Jump to content
Dogomania

Roczna sunia niszczy wszystko!


paputek00

Recommended Posts

Witam,

Od wrzesnia ubieglego roku opiekuje się suczką ze schroniska. Dzisiaj Tara ma juz rok ale mimo, ze spedzila u mnie kupę czasu caly czas niszczy wszystko!!
Poniewaz gryzla meble i kanapy został jej przydzielony przedpokój, w ktorym przebywa podczas naszej nieobecnosci. Myslelismy, ze tam nic nie poniszczy ale bardzo sie mylilismy - jestesmy juz po drugim remoncie bo sunia obgryza ściany (wieeeelkie dziury), zrywa wykładzine i tapety, rozgryza zabawki, niszczy swoje posłanie, obdrapuje drzwi.
Nie wiem co robić :(

Przegladalam archiwum i duzo osob poleca klatke dla psa ale nie jestem przekonana z dwóch powodów:
1) Tara wyrosła na sporego psa, wazy teraz 25 kg wiec nie wiem jak duza musialaby byc ta klatka. Ogladalam klatki w zoologicznym ale nawet najwieksze były strasznie małe.
2) Jestesmy poza domem cały dzien. Kiedy decydowałam sie na jej przygarniecie sytuacja w domu była bardziej komfortowa bo na poczatku zawsze byl ktos z psem, potem Tara zostawała sama na max 5-6 godz. Ale od 1,5 miesiąca zmienily sie godziny pracy mojego chłopaka i teraz jestemy poza domem w tym samym czasie. W zwiazku z tym pies jest sam ok 9 godz :( Czy spedzanie tyle czasu w klatce nie odbije sie na jej psychice i poczuciu bezpieczenstwa??

Bardzo prosze o rady

Link to comment
Share on other sites

Pzepraszam że też dopisze ale mam to samo z yorkiem
Gdy sam zostaje w domu niszcze wszystko (zostawiam go w przedpokoju). między innymi Drapie ściany, zrywa firanki, Kopie w kwiatach, wyciąga rzeczy z szafy, i gryzie swoją smycz.....:(
Poradcie coś :(

Link to comment
Share on other sites

Teoria z klatką sprawdzi się najlepiej. Oczywiście najpierw w miarę możliwości psy powinny zostawać jak najkrócej w klatce, no i zawsze tam niech czeka na nie jakiś smakołyk. A klatkę można kupić przez internet, są na prawdę duuuże rozmiary.

Link to comment
Share on other sites

Z klatką bywa różnie - jeśli się do niej psa nie przekona w odpowiedni sposób - siedzenie w niej jest olbrzymim stresem (cel jest odwrotny: klatka ma stanowić dla psa spokojny azyl). Poza tym, niektóre psy potrafią zniszczyć klatkę!
Tutaj macie artykuł o wprowadzaniu klatki:
[url=http://www.wychowanie.psy24.pl/art.php?art=1734]Jak pokona

Link to comment
Share on other sites

Ja swojego psa zazwyczaj męczyłam... zostawiałam mu rożne zabawki i smakołyki i w takim miejscu gdzie za dużej szkody nie mogł zrobić.
Pies robi szkode często wtedy kiedy jest nie wybiegany i mu sie nudzi. Musisz chodzic z psem na bardzo długie spacery. Duzo sie z nim baw. Ucz aportu... niech się męczy. kiedy będzie zachodził do domu to będzie odpoczywał. Psy połowe swojego żytcia przesypiają wiec jak dostanie odpowiednia dawke wysiłku to nie powinien nic niszczyć...

Link to comment
Share on other sites

To w takim razie ja tez sie dopisze. Moja Della, niszcze wszystko ale podobno ta rasa tak ma ze jak nie ma co robic to niszcze i tak poobgryzane sciany, wytargane kwiatki w biegu to normalka. Tylko dziwi mnie jedna rzecz. Jak byla mala, jak kazdy szczeniak chciala grysc buty, oduczylismy ja bez problemu i nagle zaczela wyrzywac sie na butach kiedy skonczyla rok...
i teraz juz nie da sie jej powstrzymac :(

A spala juz w wielu miejscach. Zaczynajac o salonu na legowisku, potem na kanapie, na ktora sama wskakiwala w nocy, potem przywiazywalismy na dlugiej smyczy ja do kanapy zeby mogla spac na legowisku, cos jak bezstresowa klatka- to przegryzala smycz ( zreszta jak jest w ogrodzie przywiazana ze swoim ulubionym Oskarem, to odkopuje jego kolek z ziemi a swoj nie), potem przeniesli na jakis czas psy na noc do duzo garazu gdzie zrobilismy im duza sypialnio-bawialnie (podrapala cale drzwi:roll: ).
Teraz stanelo na tym ze bedziemy robic pieskom duzy ogrodzony teren do biegania z murowanym domkiem, zeby mogly spac. Moze poskutkuje.

Link to comment
Share on other sites

To jeden z trudniejszych tematów...
Moim zdaniem to robota dla behawiorysty, albowiem najpierw trzeba zidentyfikować podłoże zachowań.
Inaczej należy postępować z psem który niszczy z powodu strachu czy tęsknoty a inaczej gdy podłożem są nadmiary energii czy nuda...
Niektórych psów nie da się "wybiegać", bo trzeba by co godzinę przychodzić i je męczyć... :evil_lol:
Wiem co mówię, bo mam takiego psa (mała suczkę) które nigdy nie jest dosyć spacerów i biegania.
Ona nawet "nie umie" chodzić, zawsze w pędzie, zawsze w ruchu...

Link to comment
Share on other sites

M@d ma absolutną rację.
U nas było to samo a kiedy zastosowaliśmy teorię "w przedpokoju nic nie zniszczy" okazało się że mamy do malowania sciany i do załatania kilkanaście wydrapanych dziur, parkiet i drzwi do wymiany bo zeżarte.
Klatka sprawdzała się przez tydzień dopuki pies się nie nauczył jej otwierać, Kiedy zaczęliśmy zamykać na karabińczyki klatkę pies nauczył się odpinać również i je (co jest dziwne bo do tego potrzeba kciuków).
Behawiorysta lub poświęcenie psu uwagi, praca i cierpliwość...dużo cierpliwości...

Link to comment
Share on other sites

Zwierzęta, a szczególnie niektóre psy są bardzo zdolne i pomysłowe...
Ja mając też dużego Sznaucera musiałem przemontować niektóre klamki tak aby otwierały się do góry, bo inaczej otwierał sobie wiatrołap, lokalizował ubrania spacerowe i albo wyciągał torebki z nagrodami, albo jak były w zapiętej na suwak kieszeni polaru, to przegryzał podszewkę i wyciągał torebkę z nagrodami :mad:
Szwagrowi rozsupłał plecak (nie uszkadzając..) wyjął jego kanapki, rozpakował z folii, papieru i pożarł :evil_lol:
A potem patrzył na nas z wyrzutem :
- [B][I]O co ta afera? No już 2 dni tam leżą i ich nie zjada!
Zmarnowały by się!![/I][/B]
:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

moja amstaffka też zjadala doslownie wszystko :/ Ma na swoim koncie 2 wykładziny, 3 dywany, dziury w ścianach, obgryzione tapety, zjedzone dziecka zabawki, skórzane pufy można by tak wymieniac bez końca. Nie działały ani kości ani zabawki ani nic tym podobnego. Jedyne wyjście to kaganiec, do ktorego była długo przyzwyczajana. Siedziała w nim w domu i miała go zakładanego w nagrode jak coś zrobiła ok. Najpierw ciastko później kaganiec i znowu ciastko. Teraz nawet sie nie buntuje ani nie próbuje zdejmować. Od razu jak dochodze do drzwi by gdzieś wyjść ona przychodzi zby jej kaganiec zalożyć. Dopiero jak jej założe idzie na swoje legowisko.

Link to comment
Share on other sites

witam
ja mam stafikcze 7 miesieczna i jest istnym demonem w niszczy wszystko co jej stoi na drodze niestety pracuje na nocki i piesek zostaje sam w domku rano jak wracam z pracy to zastanawiam sie co tym razem za niespodziank mnie czeka i zawsze jest to samo rozwalone pogryzione wszystko co znajdzie wyciagnie z szaf zakladalam jej kaganiec przez jakis czas ale ostatnio to miala nowy az jeden dzien bo znalala sposob na sciagniecie go i co zrobila rozgryzla.jest mi bardzo smutno ze nie koge jej nauczyc byc grzeczna zostawiam jej zabawki kosci itp i nic nie dziala co mam zrobic nie chce caly czas jej zostawic w kagancu.POMOCY:-(

Link to comment
Share on other sites

paputek00-pies gryzie i niszczy z nudow.Brak mu zajecia.Wcale sie im nie dziwie ,gdyz mlode energiczne psy zymkniete 9 godzin samiutkie:-( Psy potrzebuja zajecia i tylko zmeczony pies jest dobrym psem.Nic innego nie pozostaje jak chodzenie do psiej szkoly,bieganie z psem,jazda rowerem w towarzystwie swego pupila.karcenie nic nie pomaga.sa zwierzeta co nie moga byc same w domu,maja leki ,dlatego nalezy moze poszukac kogos co na ten czas zajalby sie z psem,moze jest w oklicy pensjonat na te 9 godzin.
Dlatego kocham starsze psy wieku balzakowskiego.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='koliberek87']witam
ja mam stafikcze 7 miesieczna i jest istnym demonem w niszczy wszystko co jej stoi na drodze niestety pracuje na nocki i piesek zostaje sam w domku rano jak wracam z pracy to zastanawiam sie co tym razem za niespodziank mnie czeka i zawsze jest to samo rozwalone pogryzione wszystko co znajdzie wyciagnie z szaf zakladalam jej kaganiec przez jakis czas ale ostatnio to miala nowy az jeden dzien bo znalala sposob na sciagniecie go i co zrobila rozgryzla.jest mi bardzo smutno ze nie koge jej nauczyc byc grzeczna zostawiam jej zabawki kosci itp i nic nie dziala co mam zrobic nie chce caly czas jej zostawic w kagancu.POMOCY:-([/quote]

naucz ją nosić kaganiec gdy jesteś w domu. To, że założysz jej jak wychodzisz to nic nie da. ona traktuje to jak kare- nie dość, że siedzi sama to jeszcze ma pysk związany. Ale jak pokażesz jej, że kaganiec to nic strasznego to zmieni zdanie. Moja zdemolowała pół domu zanim się nauczyła, że to nie jest fajne. Potrafiła po 2 godzinach biegania po lesie w domu zrobić demolkę majac kości zabawki itp.
Jak jesteś w domu wydaj komende "siad" jak posłucha to najpierw nagroda a później kaganiec. Niech posiedzi w nim najpierw 3 minuty później 5 itd. RUTYNA RUTYNA i jeszcze raz RUTYNA. Pies się uczy schematów on sam nie jest w stanie odróżnić dobra od zła.
Jeśli niszczy coś jak jesteś w domu to weź metalową puszkę wsadź tam grochu i jak tylko zacznie gryźć np laczki potrząśnij puszką. I tak za każdym razem gdy coś źle zrobi. Wiadomo nie jakoś bardzo głośno ale tak by odrobinę się wystraszyła. We wszystkich przypadkach jakie znam ta metoda zadziałała.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='koliberek87']witam
ja mam stafikcze 7 miesieczna i jest istnym demonem w niszczy wszystko co jej stoi na drodze niestety pracuje na nocki i piesek zostaje sam w domku rano jak wracam z pracy to zastanawiam sie co tym razem za niespodziank mnie czeka i zawsze jest to samo rozwalone pogryzione wszystko co znajdzie wyciagnie z szaf zakladalam jej kaganiec przez jakis czas ale ostatnio to miala nowy az jeden dzien bo znalala sposob na sciagniecie go i co zrobila rozgryzla.jest mi bardzo smutno ze nie koge jej nauczyc byc grzeczna zostawiam jej zabawki kosci itp i nic nie dziala co mam zrobic nie chce caly czas jej zostawic w kagancu.POMOCY:-([/quote]

koliberek a ile czasu z małą się bawisz, spacerujesz etc? ja mam młoda CC i to też jest demon zniszczenia z nadmiaru energii - jak jest wybiegana i zmeczona, spi jak aniolek gdy jestesmy w pracy

jezeli to nie pomoze kup klatke kennelowa i powoli ją do niej przyzwyczajaj

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...