Azir Posted July 16, 2009 Share Posted July 16, 2009 edit:[B] Niestety pieska nie udało się uratować[/B] :( Dzisiaj moja koleżanka była świadkiem zdarzenia, które wstrząsnęło nią do głębi. Jak mówi, nigdy nie spotkała się z takim okrucieństwem. :( Jechała właśnie ul. Bożeny w poznańskim Antoninku, gdy na drogę wszedł pies. Było gorąco, więc nieśpieszno pokonywał rozgrzany asfalt. Koleżanka zatrzymała się aby go przepuścić. Za nią zatrzymały się jeszcze 2 auta. Naraz z naprzeciwka nadjechał volwswagen bus. Facet spytał moją koleżankę, czy to jej pies. Odpowiedziała zgodnie z prawdą, że nie. No to on ruszył, [COLOR=Red][B]przejechał po psie[/B][/COLOR] i pojechał dalej!!!! :mad: Wszyscy byli tak zaskoczeni bestialstwem kierowcy, że nikt go nawet nie zatrzymał! Koleżanka początkowo myślała, że pies nie przeżył rozjechania, jednak życie się w nim tliło, więc zabrała go do lecznicy na Orła Białego. Pewnie gdyby zawiozła go do poznańskiego schroniska, piesek nie miałby żadnych szans. W lecznicy prześwietlono nieboraka. Ma paskudne złamanie tylnej (chyba lewej) łapy w dwóch miejscach i wywichnięte stawy :(. Kręgosłup na szczęście cały. Ma jeszcze inne obrażenia i na razie został w lecznicy na obserwacji. Lekarz w klinice kazał zdecydować Kaśce, czy chce go uśpić :-(, no bo w sumie nic nie wiadomo. Żeby poskładać łapę, konieczna jest kosztowna operacja, a tyle moja znajoma nie ma. :shake: Sama nie wiem co robić. Jak zwykle w takich sytuacjach, ważny jest krótki czas od wypadku do operacji. Szukamy właściciela psa. Będą rozlepione ogłoszenia w okolicy. Pies wygląda na dość zadbanego, to dzielnica podmiejska, może po prostu lubił się włóczyć... Teraz opis psa: średniej wielkości jasnorudy pies o długiej kudłatej sierści, taki w typie PONa. A to zdjęcia wykonane w lecznicy: [IMG]http://images39.fotosik.pl/160/7afc518d89114a2dmed.jpg[/IMG] [IMG]http://images46.fotosik.pl/163/5f2754119bf42e59med.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MonikaP Posted July 16, 2009 Share Posted July 16, 2009 Elu, czy to pies, czy suka? Zgłoszono mi zaginięcie bardzo podobnej suczki - biszkoptowa, ciemne końcówki uszu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Azir Posted July 16, 2009 Author Share Posted July 16, 2009 To jest pies z obrożą. Niestety nie wiem dokładnie z jaką obrożą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MonikaP Posted July 16, 2009 Share Posted July 16, 2009 [quote name='Azir']To jest pies z obrożą. Niestety nie wiem dokładnie z jaką obrożą.[/quote] Czyli to jednak nie ta zagubiona sunia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted July 17, 2009 Share Posted July 17, 2009 [SIZE=4]Trzeba podjąć decyzję - czy operujemy. Niestety brak na to funduszy. [/SIZE] Chętnym do udzielenia pomocy podaję konto do wpłat: [B]Fundacja dla Ratowania Zwierząt Bezdomnych "EMIR" Oddział Poznań Nip: 529-16-64-172 Konto Fundacji: Bank Śląski O/Grodzisk Maz. [COLOR=blue]80 1050 1924 1000 0023 0438 1029 [/COLOR] [/B] z dopiskiem "Rudzielec" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Azir Posted July 17, 2009 Author Share Posted July 17, 2009 Alarm! Potrzebne są pieniądze na operację psiaka! Liczy się czas i każda złotówka. Musimy uzbierać ponad 1000 zł Czy możecie pomóc? Przydałoby się też zrobienie banerka żeby go umieścić w podpisie. Przyznam, że nigdy się tym nie zajmowałam. O Isadoro, miło Cię widzieć :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted July 17, 2009 Share Posted July 17, 2009 [quote name='Azir']Alarm! Potrzebne są pieniądze na operację psiaka! Liczy się czas i każda złotówka. Musimy uzbierać ponad 1000 zł Czy możecie pomóc? Przydałoby się też zrobienie banerka żeby go umieścić w podpisie. Przyznam, że nigdy się tym nie zajmowałam. O Isadoro, miło Cię widzieć :).[/quote] Banerek zrobię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted July 17, 2009 Share Posted July 17, 2009 Pomoc dla bidy potrzebna na cito. :-( Co za bydlak z tego kierowcy. :angryy: Czas wyrównuje rachunki, mam nadzieję, że o nim nie zapomni. Czy znany jest orientacyjny koszt operacji? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Azir Posted July 17, 2009 Author Share Posted July 17, 2009 W lecznicy na Orła Białego powiedzieli, że od 1000 złotych. Nie podali dokładniejszej sumy, bo do końca nie wiadomo, co jeszcze trzeba będzie wyleczyć. Dziś wiadomo, że uszkodzone są dwa stawy tylnej nogi i zwieracz. Jeden ze stawów pieska jest w fatalnym stanie, łapa przekręciła się w drugą stronę. I pomyśleć, że gdyby ten zwyrodnialec specjalnie nie wjechał w tego psa, to pies by dalej był zdrowy. Przez jakiegoś idiotę trzeba będzie angażować wiele osób, żeby Rudzielca z tego wyciągnąć. Mam nadzieję, że ten typek jeszcze dostanie za swoje... [B]Isadoro[/B], liczę na Twoją wenę twórczą :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted July 17, 2009 Share Posted July 17, 2009 [CENTER][SIZE=4][B]Podlinkowane banerki: [URL="http://tiny.pl/hh79m"][IMG]http://images6.fotosik.pl/503/1d808465f45468fc.png[/IMG][/URL] [URL="http://tiny.pl/hh79m"][IMG]http://images8.fotosik.pl/62/f6a0b12250c01255.png[/IMG][/URL] :cool1: [/B][/SIZE][/CENTER] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted July 17, 2009 Share Posted July 17, 2009 Przypominamy psiaka świadomie przejechanego przez bandytę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MonikaP Posted July 17, 2009 Share Posted July 17, 2009 [quote name='Azir']W lecznicy na Orła Białego powiedzieli, że od 1000 złotych. Nie podali dokładniejszej sumy, bo do końca nie wiadomo, co jeszcze trzeba będzie wyleczyć. Dziś wiadomo, że uszkodzone są dwa stawy tylnej nogi i zwieracz. Jeden ze stawów pieska jest w fatalnym stanie, łapa przekręciła się w drugą stronę. I pomyśleć, że gdyby ten zwyrodnialec specjalnie nie wjechał w tego psa, to pies by dalej był zdrowy. Przez jakiegoś idiotę trzeba będzie angażować wiele osób, żeby Rudzielca z tego wyciągnąć. Mam nadzieję, że ten typek jeszcze dostanie za swoje... [B]Isadoro[/B], liczę na Twoją wenę twórczą :)[/quote] Elu, jeśli nawet zwieracze sa uszkodzone, to może być ciężko....myślę o późniejszej adopcji i w ogóle funcjonowaniu tego pieska...A czy lekarze mówili coś o szansach na "naprawienie" tego? Po uzgodnieniu z GoniąP (mam nadzieję, że tym razem Dogo mi się nie zawiesi, bo od paru godzin co chwile mnie wywala) - Fundacja Canis et Felis przeleje na konto Fundacji EMIR 1000zł na leczenie połamanego rudzika-biszkopcika ( ;-) ) . Co oczywiście nie oznacza, że pieniądze nie są potrzebne. Przykład Pixie pokazał, jak kosztowne bywa leczenie i przywracanie światu psów powypadkowych. Że też nikt nie zapamiętał numerów rejestracyjnych tego samochodu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted July 17, 2009 Share Posted July 17, 2009 Z przykrością inforumuję, że po konsultacji podjęto decyzję o eutanazji. Psiak poza pekniętym pęcherzem miał masakryczne obrażenia wewnętrzne. Prosze założycielkę wątku o zmianę tytułu. Żegnaj Psiaku, tam za Tęczowym Mostem nie spotkasz już bandytów. :-(:-(:-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MonikaP Posted July 17, 2009 Share Posted July 17, 2009 [quote name='Isadora7']Z przykrością inforumuję, że po konsultacji podjęto decyzję o eutanazji. Psiak poza pekniętym pęcherzem miał masakryczne obrażenia wewnętrzne. Prosze założycielkę wątku o zmianę tytułu. Żegnaj Psiaku, tam za Tęczowym Mostem nie spotkasz już bandytów. :-(:-(:-(:-([/quote] O Boże....tego się właśnie obawiałam, gdy przeczytałam poprzedni post Azir :-(:-(:-(.... Biedny piesek :shake:... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Azir Posted July 17, 2009 Author Share Posted July 17, 2009 Niestety, nie udało się uratować Rudzielca :(. W imieniu Kaśki oraz rzecz jasna w swoim imieniu dziękuję za chęć niesienia pomocy psiakowi wszystkim obecnym w tym wątku a także GoniP. [quote name='MonikaP'] Że też nikt nie zapamiętał numerów rejestracyjnych tego samochodu...[/quote] To był samochód na obcych numerach. Mojej koleżance wydaje się, że już go parę razy widziała i że pojawia się on w tej okolicy. Jeśli go spotka, na pewno tego tak nie zostawi, tym bardziej, że ma świadka, który jechał innym wozem. Na razie nie ma co rozstrząsać, bo cisną mi się na klawiaturę same inwektywy. Wobec tego [B]proszę Moderatora o zamknięcie tematu[/B]. Biegaj sobie piesku po niebieskich łąkach. Tam już nikt nie sprawi Ci bólu... [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Molli Posted July 17, 2009 Share Posted July 17, 2009 Biedny psiak :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
teacherka Posted July 18, 2009 Share Posted July 18, 2009 Przepraszam Cię piesku za człowieka :-(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.