Jump to content
Dogomania

wielki problem z czworonogiem moim


yasakuri

Recommended Posts

witam mam strasznie wielki problem z moim psem.Moja sunia ma 5 i pół roku jest ogólnie spokojnym psem gdyby nie fakt że od ponad roku zostalismy tylko dla siebie gdyz rozpadl mi sie zwiazek.Jako ze pracuje Nira pozostaje w domu dosc dlugo sama , w zeszlym roku udalo mi sie dla niej znalesc opiekunke ale jak widze to nie pomaga.Od czasu do czasu zdarza sie jej (psu) rozgryzac cos np: lozko , fotel i inne. Zastanawialem sie juz czy nie lepiej bylo by bym ja gdzies oddal choc mowie to z wielkim bolem serca gdyz ja bardzo kocham ale niestety nie zrezygnuje z pracy.Chodzi mi tez po głowie czy to nie jest dla niej jakis psychiczny szok i chce w ten sposob jakos na siebie zwrocic uwage
ale tez nie moge sobie pozwolic bysmy poszli z torbami.:shake: prosze o pomoc co mam robic w takim przypadku
dziekuje z gory

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jagoodkaxd']Proponuję , przed pójściem do pracy psa porządnie wymęczyć . Podczas nie obecności zostawić jej jakąś kość do obgryzania, zabawke etc.[/quote]
Można spróbować...
Co do zabawki - może KONG? Wiele psów potrafi się nim na długo zająć ;)

Link to comment
Share on other sites

Kong to cała seria zabawek, przeważnie z "dziurą" w środku i w tę dziurę pcha się smakołyki. Pies zajmuje się wydłubywaniem smakoli, a nie demolką.... Od wielkości i stopnia uzdolnienia psa zalezy rodzaj konga- wielkość i kolor, np. czarne sa najtwardsze....
Istnieją też pokrewne zabawki- kula smakula i tzw. "wiewiórka" ;)

U nas pomogło, nie powiem, że idealnie, ale zajęta KrAksa jest grzeczniejsza (a KrA to "demolition dog w wersji hardcore" jak ujął to mój znajomy :evil_lol:)....

Link to comment
Share on other sites

[URL="http://www.zabawkikong.pl/"]Strona G��wna - Zabawki KONG - ameryka�skie oryginalne zabawki dla ps�w i kot�w.[/URL]
Caly asortyment.
PS. Jednak to tylko uzupelnienie do dobrego zmeczenia psa treningiem, szkoleniem, nie tylko puszczeniem go luzem na zasadzie "Niech sie wybiega ( z innymi psami)".

Link to comment
Share on other sites

a ja powiem tak:
czytalam ostatnio ksiazke Jan Fennell, jest to pani, ktora pasjonuje sie psami i opracowala wlasna metode zrozumienia psa. polega ona na tym, ze wlasciciel staje sie dla psa "wilkeim alfa". W swoich ksiazkach (ma ich kilka, ale ktorej bys nie przeczytal w kazdej znajdziesz porade) opisuje jak zrobic z siebie takiego przewodnika stada. I co wiecej, jest w ksiazce "Twój najlepszy przyjaciel : sekrety prawdziwej więzi z psem " przyklad opisujacy bardzo podobna sytuacje do Twojej, ze pies zostajac sam w domu zaczyna niszczyc rozne rzeczy.
Zeby to wytlumaczyc tu, na forum, trzeba by bylo dlugo pisac, a ta pani w swoich ksiazkach daje na prawde daje dobre rady. I milo sie to czyta.
ja co prawda nie mam psa, ale sie szykuje do nabycia i duuuzo czytam:)

pozdrawiam i zycze powodzenia:)

Link to comment
Share on other sites

"Zostań alfą, wytrzyj psem podłogę, pokaż kto tu rządzi" :diabloti:. Fajnie, tylko słaby psychicznie pies się zdołuje, zamknie i tyle będzie ze współpracy :shake:. Moje psisko włazi pierwsze na schody i zerka na mnie z góry, ona jest alfą i będzie mną rządzić (to akurat z Fishera ale tematyka ta sama ;)).
Radzę zmienić lektury. Co prawda Fennel nie czytałam, ale z różnych opinii o książce i podobieństwie do Fishera (jego książkę przed wzięciem Hexy czytałam kilka razy) wiem że jej metody nie są dobre. Pies to nie wilk, pies to pies, a człowiek to człowiek :razz:.

A w temacie niszczenia- zmęczyć przed wyjściem i klatkę suni sprawić albo mieć jedno pomieszczenie na 'straty'. Hexolina miała najpierw przedpokój a dopiero później zyskała dostęp do pokoi innych (jak wyrosła z sikania i kupkania ;). Z moim podopiecznym był podobny problem (do tego wycie przez 9 godzin czasem) i z właścicielami wiele razy zastanawialiśmy się nad różnymi metodami. Była klatka, ale ileż to pies w tej klatce mógł siedzieć (ON, więc nie mały pies). Zaczął później szansy dostawać, ale zdarzało mu się rozwalać kanapę czy koc poszarpać. Po jakimś czasie zaczęła właścicielka mu włączać telewizor i psiak miał animal planet do mojego przyjścia (doedukował się trochę albo zobaczył schroniska i się przestraszył :evil_lol:) i się uspokoił. Owszem, zdarzyło mu się kilka razy coś tam nadgryźć, ale to już były mniejsze straty. Także telewizor lub radio również mogą pomóc ;).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='hannnka']a ja powiem tak:
czytalam ostatnio ksiazke Jan Fennell, jest to pani, ktora pasjonuje sie psami i opracowala wlasna metode zrozumienia psa. polega ona na tym, ze wlasciciel staje sie dla psa "wilkeim alfa".
[.........] ta pani w swoich ksiazkach daje na prawde daje dobre rady. I milo sie to czyta.
ja co prawda nie mam psa, ale sie szykuje do nabycia i duuuzo czytam:)

[/QUOTE]
Metody tej pani oparte sa na błędnej teorii z której wycofał sie sam jej twórca.
Rady tej pani sa delikatnie mówiac niewłaściwe i niewiele maja wspólnego ze zrozumieniem potrzeb psa.
Wyrzuc te ksiazki i poczytaj np Corena...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='hannnka']a ja powiem tak:
czytalam ostatnio ksiazke Jan Fennell, jest to pani, ktora pasjonuje sie psami i opracowala wlasna metode zrozumienia psa. polega ona na tym, ze wlasciciel staje sie dla psa "wilkeim alfa". W swoich ksiazkach (ma ich kilka, ale ktorej bys nie przeczytal w kazdej znajdziesz porade) opisuje jak zrobic z siebie takiego przewodnika stada. I co wiecej, jest w ksiazce "Twój najlepszy przyjaciel : sekrety prawdziwej więzi z psem " przyklad opisujacy bardzo podobna sytuacje do Twojej, ze pies zostajac sam w domu zaczyna niszczyc rozne rzeczy.
Zeby to wytlumaczyc tu, na forum, trzeba by bylo dlugo pisac, a ta pani w swoich ksiazkach daje na prawde daje dobre rady. I milo sie to czyta.
ja co prawda nie mam psa, ale sie szykuje do nabycia i duuuzo czytam:)

pozdrawiam i zycze powodzenia:)[/QUOTE]

Popieram przedmówców - pies to nie wilk, nie tworzy takich struktur hierarchicznych z człowiekiem jak wilki w stadzie, a problemy z psem z większości przypadków wiążą sie z brakiem ruchu i dobrego kontaktu z właścicielem, wspólnej pracy, szkolenia.
Fennel zostaw w spokoju, polecam książki Corena i Zofii Mrzewińskiej :)

Link to comment
Share on other sites

Teoria dominacji fajnie się czyta, ale niestety mój poprzedni pies miał trudności z jej zrozumieniem (pewnie nie doczytał książek p. Fennell i Fishera, a mieliśmy prawie komplet...:roll:) i za nic do niego nie przemawiało że wchodzi drugi, je drugi itd. i że to ma dla niego oznaczać, że MY jesteśmy ALFAMI :D
Jak wychodził na spacer, to ON decydował na który pies stanowi zagrożenie i nasze zdanie miał w (_!_)...

Aktualne badania nad zachowaniami psów i wilków wskazują, że wilki decydujące się na życie z człowiekiem stały się odrębną "gałęzią" (Canis lupus familiaris ) Jedna z podstawowych różnic polega na tym że te wilki które porzuciły stan wolny na rzecz podporządkowania się człowiekowi pozostawały "wiecznymi szczeniakami".
Widać tylko takie były zdolne do podporządkowania się człowiekowi ...
Wilk w szczenięctwie nie usiłuje zdominować rodziców, kiedy jednak dojrzeje może rzucić wyzwanie i walczyć z ojcem o prymat w stadzie...
Pies nie przechodzi w "stadium dojrzałe wilka".
Istnieją hodowle wilków i hybryd (mieszaniec wilka i psa). Hybryda (bez względu na wielkość domieszki genów wilka) jest niebezpieczna i w krajach gdzie dopuszczone sa takei hodowle istnieją restrykcyjne przepisy dot. zabezpieczenia teranu,, wlącznie z zakazem hodowli na terenie "zamieszkanym" (trzeba mieć np. farmę na odludziu ...)
Hybrydy cechują się WIELOKROTNIE wyższym wskaźnikiem ataków na ludzi/właścicieli niż psy!
Notowane były przypadki gdy taki miły i niby podporządkowany "piesek-hybryda" w sprzyjających warunkach postanawiał skorzystać z szansy ...
Np. dumny właściciel Hybrydy skręcił nogę na spacerze, co piesunia/hybryda będący z Pańciem od wielu lat uznał za słabość i rozerwał mu gardło zabijając na miejscu... (historia z życia wzięta...)

Z powyższych względów odchodzi się od Teorię Dominacji jako nie mającej odniesienia do psów. [B]Być może[/B] w NIEKTÓRYCH przypadkach przy silnych i niezależnych osobnikach, niektore z jej elementów można by częściowo wykorzystać, ale z pewnością silny psychicznie i wybitnie niezależny pies nie załamie się i nie uzna prymatu człowieka, gdy ten ... przejdzie pierwszy przez drzwi :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Zgadzam się z przedmówcami: przede wszystkim wymęczyć psa przed wyjściem do pracy - spacer z bieganiem za piłką i ze szkoleniem (wysiłek umysłowy też męczy, czasem nawet bardzo), kong też się przyda. Klatka do przemyślenia, ale trzeba ją odpowiednio wprowadzić - żeby pies ją lubił i czuł się w niej bezpiecznie. To ma być bezpieczny azyl, a nie więzienie.
Przeczytaj tutaj: [url=http://www.wychowanie.psy24.pl/art.php?art=1734]Jak pokona

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...