Mraulina Posted May 13, 2009 Share Posted May 13, 2009 Tatuaż odczytasz od razu - do chipa musisz mieć czytnik. Czasem są sytuacje, kiedy psa trzeba zidentyfikować natychmiast - np. w wypadku kradzieży, pogryzienia itp. Gdzie wtedy szukać czytnika? I - chip może zostać usunięty. Były już takie przypadki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saint Posted May 13, 2009 Share Posted May 13, 2009 A czipowanie nie boli? ;) coś, co ma 1,5mm średnicy mieści się w odpowiedniej wielkości igle. Dziś miałem takowy przyrząd w dłoniach. Powiem tak.. robi wrażenie - ja w życiu bym nie pozwolił, żeby mi to gdziekolwiek wbili.. a co dopiero mojemu psu ;) Druga sprawa.. Ostatnio ukazała się praca, która pokazuje i sugeruje, że mikroczipy mogą zwiększać ryzyko nowotworowe ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leepa Posted May 13, 2009 Share Posted May 13, 2009 No tak troszkę zaprzeczę. "Tatuaż odczytasz od razu " - Wielokrotnie słyszałam, że tatuaz znikł u psa w ciągu kilku miesiecy. Mój pies ma 7 lat ale już pare lat temu tatuaż stał się niewyraźny. Nie wiem czy da sie go rozczytać... chyba teraz byłby problem duży. Pare lat temu weterynarz miał z tymproblem było to na zasadzie że ja podałam nr tatuażu a weterynarza stwierdził "może faktycznie" ale był juz zamazany. Ponadto tatuaż zwykle jest w gąszczu włosów, ktore go zasłaniają :p Oczywiście zalezy od psa i miejsca. Ja mam sznaucera, tatuaż w pachwinie. Busz :D No i wyobraźmy sobie, że musimy szybko zidentyfikowac psa, a mamy wielgachne bydle, które nie da się dotknąć i nie wiemy gdzie jest tatuaż. Haha ! :D "chip może zostać usunięty" - podobnie jak tatuaż. chyba nawet łatwiej, bo wiemy gdzie jest i usuwamy tylko skórę. Ale no tatuaż to boli i zanika, jak nie w ciągu kilku miesięcy to po latach się rozmywa i w końcu staje nieczytelny. a chip jest bezbolesny i nie zniknie. I chyba taki pewniejszy.. Bo można psa pomazać czyms i powiedziec ze tatuaż, kto sie bedzie bawił w sprawdzanie :P Ale to już czepialstwo bo oszukiwac to można we wszystkim. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mraulina Posted May 14, 2009 Share Posted May 14, 2009 Tatuaż bardzo trudno wywabić. A tatuaż porządnie zrobiony nigdy nie blaknie. Dlatego bardzo ważne, kto go robi!!!!!!! I nie każda tatuownica nadaje się do tatuowania psów! U nas, kiedy się wydaje vetowi zezwolenie na tatuowanie, muszą okazać tatuownicę - czy to sprzęt właściwy! Chipowanie boli szczeniaka jak cholera. Oj, coś o tym wiem... w miejscu jego wprowadzenia czasem wywiązuje się stan zapalny. A szalejącemu, wielkiemu bydlakowi nie tylko się tatuażu nie sprawdzi, ale i chipa. Ten argument odpada. Moje psy, chociaż staruchy, mają czytelne tatuaże. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mraulina Posted May 14, 2009 Share Posted May 14, 2009 Ale szczeniaczki płaczą.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted May 14, 2009 Share Posted May 14, 2009 [quote name='Saint']A czipowanie nie boli? ;) coś, co ma 1,5mm średnicy mieści się w odpowiedniej wielkości igle. Dziś miałem takowy przyrząd w dłoniach. Powiem tak.. robi wrażenie - ja w życiu bym nie pozwolił, żeby mi to gdziekolwiek wbili.. a co dopiero mojemu psu ;)[/QUOTE] Przeczytałam to moim psom a one sie roześmiały i kazały Ci powiedziec zebys nie zartował ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mraulina Posted May 14, 2009 Share Posted May 14, 2009 To, co pisałam - porządnie zrobione tatuaże są trwałe. [B]To do wypowiedzi poniżej. [/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Incunabula Posted May 14, 2009 Share Posted May 14, 2009 [quote name='leepa']Ale no tatuaż to boli i zanika, jak nie w ciągu kilku miesięcy to po latach się rozmywa i w końcu staje nieczytelny.[/quote] Moje psy tatuowane były pisakiem. Mimo upływu lat, tatuaże są bardzo wyraźne i każdy bez najmniejszego problemu je odczyta :cool1: . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leepa Posted May 14, 2009 Share Posted May 14, 2009 Dzisiaj spojrzałam na tatuaż mojego siedmiolatka. Jednak jest czytelny ale nie pewny. Szczególnie ostatnia cyferka. No i jak z ludźmi rozmawiam to w takim wieku juz trudno odczytać. Ale oczywiście że to kwestia tatuowania. [QUOTE]Tatuaż bardzo trudno wywabić[/QUOTE] Ja mówię o usunięciu :P Czyli wykroić skórę po prostu. Bo przecież wyjmowanie chipa też jest inwazyjne. Dla chcącego nic trudnego. Mojego psa chip nie bolał. A jest to mała rasa. W sumie prawie nie zauważył. To zalezy jak pies czuje ból...ale tatuowanie jest bolesne. [QUOTE]A szalejącemu, wielkiemu bydlakowi nie tylko się tatuażu nie sprawdzi, ale i chipa. Ten argument odpada[/QUOTE] Ale łatwiej bydlakowi przyłożyć czytnik w pobliżu karku niż go przewrócić i szukać w kłakach tatuażu, który może być jeszcze niezbyt czytelny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paulina122 Posted May 14, 2009 Share Posted May 14, 2009 Mam pytanie : Chciała bym w przysłości pójść na studia kynologicze <jestem dopiero w gimnazjum;)> ,a to są studia podyplomowe i czy musze iść na jakiś specjalny kierunek przed tymi studiami. Chciała bym najpierw pójść na dziennikarstwo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saint Posted May 14, 2009 Share Posted May 14, 2009 Wybacz Puli, ale nikt mi nie wmówi, że wstrzykiwanie kapsułki 9mmx1.5mm nie boli. Chyba, że jestem już takim mięczakiem, że ta "malutka" igiełka niepotrzebnie mnie "przeraża" ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted May 14, 2009 Share Posted May 14, 2009 [quote name='Saint']Wybacz Puli, ale nikt mi nie wmówi, że wstrzykiwanie kapsułki 9mmx1.5mm nie boli. Chyba, że jestem już takim mięczakiem, że ta "malutka" igiełka niepotrzebnie mnie "przeraża" ;)[/QUOTE] Mnie przeraża każda igła i przy chipowaniu o mało nie zemdlałam (wet o mało mnie nie wyrzucił bo sie bał że padne :evil_lol:) ale psy niczego nie poczuły. Jedna sucz jest histeryczką a nawet nie zauwazyła momentu wszczepienia chipa. A jak mucha po niej łazi to czuje... Ja nie wiem jak to działa ale zaden ze znajomych psów nie narzekał. Tzn bywały protesty ale z racji samej wizyty u weta - podczas chipowania nawet im oko nie drgneło... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leepa Posted May 14, 2009 Share Posted May 14, 2009 Paulina nie musisz kończyć jakichś określonych studiów. A własnie że nie boli. Jak już mówiłam nie jestem pewna czy mój pies w ogóle to zauważył, chyba tak, ale na pewno nie bolało. To bardziej blokada umysłu. Człowiek boi się strzykawki więc rureczka wydaje się czyms koszmarnym. Tymczasem czymże to jest w porównaniu do wielkości naszego ciała? :D Nie demonizujmy. A chyba lepsze jedno "kuj" niż "bzykanie"(nie, nie to) przez parę chwil. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
shangri_la Posted May 15, 2009 Share Posted May 15, 2009 Saint- moja suka tez ejst histeryczka a czipowania nawet nei zauwazyla :eviltong: malo tego ja probowalam wymacac tego chipa pod skora i nie moge go do ddzis znalezc, a na czytniku wyskakuje ze jest :diabloti: pozdrowienia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mraulina Posted May 15, 2009 Share Posted May 15, 2009 [quote name='paulina122']Mam pytanie : Chciała bym w przysłości pójść na studia kynologicze <jestem dopiero w gimnazjum;)> ,a to są studia podyplomowe i czy musze iść na jakiś specjalny kierunek przed tymi studiami. Chciała bym najpierw pójść na dziennikarstwo.[/quote] Dziewczyno - powinnaś już teraz zająć się kynologią. Poczytaj literaturę, pooglądaj wystawy, a jeżeli w Twoim mieście jest oddział ZK, to przejdź się tam - może pozwolą Ci poobserwować swoją działalność. I ucz się biologii - jest to przedmiot w Twojej sytuacjo priorytetowy. Powodzenia! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mraulina Posted May 15, 2009 Share Posted May 15, 2009 A jeżeli jesteśmy przy kłuciu - ostatnio szczepiłam moje psy. Jedna z moich suk darła się już na widok strzykawki. A samego ukłucia ewidentnie nie poczuła! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leepa Posted May 16, 2009 Share Posted May 16, 2009 a to ciekawe :D może ogólnie była przeciw, nie ważne co :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
katarzyn Posted May 27, 2009 Share Posted May 27, 2009 Zapraszamy wszystkich na stronę Studiów Podyplomowych Kynologia, prowadzonych na Zachodniopomorskim Uniwersytecie Technologicznym w Szczecinie: [URL="http://biotechnologia.zut.edu.pl/?id_dzialu=79"]Kynologia[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leepa Posted May 28, 2009 Share Posted May 28, 2009 ooo fajnie, dzięki ;] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mraulina Posted May 28, 2009 Share Posted May 28, 2009 [URL="http://biotechnologia.zut.edu.pl/?id_strony=827"][B][B]Wykładowcy SP Kynologia[/B][/B]. Kadrę dydaktyczną stanowią przede wszystkim pracownicy naukowi ZUT w Szczecinie, ale także osoby zaproszone do współpracy, a będące wysokiej klasy specjalistami w swojej dziedzinie.[/URL] Nie sądzę, ażeby ci pracownicy byli kynologami... Ale niech tam. Ciekawe, co za jakiś czas będą mieli do powiedzenia absolwenci studium. Po mnie potop. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mraulina Posted May 28, 2009 Share Posted May 28, 2009 8. Pani Dorota Witkowska - międzynarodowy sędzia kynologiczny, Szczecin; 9. Pani dr Katarzyna Fiszdon - Kierownik Studiów Podyplomowych ”Pies i jego rola w społeczeństwie”, Wydział Nauk o Zwierzętach, SGGW, Warszawa; 10. Pan Aleksander Skrzyński - sędzia kynologiczny i prób pracy; No - może oni uratują poziom... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leepa Posted May 28, 2009 Share Posted May 28, 2009 Ale też nie przesadzajmy. No bo żeby uczyć budowy psa to nie trzeba chyba być kynologiem. Tak mi się wydaje. A możesz się wypowiedziec na temat tematyki zajęc? Czy faktycznie tak się pokrywa z kursami ZK? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szkotomaniak Posted May 28, 2009 Share Posted May 28, 2009 Witam wszystkich wielbicieli psów i kotów, a specjalnie Ciebie - Mraulino. Jak na pewno wiesz, krytyka jest wskazana, nader często wręcz konieczna, ale tylko wtedy, gdy jest konstruktywna... Jestem biologiem-parazytologiem i na uczelni pracuję od 20 lat. Od zawsze jednak interesowałam się kynologią (mam teraz w domu dwa szkockie teriery i jamniczkę, [I]nota bene[/I] championkę mojej hodowli). Dzięki temu na Wydziale Zootechnicznym AR w Szczecinie studenci, których oprócz hodowli bydła i trzody chlewnej interesuje hodowla psów lub kotów, mogą wybrać specjalność Hodowla zwierząt amatorskich i laboratoryjnych, gdzie prowadzę zajęcia z przedmiotu [B]Hodowla i użytkowanie psów[/B]. Poza tym wypromowałam kilkanaście prac dyplomowych z zakresu kynologii. "Mój" przedmiot na Zootechnice to jedynie 30 godzin wykładów i 15 ćwiczeń na V roku Zootechniki, dlatego powstał pomysł uruchomienia studiów podyplomowych dla wszystkich, którzy chcą pogłębić swoją wiedzę z kynologii. Ponieważ studia podyplomowe firmowane są przez Uniwersytet - MUSZĄ na nich prowadzić zajęcia pracownicy naukowi, co gwarantuje odpowiedni poziom. Są to doświadczeni dydaktycy, mogący zapewnić nie tylko wiedzę teoretyczną, ale i zajęcia praktyczne. Dlatego część zajęć, nazwijmy je "ogólnymi", prowadzą nasi profesorowie i adiunkci. Przykład 1. Anatomię psa (wraz z nazewnictwem anatomicznym) prowadzą nasi pracownicy, natomiast anatomię "kynologiczną" - doświadczony sędzia kynologiczny (w tym przypadku p. Dorota Witkowska). Przykład 2. Genetykę ogólną prowadzi nasz adiunkt, zaś genetykę psów - sędzia kynologiczny i autorka skryptu pt. "Podstawy genetyki i zachowania się psów". Przykład 3. Podstawy parazytologii (biologia, budowa pasożytów, cykle życiowe, oznaczanie jaj w kale, itp.) ja prowadzę (jestem parazytologiem z habilitacją), natomiast zwalczanie pasożytów, leczenie, programy profilaktyczne, objawy chorobowe, itp. prowadzi lekarz weterynarii z wieloletnim stażem. Podobnie jest z mikrobiologią, immunologią, fizjologią, żywieniem, rozrodem! Nie konkurujemy ze ZKwP, chociaż mamy jego pełną akceptację. Mamy u siebie takie zajęcia, których ZKwP na pewno nie poprowadzi (zapobieganie bezdomności, grooming, ekonomiczne aspekty hodowli psów rasowych, pokazy psów ze Straży Granicznej), i są takie, w których nawet nie próbujemy konkurować. Ale staramy się, bo mamy p. Dorotę Witkowską, która prowadzi u nas wiele zajęć. Nie robimy tego dla pieniędzy, bo nasze studia (choć samofinansujące się) są i tak tańsze, niż np. zootechnika zaoczna. Trwa pierwszy nabór - mamy studentów z Wrocławia, Poznania, Berlina. Mamy wśród studentów hodowców z kiludziesięcioletnim stażem, mamy groomera z własnym, znanym w Szczecinie salonem, mamy lekarza medycyny i technika obróbki skrawaniem, mamy muzyka i studentów biologii. Mamy przewodnika psów ratowniczych. Mamy ludzi, którzy chcą wiedzieć więcej. Zaufali nam, a my zrobimy wszystko, żeby tego zaufania nie zawieść. Jeśli macie pytania i uwagi - zapraszam na naszą stronę do zapoznania się ze szczegółowym programem zajęć i galerią zdjęć z niektórych zajęć. I namawiam do dyskusji. Ale proszę o krytykę, która coś wniesie i pozwoli na ulepszenie naszych studiów. Nie wszystko nam się udaje - mamy już zaliczonych kilka "wpadek", ale błędów nie robi tylko ten, kto nic nie robi:lol: Wszyscy, którzy będą w czerwcu na Międzynarodowej Wystawie Psów w Szczecinie, będą mogli zobaczyć naszych studentów na ringach - będą tam w ramach SP Kynologia obsługiwać ringi jako gospodarze i sekretarze Wystawy. Tak więc - do zobaczenia w Szczecinie. A ja - będę oczywiście przy szkotach :loveu::loveu::loveu: Kierownik SP Kynologia, a przede wszystkim - Szkotomaniak Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
katarzyn Posted May 29, 2009 Share Posted May 29, 2009 a tak na marginesie, to uczestnicy Studiów są bardzo zadowoleni z zajęć, które już się odbyły i co najważniejsze nie mogą się doczekać kolejnych :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mraulina Posted June 1, 2009 Share Posted June 1, 2009 Ja jestem tylko kynologiem z 30letnim stazem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.