Jump to content
Dogomania

Uwaga jamniki.... i reszta


bianka0

Recommended Posts

[IMG]http://images35.fotosik.pl/1249/f8e69c232a6170e9med.jpg[/IMG]

[IMG]http://images50.fotosik.pl/1445/4b713d5c99a51f82med.jpg[/IMG]

[IMG]http://images50.fotosik.pl/1445/d6b54b688be4cdccmed.jpg[/IMG]

[IMG]http://images40.fotosik.pl/1428/0046e70af694f0f9med.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj było naprawdę pięknie, wszystkie szalały i nie spieszyły się z powrotem do samochodu. Joguś tylko trochę utykał na operowaną nóżkę, chyba sobie gdzieś ją uraził. Przypuszczam, że jak szalał za kotami w drewutni.
Cieszę się że chociaż trochę mogę Wam pokazać jak co kilka dni zmienia się las.
Niestety niektóre, najpiękniejsze tereny musimy omijać, pojawiły się trzy duże watahy wilków, zagryzły ludziom już 9 psów.
Tam gdzie mamy sygnały że koczują nie jedziemy z psami, zbyt łakomym kąskiem dla nich byłyby moje grubiutkie jamniczki.


[quote name='lilk_a']a ja mam pytanie , bo tu dużo jamnikolubów , co to może być , lekkie przełysienie uszu jamnika i pod ręką jakby nierówna skórka?[/QUOTE]

Lilka a może zrób zdjęcie uszu i wstaw.
Tinka ma też uszka z takimi grudkami pod palcami, to łojotokowe zapalenie skóry.

Wgrywa się jeszcze filmik szkoleniowy pod tytułem ,, Jak zapakować do samochodu 8 psów "

Link to comment
Share on other sites

[SIZE=3][B]Pozwolę sobie wkleić moje bardzo skrócone wrażenia, poszłam tam z ciekawości i przyznam że ... spodziewałam się niestety takiego efektu...
[/B][/SIZE]

No to się wybrałam. Powitało mnie już na bramie...
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-p26ExagU40Q/T2Sy0tb_v9I/AAAAAAAAIgA/OWJ2mnIDjPM/s640/OKNO_11_P3170446.jpg[/IMG]

Przed bramą stało kilka osób i prowadziło ożywioną dyskusję. Obok przywiązany do płotka stał piekny (jak się później okazało 8-letni) ONek w kagańcu, około 2 metry dalej transporter z kociakiem. Nie przewidziałam, że tak będzie bo zrobiłabym wczesniej zdjęcia psu... Okazało się że ta dyskusja to była kłótnia "miłosników" zwierząt którzy z tej miłości zamiast porzucić w lesie przywieźli do Okna. Ten ONek był przywieziony przez właściciela który się kłócił o przyjęcie psa. Wyciągnęłam aparat, i zaczęłam zadawać pytania człowiekowi z Okna i... w tym momencie ten od ONka zwinaął doooope w troki zapakował psa do samochodu....

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-HNICqAm9hpk/T2S0yhfQs9I/AAAAAAAAIhE/oS5MfpQJScI/s247/OKNO_10_P3170445.jpg[/IMG]

i tyyyyyyle go widziałam....
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-zSt3JAx6Oug/T2SywbfJN8I/AAAAAAAAIf4/LL_M6soqmas/s640/OKNO_10_P3170445.jpg[/IMG]

również szybko zwinęli się "właściciele" kociaka. Został tylko kontenerek z kicią...
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-DilrQM4207o/T2Syf_hqjoI/AAAAAAAAIfY/-Gnw4Wy4G4M/s640/OKNO_6_P3170441.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-sJ-K_v4mUGc/T2SykSfDgnI/AAAAAAAAIfg/r369eXiFXEY/s640/OKNO_7_P3170442.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

A wcześniej już dłuższy czas i ci od ONka i ci od kota dyskutowali pt "mają przyjąć i już bo oni specjalnie jechali", żądne argumenty, również o braku miejsc nie docierały. Zabrałam się za focenie kociaka:

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-lLleKKyoWmo/T2SynNUboMI/AAAAAAAAIfo/GLyGGm63pUk/s512/OKNO_8_P3170443.jpg[/IMG]

kogoś coś ruszyło... z samochodu (w tle) przydreptał "troskliwy" pan i przyniósł "datki" tę "aż" i "tak potężną" torbę karmy (widoczna w tle radosnego pana). W siatce widziałam jeszcze miseczki kociaka. Podparł sie pod boki, nie wiem czy oberka chciał tańczyć. Był zachwycony że podrzucił kota - bo "naprawdę nie miał wyjścia" i tak wspomógł. Dosłodził to jeszcze obietnicamu wpłat na procent... nie wiem tylko czy 1 czy 40 coby opić "pozbycie się balastu"

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-I2H2Q-_V0u0/T2SzAi-aiOI/AAAAAAAAIgg/4PJCZLXK5cw/s640/OKNO_15_P3170450.jpg[/IMG]

zadowolony z siebie udał się do całkiem przyzwoitego samochodu, a OKNO? No cóż OKNO zostało...

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-4NS_BvIODEs/T2SycLWfZMI/AAAAAAAAIfQ/wpHxnW3XQs0/s512/OKNO_5_P3170440.jpg[/IMG]

Porozmawiałam jeszcze chwilę, okazało się że był przypadek, że ludzie jechali z suką i szeniakami z Białegostoku. Nie dzwonili, nie pytali w końcu okno jest pojemne, a oni mają samochód i na benzynę ich stać. Na dopuszczenie suki też ich było stać. Na wypicie tego piwa już nie. Skończyło sie na tym, iż suka ze szczylkami została zabrana przez straż miejską.

Chcę pójśc wieczorem. Podobno szczególnie wieczorem przychodza "troskliwi" przywiązują do bramy i spierniczają. Nawet w dzień to robią tak szybko aby alarm w okienku nie zadźwięczał, aby nikt ich nie zobaczył. Bo zapewne to "tacy dobrzy i solidni" ludzie. W tym wszystkim jeszcze okazało się że nagminnie zaczęto wyłapywac dzikie koty i przywozić. Przyjechał nawet jakiś koleś mocno na twarzy pokiereszowany przez kota, którego łapał po to aby przywieźć. Dzikiego oczywiście.
No cóż u nas w polaczkowie ....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bianka0'](...)
Lilka a może zrób zdjęcie uszu i wstaw.
Tinka ma też uszka z takimi grudkami pod palcami, to łojotokowe zapalenie skóry.
(...)[/QUOTE]
nie mam go pod ręką , poproszę Piotrka , zrobi jutro
a nie masz zdjęć tinkowch uszu ? już kojarzę , to może być faktycznie łojotokowe zapalenie skóry , kojarzy mi się ciemieniucha , to wygląda bardzo podobnie , mam nadzieję że nie zestrzyże mu uszu z sierści całkowicie ....

Link to comment
Share on other sites

Straszne.
Po Twojej relacji Isadoro nie wiem nawet co napisać...
Ludzie są obrzydliwi, ostatnio coraz częściej myślę, że przydałby się koniec tego świata i przywrócenie pewnego porządku rzeczy w tym co po nim pozostanie.


Lilka jutro zrobię zdjęcia uszu Tinki i wstawię.

Link to comment
Share on other sites

bianko :) dzięki , ja ich i tak wyślę do lekarki w poniedziałek , Batman przyjechał już z takimi uszami , zastanawiam się tak na szybko nad jakimś płynem odkażającym , nie swędzi go to choć Piotrek zauważył dwie rozdrapane ranki na uchu , to jest tylko na uszach , ma też taki specyficzny zapaszek delikatny na razie , jakby czegoś tłustego ... mnie kojarzy się to z "zapoconym" przegrzanym , brudnym psem , a jest niedawno kąpany i reszta ciałka nie ma tego zapaszku

Link to comment
Share on other sites

Jak Tinka do mnie przyjechała te uszka też były takie ,,nieświeże" i tak jakby się trochę przetarły na zgięciach.
Przemywałam szamponem siarkowym ale ludzkim i wcierałam oliwkę dla dzieci co drugi dzień na zmianę z panthenolem. Teraz została tylko taka szorstkość uszu, ale raz lub dwa w tygodniu wcieram jej piankę panthenolu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jagoda1']Do zieleni to jeszcze daleko, ale pogoda cudna, dzisiaj moje zwierzaki wyhasały się, szczególnie teriek chłonął zapachy spod ziemi i całego lasu.:)[/QUOTE]
Nasze lasy sa w większości iglaste, więc zieleń z dnia na dzień staje się intensywniejsza. Ale poszycie jeszcze szarawe i widać sporo liści z zeszłego roku. Ale jest już pięknie. :p


[quote name='Isadora7']A ja nie mogę przestać myslęć o tym ONku. Ten co go przywiózł był wściekły, boję się że go wywiózł i gdzieś porzucił, przywiązał, zabił cholera go wie.[/QUOTE]

Pewnie wywiózł gdzieś za Warszawę i wywalił.

Link to comment
Share on other sites

Biankowe wyprawy z rodziną do lasu zawsze cieszą oko i duszę. Fajna taka hałastra w lesie, tyle tych długaśnych ciałek,ogonków, a i dla nich jaka rozkosz tak sobie pohasać.:) I leśne zapachy....
Szczerze powiedziawszy też chciałam pójść pod to okno, ale z relacji Isadory widzę, że dobrze zrobiłam nie idąc. Miałabym przesrane psychicznie kilka następnych dni. :(

Link to comment
Share on other sites

Biedny pies, pewnie zostanie uwiązany gdzieś w lesie, albo wyrzucony po drodze...Nie wiem, jak ludzie mogą być tak bezdusznie głupi, ograniczeni i nieodpowiedzialni...:angryy: Po jaką cholerę bierze zwierzaka, skoro wszystko traktuje przedmiotowo??? Nigdy tego nie zrozumiem.

Co do wiosny : u nas już widać, jak roślinki z ziemi zaczynają wyłazić, zaczynają kwitnąć przebiśniegi, a na łąkach gdzie biegamy w Figą spomiędzy suchych chaszczy wyłazi zieloniutki perz:p No i jak cudnie rano śpiewają ptaki...aż chce się pójśc na spacer:cool1:

(jak już się dowiem, jak się wrzuca zdjęcia w tekst, to wrzucę parę)

Link to comment
Share on other sites

Figa ( Perełka) miała olbrzymie szczęście że została zauważona przez ludzi i trafiła do Murki, a teraz jest szczęśliwa u Ciebie Silvee. :loveu:

U nas nie ma zbyt dużo bezdomnych psów, a przynajmniej są bezdomne bardzo krótko.
Trzeba zdążyć przed hyclem, potem psy są wywożone do brudnych, śmierdzących klatek na wysypisku śmieci i tam w 100% usypiane przez weterynarza Pachutę. Czasami po 3 dniach, czasami po tygodniu. Nawet okres kwarantanny nie jest przestrzegany.
Figa jest naprawdę szczęściarą jedną z nielicznych.

Link to comment
Share on other sites

Udało mi się zrobić zdjęcie mojej dzikiej koteczki.:p
Ulokowała się na słoneczku, w skrzyni na terasie. To miejsce jest teraz dla niej bezpieczne, jeszcze nie jest udostępniane dla psów.

[IMG]http://images37.fotosik.pl/1400/74e0e06eab9ddf1emed.jpg[/IMG]

[IMG]http://images46.fotosik.pl/1395/99e11b4a1edb764bmed.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...