Jump to content
Dogomania

'Psychologia zwierząt' na SWPS


Kika 1984

Recommended Posts

Z braku grupy na SGGW wylądowałam na "Psychologii zwierząt" na SWPS i nie żałuję ani chwili tam spędzonej :) Cudne studia, świetna, szeroka tematyka, specjaliści z różnych dziedzin, och, ach!
Polecam wszystkim zainteresowanym. Tylko proszę się nie nastawiać na "pieski i kotki", bo się zdziwicie.

Pozdrawiam!

PS przy okazji informuję, że próbuje ruszać po raz kolejny podyplomówka na SGGW - początek na ten semestr letni. Ja się tam już nie wybieram, przynajmniej na razie, żeby mi się nie pokrywało z SWPS, ale dostałam info akurat.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='WŁADCZYNI']Możesz coś więcej napisać?[/quote]

nooo... mogę, ale co? tu jest opis:
[url=http://www.podyplomowe.pl/warszawa/studia_podyplomowe/oferta_edukacyjna_psychologia_zwierzat.php]Psychologia Zwierząt - zagadnienia podstawowe i aplikacyjne < Oferta edukacyjna < Studia podyplomowe < Podyplomowe - Warszawa < SWPS[/url]
tu jest program i nazwiska wykładowców:
[URL]http://www.swps.edu.pl/UserFiles/File/PZ_program.pdf[/URL]

jakieś konkretne pytania?

wiska, tak, studia są podyplomowe. o ile się orientujemy tutaj, nie ma w Polsce studiów magisterskich konkretnie z psychologii zwierząt. jest psychologia ze specjalnością czy specjalizacją z psychologii zwierząt na SWPS też chyba. było wspomniane w tym temacie lub w temacie "zoopsychologia.pl - czy ktoś ma opinię?"
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f30/http-www-zoopsychologia-pl-czy-ktos-ma-opinie-22245/index8.html[/URL]

pozdrawiam

PS szkoda że ta podyplomówka trwa tylko rok... czas się rozejrzeć za kolejną...:cool3:

Link to comment
Share on other sites

Saint, podpuszczać to Ty potrafisz...

nie będę dublować informacji zawartych w podanych wyżej linkach, ale to nie znaczy, że poza nimi nie mam innych :razz:

kierownika studium słucha się z zapartym tchem, co jest zasługą zarówno tematyki, jak i sposobu prowadzenia zajęć, a na dodatek potrafi on z dokładnością do pół minuty ocenić, czy grupa potrzebuje już przerwy na kawę czy jeszcze utrzyma się na krzesłach. twierdzi, że po oczach to widzi.

pan od prawa - na dzień dobry przedstawił się i powiedział: "prowadzę doświadczenia na zwierzętach. mogą mnie państwo za to nie lubić."

pani od elastyczności behawioralnej (a poza SWPS specjalistka od... mrówek) może i mówi szybko, ale przekazuje masę uporządkowanych informacji, a poza tym zupełnie przy okazji dowiedzieliśmy się już, jak się robi zastrzyk mrówce. ze szczegółami. i że mózg owada może funkcjonować jeszcze dwie doby po zniszczeniu reszty ciała, z czego jasno wynika, że gazeta to bardzo niehumanitarny sposób zabijania komarów.

no, zaspokojony informacyjnie?

Link to comment
Share on other sites

profesor Godzińska - znana specjalistka od mrówek, jest prezesem polskiego towarzystwa etologicznego, na co dzień w PAN pracuje.
profesor Pisula od psychologii porównawczej,
Turlejski - 'świeży' profesor od neurofizjologii - w tym samym instytucie co profesor Godzińska pracuje,
Kaleta jest doktorem habilitowanym, pracuje na stanowisku profesora w SGGW.
Werka też doktor habilitowany, od neurofizjologii.
Kasicki również doktor habilitowany, dla odmiany również od.. neurofizjologii ;)

czyli dobrze.. zadbali o 'niezłą' kadrę naukową ;)
bo szczerze mówiąc na początku bałem się, że trafią tam przypadkowi ludzie ;)

Link to comment
Share on other sites

oho, ktoś posprawdzał obecność nazwiskami:) to z postaci znanych medialnie dodam jeszcze Panią Iracką i powiem, że Pani Godzińska udostępniła dla chętnych newsletter od PTEtol.

kadra jest rzeczywiście dobrana świetnie. pomijając zdobywaną wiedzę, miło jest mieć świadomość, że uczestniczyło się w wykładach tych osób. w przerwach kawowych zawsze można też podejść i skonsultować wątpliwości. ba, w czasie wykładu można przerwać prowadzącemu i zapytać o coś albo wyrazić swoje wątpliwości, opinie, doświadczenia itp. żaden prowadzący się jeszcze o to nie obraził, nawet nie skrzywił:)

pozostaje mi jednak pewien niesmak ze względu na naciski części grupy, żeby się zająć "innymi" tematami - największy hałas na roku jest o to, że "o jakichśtam mrówkach, które nikomu niepotrzebne, słuchamy, zamiast o psach i kotach".

w końcu jak sama nazwa studiów wskazuje, powinniśmy się przecież zajmować tylko psami. i kotami, fakultatywnie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kika 1984'] pozostaje mi jednak pewien niesmak ze względu na naciski części grupy, żeby się zająć "innymi" tematami - największy hałas na roku jest o to, że "o jakichśtam mrówkach, które nikomu niepotrzebne, słuchamy, zamiast o psach i kotach". [/quote]

No wiesz, większość osób nie będzie miała kontaktu z mrówkami, chrząszczami czy autyzmem u dzieci (a był długi wykład na ten temat), a właśnie z psami i kotami, mniej z końmi. Godzin mało, to zaledwie rok - i tylko zjazdy - więc przerobienie "całej" psychologi zwierząt jest raczej niemozliwe. Stąd lepiej aby program był ograniczony właśnie do piesków i kotków, tak aby ludzie wynieśli z tych studiów rzeczywistą wiedzę, a nie ślizgali się po tematyce. Póki co poczekam, aż program studiów zmieni się własnie pod katem piesków i kotków, a jak nie to poszukam za jakiś czas czegoś za granicą.
P.S. Niestety poziom absolwentów tych studiów mnie nie zachwycił, być może miałam pecha, ale kontak z ok. 7 osobami (z dwóch róznych roczników) po tych studiach daje szansę (statystycznie) na wyrobienie sobie zdania na ten temat.

Link to comment
Share on other sites

Problem w tym, że żeby zrozumieć całe zagadnienie po pierwsze primo - nie wystarczy rok studiów w systemie zjazdów, po drugie secundo - w chwili, gdy dotyka się tematów socjobiologicznych - nie da się ich obejść bez tłumaczenia podstaw elementarnych tej nauki - czyli mrówek, małp itd.

Socjobiologia to rozbudowana gałąź, która wchłania takie zagadnienia jak ekologię behawioralną, psychologię porównawczą, biologię molekularną, biologię ewolucyjną, statystykę, matematykę etc. etc. etc.

I tutaj nie można wskoczyć od razu na stopień psów i kotów.
Po drabince trzeba wchodzić powoli..
szczebel po szczeblu.
Inaczej to nie ma sensu.

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

na tej podyplomówce jest też tyflo- i oligofrenopedagog, a więc osoba, która na co dzień zajmuje się pracą z dziećmi niepełnosprawnymi - właśnie z udziałem psów. dla niej zagadnienie autyzmu u dzieci jest znane, ale przedstawienie go w świetle psychiki zwierząt?
ja zajmuję się m.in. dziennikarstwem zoologicznym od paru już lat - i cieszy mnie zakres tych zajęć - i nawet jak zaczną mówić o zachowaniach pająków i skorpionów, to nie pogardzę - bo terrarystyka jest coraz bardziej w Polsce popularna. a przy pantofelku się zastanowię, ile zapamiętałam ze szkoły.

jeszcze raz, i do znudzenia - NIE KAŻDY na tych studiach chce po ich skończeniu układać psy albo tłumaczyć ich właścicielom, dlaczego są agresywne/sikają na dywan/skaczą na gości (niepotrzebne skreślić).

zanim zdecydowałam się na te studia, przeanalizowałam dokładnie program z ubiegłego roku, przekopałam opinie na forach. spodobało mi się, że będzie szersza tematyka niż psy i koty, chociaż też moja świadomość była początkowo "psia", bo to nam najbliższe - marzy mi się doktorat z socjologii, z dobrostanu zwierząt. a te studia potrzebne mi do rozszerzenia perspektywy - i teraz wiem, ile wątków można jeszcze zbadać, włączyć do tematu, omówić. prawdopodobnie renesansowy duch żądzy wiedzy wszelkiej mnie kiedyś zabije... :razz:

"większość osób nie będzie miała kontaktu z mrówkami, chrząszczami" - nigdy nie trzasnęłaś komara gazetą? dla mnie wiadomością tygodnia było to, że u owadów po rozplaszczeniu ciała na ścianie mózg może funkcjonować jeszcze dwie doby. pewnie, że nie będę biegać za komarem ze szklanką wrzątku, bo to najbardziej humanitarne, ale już raczej nie machnę ot, tak, tą gazetą.

[B]mam ogromną nadzieję, że przez ten program, nieskupiający się na naszych przysłowiowych już "pieskach i kotkach", przynajmniej część grupy nie wyjdzie z ostatniego z - bagatela - 10 zjazdów i nie powie "jestem zoopsychologiem", bo to byłaby porażka. studia podyplomowe to raczej ciekawy przystanek w kształceniu, a nie stacja docelowa...[/B]

przy okazji przekazuję info z podobnego wątku, że [B]na uniwersytecie w Londynie jest "Applied behavioural science"[/B]. co i jak w szczegółach - niestety nie podano, mogę dopytać ewentualnie.

Saint, masz rację, dziękuję - o statystykach też już było - długo i momentami nudno, gdyby nie wtrącenia przy okazji omawiania na przykładzie mrówek, jak im się zastrzyk robi. bo rozszerzając pytanie - ilu z nas będzie robić doświadczenia na zwierzętach? ale może warto wiedzieć, jak to się odbywa, żeby mądre stanowisko jako absolwent tych studiów zająć w jakiejś dyskusji na ten temat z zaperzonymi laikami.

PS a znajomym w żartach ciągle powtarzam, że będę dyplomowanym szczurołapem ;)

Link to comment
Share on other sites

W końcu nie na darmo kierunek nosi tytuł "psychologia zwierząt", a nie "psychologia psów i kotów" ;)

Kika - bardzo mądre podejście ;)
Za doktorat trzymam kciuki - jak to mówią "żeby zrobić doktorat, trzeba mieć łeb jak sklep i twardy tyłek" ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Saint']W końcu nie na darmo kierunek nosi tytuł "psychologia zwierząt", a nie "psychologia psów i kotów" ;)[/quote]

a nawet podtytuł "Zagadnienia podstawowe i aplikacyjne"

PS tyłek utwardza się naukowo coraz bardziej przez samodzielność przy projekcie ostatniej publikacji, a życiowo przez miękkie serce, więc zahartowana chyba jestem :razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kika 1984']...jeszcze raz, i do znudzenia - NIE KAŻDY na tych studiach chce po ich skończeniu układać psy albo tłumaczyć ich właścicielom, dlaczego są agresywne/sikają na dywan/skaczą na gości (niepotrzebne skreślić). [/quote]

Akurat w przypadku takich ludzi bardziej potrzebny byłby psycholog (a nawet psychiatra) niż "zoopsycholog" cokolwiek to znaczy.:diabloti:

[quote name='Kika 1984']...zanim zdecydowałam się na te studia, przeanalizowałam dokładnie program z ubiegłego roku, przekopałam opinie na forach. spodobało mi się, że będzie szersza tematyka niż psy i koty...- marzy mi się doktorat z socjologii, z dobrostanu zwierząt. a te studia potrzebne mi do rozszerzenia perspektywy - i teraz wiem, ile wątków można jeszcze zbadać, włączyć do tematu, omówić. prawdopodobnie renesansowy duch żądzy wiedzy wszelkiej mnie kiedyś zabije...[/quote]

[COLOR=black][FONT=Verdana]Nie mam nic przeciwko rozszerzaniu horyzontów, sama drugi fakultet i kilka podyplomówek robiłam dla przyjemności, ale chciałabym, aby ktoś po skończeniu takiej podyplomówki potrafił rozpoznać na krótkim filmiku czy u psa występuje agresja drapieżnicza czy agresja ze strachu, abym mogła z nim podyskutować o profilach behawioralnych poszczególnych ras, różnicach w podejściu do szkolenia poszczególnych grup psów.[/FONT][/COLOR]

[quote name='Kika 1984']...mam ogromną nadzieję, że przez ten program, nieskupiający się na naszych przysłowiowych już "pieskach i kotkach", przynajmniej część grupy nie wyjdzie z ostatniego z - bagatela - 10 zjazdów i nie powie "jestem zoopsychologiem", bo to byłaby porażka. studia podyplomowe to raczej ciekawy przystanek w kształceniu, a nie stacja docelowa...[/quote]

[COLOR=black][FONT=Verdana]Właśnie i gdyby były to 4-letnie studia to ten zakres miałby sens, w przypadku 10 zjazdów jest to jedynie liźnięcie tematu. A podejrzewam, że te parę ciekawostek o "życiu po śmierci" komara, czy życiu seksualnym mrówek można 'zdobyć" oglądając Animal Planet - nie trzeba do tego studiów podyplomowych. :evil_lol:[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana][COLOR=black][FONT=Verdana]P.S. Abyśmy się dobrze zrozumieli, gdyby dyskusja toczyła się na forum "Psychologia zwierząt", czy Polskiego Towarzystwa Etologicznego moje "zarzuty" byłyby bezsensowne, ale rozmowa toczy się na forum Dogomanii w wątku "psie studia".[/FONT][/COLOR]
[/FONT][/COLOR][COLOR=black][FONT=Verdana]Zainteresowanych pszczółkami i mrówkami odsyłam do listy lektur - ;) [URL="http://www.nencki.gov.pl/ptetol/lektury.htm"]Polskie Towarzystwo Etologiczne[/URL][/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Brezyl, masz rację - te studia powinny trwać 4 lata, a nawet 5 i być magisterskimi - wówczas spełniłyby świetnie oczekiwania osób takich jak Ty - bo nawet gdyby były w całości poświęcone psom (albo nawet - psiej agresji), to te 10 zjazdów w niczym nie pomoże. szkoda, że nie ma takich studiów dziennych, magisterskich, z obowiązkowymi praktykami, jak studia nauczycielskie.
to są niestety tylko podyplomowe studia w Polsce, gdzie behawiorystyka raczkuje dopiero i dobrze, moim zdaniem, że nikt nam nie próbuje wmówić, że będziemy po nich zoopsychologami (zgadzając się znów z Tobą - cokolwiek ten tytuł znaczy). przykro mi, że profil studiów Ci nie odpowiada - dla mnie jest właśnie trafiony, o czym wcześniej już pisałam. dobrze, że na tym forum został poruszony ten temat, zostanie dla potomnych, żeby mogli się wcześniej zorientować co i jak.

ciekawi mnie - kto musiałby prowadzić takie zajęcia, żeby uczyć tego, czego oczekujesz? z popularnych osób przychodzi mi do głowy na szybko Kłosiński, Iracka (która zresztą będzie) i...?
poza tym doceńmy to, że zapewniono nam wyśmienitą kadrę zajmującą się różnymi zwierzętami na poziomie uczelnianym.

jako filolog protestuję - rozmowa toczy się w wątku nazwanym roboczo <"Psie" studia>, gdzie epitet przymiotnikowy odrzeczownikowy "psie" jest dodatkowo ujęty w cudzysłów, co wskazuje na konieczność odczytywania go niedosłownie :razz: zresztą wątek ten, który sama założyłam, miał na celu zebranie informacji o możliwościach kształcenia w różnych kierunkach w, nazwijmy to ogólnie - branży zoologicznej.

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

  • 7 months later...

dzięki za udzielenie info 'potomnym' tego tematu,ale z chęcią dowiedziała bym się więcej tak dla początkującej mam nadzieje ze za rok już będe studiować może poradzicie mi uczelnie na dolnym śląsku?Najbardziej interesuje mnie behawior jaki dokładnie zajęcia są na tym kieunku?

Link to comment
Share on other sites

  • 2 years later...
  • 2 months later...

[quote name='pa-ttti']to już widziałam. ale co to jest w ogóle za szkoła? nie słyszałam o niej nigdy... jakaś taka "niepewna" mi się wydaje...[/QUOTE]

[I]"Studia "Psychologia zwierząt - zagadnienia podstawowe i aplikacyjne" były wcześniej prowadzone w SWPS i w Instytucie Psychologii PAN. Studia podyplomowe Psychologia zwierząt mają więc już kilka edycji oraz wielu zadowolonych absolwentów.[/I]" - cytat ze strony szkoły

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...