Jump to content
Dogomania

Klubowa Wystawa Terierów - Nowy Dwór Mazowiecki, 17 IV 2005


tufi

Recommended Posts

[quote]Staff-ka - jeszcze raz ogromny buziak za pomoc - co ja bym bez Ciebie zrobila? Obiecuje cwiczyc - mam nadzieje, ze w Lodzi juz bedzie widac poprawe.[/quote]

- :wink: na pewno [b]tufi [/b]- buziaki przyjmuje i NIE MA SPRAWY :) zawsze slużę radą (jak tylko dam rade :wink: )

Gratuluje Wszystkim wystepu na Klubowej - zarówno WYGRANYM jak i tym mniej !!
Wystawe zaliczam do udanych - nikt sie nie pobił ,nikt sie nie zwyzywał ,a nawet spojrzenia były milsze niz zawsze hahaha - jest OK :D

Ciesze sie gdyz jak nigdy[color=darkred] STAFFIKI[/color] okazały sie na tej wystawie MOCNO ZAUWAŻONE na finałach :D
- Najlepsze BABY - lokata III- [b]BELLA BLACK Sortis[/b]
- BiS PUPPY - [b]GOLD CHARGER Buldożer[/b]
- Wybory BiS JUNIOR -[b] STAFFKAR[/b] zaproszony do najlepszej 6-tki :wink:
- Najlepszy REPRODUKTOR - lokata II - Bamberowskie dzieciaki :D
- Najlepsza PARA HODOWLANA - lokata III -[b] TARRAKIRRI KIRRIK Staff-Ka & TORA TORA Buldożer [/b]
[img]http://www.ariasz.maxnet.org.pl/ast/photo/8bb3ae8856c076a1bbe2abefe8d5a4e4.jpg[/img]

- i BEST in SHOW - lokata II - [b]BLACK LADY Skordatura [/b] - córa Bambera :angel:

Gratuluje Staszeczkom ,ze coraz bardziej zostaja zauwazone :drinking: :drinking:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 162
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

GRATULACJE DLA WSZYSTKI uczestników wystawy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
napisze krótko sędzia do bani nieznający i nieczujący rasy bulowatych
atmosfera wśód wystawców moim odczuciem rewelacja szczere pozdrowienia dla ALOJZYNY[dla innych toże szczere],a co do zdjęć to muszę nakrzyczeć na ALOJZYNE bo tak bez uprzedzenia i nawet niemogłem fryzury poprawić i wyszedłem[ och boże taki nieuczesany] i teraz KASIA maże już nieponowi propozycji jaką dostałem gdy się żegnaliśmy a tego to niewybacze
A dodając do osiągnięć to dopisać można że LUKSJA weszła do pierwszej 6 derby 2003 mimo że na ringu była tylko 3

Link to comment
Share on other sites

Cale szczescie mialam okazje pokazywac swoja suke u sedziow specjalistow na wystawach specjalistycznych wiec znajac ich opinie na jej temat jakos powodow do zalamywania sie nie mam. Oczu tez nie musze otwierac bo wady swojej suki znam doskonale - moze poprostu szkoda ze takiego sedziego zaproszono na klubowke - wygrani pewnie rowniez cieszyliby sie bardziej z wygrywania u sedziego wysokiej klasy...

nos niedopigmentowany ma i tego ukryc sie nie da - tzn da sie tylko po co? i jak pisal Tom Horner i co zacytowal na forum miedzynarodowym E. Thygesen [Quest Kennel] jako komentarz do wynikow z klubowki:

[b]Good judges put dogs up for their virtues, bad judges put them down for their faults.[/b]
Wiec bardziej sobie cenie doskonale i lokaty z Czestochowy i Haucka niz przejmuje sie dobra z Legionowa. Moze Tufi postarasz sie zrozumiec, ze krytykujac sedziego za oceny DOBRE nikt nie ujmuje Twojemu psu - wiec po co te emocje straszliwe? Tu nie chodzi o lokaty bo kazdy sedzia ma swoja wizje kazdej rasy tylko o oceny, ktore byly dosc dziwaczne.

No i nie chodzi tylko o Julke ale np. rowniez o Laminar Scca DT ktory w Czestochowie byl II dosk a w Legionowie byl DB.

Poza tym wzorzec precyzuje rowniez sprawe uzebienia i zgryzu wiec idac tokiem rozumowania niektorych, kilka psow z doskonalymi i na I lokatach rowniez powinno dostac dobre.

Link to comment
Share on other sites

pees. Leon jesli oczekujesz odpowiedzi od osob obiektywnych to pomin zarowno te zadowolone z wygranej jak i niezadowodole ze swoich ocen. Nie wydaje mi sie zeby mozna bylo mowic o obiektywizmie u kogos komu sedzia postawil psa na pierwszym miejscu - duzej odwagi i wyczucia rasy wymagaloby przyznanie, ze sedzia sie nie popisal.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Julka_Bullka'] Moze Tufi postarasz sie zrozumiec, ze krytykujac sedziego za oceny DOBRE nikt nie ujmuje Twojemu psu - wiec po co te emocje straszliwe? Tu nie chodzi o lokaty bo kazdy sedzia ma swoja wizje kazdej rasy tylko o oceny, ktore byly dosc dziwaczne.[/quote]

Wskaz mi, gdzie ja niby tak [b]straszliwie[/b] sie emocjonuje? Napisalam, co mysle, a zeby bylo smieszniej, jest to zbiezne z Twoja wypowiedzia nt dziwacznosci ocen.
Przeczytaj jeszcze raz moja wypowiedz bez emocji, a moze zobaczysz, ze piszemy o tym samym.
A mojemu psu ujmuja - tylko nikt mi publicznie nie powie, ze taki "odpad" powinnam dawno uspic, lepiej pisac dziwne rzeczy pod przykrywka intenetowej anonimowosci. Tacy hodowcy i wlasciciele bulli sa odwazni, nie ma co!

Link to comment
Share on other sites

a co ja mam niby wspolnego z tym, ze ktos ci pisze anonimy ze powinnas uspic bigosa?

Ja dokladnie przeczytalam co napisalas.

"Hmmm - zawsze sie zwala na sedziego, no nie? Jesli jakis sedzia przyczepi sie do wadliwego zgryzu, braku pigmentu na nosie i innych spraw zapisanych we wzorcu, to nagle jestesmy oburzeni, ze sypia sie oceny dobre."

"Moze te gorsze oceny otworza niektorym osobom oczy i sprowadza na ziemie."

Jednak zdecydowanie wole zeby na ziemie sprowadzal mnie ktos, kto jest znawca rasy.

Link to comment
Share on other sites

Z usypianiem mlodego odnioslam sie do Twojego zdania, ze Bigosowi nikt nie ujmuje, a nie do Twojej osoby.
Cytaty rzeczywiscie sa z mojej wypowiedzi, ale gdzie w nich te kipiace emocje? :roll:
Staralam sie pisac jak najbardziej obiektywnie. A jesli Julka dostalaby dosk. i BOB, nie pisalabys inaczej o kompetencjach sedziego?
Chodzi mi wylacznie o zwrocenie uwagi na to, ze kazdy moze miec swoje zdanie o takim czy innym sposobie sedziowania na jednej wystawie przez jednego czlowieka. I zrozumiale, ze jesli ktos dostaje gorsza ocene, to sie oburza. W koncu przegrana boli.

"Jeszcze się taki nie urodził, co by każdemu dogodził"

Link to comment
Share on other sites

[b][i]Tufi - masz bardzo ładnego psa. Ma piękne ciało, ale jest jeszcze w trakcie rozwoju. On rośnie, dopiero kształtuje się. Nie można od tak młodego psa oczekiwać wyglądu samca dorosłego. To nie jest realne. Dorosły samiec czasem dopiero w 3 czy 4 roku osiąga swoją dojrzałość, pełnię urody. Nie masz się więc czym przejmować - odpadem to on na pewno nie jest ! Takie opinie wydają ludzie, którzy albo są bardzo zazdrośni (czyt. sami chcieliby posiadać takiego psa), albo o rozwoju bulla nie wiedzą nic. No i na pewno nigdy nie mieli bulla, zauważyli by bowiem, jak ich własny zwierzak się rozwija i jak wygląda w każdym etapie jego życia. Musisz się niestety uodpornić, bo krytyka zawsze będzie, a ta niekonstruktywna zawsze boli. Głowa do góry !!! :D No i gratulki za zwycięstwo :drinking: :D .

Co do sędziowania - no niestety ZKwP w Legionowie nie popisał się. Na wystawie takiej rangi winni oceniać sędziowie specjaliści, którzy o rasie wiedzą wszystko bądź prawie wszystko. Na ringu amstaffów tak naprawdę oceniało zwierzęta dwóch sędziów klasy międzynarodowej (dziwna to sytuacja, no nie ?), choć akurat ta sytuacja sprawiła, że sędziowanie chyba udało się, bo sędzia "wspomagający" to hodowca i swoje rozeznanie w rasie ma. Ale prowadzący niestety debiutował.
Na ringu bulli niestety tak fajnie już nie było. Nie mogę, jako widz, ocenić jego pracy pozytywnie, choć to tylko moja skromna opinia. Sędzia nie miał zbytniego rozeznania w rasie (piszę o bullach, staffiki dopiero poznaję). Szafował ocenami, które co prawda obraźliwe nie są, ale na pewno były nieobiektywne i świadczyły o nieznajomości zagadnienia. Sam wzorzec to za mało. Trzeba kumać, o co w nim chodzi, jak interpretuje się jego treść. I z tym niestety sędzia miał problem. Błędy, które wyolbrzymił, na pewno nie kwalifikowały ocenionych zwierząt do takich ocen. Lokaty to już sprawa drugorzędna. Mógł je przyznać według swoich kryteriów. Myślę, że taki sposób oceny psów przez sędziego był podyktowany jakością tych zwierząt w jego kraju. Takie błędy przy jakościowo kiepskim zwierzęciu rzeczywiście mogą urosnąć do poważnej wady. Ale sędzia powinien czuć oceniane przez siebie rasy i mieć jakiś pogląd, co dzieje się na świecie, a nie tylko na swoim podwórku. Tego zabrakło. Przy kilku konkretnych bullach oceny dobre tylko ze względu na jedną wadę (a w sumie to chyba można określić jako błąd piękności) - to kuriozum, cyt. za Kazikiem.
Horacy :D - :D - nikt nie szuka furtek i luk we wzorcu, nie usprawiedliwia też swoich psów, czy obchodzi wzorca. Hodowla psów rasowych to zajęcie dla ludzi inteligentnych, z pasją, gdzie nie ma i nie powinno być miejsca na naciąganie argumentów i szukanie bocznych wyjść - jak piszesz. Hodowla powinna być poparta wiedzą i ogromnym doświadczeniem, a tego trzeba gdzieś przecież poszukać, bo samo nie przyjdzie. Angole - jak ich określasz - doświadczenie mają. Ogromne. Idąc tym tropem trudno się dziwić, że mają championy np. z różowymi nosami. To nie są niestety ich niedociągnięcia. To wiedza i przykład, jak patrzeć na rasę przyszłościowo i jak ją ulepszać - czy z tym się zgodzisz, czy nie :D . Hodowla psów rasowych to pewien kompromis. Kompromisem będzie dobór partnerów, bo przecież idealnych psów nie ma, w związku z czym łączymy ze sobą zwierzęta z wadami - nieprawdaż ? Inaczej się nie da. Pomocnym może (i powinien !!!) okazać się wzorzec, który notabene stworzyli Anglicy. To właśnie dlatego potrafią łączyć ze sobą zwierzęta o cudnej anatomii, z niewielkimi w sumie błędami urody, by osiągnąć zamierzony skutek w postaci prawie doskonałych zwierząt, jak najbardziej zbliżonych do wzorca. Lepszy już różowy nos, który zwierzęciu w niczym nie przeszkadza, aniżeli błędy anatomiczne budowy, które psa ograniczają i mogą powodować różne reperkusje. To samo dotyczy też zgryzów i tym podobnych przypadłości. A są to wszystko niewątpliwie wady, które oni sami zauważają. Problem w tym, że Anglicy starają się widzieć psa jako całość, a nie jako zespół drobnych elementów. A nawet rozbierając bulla na części, przyjmując całość jako 100% - to jakiż procent całości stanowi taki różowy nos czy przodogryz (o ile cała reszta jest doskonała) ? Niech każdy sam odpowie sobie na to pytanie.
Musimy nauczyć patrzeć się na psa całościowo, mieć wzorzec przed oczami i widzieć to, co zobaczyć trudno. Trzeba poza tym widzieć coś więcej, aniżeli tylko samą budowę ciała - to "coś", co bardzo trudno określić, także ekspresję, temperament, wyraz płci itp. Ocena zwierzęcia w ringu to właśnie suma wszystkich tych obserwacji. Tego właśnie zabrakło mi na tej wystawie. No i osobiście bardzo nie lubię, kiedy sędzia w trakcie oceny zwierząt idzie sobie pogawędzić poza swój ring. A tak było w przypadku tego sędziego właśnie. W trakcie oceny suk poszedł za ring airedali i sporo gawędził z sędziną Joanną Szczepańską Korpettą. Może to nic nie znaczy, ale rodzi wiele pytań i domysłów. No, ale może się czepiam.
Uff - jakaś wena twórcza mnie dopadła. Kończę więc i wszystkim bez wyjątków uśmiechu na twarzy życzę !!! :D :P :D [/i][/b]

Link to comment
Share on other sites

A ja napiszę tak: hodowca, którego szanuję jako specjalistę, który dochował się kilku zwycięzców świata, rozmnażał jednego ze swoich reproduktorów z zakręconym jak prosiaczek ogonem!!! dlaczego- bo był to pies idealny pod każdym innym względem tylko ten ogon. Więc stwierdził, że woli zaryzykować i sprawdzić, czy ogon będzie dziedziczny, niż rozmnażać przeciętne zwierzęta...

Wracając do nosa, uważam, że mając przed sobą zwierzęta podobnej klasy, można myśleć o pigmencie. Można za niedopigmentowanie zaniżyć ocenę, dlaczego nie, ale wtedy trzeba oceniać inne wady podobnie, czyli np. osadzenie ogona, 'sztywność ucha' itp. Dla mnie dobra dla psa który jest bardzo blisko wzorca, a ma małą wadą, jest niesłuszna, tym bardziej, że jest to wada dosyć łatwa do eliminacji w kolejnych pokoleniach.

Cóż, było minęło, szkoda że na klubówce tak się stało, ale jescze pare razy na pewno będziemy zaskoczeni przez innych sędziów również :-?

Link to comment
Share on other sites

jasne, ze kompromisy w hodowli... ale jakos ostatnio zwlaszcza po wystawach ironizuje sie na temat sedziow i czesto umniejsza wady, macha reka jakby znaczyly mniej niz znacza. czy to ze na wyspach maja psy z rozowymi nosami oznacza ze na calym swiecie jest przywolenie aby przymykac oko na ta wade? moze kiedys w polsce hodowcy dochowaja sie psow tak pieknych jak w anglii, ze ich piekno przycmi brak pigmentu i wtedy nikt nie bedzie o tym dyskutowal.

widac jednak na polskich wystawach ze niedopigmentowanych nosow ostatnio przybylo a wiec ta wada sie dosyc utrwala. nie wiem czy to swiadomy efekt uboczny "hodowlanego kompromisu", ale powtorze za kims ze prawdopodonie nic we wzorcu nie jest bez przyczyny a brak pigmentu nie jest tylko drobnostką estetyczna, wg np. koreckiego ma zwiazek z albinizmem, a ten- z głuchota.
wzorzec jest dla inteligentnych, miejmy nadzieje ze to forum tez i ze nikt nie posadzi mnie o jakiekolwiek aluzje do jakiegos psa. prosze tez nie posadzac mnie o upraszczanie w stylu niedopigmentowanie= albinizm=gluchota,
rozumiem coco co piszesz. jednak nie nalezy tez umniejszac wad, a ta wada wg niektorych wcale nie jest taka mala, jakkolwiek ocena bd w tym przypadku rzeczywiscie jest kontrowersyjna

Link to comment
Share on other sites

Hmm! Coś mi się wydaje, że ten temat różowych kinoli w Anglii jest mocno naciągnięty!
Na pewno i tam zdążają się takie psy, ale nie przesadzajcie i nie róbcie to standardem!
Przeglądnijcie strony i galerie czołowych Angielskich hodowli, a sami się przekonacie, że jakoś te pieski nie rzucają się w oczy!

Link to comment
Share on other sites

[b][i]No ja się z Tobą zgadzam. Rozumiem Twoje intencje.
Na temat sędziów się ironizuje, a czasem nawet ich wyzywa - ale to brak taktu i szacunku. Wystawcom często brak kultury, ponoszą ich nerwy, gdy ocena nie pójdzie po ich myśli. Taki jest ten świat. Każdy powinien nad sobą jednak czasem popracować, widzimy bowiem błędy innych, nie widząc swoich własnych. A czy umniejsza się wady ? Chyba każdy z nas troszkę to robi, szczególnie, gdy dotyczy to naszych własnych psów :D .
No i oczywiście przymykać oczu na wady nie wolno, bo nie o to chodzi. One są i będą, a naszą rolą jest je świadomie eliminować. Myślę, że przyzwolenia na to nikt nie da, o tym mowy nie ma. Po to jest wzorzec, byśmy go skutecznie stosowali. Tak samo rozważne sędziowanie wady pokazuje i po części choć pozwala je eliminować, wskazuje, nad czym należy pracować. Nikt bowiem nie ma monopolu na wiedzę, każdy z nas czegoś się uczy. Ja uczę się przez całe życie.
Myślę, że z tymi różowymi nosami, przodozgryzami i innymi wadami jest tak, że każdy hodowca traktuje je inaczej, każdy ma swoje priorytety w hodowli. To jest takie coś za coś. Coś osiągam, wprowadzam do hodowli, ale wnoszę przecież i to, czego nie chcę. Bardziej lub mniej świadomie. Stąd te zdania o inteligencji w hodowli. Trzeba studiować rodowody, obserwować potomstwo, suki, z jakimi dany reproduktor je ma itd., itp. Inaczej, w moim skromnym pojęciu, się nie da. Ja mam swoją maksymę - wady swojej suki pokryć niewątpliwymi zaletami psa. Pies nie może być tylko poprawny, musi być w tych "częściach" doskonały, w moim pojęciu niemal idealny. To właśnie lubię.
A to z kolei, że przybyło nam niedopigmentowanych nosów (przodozgryzów również niestety) jest według mnie wynikiem sięgania po coraz lepsze psy. To ten kompromis właśnie. Sięga się po znakomitości i jednocześnie też wprowadza cechy niepożądane. Ale powinno się to eliminować świadomie w następnych pokoleniach, by wady nie utrwalić - to jasne. Zgadzam się w pełni.
Przypominają mi się w tej chwili dawne czasy, kiedy próbowano wyeliminować - w sposób powiedziałbym kategoryczny - złe zgryzy i braki zębowe, podczas gdy w Anglii było to już dopuszczane. Celowali w tym zwłaszcza nasi zachodni sąsiedzi. Efekt był taki, że nagminnie zaczęły pojawiać się na ringach bulle z kiepskimi głowami, ale za to z pełnym uzębieniem i idealnym zgryzem. Doszła jeszcze utrwalana gdzieś agresja i potrzeba było wielu lat, rozważnych kryć, powrotu do Anglii i doświadczeń tamtejszych hodowców, by wszystko to jakoś naprawić. Jak widać, przesada nie jest dobra w którąkolwiek stronę.
A właśnie - sędzia i na niedzielnej wystawie liczył zęby. Nie czepiam się, podaję to jako ciekawostkę.
[/i][/b]

Link to comment
Share on other sites

Wszystko zalezy od tego, co kto uwaza za czolowa hodowle i jakie psy rzucaja mu sie w oczy :lol:

[url]http://www.bullyview.com/page7.html[/url]

Ch. Bullbrit Little Big Horn at Bullyview - 11xCC, dwukrotny TOP DOG w Anglii, BOS & Runner-Up Regent Trophy 2004

[url]http://usuarios.lycos.es/kilacabar/ourpresent.htm[/url]

Ch. ALECTO KOOL BARRACUDA AT KILACABAR

oraz ze starszych
CH Aricon Eye in the Sky

Link to comment
Share on other sites

[b][i]Hi ! Hi ! :D
Leon.T - psy czołowych angielskich hodowli BARDZO rzucają się w oczy, bo są po prostu piękne :D !!!
A różowe kinolki (jak to ładnie brzmi !) nie są oczywiście standardem, bo być nie mogą. To wada. Nie mniej jednak tak się składa, że spora część tych najporządniejszych brak pigmentu na kinolkach ma. Z czołowymi, wymienionymi powyżej , łącznie.
Polecam z czystym sercem THE BULL TERRIER YEARBOOK 2004. Ogrom wiedzy, zdjęć cudnych psiaków i ich opisów wystawowych.[/i][/b]

Link to comment
Share on other sites

Realia są takie, że żyjemy i wystawiamy psy głównie w Polsce i mamy takich sędziów jakich mamy. Nasze bulle nie umywają się do TOPOWYCH psów z Anglii więc rozważanie braku lub niedopigmentowania nosów i przedstawianie angoli z różowymi nochalami troszkę mija się z celem w kontekście naszych rodzimych psów.

Albo staranniej zaczniemy dobierać sobie obsadę sędziowską albo zostaje tylko jeźdżić na wystawy do Anglii :lol: Bo wpływu na to czy sędzia się dokształci w kwestii aktualnych trendów w rasie raczej nie mamy :-?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='coco'][b][i]Hi ! Hi ! :D
Leon.T - psy czołowych angielskich hodowli BARDZO rzucają się w oczy, bo są po prostu piękne :D !!!
[/quote]
A nawet przepiękne! O chyba nie ma takiego, kto by w to wątpił!
Chociaż i tak uważam, że moje pieski są najładniejsze :klacz:
Doszedłem do wniosku takiego, że nie ma sensu wyszukiwać argumentów za i przeciw a tym bardziej porównywać się z Anglią!

To, że kinol różowy jest wadą to nie ma wątpliwości!

Nigdy się nie spotkałem z tak mocno obniżonymi ocenami, wydaje mi się, że facet przejął się rolą i bez dogłębnej znajomości tematu wyłapywał wszystko, co jest łatwe nawet dla laika do wyłapania! ( pigment, zgryz) Nie zwracając uwagi na piękno ogólne gdzie już trzeba być wyspecjalizowany i opatrzony w rasie!
Nie można mieć do niego pretensji, bo trudno nabrać wprawy w egzotycznym kraju dla rasy bullterier.
[b]No cóż w końcu ktoś go zaprosił?[/b]
Ps.
I tak dobrze, że był trzeźwy, bo nie wszystkim sędziom to się zdarza!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...