zapisane max 250zł, a za wprowadzenie psa na plażę?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zootechniczka'][...]Tak w ogóle mojemu psu. którego chciałam w upał nad jeziorem, nie strzeżonym, jakimś dzikim ochłodzić a akurat jakaś baba się tam kąpała, też się dostało. A właściwie to mi, bo ona stwierdziła że jak w ogóle śmiem dawać psu wchodzić do wody w której kapią się ludzie i dzieci.[/QUOTE] A dzieci to nie ludzie?;) Na Polach Mokotowskich w jednym zbiorniku kąpią się i psy, i dzieci, i ludzie, aczkolwiek nie wiem jak to jest tam prawnie uregulowane, ale jest taka świecka tradycja i już.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='murakami']A dzieci to nie ludzie?;) Na Polach Mokotowskich w jednym zbiorniku kąpią się i psy, i dzieci, i ludzie, aczkolwiek nie wiem jak to jest tam prawnie uregulowane, ale jest taka świecka tradycja i już.[/QUOTE]
[INDENT][CENTER]REGULAMIN PARKU[/CENTER] [CENTER]na terenie Parku obowiązuje zakaz:[/CENTER] [B]1.[/B] spożywania alkoholu oraz przebywania na terenie parku w stanie
nietrzeźwym
[B]2.[/B] palenia tytoniu na placu zabaw dla dzieci
[B]3. [/B]zaśmiecania terenu
[B]4.[/B] niszczenia roślinności
[B]5.[/B] niszczenia urządzeń parkowych (takich jak: ławki, ogrodzenia),
kosze na śmieci, rzeźb, pomników, urządzeń zabawowych
[B]6. [/B]wyprowadzania psów bez smyczy i bez kagańca
[B]7.[/B] pozostawiania psich odchodów na trawnikach i alejkach (psie odchody można wrzucać do wszystkich koszy)
[B]8. kąpania psów w zbiornikach wodnych[/B]:cool3:

[B]9.[/B] palenia ognisk

[B]10.[/B] jeżdżenia rowerami w sposób zagrażający bezpieczeństwu
użytkowników parku
[B]11.[/B] wjazdu do parku pojazdami mechanicznymi
[B]12.[/B] prowadzenia działalności handlowej

[/INDENT]

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...