Rafał First

[wzjoanna]

Czy ktoś miał przyjemność z tym sędzią?;)

[sachma]

up!
nikt nie podzieli się spostrzeżeniami?

[Elitesse]

ja mialam :)

sedzia bardzo sympatyczny i bardzo kulturalny
delikatny w stosunku do psow
wydaje mi sie ze duza uwage przyklada do ruchu i prezentacji, kazdy pies jest dokaldnie obmacany na stoliku

wystawianie u niego psa to sama przyjemnosc :)

[Magda & Zicko]

Mogę dodać,że uzasadnia swój wybór :)

[Kisses]

W moim odczuciu:
Pełna kultura w stosunku do wystawcy, fajne podejście do psa. Opis raczej zgodny z prawdą, bardzo miło mi się u niego psa pokazywało (CKCS) ;)
Zgadzam się co do ruchu - trochę chodzenia było.

[Av.]

Czy wie ktoś coś na temat tego sędziego? W szczególności interesuje mnie jego ocena i preferencje co do psów rasy Chiński Grzywacz.

[Foxowa]

Bardzo miły sędzia, z podejściem. Dostałam od niego na prawdę piękny opis, powiedział co mam poprawić żeby pies lepiej się pokazał :)
Posiadam również chińczyka ;)

[Kisses]

[url]http://www.dogomania.pl/threads/142647-Rafa%C5%82-First[/url]
Tu też jest wątek ;)

[Av.]

Oh, dzięki :D Teraz dopiero się skapnęłam, że mi wyszukiwarka forumowa nie działa..

[norbiwa]

[quote name='Elitesse']ja mialam :)

sedzia bardzo sympatyczny i bardzo kulturalny
delikatny w stosunku do psow
wydaje mi sie ze duza uwage przyklada do ruchu i prezentacji, kazdy pies jest dokaldnie obmacany na stoliku

wystawianie u niego psa to sama przyjemnosc :)[/QUOTE]

...to prawda, ale jeśli ma do wyboru ładniejszego psa, który nieco gorzej się zaprezentował i gorszego eksterierowo, który lepiej się pokazywał, to zwycięża ten o lepszym eksterierze. Ma oko do ozdóbek, jest sprawiedliwy i bardzo sympatyczny na ringu; nie ocenia po przydomkach. Z wielką przyjemnością wrócę do tego sędziego.

[Av.]

Całkowity podpis pod poprzednikami. Dodam tylko, że oceniał moją Grzywkę w klasie pośredniej i z całą pewnością wrócę do tego sędziego.

[Lady_Arashi]

A wiecie może jak ocenia bichony??

[Tusia&NN]

Pojechałam do tego sędziego po przeczytaniu pozytywnych opinii i niestety się zawiodłam. Fakt, kulturalny sędzia, delikatny do psów, pogłaskał i przywitał się z psem. Ale mieliśmy pecha być konkurencją dla jego znajomego i dał im wygrać - pies nie przebiegł ani kroku, czołgał się ze strachu przed wszystkim. Sędzia kazał nam zamienić się miejscami, bo to może pomoże gdyby tamten się bał mojego i nic, dalej się czołgał, a mój totalne przeciwieństwo. Do tego uzasadnieniem naszej przegranej był słaby pigment - u śnieżnobiałego psa z czarnym noskiem i czarnymi oczami ;)
Moim zdaniem - można jechać jeśli nie ma jego znajomych.