Jump to content
Dogomania

Mastino odnalazł się właściciel


Charly

Recommended Posts

[quote name='setka'][LEFT]'Dupelek' :loveu: słodkie imię dostał. [/LEFT]

[/quote]
No tak :lol:
On ma taka smieszna wielka niezgrabna dupeczkę, te fafluneczki z mordki, po prostu jest przesłodki :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='basia0607']Monika jak mogłam Ci nie pomóc wiedząc jak borykasz się sama z tym psem , zwłaszcza , że wzielaś ślub z TOZem / chyba tylko po to aby placić skladki :evil_lol:/[/quote]
No jak animalsi mnie nie chcą :placz:

Link to comment
Share on other sites

:multi:
Dzisiaj w kioskach ukazała się nasza lokalna gazeta, jak co piątek. Rano zadzwoniła do mnie zapłakana, smarkająca kobieta. Płacząc zaczęła mi tłumaczyć, że to jej kochany pies. Ona myślała, że mastinek już nie żyje, bo szukali go wszędzie i nikt go nie widział. Żeby było lepiej, babka jest z Braniewa a ja nic nie wiem, że w naszym maleńkim miasteczku jest taki pies. Poza tym nasi weci też nie wiedzieli. No ale nie rozmawiałam ze wszystkimi. Powiedziała, że jej piesek ma 7 lat. Że bardzo boi się burzy, a w Boże Ciało była w Braniewie burza i on strasznie się wystraszył, przeskoczył przez siatkę i uciekł.
Właśnie jedzie po niego do Fromborka.
Dzisiaj albo jutro podskoczę do niej żeby sprawdzić jak ma się piesek i napiszę tu co u niego slychać.

Link to comment
Share on other sites

Ta kobieta która rano dzwoniła była we fromborku. Rozpoznała psa. I powinnam się cieszyć, ale nie jestem pewna, czy oni są odpowiedzialnymi ludźmi. Nie szukali psa, a upłynął od jego zaginięcia tydzień. Ona twierdzi, ze go wszędzie szukała, ale ja jej nie wierzę, bo w takiej sytuacji wiesza się ogłoszenia, prawda? A żadnych ogłoszeń nie było.
Poza tym pies jest trzymany w kojcu na działce, bo pilnuje tam zwierząt. Więc psina ma bardzo mało kontaktu z ludźmi, to jest już straszne. Ta babka twierdzi, ze ona większość dnia spędza na działce, ale zimą przeciez nie. To co, ten psiak tam jest ciągle sam?
Ona poza tym boi się go. Nic zreszta dziwnego jeśli jej jedyny kontakt z Astorem bo tak wabi sie mastino, polega na jego karmieniu. Dzsiaj jak przyjechała po psa ze swoim bratem, bo męża nie było, pracuje na wyjeździe, i pies zawarczał na jej brata, to bała się wziąć Astorka i powiedziała, że przyjedzie jutro jak wróci mąż.
To wszystko bardzo mi się nie podoba. Oczywiście przygotowałam odpowiedni protokół na jutro, trochę ją postraszę i będę kontrolować.

Link to comment
Share on other sites

Astor jest już u swoich opiekunów. twierdzą, że dbają o psa, że nie przebywa w kojcu tylko w sporej zagrodzie, ze ma duzo miejsca, spora budę, no w sumie, że niczego mu nie brakuje. Mam nadzieję, że tak jest. Nie widziałam jeszcze w jakich warunkach żyje pies. Będe musiała to sprawdzić.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...