kensy melody Posted July 25, 2009 Share Posted July 25, 2009 Witam Moja suka (GR, 10.5l) została niedawno zdiagnozowana z boreliozą. Przeprowadzono testy metodą Elisa i CPR, oba dały wynik dodatni. Podstawą do wykonania były dość dziwne problemy mięśniowo-kręgosłupowe, które ciągnęły się od kilku miesięcy i mimo starań nie postawiono diagnozy; do tego doszedł wyraźny spadek formy, lekkie wysztywnienie tylnych łap, a niedawno powiększenie węzłów, duszności i stany podgorączkowe. I to wszystko przy świetnych wynikach (morf, bioch, usg itd) Gdyby kuracja nie niosła za sobą skutków ubocznych, to nawet nie zakładałabym takiego wątku, a tak po prostu boję się, bo dziewczyna nie jest pierwszej młodości :shake: choć do niedawna była w świetnej formie. Może ktoś jest na bieżąco w temacie boreliozy i ma pojęcie o wiarygodności i czułości testów. Jaki mają schemat diagnozowania np na SGGW? Wiem, że temat nie jest łatwy. Nie chcę za bardzo robić sobie nadziei, ale od podania pierwszego antybiotyku nie było żadnego nocnego ataku bólu (wyglądało to tak, że bolało już nawet wyciągnięcie łap do przodu, zmiana pozycji, zaczęło wysztywniać też szyję, środki p.bólowe nie działały i to wszystko przy dość sprawnym poruszaniu się w dzień), chociaż wtedy też zaliczyłyśmy pierwszy zabieg akupunktury i nie wiem co podziałało. Czas pokaże. Wiem od lekarza, że problem z boreliozą jest prawdopodobnie większy niż się wydaje i być może część zwierząt usypianych z powodu nieskutecznego leczenia stawów/kręgosłupa mogłoby dalej żyć, gdyby były zdiagnozowane. Wszystko rozbija się o cenę testów, małą świadomość borelii wśród właścicieli i wetów, a co za tym idzie nikłą wykrywalność. Może odezwałby się ktoś, kto przeszedł boreliozę. Jestem ciekawa jaki był schemat leczenia, czy coś poza antybiotykami, środkami osłonowymi było podawane, czy ma sens dawać coś na wzmocnienie odporności i ogólnie jak poszło :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Franka12345 Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 Borelioze u ludzi moim zdaniem powinno leczyć sie na podstawie objawów k - bardzo dokładnego wywiadu klinicznego, popartych testami,( nie zawsze) które nigdy nie dają 100% pewności.W Polsce ale i w innych krajach boreliozę zaczyna sie leczyc głównie na podstawie testów(NFZ ale i olbrzymia liczba lekarzy prywatnie) takie sa odgórne rekomendacje i zalecenia.(Chyba,że wystąpił tzw.rumień wędrujący ale tu też lekarze dają rózne zalecenia odnośnie leczenia.)Jest to kwestia sporna od wielu lat tzw spór nazywając go w skrócie IDSA a lekarzy ILADS o tym mozna poczytać l ze strony [URL="http://www.borelioza.org"]www.borelioza.org[/URL] link czyt tu [URL]http://docs.google.com/Doc?id=dfs9jh96_6dw84gjcg[/URL] co do czułości testów. testy na obecność przeciwciał Borelia Test Elisa,Test Western-blot,PCR i inne -szczegóły dotyczące testów (czułośc wiarygodnośc itp)strona 2,3 i 4 poradnika dla pacjenta podaje link [URL]http://www.borelioza.org/artykuly/poradnik.pdf[/URL] Hipochondrykom radzę nie czytać.:eviltong:Ale tylko im. Borelioza to choroba ogólnoustrojowa i może zaatakować każdy organ, każdą część ciała(stawy,nerki, serce,mózg,rdzeńkręgowy itp....) POzdrawiam A. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Natula Posted June 25, 2010 Share Posted June 25, 2010 moja miała testy w kierunku boreliozy, na przeciwciała IgG i IgM ale wyniki są niejednoznaczne , mój wet nie wie co dalej :roll: jeden parametr jest 4,6 a drugi 8,6 (nie wiem który bo tylko prze tel mi wyniki podawał), powiedział ze pozytywny wynik jest od 12 (najlepiej oba), poniżej 8 jest negatywny... a co z tymi pośrodku? sucz od paru tyg ma coraz to gorsze problemy z poruszaniem się, odmawia spacerów :shake: apetyt jest ok, temperatura w porządku , osowiała nie jest tylko widać ze ma problemy z poruszaniem się jako ze dwa lata temu stwierdzili jej lekką dysplazje myślałam że się pogorszyło, ale najpierw chciałam wykluczyć borelioze .. i nie wiem czy podawac teraz antybiotyki na borelioze czy dożylnie Bonharen na stawy.. a i dodam jeszcze, że Luna ma końcówke cieczki, nie wiem czy to jakos wpływa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Blackberry Posted July 20, 2010 Share Posted July 20, 2010 Byłam ostatnio u weta zrobić mojej psinie badania na choroby odkleszczowe. Myślałam, że pobierze jej krew, wyśle na jakąś analizę lub coś w tym stylu. Tymczasem pobrał od niej kilka kropel krwi i dał na test wyglądający jak ciążowy ;). Po 5 min wyszło, że wszytko ok. Wiecie może co to za test? Czytałam o BoTick'u, jednak do jego wykonania potrzeba kleszcza. Niby w krwi zarażonego zwierzaka też są obecne bakterie, nie jest to jednak zbyt małe stężenie aby BoTick był wiarygodny? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.