Jump to content
Dogomania

Szarik wieczny tułacz już bezpieczny w hotelu marzy o DOMU tylko dla siebie!


bazylowa

Recommended Posts

w linii prostej 250 km.
jeśli nie nazbieramy kasy to uważam, że już lepiej psa do przytuliska zabrać z powrotem, skromnie tam bo skromnie ale nie będzie Szar na starość głodował i marznął!!! co do hotelu terier Akrum tam jest bardzo często mamy więc osobę, która bedzie doglądać Szarego u CZ nie było nikogo z nas

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 2.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

dla jasności od razu napisze, że kwatery dla psów jeszcze nie wyglądają tak pięknie jak tutaj: [URL]http://www.hotelterier.pl/galeria03.htm[/URL]
ale trwa jeszcze remont i wszystkie boksy będą wyglądały podobnie, jak na w/w stronie :)

póki co boksy wyglądają tak: [URL="http://www.dogomania.pl/threads/215963-Wyrzucona-z-jad%C4%85cego-auta-amputacja-%C5%82apy-Diana-ju%C5%BC-w-hoteliku.Zbiera-na-karm%C4%99%21%21%21?p=18419981&viewfull=1#post18419981"]http://www.dogomania.pl/threads/215963-Wyrzucona-z-jad%C4%85cego-auta-amputacja-%C5%82apy-Diana-ju%C5%BC-w-hoteliku.Zbiera-na-karm%C4%99!!!?p=18419981&viewfull=1#post18419981[/URL]
ale cały czas jeszcze prace trwają.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bazylowa']Czekajcie, bo ja czegoś nie rozumiem. Wg fundacji Szarik powinien zostać zabrany, a jak nic się nie znajdzie do przyszłej zimy, to oni go wezmą do siebie. Czyli wnioskuję, że nie jest z nim jakoś fatalnie. Teraz piszecie, że głodzony i że zabierać natychmiast. O co tutaj chodzi?? [/QUOTE]

Fundacja Bernardyn wyjaśniała, że w trakcie pierwszej kontroli jedynie ogólnie oglądano psy - czy i w jakim są stanie. Dzisiejsze wnioski są po kontroli PLW, którzy dokładniej mogli sprawdzić (mają uprawnienia) dobrostan zwierząt, w tym miejsca do spania i pożywienie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malizna78']mal
Czy rozmawiałas z hotelikiem, czy możemy płacić za szarika z dołu?
Jeśli tak to zamiast kupować karmy, której nie wiadomo, czy dostanie szarik
trzebaby go moze zabierać jutro do tego hoteliku?[/QUOTE]

Jeszcze nie - do kompa dotarłam zbyt późno by już dzwonić. Natomiast z poprzednich doświadczeń z hotelem nie było problemu, jeśli nie nazbierał się w porę komplet deklaracji.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pietrucha204']w linii prostej 250 km.
jeśli nie nazbieramy kasy to uważam, że już lepiej psa do przytuliska zabrać z powrotem, skromnie tam bo skromnie ale nie będzie Szar na starość głodował i marznął!!! co do hotelu terier Akrum tam jest bardzo często mamy więc osobę, która bedzie doglądać Szarego u CZ nie było nikogo z nas[/QUOTE]

uwazam , ze powrot do przytuliska to jest opcja nad ktora nalezaloby sie powaznie zastanowic.... w tym przypadku istniejace deklaracje zapewnilyby mu dostaeczna w razie potrzeby opieke medyczna,albo zakup ewentualnych suplementow dla utrzymania dobrego stanu zdrowia ....nie ma tam luksusow to prawda, ale jest cieplo, pelne miski i calodobowa opieka czlowieka z wielkim sercem i empatia dla zwierzat...
Starania znalezienia DS dla Szarego mozna w dalszym ciagu kontynuowac miejac nadzieje, ze potencjalnemu domkowi nie bedzie jego wiek przeszkadzal....

Ten hotelik jest pod wzgledem warunkow prawdziwa alternatywa ale sadze, ze zebranie deklaracji w wysokosci okolo 500 zl miesiecznie jest utopia i utrzymanie ich na okres nieokreslony a byc moze dozywotni moze okazac sie problemytyczne....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kava']uwazam , ze powrot do przytuliska to jest opcja nad ktora nalezaloby sie powaznie zastanowic.... w tym przypadku istniejace deklaracje zapewnilyby mu dostaeczna w razie potrzeby opieke medyczna,albo zakup ewentualnych suplementow dla utrzymania dobrego stanu zdrowia ....nie ma tam luksusow to prawda, ale jest cieplo, pelne miski i calodobowa opieka czlowieka z wielkim sercem i empatia dla zwierzat... [/QUOTE]

Jeśli nie będzie dokąd zabrać Szarego to przytulisko może się okazać jedynym miejscem, które go przyjmie. Jednak to naprawdę jest uważam ostateczność - pan B. ma ponad 40 psów, nie powinniśmy mu dokładać kolejnego, który za chwilę może wymagać opieki. Myślę, że trzeba zrobić wszystko, by nazbierać więcej deklaracji i przenieść Szarego do hotelu.

Link to comment
Share on other sites

Ciotki!
Pospieszcie się proszę, bo na wątku "Hospicjum u Czarodziejki" sprawa wygląda tragicznie! W każdej chwili wszystkie psy mają być odebrane i zawiezione do "słynnych" Wojtyszek:placz:
A tam odebrać psa, to prawie niemożliwe!:placz:
Właściciel dostaje kasę z gminy za każdy dzień pobytu psa i dlatego praktycznie psów oddawać nie chce - nawet prawowitym właścicielom!:angryy:
Może skontaktujcie się z Fundacją Bernardyn, czy choć na kilka dni mogą Szarika przechować?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='epe']Ciotki!
Pospieszcie się proszę, bo na wątku "Hospicjum u Czarodziejki" sprawa wygląda tragicznie! W każdej chwili wszystkie psy mają być odebrane i zawiezione do "słynnych" Wojtyszek:placz:
A tam odebrać psa, to prawie niemożliwe!:placz:
Właściciel dostaje kasę z gminy za każdy dzień pobytu psa i dlatego praktycznie psów oddawać nie chce - nawet prawowitym właścicielom!:angryy:
Może skontaktujcie się z Fundacją Bernardyn, czy choć na kilka dni mogą Szarika przechować?[/QUOTE]

[B]Mal_ [/B]na FB faktycznie pojawiła się osoba, która deklaruje chęć dania domu Szarikowi. Nie wiem czy tymczasowego, czy stałego. Nie mam informacji na ile to są warunki jakich potrzebuje Szarik(dom z człowiekiem , który"dopieści" i w razie czego będzie wspomagał i leczył...pozwoli odejść bez cierpienia i w poczuciu bycia: u siebie).

Pani Marta podała telefon do siebie([B]508 728 069[/B]). Może zadzwoniłabyś do babki i dowiedziała się gdzie mieszka, dowiedziała się jakie ma warunki i czy spełniają one potrzeby Szarika... i jeśli jest obiecująco dogadała szczegóły: wizyty przed adopcyjnej, ew. transportu( bo może nie będzie potrzeby się tym przejmować jeśli Pani sama może po Szarika przyjechać).
W razie potrzeby, wiedząc gdzie Pani Marta mieszka, można byłoby rezerwować transport( mogę spróbować pomóc zarezerwować odpowiedni,nie za kolosalne kwoty, jesli szybko dostanę informację) i szukać na niego pieniążki... w tym czasie zrobiłoby się wizytę PA.

Zadzwonisz?

[B]epe... [/B]sprawa jest poważna nie tylko ze wzgledu na same Wojtyszki, ale dlatego, że pies umieszczony jako "dowód w sprawie" może utknąć w miejscu wyznaczonym przez prokuratora... i tego można także nie przeskoczyć, choć kilka razy już się udało. Jednak to niezależna decyzja prokuratora.


[B]Edit: teraz doczytałam :).[/B].. już znam odpowiedź i czekamy na wiadomości... co do ew. transportu, to rzeczywiście być może mogę pomóc w znalezieniu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mal_2']Jeśli nie będzie dokąd zabrać Szarego to przytulisko może się okazać jedynym miejscem, które go przyjmie. Jednak to naprawdę jest uważam ostateczność - pan B. ma ponad 40 psów, nie powinniśmy mu dokładać kolejnego, który za chwilę może wymagać opieki. [B]Myślę, że trzeba zrobić wszystko, by nazbierać więcej deklaracji i przenieść Szarego do hotelu.[/B][/QUOTE]

Obawiam się,że jeśli nie wypali dom stały, jednak to będzie jedyne rozwiazanie dla Szarika.
Z całym szacunkiem dla Pana B.

Link to comment
Share on other sites

Być może w szukaniu domku... w charakterystyce Szarika , pomoże jeszcze wpis Fundacji ( przeklejam na żywca)i:

"Szarik jest bardzo łagodny, spokojny i chętny do głaskania. Nie zagryzie. Jedyne co, to lubi mieć spokój gdy je z miski, nie lubi, gdy inne psy zaglądają. Ale my to nazywamy "syndromem schroniskowym" i przestawienie na dwa posiłki dziennie i stały dostęp do suchej karmy załatwi szybko sprawę. Teraz jest z innymi psami różnej wielkości, śpią razem i są z sobą cały czas. Nie doszło nigdy wg słów opiekunki do żadnego incydentu. To stary pies, który marzy o cieple, spokoju i miłości ludzi. Skąd Pani jest Pani Marto? Daleko od Szarika?"

Link to comment
Share on other sites

Przeklejam ponownie na żywca z FB:

Irena Karcz:

"Serdecznie proszę o wrzucenie mojego postu na dogo.

Ponieważ to co czytam na wątku jest dla mnie nie do przyjęcia, proponuję następujące rozwiązanie:
1/ Natychmiastowy telefon do Pani Marty S. która zaproponowała zabranie Szarika do siebie, sprawdzenie warunków, wizytę P/A i ewentualnie załatwianie transportu.
2/ Jeżeli z jakiegoś powodu Szarik nie będzie mógł jechać do tego domu, to [B]deklaruję, że zbiorę co miesiąc kwotę 200,00 jako dopłatę do pobytu w hotelu[/B] gdzie ma już zagwarantowane miejsce.
Podkreślam słowo dopłata, ponieważ Szarik ma deklaracje, trzeba zmobilizować ludzi do ich wpłat oraz natychmiast organizować pomoc na diagnostykę, która i tak będzie musiała być zrobiona zgodnie zaleceniami pokontrolnymi. To samo dotyczy transportu, gdziekolwiek będziecie chciały przewozić Szarika pieniądze i tak musicie zacząć zbierać.
3/ Jeżeli nie macie świadomości, co stanie się, jeżeli ten pies nie opuści hospicjum, to informuję Was, że w każdej chwili może trafić do Wojtyszek.
4/ Nie potrafię czytać ze spokojnym Waszych dywagacji na temat oddawania psa ponownie skąd przeszedł. Jesteście odpowiedzialne za niego od momentu kiedy progi tego przytuliska opuścił.
Jego powrót , oznaczałby, że jesteście nieodpowiedzialne.
[B]Proszę o to ( ponownie), aby jedna osoba podjęła się koordynacji spraw Szarika na wątku i FB."




Wypunktowałam 2 miejsca, które nie tyle są najistotniejsze, co pomogą i może zmotywują i organizacyjnie wesprą odpowiednie działania dla Szarika.

Deklaracje stałe, [/B]co do których mamy pewność- potwierdzone(warto zrobić takie zestawienie...)[B]
Irena K. - 200zł

[/B][U]Deklaracje miesięczne( z 1 strony wątku Szarika): [/U]
1. pietrucha 15 zł
2. mal 30 zł
3. bros 10 zł
4. bazylowa 15 zł
5. kasiazi z owczarkowa 30 zł
6. betka 60 zł
7. Polaczek z owczarkowa 20 zł
8. karolek615 z owczarkowa 30 zł
9. monikach z owczarkowa 20 zl
10. Monika z owczarkowa 20 zł
11. entera z owczarkowa 25 zł
[B]

czy się zgadza? Umknęły mi chyba 2 deklaracjie potwierdzone ponownie na wątku Szarika teraz, a czasu nie mam by szukać.

[/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pietrucha204']P. Marta chce go zabrać do siebie :):):)[/QUOTE]


Dziewczyny... nie chcenie teraz ważne, ale warunki... po tysiąckroć warunki!
Trzeba zrobić wizytę przed adopcyjną. Czy P. Marta wie ,że to staruszek , któremu za moment mogą całkiem siąść łapy(już jest problem i potrzeba leczenia) i Szarik bedzie potrzebował opieki paliatywnej sensu stricte?
Gdzie Pani Marta mieszka?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...