Jump to content
Dogomania

Szarik wieczny tułacz już bezpieczny w hotelu marzy o DOMU tylko dla siebie!


bazylowa

Recommended Posts

  • Replies 2.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='pietrucha204'][B]DEKLAROWICZE, SYMPATYCY SZARIKA! [/B]

Chciałam Was poinformować, że Szarik zostanie przeniesiony do innego hotelu - LILUtosi pod Wrocławiem.
Chcę się upewnić, że nikt nie ma nic przeciwko temu i czy podtrzymujecie swoje decyzje o deklaracjach w związku z tym?

potrzebny będzie transport na trasie okolice Bełchatowa - okolice Wrocławia. Czy ktoś mógłby pomóc w tej kwestii? Wiem, że Szczepon i Nikus wożą psy za zwrot kosztów - czy ktoś ma z nimi kontakt? mamy czas na przewiezienie psa do końca meisiąca[/QUOTE]
A dlaczego?

Link to comment
Share on other sites

Jest afera i jak zawsze nikt nie jest zainteresowany faktami.
Ja mam zaświadczenia od moich wetów o prawidłowej opiece nad Sako, odleżyny są konsekwencją jego choroby, a nie zaniedbań. Wetki przyjeżdżały na wizyty, prowadziły leczenie i po czasie stwierdzily, że niestety nie ma szans na wstanie, a wkrótce dojdzie do powikłań, bo nie zapanuje się nad odleżynami. Ja to wszystko na wątku pisałam, nikt nie komentował. Teraz pisze się o betonie i mrozie, a psy mają 2 dogrzewane pomieszczenia.

Edited by Czarodziejka
Link to comment
Share on other sites

Długo się zastanawiałam co i jak tutaj napisać i szczerze powiem, że dalej nie do końca wiem. Wątek Sako się rozrósł, obok niego powstał inny o DT u Czarodziejki. Każdy może poczytać i sam wyciągnąć wnioski.
Ja wiem jedno na pewno: DOGO NIE JEST OBIEKTYWNE. Jest afera - są emocje, nie ma obiektywnej oceny.
Może skupmy się na Szariku i zbierzmy wszystkie fakty:
- wiedzieliśmy, że DT u Czarodziejki to nie są warunki domowe
- ważne były dla nas pieniądze - Szarik nie ma pełnych deklaracji i 450 zł,a 300zł to dla nas wielka różnica
- Szarik nie może wrócić do przytuliska z którego pochodzi, bo tam warunki dla niego są tragiczne
- Czarodziejka na bieżąco informuje nas o stanie Szarika, wstawia zdjęcia
- z relacji Czarodziejki Szar jest w dobrej kondycji, zaakceptował miejsce i dobrze się tam czuje
To jest stan na dziś dzień, kiedy Szarik jest w względzie dobrej kondycji. Historia z Sako skłania do przemyśleń co będzie gdy Szarik zaniemoże. Ja nie chcę dać wiary w złą wolę Czarodziejki. Wierzę, że zrobiła dla Sako wszystko co mogła w takich warunkach jakie miała.
Ja nigdy u Czarodziejki nie byłam, nie widziałam jakie oferuje warunki. Szarik trafił tam, ponieważ miejsce zostało zarekomendowane tu na dogo przez innych użytkowników.
Myślę, że w tej chwili ZDROWY Szarik jest u Czarodziejki szczęśliwy. Myśląc o jego przyszłości i o tym, że nie ma szans na adopcję może faktycznie lepiej przenieść go w miejsce gdzie warunki będą lepsze. Poza tym po aferze z Sako obawiam się, że deklarowicze mogą się wycofywać, jeśli Szar zostanie tam gdzie jest.
Z drugiej strony to jest kolejna przeprowadzka i kolejna potężna zmiana w życiu nie młodego już psa. Najpierw był u Mal, od niej pojechał do jednego hotelu, który musiał opuścić. Trafił do Czarodziejki, zadomowił się i znów musi się przeprowadzać.
[B]
[COLOR=darkred]Idealnie byłoby, gdyby wypowiedzieli się deklarowicze i zainteresowani losem Szarika, bo na razie jest tu cisza straszna. [/COLOR][/B]

[COLOR=black]I ostatnia rzecz. Czarodziejko, dzwoniłaś do mnie kilka dni temu - ja nie odebrałam i nie odbiorę. Nie dlatego, że jestem obrażona, czy nie chcę z Tobą rozmawiać.[/COLOR]Po prostu sytuacja jest tak napięta i nieprzyjemna, że chciałabym, żeby wszystko zostało powiedziane tu na wątku i publicznie, żeby nie było podejrzeń o dogadywanie się po cichu.

Link to comment
Share on other sites

[B]bazylowa[/B] odczuwam dokładnie to samo, czytam na bieżąco wątek Sako i przeniesioną dyskusję - nie zabieram zdania w tej lawinie słów choć moje jest bardzo podobne do zdania Vectry, tu nie ma jednej winnej osoby. Tyle w temacie Sako.

Jeśli chodzi o Szarka to jest typowy on, jeśli z racjii wieku siadą mu stawy bedzie klops, z kolei ponowna zmiana miejsca bedzie rewolucją i tak zle i tak niedobrze.

dobrze by było gdyby Lilu opisala nam tu - gdzie umieściłaby Szrka - byłam u Lilu i gdyby była taka potrzeba pojadę ponownie , zrobię fotki itp wiec z tym kłopotu nie bedzie , zresztą Aga sama na bieżąco uzupełnia watki podopiecznych.

Sama jestem w zagwozdce.

Link to comment
Share on other sites

starczy tych gromów już na dogo.
Ja się cały czas zastanawiam , moze wykupić pakiet ogłoszeń dla Szarka moze znajdzie sie na jego stare latka domek, miałyśmy u nas w schronie starszą onkę co trafiła do domku na swoja emeryturę :)

ściagnijmy wszystkie owczarkowe ciotki im wiecej osób tym wieksza szansa , hmmm ?

Link to comment
Share on other sites

kochane poprosiłam naszą wrocławską cioteczke o pomysły i połączyłysmy 2 teksty Szarka do ogłoszeń - dziekuję Basiu :)

wykupie dla niego pakiet ogłoszeń a w tym czasie mozemy przemysleć sprawę transportu, poszperajmy popytajmy ustalmy

poczytajcie proszę aaa i na kogo podać kontakt w ogloszeniach ????

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Oswojony wilk poszukuje towarzysza polowań na piłeczkę. Czasami jest się szarym wilkiem, którego życie nie oszczędza, spadają na niego choroby i poniewierka, lecz każdy szary wilk ma szansę stać się radosnym Szarikiem. I taka też jest historia tego psa –owczarka niemieckiego, który został porzucony. Przez nikogo niechciany trafił do schroniska. Zrezygnowany nie czekał na nic dobrego ze strony człowieka. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Szarik miał jednak to szczęście, że na jego drodze stanęli wolontariusze. Znaleźli Szarikowi dom tymczasowy, w którym szybko wyzdrowiał, wypiękniał nabrał ochoty do życia i zasmakował w aportowaniu. Pokazał, że potrafi kochać człowieka, być karnym, wiernym i oddanym psem. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Szarik to piękny, duży, stateczny pies w typie Owczarka Niemieckiego, Ma ok. 7 lat. Szuka domu, gdzie będzie kochany i będzie mógł okazać swemu panu wielką, psią miłość i przywiązanie w zamian za głaszczącą rękę i miskę strawy.[/SIZE][/FONT]

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Teraz ten piekny pies czeka na ciebie! Rzuć piłeczkę i zobacz jego radosć! Adoptuj ! Zadzwoń……[/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wapiszon']Czy w nowym hoteliku Szary będzie psem domowym( dom czy kojec?) Ile jest tam psiaków?Ile będzie kosztował miesięczny pobyt i co jest w ramach tej kwoty? Czy będą wystawiane faktury za pobyt?[/QUOTE]
LULUtosi proszę odpowiedz :)

telefon nie bardzo do mnie bo ja mało o nim wiem. do tej pory tel był do Mal podany myślę, że nie ma nic przeciwko:)
odnośnie transportu dostałam info: "Transport z którym można połączyć przewóz Szarika odbędzie się wcześniej 21/22 lutego (...)" Co Wy na to? załatwiamy? LILUtosi jak się na to zapatrujesz? Kto ma kontakt z Czarodziejką?

Link to comment
Share on other sites

Bazylowa, dzwonię do ciebie, ponieważ nie ogarniam całości afery, a na wątku Szarika nagle ktoś obcy rzuca hasło, że on ma być zabrany natychmiast. Wiem, że ty go do mnie skierowałaś, dlatego chciałam zapytać osobiście, jakie jest twoje zdanie.
Odnośnie afery - jest to podłość najwyższego stopnia, zwłaszcza, że linczuje się mnie bez konkretnych argumentów. Powtórzę i na tym wątku - sprawa jest w prokuraturze i zostaną na miejscu przeprowadzone odpowiednie czynności.
Szarik nie pojedzie do żadnych Wojtyszek i nikt go nie odbierze, bo podstaw ku temu nie ma. Dlaczego nagle chcecie go przenosić w inne miejsce - o podobnych zresztą warunkach? Nie jedzie do domu, tylko na kolejny tymczas. Przedtem też był gdzieś tam i też musiał opuścić to miejsce. On się tu dobrze czuje, nie śpi w garażu na betonie, tylko w zamkniętym pomieszczeniu. Ma pełną swobodę - wybieg, gdzie sobie chodzi, jeśli chce i całe podwórko, do tego spaceruje swoją ścieżką na łąki i zawsze powolutku wraca. Nie twierdzę, że będzie miał gorzej u LiluTosi, ale to jest już staruszek. Sprawa Sako nagle stała się priorytetem w ocenie mojej opieki na wszystkimi zwierzętami. Ja na moje warunki zrobiłam wszystko, żeby Sako powrócił do zdrowia, ale nie udało się. Jeżeli miałby takie warunki, jak ma teraz, to może byłoby to dla niego lepsze pod każdym względem. Czasu się nie odwróci, ale 2 miesiące leżenia dla 12 letniego psa, to też już wyrok. Jakie ma perspektyuwy poza niewątpliwie najtroskliwszą opieką, jaką dostaje?
Do LiluTosi pojechał Toro, teraz ma jechać Szarik. Czyli w tle majaczy postać Budrysek, która usilnie prowadzi swoją batalię. Jak zwykle zza kulis, śląc pw, ostrzeżenia, buntując i pomawiając. Tym razem jednak przeszła samą siebie.
Wszyscy, którym bliski jest los Szarika - zastanówcie się nad jego przeniesieniem, czy to jest dla niego na pewno dobre i dlaczego? My go tu bardzo kochamy i po prostu nie wyobrażam sobie, że on znów gdzieś pojedzie.
To tyle.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...