Jump to content
Dogomania

KAMYK, pies niebanalny. Od trzech lat w pensjonacie u Sylwiaso - zbieramy na utrzymanie i szukamy domu idealnego... niebanalnego ;-)


Recommended Posts

7 godzin temu, uxmal napisał:

Myślałam że on będzie żył wiecznie.:(

 

 

5 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

Pies legenda :(

 

4 godziny temu, magenka1 napisał:

Bardzo smutno od Kamyka zaczęła się przygoda z dogo

Podpisuję się pod tymi postami:(

przykre to bardzo, cieszę się że choć kiedyś go poznałam

Link to comment
Share on other sites

Rozmawiałam z Sylwią. Jak wiecie Kamyczek miał domek, który można było obserwować z okien domu mieszkalnego. Mimo chłodnej pogody wychodził po malutku z domku, robił spacerek, polegiwał przed domkiem, chował się w środku i spał, jak podchodził ktoś z jedzeniem, to się ożywiał i chętnie jadł. Prawdopodobnie to, że on dawał radę było zasługą sterydów, które ostatnio dostawał co jakiś czas. Ale to działało do czasu... Niestety sterydy obniżają odporność i w dłuższej perspektywie osłabiają organizm. No i w końcu organizm Kamyczka się poddał - Kamyś z dnia na dzień przestał wstawać, praktycznie leżał w jednej pozycji, załatwiał się z trudem i pod siebie, przestał jeść... Sylwia zawiozła go do weterynarza z nadzieją, że może jeszcze coś się da zrobić, ale pani weterynarz rozwiała te nadzieje - to była praktycznie agonia już. Sylwia nie mogla się dodzwonić do mnie (telefon mi się rozładował), więc zadzwoniła do Agaty. No i po rozmowie z p. weterynarz Agata podjęła decyzję, że dalsze męczenie Kamyczka nie ma sensu - dałoby mu to może 2-3 dni życia w cierpieniu. Kamyczek zasnął spokojnie, bez bólu, wtulony w Sylwię... Jak mówiła Sylwia, miał bardzo, bardzo zmęczone oczy...
Po powrocie do domu Sylwia zadzwoniła do mnie, tym razem skutecznie, ale była tak rozbita, że nie dała rady rozmawiać. Podobnie Amelka, córka Sylwii, która bardzo się Kamyczkiem opiekowała, jest na wielu zdjęciach z nim. Mnie też ścięło - niby człowiek wie, że to nadchodzi, że w każdej chwili się to może stać, ale zawsze jest za wcześnie...     

Pogrzebię w swoich archiwach, powinnam gdzieś mieć stare zdjęcia Kamyczka...

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, magenka1 napisał:

Dziewczyny jak wyglądają finanse Kamyka? Czy mam jeszcze przelać pieniążki?

Na razie się wstrzymaj. Czekam jeszcze na rachunek za ostatnią wizytę u weta, bo to też niestety kosztuje i wtedy zrobię rozliczenie.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Wybaczcie cioteczki, że tak długo to trwało, ale miałam trochę wątpliwości odnośnie finansów i musiałam to wszystko wyjaśnić z Sylwią, Agatą i panią weterynarz. W końcu wszystko mi się zgadza i w związku z tym przedstawiam końcowe rozliczenie finansów Kamyczka.

Wpłaty:

Olena84 - 30 zł
p. Anna - 50 zł
Aga76 - 10 zł
teresaa118 - 100 zł
mama Oleny84 - 50 zł

Wydatki:

łączny rachunek za pobyt w lecznicy w listopadzie + badania + steryd + eutanazja + utylizacja = 432 zł

Wyjaśnienie
Pani weterynarz wystawia Sylwii rachunki okresowo. Nie dostałam rachunku za leczenie Kamyka w listopadzie ani za podany steryd, więc musiałam to wyjaśnić. Oczywiście każdy psiak ma indywidualną kartę i bez problemu udało się te dane ustalić, ale trzeba było to jeszcze przerobić formalnie i stąd zbiorczy rachunek już po odejściu Kamyka. Za te kilka dni w styczniu zapłaciła Agata.

Tak więc na kamykowym koncie zostało   315,26 zł

Jeśli macie pomysł na jaką bidę te pieniądze przekazać, to napiszcie.

 

I jeszcze na pożegnanie z Kamyczkiem kilka zdjęć...

Tak było w schronisku w Sochaczewie

kamien1.jpg

kamien2.jpg

Rok temu u Sylwii

kamien3.jpg

Latem po kąpieli

1czerwiec2019-11.jpg

I ostatnie, z listopada...

kamyk-24listopada2019.jpg

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

50 minut temu, Selenga napisał:

Dzięki za rekomendacje.

Jeśli nie zgłosicie zastrzeżeń, to ja bym miała propozycję żeby podzielić te 315 zł na 3 po 105 zł z przeznaczeniem dla:

- Skarpety im. Talcott
- Ibisa
- Przytuliska Sylwiji -
Sytuacja kryzysowa...

 

Bardzo dobry podział. Podpisuję się całym sercem i czekam na głosy innych Dogomaniaków.

roza5.gifroza5.gifroza5.gif

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...