Jump to content
Dogomania

TINA biedna sunia TUŁAJĄCA SIE POTRZEBNY DT


jusstyna85

Recommended Posts

  • Replies 460
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Gisic87']no niestety a poza suczką to sytuacja ogólnie nieciekawa Ani przyda się dosłownie wszystko:-([/quote]
[B]Gisic[/B], zakładam, że dzwoniłaś i Ania wyraziła chęć skorzystania z takiej pomocy, jak sobie gdybałyśmy (wie o takim pomyśle i mówi mu TAK)?

Link to comment
Share on other sites

Nie dzwoniłam do Ani piszę z nią na gg. Napisałam jej że chcemy jej pomóc jednak z rozmowy wynika (ja to tak odbieram) że wstydzi się poprosić o konkretną pomoc. Z tego co się dowiedziałam potrzeba wszystkiego. Jednak chcę najpierw skończyć rozmowę i wtedy dokładnie napiszę co i jak co jest potrzebne na już etc ale z tego co pisze sytuacja nie jest za wesoła. Ale jak mówiłam o konkretniej pomocy napiszę jak będę już mniej więcej wszystko wiedzieć i oczywiście jeśli Ania wyrazi zgodę na tą pomoc bo jak pisałyście nic na siłę:roll:

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję serdecznie Gisic. Jeśli będę miała jakieś wątpliwości, w znaczeniu zapytania, to po poprostu osobno zadzwonię do Ani, przedstawię się, przeproszę, że ja obce babsko się ośmielam...i dopytam o szczegóły.

Link to comment
Share on other sites

Bounty ma z nią najlepszy kontakt, Ania nie obnosi sie z problemami...

Wiem, że jej w tej sytuacji przyda się dosłownie wszystko...

Ma 2 swoje psiaki + na tymczasie od bodajże 4 czy 5 mies suczke z lasu...sama musi je wyżywić...

Ja mam nadzieje,że Ania nie będzie zła,że napisałam o jej problemach...

Ona wiele razy pomagała psom, nigdy mi nie odmówiła,zawsze mówiła jakoś to będzie,ale teraz nie ma żadnych szans na to,że jakoś to będzie...

Ma do zapłacenia u weta jeszcze bodajże 105 albo 150 zł.Bounty będzie wiedziała dokładnie...to jest po Herze i Smyku(psiaku,który wrócił do mmlasowice,bo Ania nie miała za co go żywić)

Ja jestem pewna,że w innej sytuacji Ania by jej nie wypuściła...

Link to comment
Share on other sites

Właśnie skończyłam rozmawiać z Anią. Jak najbardziej wyraża zgodę na chęć pomocy dla niej i psiaków. Co do kosztów to tak:
- Hera jest przed cieczką trzeba ją wysterylizować koszt ok 150zł nie więcej
- Trzeba Herę zaszczepić przeciw wściekliźnie bo nie jest szczepiona
- Ania zalega z czynszem czynsz 540zł ma odłożone 300zł do tego inne media etc
- przydałby się płyn do czyszczenia zasikanych dywanów
- do tego dług u weta wynosi 105zł z czego 2 tymczasowe suczki są chore(kaszel gorączka biegunka) koszt ostatniej wizyty to 50zł
- do tego dochodzą zaległe niespłacone długi 195zł za psa (wet +wyżywienie), 200zł za niszczycielskiego psiaka
- karma też potrzebna dla psiaków

Poprosiłam by Ania zabrała suczkę spowrotem jak ją znajdzie że pomożemy suni na pewno trzeba zrobić zeskrobiny z uszek zbadać te nerki no i zrobić sterylkę nie mówiąc o szczepieniach. Mam nadzieje że się suczka znajdzie.

co do innych kwesti typu coś potrzebnego do domu dla dzieci dla samej Ani powiedziała że najważniejsze to psiaki a ona da radę chociaż mi się wydaje że po prostu wstydzi się poprosić ale to moje odczucie.

No i to chyba tyle jeśli niczego nie przeoczyłam.

Majqa w razie czego dzwoń do Ani ja też jej nie znam widziałam ją tylko raz ale zdecydowałam że napiszę do niej i jak widać chętnie przyjmie naszą pomoc chociaż zawiodła się na dogomaniakach(tak napisała)

Link to comment
Share on other sites

To musi być ktoś z Was, tam na miejscu - chodzi mi o wątek Ani.
OK Gisic, przegięciem byłoby nękać kobietę teraz telefonem, chyba ma na dziś dość atrakcji, jutro dzwonię i dopytam o dzieciaczki. Dziękuję za obszerne informacje.

Link to comment
Share on other sites

Co do dzieciaków też pytałam chłopczyk ma 4 latka dziewczynka 15 miesięcy. Ja bym mogła poprowadzić wątek ale raz nie jestem na miejscu tzn w razie czego jak do Ani podjechać nie mam no i nie wiem czy wątkiem założonym przeze mnie ktoś by się zainteresował bo jakby nie patrzeć mogę nie być wiarygodna dla wielu dogomaniaków:shake:

Link to comment
Share on other sites

Czekamy na wieści, moja deklaracja finansowa aktualna..
Ech, właśnie się pokłóciłam z mężem , znowu o psy poszło, to znaczy o moje napomknięcia o drugim...Szkoda gadać...:shake:
Gdybym nie zaglądnęła to piszcie numer konta na PW. Wpłacę na pewno!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gisic87']nie wiem czy wątkiem założonym przeze mnie ktoś by się zainteresował bo jakby nie patrzeć mogę nie być wiarygodna dla wielu dogomaniaków:shake:[/quote]Myślę, że już nie masz się czym przejmować! Zakładaj wątek spokojnie, jeśli tylko możesz :). Chyba nie musisz do Ani jeździć, wystarczy jak będziesz z nią w kontakcie gg.

Link to comment
Share on other sites

[B]Gisic[/B], tu chodzi głównie o regularność prowadzenia wątku, manewrowania tytułem, nanoszenie zmian etc. Info będziesz miała z gg, a tylko potrzebna będzie osoba, która znajdzie moment, by podjechać i zrobić zdjęcia.
Jasne, że zakładaj wątek! :lol:

Link to comment
Share on other sites

No tak ale wiecie jako osoba prowadząca wątek musiałabym dostawać skany rachunków etc bo ludzie którzy będą wpłacać mogą pytać a Anie nie ma aparatu i jak tu te skany np wkleić. nie chcę by później coś się na mnie odbiło. Mogę wątek założyć ale to jutro bo dziś idę już spać a na dobranoc podnoszę:multi:

Link to comment
Share on other sites

Ja raz na jakiś czas mogę pojechać porobić zdjęcia. Ale to nie często, bo auto muszę wykradać tacie:eviltong:

Co do deklaracji finansowych - więc teraz to co chcieliśmy przeznaczyć na chorą sunię przeznaczamy na Anię? Ja nie mam nic przeciwko, bo to też cel szczytny, ale co jak sunia się znajdzie? (oby tak było!)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gisic87']No tak ale wiecie jako osoba prowadząca wątek musiałabym dostawać skany rachunków etc bo ludzie którzy będą wpłacać mogą pytać a Anie nie ma aparatu i jak tu te skany np wkleić. nie chcę by później coś się na mnie odbiło. Mogę wątek założyć ale to jutro bo dziś idę już spać a na dobranoc podnoszę:multi:[/quote]


Bounty ma aparat, nie mogłaby pomoc?

Link to comment
Share on other sites

dostałam PW więc jestem
Gisic
na mnie możesz liczyć - wiesz o tym
od sierpnia będę w domu ,więc nie ma problemu co do suczki do nie była nawet do kolanka- taka przed
pysio posiwiały taki szpiczasty troszkę
jak to Amikat określiła trochę do akity podobny ( kształt) - duże TROCHĘ
uszy nie były całkiem klapnięte o ile dobrze pamiętam
ktoś napisał że jak była gruba to nie musiała być w ciąży , ale to nie grubość skierowała podejże nia
brzucho tkliwy- jak Amikat chciała ją dotknąć to z zębami wystartowała ciemne powiększone sutki lekko nabrzmiałe listwy mlekowe
uszy ( albo grzybica albo świerzb ) bez badania ( na szybko ) ciężko określić
w SCC była krótko bo jak komuś wydać nie badanego nie szczepionego psa- za duże ryzyko
Ania poszła z nią do domu i tyle

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...