Jump to content
Dogomania

Cudny Gufik-zostaje juz na zawsze w domu u Kate i Bea.


rytka

Recommended Posts

  • Replies 2.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

[quote name='Basia1968']A CO Z TĄ PSINĄ - TAK ZOSTAŁA NA TYM ŁAŃCUCHUUU:crazyeye::crazyeye::crazyeye: ??????:angryy::angryy: (...) [/quote]
Nie potrafię o niej zapomnieć i czuję bezradność. :-( Rytka nie ma jej w zasięgu, by sprawdzić obecną sytuację, skłonić rodzinę do jej oddania (a wtedy byłby sens porobienia bidzie ogłoszeń).

Link to comment
Share on other sites

Togaa, chętnych nie ma ani nawet ogłoszeń a ja sie martwie potencjalnym domkiem pszyszłym:evil_lol:to sie nazywa martwić sie na zapas:evil_lol:

Lena, wiesz,ze mop miałbyć nie dla mnie zabrałam ją z myślą o mojej koleżance ,sama nigdy bym nie wybrała takiego psa/za łady,za mądry,za grzeczny itp./ale co ja tam sie znam ja sobie wybrałam Arona i co wyszło wiemy dobrze:roll:widać tak miało być i jak mawia nasz wioskowy filozof przy piwie 'nie zbadane sa wyroki boskie'/powiedział inna mądra rzecz ogladając teleturniej''U jak Zofia,odgaduje hasło soko-surówka'/:diabloti:

Ajula,Ty sie tak nie lituj nad biedakiem.Juz tak nie wygląda:lol:sama zobaczysz .Zmiana wyglądu idzie wparze z zmianą charakteru-jest pewniejszy siebie nawet powiedziałabym rozpieszczony.Wczoraj znowu protestował jak go zamykałam na noc,wrociłam sie powiedziałam ostro pare słów i cisza:razz:ostatnio za duzo z nim siedziałam i nie podoba mu sie teraz samemu:roll:on z kojca słyszy mnie/mogłby zobaczyć jak by widział/i zawsze rozpoznaje kiedy otwierają sie dzwi od mojego domu i kto idzie.

Basiu czarna została tam nie mam mozliwości wwziąśćwszyskich psów do siebie:roll:za jakis czas pojade tam dokupie karmy i jezeli Guf znajdzie dom a oni nadal bedą chcieli oddać czarna to moze wezme na dt do siebie.

A ciekawostka:Gufi uwielbia jak go nosi sie na rekach:roll:dziwne bo psy tego nie lubia a on zamnioera w bezruchu tylko ogonem macha i można go nieść i nieść...

Link to comment
Share on other sites

jak z kasą nie wiem, możesz cos dać, jak będzie za mało, to poproszę, że dopłacę później, jestem stałą klientką, to się zgodzą
zupełnie nie mam pojęcia, co jutro będą z nim robić i ile to będzie kosztować

tylko co z podejmowaniem decyzji? jak np. po badaniu powiedzą, żeby został do jutra, bo trzeba rano pobrać krew do badania, albo coś?
albo, że trzeba/powinno się operować i można to zrobić następnego dnia?
nie chciałabym sama decydować, bo nawet nie dokładam się finansowo do Gufiego, tyle tylko, że mam go wozić :roll:

Link to comment
Share on other sites

Mysle że[B] rytka[/B] tak samo sie zamartwia 'czarną' jak Ty [B]Basiu..[/B]
I jak my wszyscy....:-(
Podjęła słuszna decyzję,że wzięła psa w wiekszej potrzebie...
Jesli sie znajdzie domek dla Gufika , [B]rytka[/B] zadeklarowała wziąć "czarną" na tymczas..Oby do tego czasu nie dostała cieczki..:shake:

Trzymam kciuki za jutro....! I by wieści były w miarę dobre....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='togaa']Mysle że[B] rytka[/B] tak samo sie zamartwia 'czarną' jak Ty [B]Basiu..[/B]
I jak my wszyscy....:-(
Podjęła słuszna decyzję,że wzięła narazie psa w wiekszej potrzebie...
[/quote]
rytka zrobiła co mogła, Gufi był w dużo gorszym stanie, niestety taki los, że trzeba wybierać, bo dwóch psiaków nie mogła zabrać :-(
może założyć trzeba Czarnej osobny wątek i ktoś ją weźmie, ale kto? jest tyle psów w jeszcze gorszym stanie, a miejsc dla nich nie ma :placz:

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=black][B]rytka[/B][/COLOR] też fajna - sympatyczna, ciepła, jak to Niemcy mówią "positive Ausstrahlung" :lol:

po pierwsze: [U]gufi jest absolutnie najsłodszym psiakiem[/U] z jakim miałam do czynienia! :loveu: zakochalismy sie w nim na amen :loveu: i gdyby nie moje dwa smoki (i mieszkanie w bloku) Gufi już by do Rytki nie wrócił

Gufi został w klinice, bo diagnozowanie odbędzie jutro
dziś w kolejce siedziało jeszcze dużo psów, lekarze mieli pełne ręce roboty
jutro przed południem będzie czas na spokojne badania, zrobią mu rtg, jeszcze raz obejrzą oczy, zrobią morfologię
znieczulą, żeby dobrze wszystko wybadać, dziś Gufi był tak strasznie podekscytowany, że nie można go było dobrze obejrzeć :evil_lol:

wrażenia lekarza z pierwszych oględzin: oczy - prawdopodobnie zaćma wrodzona, jest we Wrocławiu świetny okulista, który robi takie zabiegi, ale kosztuje to dużo, a szansa jest 50:50
nóżki - prawdopodobnie zwichnięty staw biodrowy, wybita kość udowa, główka kości udowej poszła do góry i tym samym noga stała się "krótsza", druga łapa jest przykurczona, bo (prawdopodobnie) przystosowała się do tej krótszej
zmiana na pyszczku - nie chciał wyrokować bez badania

[B]Rytka[/B] - lekarz pytał, czy widziałas, żeby Gufi gryzł albo wylizywał łapy, bo ma tam wyłysienia

Link to comment
Share on other sites

Ajula:loveu: Dziękuję za wiadomości i czekam na jutro.
Jak na jednego, kochanego Gufiego, to chyba zbyt dużą wyliczankę zrobiłaś. Ten pies ma chyba wszystko:-(
Popytaj o koszty, tej operacji na oczka też.
Dla mnie dużo to 100,00 dla innych 5000,00

Link to comment
Share on other sites

[B]majqa[/B] wydaje mi się, że Gufi się bardzo szybko przystosowuje do sytuacji, może nie będzie aż tak bardzo płakał :roll:
do samochodu wsiadł nam bez protestu, od razu sie wygodnie ułożył, tylko szukał główką mojej ręki (żebym rękę na jego głowie trzymała :lol:), potem wlazł na mnie i leżał przytulony, taki cieplutki i ufny :loveu:
aaa chyba sobie daruję ten opis, bo zaraz będę ryczeć :-(

[B]irenko[/B], będzie dobrze, jak uda mu się bioderko zoperować, to się wyprostuje (bo teraz taki pokrzywiony jest), bedzie śmigał jak ta lala, nikt się nie skapnie nawet, że pies miał problemy z nogami (tak jak mój Gacuś)
a nawet jak nie będzie widział, to trudno, byle poza tym był zdrowy, byle tylko kochających ludzi znalazł, to i bez oczek będzie szczęsliwy

Link to comment
Share on other sites

Ajula uprzedzałam przecież,że sie zakochasz nikt normalny nie jest w stanie sie mu oprzeć:loveu:uprzedzałam tez w jaki sposób podróżuje Guf,prawie na kolanach:evil_lol:Ty byłaś w komfortowej sytuacji a moj biedny wspólnik/siostrzeniec/wlazł na niego brudny ,smierdzący nie ziemsko,zapchlony-armia przemierzała jego futro, pies.Wydaje mi sie,ze jezeli nie widzi od urodzenia to dlatego taki łagodny ,on nie zna co znaczy widziec i mysli,ze tak ma być.
Teraz widzisz jakie ja mam zadanie jak ja mam opisac 'tą jego słodycz'nie da sie,ten pies jest nieziemsko ufny i zupełnie pozbawiony agresji,małe koty go przeganiają,mopa/6kg/traktuje tak delikatnie,dopiero od tyg.zaczął oddawać mu delikatnie szuka ogona chwyta za samą siersc i ciągnie :diabloti:

Tak lizał łapy mocno na początku były cale zaczerwienione,czarna miała sucho-slonce suszylo i czarna miała wiecej miejsca a Guf stał w klatce o rozmiarach 1m.i podloze-ziemia byla cała mokra i zasrana:roll:,pewnie to od tego.Smarowałam go clortimazolem i juz nie lize.


Majqa juz zmieniam 1 post.jak ja żałuje,ze wydałam na 'wiejskiego weta'150zł.przydały by sie Gufowi teraz a tak poszły w błoto/zdjecie nieczytelne,jego diagnoza do niczego:shake: :shake:/

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...