Jump to content
Dogomania

Zabawy DONków


Recommended Posts

Właściwie ten temat to pretekst to pytania czy Wasze DONki tez mają taką pasję turlania głazów??Mój przy tym piszczy co nie miara i ma straszną frajdę,a już jest w strasznej euforii gdy wykopie sobie dół i turla tam kamień później go wynosi i znowu wrzuca.I cały dzień tak.Czasami nawet wracał z pokrwawionym nosem:shake:Ale już mu się to nie zdarza.Nie wiem,ale mój chyba ma ADHD:eviltong:
Pozdrawiam wszystkie DONki:loveu:
Napiszcie jakie zabawy lubią Wasze wielkoludy?? Może to jest przypisane tej rasie uff:lol:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='Jofka']Właściwie ten temat to pretekst to pytania czy Wasze DONki tez mają taką pasję turlania głazów??Mój przy tym piszczy co nie miara i ma straszną frajdę,a już jest w strasznej euforii gdy wykopie sobie dół i turla tam kamień później go wynosi i znowu wrzuca.I cały dzień tak.Czasami nawet wracał z pokrwawionym nosem:shake:Ale już mu się to nie zdarza.Nie wiem,ale mój chyba ma ADHD:eviltong:
Pozdrawiam wszystkie DONki:loveu:
Napiszcie jakie zabawy lubią Wasze wielkoludy?? Może to jest przypisane tej rasie uff:lol:[/quote]

No mój ma identycznie. I to nie tylko z kamieniami. Deska leży to już przeraźliwy pisk bo się podnieść nie chce. Podniesie, to potem żuje, żuje, znów puszcza i znów piszczy... No nienormalny xD

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

DONek mojej kuzynki wielbi plastikowe butelki :evil_lol: A zwłaszcza te w których jeszcze coś jest :cool3: Uwielbia gryzc palce u nóg. Szczególnie ubóstwia rure (taką plastikową jak rynna) wkłada do niej głowe i szaleje po całym domu wszystko przewracając i odbijając się od ścian. Ma jakieś 3 miesiące i jest przekochany :loveu: A najlepszym zajęciem jest przechodzenie pod bramką i wymykanie się do pobliskiego stawu, gdzie jest lodowata woda. :D Co moja kuzynka okropnie potępia. Oczywiście nie stosuje kar cielesnych tylko np. zamknięcie na chwilkę w pokoju. Po 10 minutach pies jest normalny wychodzi z pokoju i ani mu w głowie wskakiwac do stawu :eviltong: W jego przypadku zamykanie pomaga :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Mój DONek też ma chyba we krwi turlanie kamieni ;) Ale ogólnie ONki często tak mają. Noszenie czego się da w pysku, aportowanie. Wręcz większość z nich ma to w genach :) Mój do tefo wszystkiego uwielia piłki. Bez piłki nie wyjdzie na spacer, na którym cały czas nosi ją w pysku. Nawet jak ma kilkugodzinny spacer :razz: Komicznie to wygląda. Na szczęście zwykłe piłki nożne nie sa takie drogie, a tylko takie zabawki lubi :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

U mojego psiura zamiłowania do turlania kamieni nie stwierdziłam, acz to pseudo don więc pieron wie co w nim siedzi xd
Za to plastikowe butelki to najlepsza zabawka. Najpierw się kradnie, popycha, podrzuca i łapie, potem się zaszywa z nią pod stołem i molestuje aż się nie zrobi płaska, a na koniec biegnie z nią na podwórko i chowa gdzieś pod krzakami albo prowizorycznie przykupuje ziemią.
No a zakrętka od butelki to osobna zabawka, równie cudowna. Można ją wpykać do różnych szpar, między łóżko, albo poduszki na łóżku, albo między pańcię, a łóżko, albo dwie pańcie, a potem wpychać tam swój brzydki nos i brudne łapy i wyciągać przy okazji robiąc różne ewolucje.
Do patyków też jakiegoś szczególnego pociągu nie ma, chyba że to kilkumetrowy, gruby kijeczek z świeżo uciętego czegoś. Wtedy się łazi z tym kijkiem, który lewituje na różne strony przy okazji zgniatając albo ścinając różne rzeczy na wysokości psiego pyska. Oczywiście na podwórku, bo przez drzwi do domu się kijeczek nie zmieści.
Jeszcze lubimy się na miotłach wyżywać. Miotły są zue, bo pan się bawi nimi, zamiast się z psem np. pobawić albo jeszcze lepiej go pokarmić. Więc miotły się miażdży ząbkami i wyrywa jej włosy. Albo próbuje schować w budzie, a nóż widelec się zmieści :evil_lol:
A buty to jest to co chestery lubią najbardziej. Jak widzi że się na spacerek z nim ktoś wybiera, albo ktoś skądś wraca to pies uszy w dół, but do pyska i odprawia rytualne kółeczka radości. Albo jak pan w pracy jest to trzeba sobie prowizorkę zrobić i się do buta przytulić.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Hehe, psie zabawy to coś, o czym można encyklopedię napisać :evil_lol: Mój młodziak uwielbia... rowerowy pedał!!! Ponieważ od jakiegoś czasu mój rower stoi w salonie przywiązany do regału, żeby nie spadł na głowę psu albo dziecku, psiak kładzie się pod nim i ma świetną zabawę, pedła trochę ucieka, ale nie za bardzo, daje się gryźć a nie zmielić - cudo!
Ma też swój zestaw patyków przed klatką: wychodząc na spacer zabiera jeden i niesie go przez cały spacer, żeby wracają zostawić go tam skąd go wziął... [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/icon_lol.gif[/IMG]
O plastikowych butelkach, pluszakach syna i innych zabawkach nie wspomnę. Mega plus jest taki, że nie niszczy butów, mebli, książek, kwiatków, drzwi itp. - jak dotąd (odpukać...) nie mamy żadnych strat! :cool1:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...