Szarotka Posted September 22, 2014 Share Posted September 22, 2014 O jej ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yolanovi Posted October 2, 2014 Share Posted October 2, 2014 Smutne wieści. Starość, choroba, nieuchronny koniec,,,, to smutny czas u schyłku zycia. Bezbronność i bezsilność. Ciężko pogodzić sie z taką koleją losu, ale na pocieszenie zawsze możemy powiedzieć, że Wiktorek miał szczęście, że trafił do Bernardynów i przeżył tam piękne lata psiego życia, które, mam nadzieję, pozwoliły mu zapomnieć o okrucieństwie jakie spotkało go z ręki człowieka. Trzymam kciuki za Wiktora, oby jeszcze udało mu się pobyć tu z nami jak najdłużej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted October 2, 2014 Share Posted October 2, 2014 I jak tam Wiktor ? jestem ciekawa ile on ma lat ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ANETTTA Posted October 7, 2014 Author Share Posted October 7, 2014 7-10-2014; umarł Wiktor. Bez kondolencji, bo to nie jest potrzebne. Nie daliśmy rady. Był z nami prawie 4 lata. Umarł... Fundacja BERNARDYN Lubię to!Lubię to! · · Udostępnij · 825 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted October 7, 2014 Share Posted October 7, 2014 Tez widzialam na f.b., ale potem sie ulotnilo i nie moglam nic napisac. Ile on mogl miec lat ??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yv1958 Posted October 8, 2014 Share Posted October 8, 2014 7-10-2014; umarł Wiktor. Bez kondolencji, bo to nie jest potrzebne. Nie daliśmy rady. Był z nami prawie 4 lata. Umarł... Fundacja BERNARDYN Lubię to!Lubię to! · · Udostępnij · 825 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yv1958 Posted October 8, 2014 Share Posted October 8, 2014 Przez 4 lata bylam jego wirtualnym opiekunem. Jest mi przykro, ze nikt z Fundacji nie powiadomil mnie o smierci Wiktorka. Probowalam dzwonic, kiedy dowiedzialam sie o chorobie, ale nikt nie odbieral. Te pretensje to oczywscie nie do Was Dziewczyny. Zegnaj Wiktorku :placz: /Chcialam Ciebie odwiedzic latem, kiedy bylam w Polsce, ale musialam jezdzic z Mama do szpitala, bo miala operacje oka:-(/. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yv1958 Posted October 8, 2014 Share Posted October 8, 2014 Teraz czytam wpis na Facebooku. Dobrze, ze sie pojawil. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted October 8, 2014 Share Posted October 8, 2014 Tez tu bylam wydaje mi sie, ze od poczatku ... Czy zmienilas nika ?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted October 8, 2014 Share Posted October 8, 2014 Przy okazji spojrzalam na pierwsza strone a tam byla Zuzka, ktora juz nie zyje od 2011 roku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aimez_moi Posted October 8, 2014 Share Posted October 8, 2014 Dwie godziny temu na facebooku pojawil sie bardzo wzruszajacy wpis o Wiktorze. I podziekowania dla Jego Dobrych Duszyczek. To pewnie o WAS dziewczyny. Piekne tak piekne, ze lzy same leca gdy sie czyta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yv1958 Posted October 8, 2014 Share Posted October 8, 2014 Dziekuje Fundacji, za to, ze Wiktor mial dobre, godne zycie. Pamietam jak dzis dzien, w ktorym Ewa zgodzila sie, ze wezmie go do siebie. DZIEKUJE! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted October 8, 2014 Share Posted October 8, 2014 Chetnie bym obejrzala ten wpis, ale f.b. nie jest jak dogomania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aimez_moi Posted October 8, 2014 Share Posted October 8, 2014 Bernardyn Fundacja Zwierząt Skrzywdzonych 2 godziny temu 8-10; wczoraj przed południem pożegnaliśmy naszego kochanego starego Wiktora. Był z nami prawie 4 lata. Żal wielki, że po raz kolejny odchodzi przyjaciel. Wiktor to część naszej fundacji, podobnie jak Stefan, Ola, Kasia, Boguś, Lacky, Mary.... i wiele innych. Są psy, ze śmiercią których pogodzić się jest bardzo trudno. Takim psem był Wiktor. W fundacji żałoba. Umarł we śnie, po 1,5 miesięcznym leczeniu. Udało się opanować wiele starczych schorzeń i pod koniec życia nie było żadnego cierpienia i bólu. Zasnął i nie obudził się. Umarł na starość. Miał ok 17 lat. Śmierć spokojna, we śnie, jakiej każdy sobie życzy. Bardzo nam smutno. Przez te 4 lata opiekunem wirtualnym Wiktora była pani Iwona Zięba, która nie zostawiła psa nawet na moment bez wsparcia oraz grupa osób z portalu dogomania. Mogliśmy zawsze liczyć na pomoc i wsparcie z Ich strony. Szczególne podziękowania Iwonce, bo nie zawiodła i dotrzymała słowa. Pamiętamy każdy dzień z życia Wiktora; od pierwszego dnia, gdy rzucał się na nas w amoku w schronisku w Głownie, przywiezienie Go do nas w klatce jak dzikie zwierzę i potem zaufanie i miłość, jakim obdarzył Monikę w Kajetanowicach. To był wyjątkowy pies, bardzo mądry. Cóż więcej można napisać? Może jedynie to, że czasami łzy lecą z oczu, gdy pisze się takie teksty. Dziękujemy Wam za to, że jesteście. Dziękujemy Iwonko i Aneto. Fundacja BERNARDYN Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted October 8, 2014 Share Posted October 8, 2014 Chetnie bym obejrzala ten wpis, ale f.b. nie jest jak dogomania. Udalo mi sie zobaczyc :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted October 8, 2014 Share Posted October 8, 2014 Wiktor zyl dlugo i przy koncu szczesliwie. Ja jestem wdzieczna Fundacji, ze go wziela, bo pamietam na poczatku nie bylo pomyslu co z nim zrobic. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ANETTTA Posted October 8, 2014 Author Share Posted October 8, 2014 Bernardyn Fundacja Zwierząt Skrzywdzonych 4 godz. · żadnego cierpienia i bólu. Zasnął i nie obudził się. Umarł na starość. Miał ok 17 lat. Śmierć spokojna, we śnie, jakiej każdy sobie życzy. Bardzo nam smutno. Przez te 4 lata opiekunem wirtualnym Wiktora była pani Iwona Zięba, która nie zostawiła psa nawet na moment bez wsparcia oraz grupa osób z portalu dogomania. Mogliśmy zawsze liczyć na pomoc i wsparcie z Ich strony. Szczególne podziękowania Iwonce, bo nie zawiodła i dotrzymała słowa. Pamiętamy każdy dzień z życia Wiktora; od pierwszego dnia, gdy rzucał się na nas w amoku w schronisku w Głownie, przywiezienie Go do nas w klatce jak dzikie zwierzę i potem zaufanie i miłość, jakim obdarzył Monikę w Kajetanowicach. To był wyjątkowy pies, bardzo mądry. Cóż więcej można napisać? Może jedynie to, że czasami łzy lecą z oczu, gdy pisze się takie teksty. Dziękujemy Wam za to, że jesteście. Dziękujemy Iwonko i Aneto. Fundacja BERNARDYN Lubię to!Lubię to! · · Udostępnij · 68335 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ANETTTA Posted October 8, 2014 Author Share Posted October 8, 2014 Dwie godziny temu na facebooku pojawil sie bardzo wzruszajacy wpis o Wiktorze. I podziekowania dla Jego Dobrych Duszyczek. To pewnie o WAS dziewczyny. Piekne tak piekne, ze lzy same leca gdy sie czyta. garsteczka nas została popłakałam sie !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yolanovi Posted October 8, 2014 Share Posted October 8, 2014 I mnie łzy popłynęły,,,, Wiktorek, mój pierwszy deklarowicz na dogomanii [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted October 9, 2014 Share Posted October 9, 2014 Moj chyba nie pierwszy, ale pamietam jak siedzial w schronisku i byl tzw. przypadkiem trudnym, bo twierdzono, ze byl agresywny i nikt nie chcial sie nim zajac. I dopiero juz nie pamietam kto w koncu sie zebral i Wiktor pojechal do Fundacji. Pamietam jak przychodzilam na jego watek i nikt nie mial pomyslu co z nim zrobic. 17 lat to super wiek, zycze innym psom, zeby tez tak dlugo zyly. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
handzia Posted October 11, 2014 Share Posted October 11, 2014 Bardzo przepraszam, że na wątku Wiktora to piszę, ale nie umiem się tutaj odnaleźć... Szukam pomocy dla suni bernardynki wyrzuconej ze szczeniakami we wsi Tuczępy, woj lubelskie. Szczeniaki już bezpieczne, ale sunia niestety nie. Jest przeganiana przez wieśniaków i boję się, że może jej ktoś zrobić krzywdę. Sunia jest bardzo chuda i wycieńczona...Jeśli nie możecie pomóc, to może znacie inne organizacje zajmujące się benkami, bardzo proszę o odpowiedź. Sunia To wycieńczona i zarobaczona sunia, córka tej bernardynki, ale dzięki Bogu dzisiaj zabrana już do dt. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted October 12, 2014 Share Posted October 12, 2014 Handziu na f.b. jest fundacja Bernardynow, wrzuce Twoj tekst tam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted October 12, 2014 Share Posted October 12, 2014 Handziu pewnie tam nie ma nikogo kto by mogl Sunie przetrzymac ??? chociaz pare dni ?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
handzia Posted October 12, 2014 Share Posted October 12, 2014 Handziu pewnie tam nie ma nikogo kto by mogl Sunie przetrzymac ??? chociaz pare dni ?? Każdy boi się, że taki duży pies u niego zostanie...wójt powiedział, że ten co karmi jest właścicielem....porażka. Do bernardynów na fb pisałam, jedni już odpisali, że nie mają miejsc. Pewnie na dniach sunia pojedzie do schronu, jeśli łaskawie wójt znajdzie na to pieniądze...:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szarotka Posted October 12, 2014 Share Posted October 12, 2014 To zle brzmi. Szkoda, ze nikt jej nie chce .... Ja napislalam na tablicy fundacji od Bernardynow, ale sie nikt nie odezwal... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.