Jump to content
Dogomania

ropomacicze i ...


laursko

Recommended Posts

ach,napisze zeby rozladowac swoj stres. moja suczka dopiero co poradzila sobie z cieczka pierwsza, zapaleniem trzeciej powieki a tutaj...nagle zauważyliśmy wyciek z narządów rodnych. usg wykazao ropomacicze, to podobno dosyć dziwne w tym wieku (10 mies.). Dzisiaj idziemy na zabieg sterylizacji. Niby wszystko przeczytałam o sterylizacji i ropomaciczu a jednak jakoś sie boję o mojego psa...o powikłania, o to, że znowu będzie cierpieć...na widok kliniki Zara dostaje nerwowych drgawek i palpitacji, tyle zabiegów już miała....

Link to comment
Share on other sites

[b]laursko[/b]
zajrzyj tu
[url]http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=19069&start=345[/url]
i dopisz się.
Takich jak Ty jest więcej, tam działa SEKCJA WZAJEMNEGO PODOSZENIA SIĘ NA DUCHU :wink: .

Link to comment
Share on other sites

moja sunia miała ropomacicze w wieku 5 lat. zabiegu bałam sie strasznie!
oczywiscie po wszystkim musiała dojść do siebie, chodziła w kołnierzu, piszczała gdy ją bolało.
dzielna z niej była dziewczynka i znioła wszystko koncertowo 8)
komplikacji zadnych nie było, weta na koniec dziabnęła w reke :wink: i na szczeście nie miała urazu do klinki
zycze powodzenia i daj koniecznie znać jak poszło

Link to comment
Share on other sites

Moja ś.p. Muszka miała ropomacicze i to takie już porządnie zaawansowane :-?
Zabieg przeszła fantastycznie (gorsze komplikacje miała z teraźniejszymi suńkami, które sama od siebie sterylizowałam).
Muszka brała przez pare dni antybiotyki, na drugi dzień już zasuwała po domu jak mały samolocik.
Uraz do wetów miała, ale z innego powodu (wet źle obciął jej pazurka i krzyku było co niemiara) - jedynie przez okres 6 miesięcy nie lubiała jak się jej dotykało po brzusiu - ale też to minęło.

Trzymam kciuki za sunie!!!!

Link to comment
Share on other sites

Moja suka ON była sterylizowana z powodu ropomacicza w wieku 14 miesięcy. Wet mowił, że najmłodsza suka jaką operował miała ropomacicze w wieku 12 miesięcy. Zdarza sie coraz częściej u coraz młodszych suk :(

Nic nie bój, będzie dobrze. Po operacji suki dość szybko wracają do formy - trzeba tylko uważać, aby sobie nie rozgrzebały rany i szwów.

Napisz jak sunia się ma juz po operacji.

Link to comment
Share on other sites

A jaki to wyciek z narządów rodnych?
Moja sunia też /ma/miała podejrzenie ropomacicza... Jak na razie ja obserwuje i wydaje mi się ,że wszystko ok!
Możecie mi opisać jakie są jeszcze objawy wystepujące przy ropomaciczu???


[b]laursko[/b] jak tam Twoja sunia :roll: ?

Link to comment
Share on other sites

zara operację przeszła wzorowo (nie licząc strachu przed kliniką), juz tego samego wieczorka sama biegała , nie miała zadnych powikłań, wymiotów, więc jesteśmy bardzo szcześliwi. Szybko wraca do siebie, pierwszej nocy nie spała tylko wpatrywała sie w okno nerwowo się kręcąc ale juz wszsytko dobrze. Musi tylko ponosić klosz na główce co dla takiego energicznego psa jest strasznie uciążliwe :)
Jakie były objawy? Najpierw napiszę, że lekarz powiedział, że nigdy dotąd nie operował tak młodej suczki (10mc) z tak rozwiniętym ropomaciczem, gdybyśmy zaczekali z tym ze trzy tygodnie pies prawdopodobnie by z tego nie wyszedł....Objawy?
Dużo piła i miała ropny, konsystencji białka i koloru , hm.. butaprenu :) i śmierdzący wyciek z narządów rodnych. Na całe szczęście miała ropomacicze z wyciekiem, gdyby choroba nie była widoczna w ten sposób pewnie psa juz by nie było. Cała sprawa rozwinęła się w tydzień, najpierw zauważyliśmy wyciek, potem usg i operacja.
To bardzo poważna sprawa....

pozdrawiam

laura

ps.Maniol_ka! ropomacicze może yć ukryte, ropa zbiera się wtedy w macicy i kiedy zauważysz duży brzuch u suczki często organizm jest juz zatruty. Nasza suczka była pełna energi i jedynymi objawami był wyciek i wzmożone pragnienie. Uf, obserwuj swoją suczkę, nam nieźle napędziła stracha.....

Link to comment
Share on other sites

Ciesze się ,że sunia ma się już lepiej :D

Faktycznie,coraz częściej się słyszy o ropomaciczu u młodych suczek... Jak na razie uważnie obserwuje Diore-psina ani wiecej nie pije,ani nie ma podwyższonej temp. ze sromu nic jej nie leci(sprawdzam chusteczką :wink: ),więc mysle ,że wszystko jest w porządku.
Jak byłam u veta to dokładnie obmacał jej brzusio i nic nie wyczuł...chociaż nie wiem jak szybko może się zbierać taka ropa?
Diora będzie sterylizowana,ale dopiero w czerwcu,więc mam jeszcze troszke czasu żeby się na to przygotować :roll:

[b]
laursko
[/b] jak oddawałaś sunie na zabieg to czekałaś razem z nią,aż ją wezma na sale??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='maniol_ka']Diora będzie sterylizowana,ale dopiero w czerwcu,więc mam jeszcze troszke czasu żeby się na to przygotować[/quote]
W ramach przygotowań proponuję zajrzeć [url=http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=19069&postdays=0&postorder=asc&start=420]tutaj[/url]. Dużo ludzi ze świeżymi doświadczeniami, chętnie się nimi dzielą 8)

Link to comment
Share on other sites

maniol_ka !!

kiedy zostawiałam Zare na zabieg zaczekałam aż wezmą ją na salę, owszem, nie mogłam jednak wejść na salę zabiegową i dobrze, bo bym nie przeżyła. Po zabiegu suczka też spędziła kilka godzin w klinice pod kroplówką, oddałam ją o 14.00 a odebrałam o 20.00

najgorsze jest oddawanie wystraszonego psa, który błaga Cię wzrokiem, żebyś go nie zostawiała w klinice....

ps. nie wiem czy to już możliwe (4 dni po zabiegu) ale dzisiaj Zara nie trzyma moczu...:([/img]

Link to comment
Share on other sites

[quote]W ramach przygotowań proponuję zajrzeć tutaj.[/quote]
Śledze ten topic bardzo uważnie...ale mimo wszystko na sama myśl o sterylce przechodzą mi ciary wrrr :-?



[quote]kiedy zostawiałam Zare na zabieg zaczekałam aż wezmą [/quote]
Uff to mi ulżyło ,bo już myślałam,że psiaki czekają w jakiś klatkach :evil:


[quote]najgorsze jest oddawanie wystraszonego psa, który błaga Cię wzrokiem, żebyś go nie zostawiała w klinice.... [/quote]
Nie wiem jak ja to przeżyje...przecież Diory nigdy nikomu nie zostawiałam,zawsze i prawie wszędzie jest ze mną... :(

[quote]dzisiaj Zara nie trzyma moczu...[/quote]
A co vet powiedział na popuszcanie moczu...z tego co mi wiadomo to tak szybko po zabiegu nie występuje.

Link to comment
Share on other sites

A co vet powiedział na popuszcanie moczu...z tego co mi wiadomo to tak szybko po zabiegu nie występuje.

Zarze zdarzyło sie tylko raz, prawdopodobnie ma ciągle osłabienie organizmu i mięśni to podobno narazie nic poważnego :)

pozdrowienia

[img]http://laurapawela.republika.pl/zarka.jpg[/img][img]http://laurapawela.republika.pl/zarulka.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

  • 5 years later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...