Jump to content
Dogomania

Niebieściutki króliczek Orso szuka domu !!!


Fiona.22

Recommended Posts

  • Replies 74
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='dog193']I bardzo dobrze, że tak jest.

Ekipa adopcyjna musi się upewnić, że królik nie trafi na karme dla weza, że nie będzie zabawką dla dziecka, która znudzi mu sie po tygodniu, przynetą w konkurasch mysliwskich psów, czy po prostu pasztetem.[/quote]

tak ale to zniecheca wielu ludzi skoro moga bez zadnych problemow za grosze kupic krolika w zoologu. a jak ktos chce krolika przerobic na pasztet itp to i tak to zrobi i nie przeszkodzi mu w tym zadna ekipa adopcyjna.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='TYGRYS-ica.']tak ale to zniecheca wielu ludzi skoro moga bez zadnych problemow za grosze kupic krolika w zoologu. a jak ktos chce krolika przerobic na pasztet itp to i tak to zrobi i nie przeszkodzi mu w tym zadna ekipa adopcyjna.[/quote]
No prosze Cie :crazyeye:
A wiesz jak ludzi rozmowy przedadopcyjne, umowy zniechęcają, a mogą wziąć psa z wielu schronów bez takich ceregieli, czesto za koszt szczepienia.
Ale chyba po coś to robimy... Jak ktoś nie jest w stanie tyle "przejść", to ja bym zwierzaka mu nie oddała.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zerduszko']No prosze Cie :crazyeye:
A wiesz jak ludzi rozmowy przedadopcyjne, umowy zniechęcają, a mogą wziąć psa z wielu schronów bez takich ceregieli, czesto za koszt szczepienia.
Ale chyba po coś to robimy... Jak ktoś nie jest w stanie tyle "przejść", to ja bym zwierzaka mu nie oddała.[/quote]

o gustach sie nie dyskutuje ;) moze i masz racje ze lepiej robic "cos" co nie przynosi duzych rezultatow ale jednak "cos", niz nie robic nic :cool1:

zgodze sie z tym ze osobie ktora, jak to okreslilas..? "nie jest w stanie tyle przejsc" nie powinno sie takiego zwierzaka oddac :eviltong:

denerwujace jest tylko to ze duzo osob traktuje zwierzeta jak ludzi. wizyty, umowy.. co to dom dziecka jest? fakt zwierzetom tez nalezy sie cieply kat, kochajacy czlowiek, dobra opieka ale to dalej bedzie tylko zwierzak, a widze ze co niektorzy o tym zapominaja :roll:

[quote name='dog193']Przeszkodzi, nie martw się ;)
Ty chyba jeszcze nie znasz naszej ekipy adopcyjnej :p[/quote]

nie znam, ale jak dobrze pojdzie to niedluga ja poznam :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='TYGRYS-ica.']denerwujace jest tylko to ze duzo osob traktuje zwierzeta jak ludzi. wizyty, umowy.. co to dom dziecka jest? fakt zwierzetom tez nalezy sie cieply kat, kochajacy czlowiek, dobra opieka ale to dalej bedzie tylko zwierzak, a widze ze co niektorzy o tym zapominaja :roll:[/quote]
Nie, nie dom dziecka, adopcje królików.
Tylko zwierzak... dla ciebie moze i tylko, dla mnie np nie.
Dziewczyny z SPK w pełni poświęcaja się temu, co robią, często wiąże sie to z wieloma wyrzeczeniami, a tobie sie nie podoba, ze chcą dobrze sprawdzic dom, zanim oddadzą uszaka? Jesli sie nie podoba, to nie adoptuj, proste.

Tylko nie wiem, czy z takim podejściem dostaniesz od nich królika.

Link to comment
Share on other sites

Tutaj jeszcze odpowiedź jednego z pośredników adopcyjnych na podobne zagadnienia dotyczace domu dziecka:
"A co do tego, że pytania są na takim poziomie jak przy adopcji dziecka - to zgadza się, bo my nie widzimy różnicy w zapewnieniu odpowiednich warunków życiowych potrzebującemu dziecku - jak i zwierzęciu. Obie istoty mają takie samo prawo do godnego życia w domu pełnym szczęścia i miłości, w którym niczego nie zabraknie - i wcale nie jest tutaj decydujący rodzaj mieszkania czy posiadane wykształcenie."

Zresztą jak chcesz, to sobie mozesz przeczytac całą dyskusję SPK z użytkownikiem o nicku buła: [url=http://forum.kroliki.net/topics10/6212.htm]Forum o królikach :: Toruń! Pilne-Dt dla Ofelii[/url] (od postu 10)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dog193']Nie, nie dom dziecka, adopcje królików.
Tylko zwierzak... dla ciebie moze i tylko, dla mnie np nie.
Dziewczyny z SPK w pełni poświęcaja się temu, co robią, często wiąże sie to z wieloma wyrzeczeniami, a tobie sie nie podoba, ze chcą dobrze sprawdzic dom, zanim oddadzą uszaka? Jesli sie nie podoba, to nie adoptuj, proste.

Tylko nie wiem, czy z takim podejściem dostaniesz od nich królika.[/quote]

a kto powiedzial ze mi sie cos nie podoba? :eviltong: po prostu niekoniecznie widze sens w tych wizytach przedadopcyjnych, umowach itp. skoro kazdy na taka wizyte moze sobie "przygotowac" dom zeby spelnial podane przez was wymagania... :lol:

aha i nie przypominam sobie zebym cos napisala ze chce adoptowac krolika. musialas cos zle zrozumiec. mialam juz cala hodowle krolikow i na razie tyle mi wystarczy :cool1:

piszesz ze dla mnie to tylko zwierzak a dla ciebie nie. wiec co? człowiek? :crazyeye:

[quote name='dog193']Tutaj jeszcze odpowiedź jednego z pośredników adopcyjnych na podobne zagadnienia dotyczace domu dziecka:
"A co do tego, że pytania są na takim poziomie jak przy adopcji dziecka - to zgadza się, bo my nie widzimy różnicy w zapewnieniu odpowiednich warunków życiowych potrzebującemu dziecku - jak i zwierzęciu. [B]Obie istoty mają takie samo prawo do godnego życia w domu pełnym szczęścia i miłości, w którym niczego nie zabraknie - i wcale nie jest tutaj decydujący rodzaj mieszkania czy posiadane wykształcenie[/B]."

Zresztą jak chcesz, to sobie mozesz przeczytac całą dyskusję SPK z użytkownikiem o nicku buła: [URL="http://forum.kroliki.net/topics10/6212.htm"]Forum o królikach :: Toruń! Pilne-Dt dla Ofelii[/URL] (od postu 10)[/quote]

wiec najwazniejsza jest milosc i szczescie tak? wiec po co sprawdzac mieszkanie itp.? chyba najwazniejsze jest zeby poznac osoby zainteresowane adopcja, jakie intencje nimi kieruja ze chca zaadoptowac królika, a nie to jakie maja warunki i jak wyglada ich sytuacja materialna? :razz: jesli ktos nie jest w stanie zajmowac sie odpowiednio zwierzeciem to mozna to dostrzec podczas rozmowy z ta osoba ;)

widzialam ten wasz formularz adopcyjny. pytacie o rodzaj mieszkania, wyksztalcenie a nawet kierunek studiów. jak sie ma to do adopcji królika? :shake:

aha i dzieki za link. z ciekawoscia poczytam w wolnej chwili :cool1:

Link to comment
Share on other sites

Ale na takiej wizycie nikt mieszkania nie sprawdza :eviltong: A przynajmniej ja nie. To chodzi raczej o sprawdzenie osoby, a tu już ciężko się przygotować :diabloti: Oczywiście są specjaliści, ale to mały %. Poza tym ciężko jest cokolwiek przygotowywać, skoro chętni an adopcję nie wiedza jakie wymagania ma sprawdzający, takze oszukiwanie w tym przypadku moze odnieść odwrotny skutek.

Link to comment
Share on other sites

Napisalas, ze moze niedlugo poznasz nasza ekipę adopcyjną, więc wywnioskowalam, ze chcesz królika zaadoptowac.

Nie, zwierze to nie czlowiek, ale dla mnie to nie jest tylko zwierze, ale az zwierze i nie uwazam, ze jest czyms gorszym od czlowieka. Tyle.

Przeczytaj sobie to, co jest podanne w linku, a znajdziesz odpowiedz na swoje pytania.

Link to comment
Share on other sites

Witam:) Sluchajcie jestem zainteresowana adopcja kroliczka:) bardzo podoba mi sie krolik z tego watku, ale uroda nie jest wazna po prostu chce pomoc jakiej biednej istotce:( mam w domku mlodego Dogo Canario rowniez moja bida przekochana z odzysku jest, mam warunki, pies kocha wszystko co sie rusza wiec za zaakceptowaniem nowego domownika nie byloby problemu, jedynie moglabym sie obawiac ze moj Bandzior kofffaany.... zacaluje kroliczka na smierc:):):) hehe jezeli chodzi o krolika z tego watku super ze jest nauczony czystosci, chcialabym kroliczka w miare malego i najlepiej jakby byl nauczony czystosci, ulatwilo by mi to zycie poniewaz moge zapewnic kroliczkowi codzienne harce po domku:) ale ogolnie uroda nie gra roli tak samo jak plec, chce po protu pomoc... czekam na odpowiedz... Buziaki:*

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

I znowu poruszam dość stary temat ale aż nie mogę się powstrzymać, żeby nie dodać czegoś od siebie :) Orso już kilka miesięcy temu znalazł nowy dom, u [B]O1us_89[/B]. Przeszła całą procedurę adopcyjną, nie robiła z tego żadnego problemu. Zresztą nie tylko ona, od tego czasu wyadoptowaliśmy kilkadziesiąt innych królików. Nikt nie ominął formularza, umowy adopcyjnej, ewentualnego spotkania. Z każdym nowym opiekunem utrzymujemy staly kontakt także po adopcji i jeszcze nie zdarzyło nam się, aby ktoś i tak przerobił królika na pasztet :) Mimo sporych wymogów nie narzekamy na brak "chętnych" - tak więc Tygrysiczko muszę Cię rozczarować, Twoje argumenty nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości :) Nie wiem czy miałaś kiedyś do czynienia z profesjonalną adopcją - podkreślam PROFESJONALNĄ, jeśli nie to niestety nie jesteś zbyt kompetentna aby wypowiadać się w tym temacie. Może po prostu jesteś nieświadoma tego jak niektórzy traktują zwierzęta i jakie mają do nich podejście, ale mam nadzieję, że tę świadomość w niedługim czasie nabędziesz.

Przede wszystkim chciałabym podziękować wszystkim osobom, które pomogły w adopcji Orso, wszystkim tym, którzy wiedzą o co w tym wszystkim chodzi, widzą sens w takich działaniach i próbują uświadamiać innych ludzi, którzy nie są niczemu winni - potrzebują jedynie właśnie takiego uświadomienia :)

A Tobie Olu dziękuję, że zechciałaś zaopiekować się Orso, a także życzę Ci wielu wspaniałych chwil spędzonych w jego towarzystwie ;)

Zapraszam na stronę [url]www.adopcje.kroliki.net[/url] - inne uszatki nadal czekają na swoją szansę...

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

[quote name='dog193']Iza - musisz wejsc na adopcje.kroliki.net
Wsrod wielu uszakow szukasz Orsa. Przy wiadomosci o nim jest mail do posrednika adopcyjnego (w tym wypadku do Magdy Gralak). Piszesz do niej maila, ze jestes zainteresowana tym i tym królikiem. Ona wysyla ci formularz adopcyjny, który musisz wypelnic i odeslac jej na maila. Ona go rozpatrzy i jesli wszysto sie bedzie zgadzac najprawdopodobniej przeprowadzi z toba wywiad srodowiskowy. Pozniej juz ona ci napisze co masz dalej robic, bo ja adoptowalam królika u innego posrednika adopcyjnego, wiec nie wiem czy u kazdego sa te same procedury.[/QUOTE]

Co jest nie tak z komuniakcja.
Kiedys 3 razy pisałam na e-mail podany do opiekunów króliczków, które mnie interesowały i nie dostałam żadnej odpowiedzi. Az pomyślałam, ze piszac kilka razy wyszłam na jakiegoś "handlarza".....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kornelia12']Co jest nie tak z komuniakcja.
Kiedys 3 razy pisałam na e-mail podany do opiekunów króliczków, które mnie interesowały i nie dostałam żadnej odpowiedzi. Az pomyślałam, ze piszac kilka razy wyszłam na jakiegoś "handlarza".....[/QUOTE]

Jeszcze niedawno były problemy z pocztą , dlatego nie wszystkie maile dochodziły . Napisz teraz , a powinien się dany pośrednik adopcyjny odezwać :)

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...