danka4u1 Posted December 26, 2013 Share Posted December 26, 2013 [quote name='Poker']Koleżanka była wielokrotnie na osiedlu.Niestety jest ono strzeżone i nie ma jak się dostać pod klatkę. Ma zamiar zaczepić psiarzy, może będą coś wiedzieć.podesłałam jej zdjęcie suni dla ułatwienia.[/QUOTE]Dzięki, Poker. mam nadzieję, że jednak koleżance uda się coś dowiedzieć/zobaczyć? o Peggi. Chciałabym, by było jej tam dobrze...taki delikatny psiak. To była moja faworytka, bo Meggi wydawała się silniejsza, odporniejsza na zmiany i bardziej zaradna. [quote name='Asia_Rawicz']Tak Danusiu w lutym Peggy dalej była Peggy nikt nie zmienił jej imienia. Tak Poker niestety osiedle jest strzeżone i ciężko było mi samej tam się dostać. Dodatkowo Pani ma wyjście z tarasu na osobny ogródek, którego nie widać z ulicy.[/QUOTE] Ten ogródek i Peggi w nim pośród kwiatów jest na zdjęciu, które przysłała nam chyba Margaret. Dobrze, gdyby Peggi nadal cieszyła się tym ogrodkiem i swoim człowiekiem, ale dobrze byłoby być tego pewnym. Nie pamiętam, czy nie można by było zadzwonić do pani Peggi i dowiedzieć się coś..?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted January 29, 2014 Share Posted January 29, 2014 Tak sobie wpadłam do Was z wizytą-poadopcyjną?- Dwupaczku rozproszony:loveu: Co u Was psinki??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lidan Posted January 30, 2014 Share Posted January 30, 2014 A ja za Tobą z nadzieję na jakieś wiadomości ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted January 30, 2014 Share Posted January 30, 2014 [quote name='Lidan']A ja za Tobą z nadzieję na jakieś wiadomości ;-)[/QUOTE] Miło,że wpadłaś z odwiedzinami, ale chyba do mnie- dzięki:loveu:- bo co z Dwupakiem?/...miejmy nadzieję, że dobrze. Nadzieję zawsze powinno się mieć. Oby jeszcze była ta pewność..:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ULKA12 Posted February 9, 2014 Share Posted February 9, 2014 Zapraszam do nas [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/250921-Nugat-m%C5%82ody-radosny-bezdomny?p=21861526#post21861526"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/250921-Nugat-m%C5%82ody-radosny-bezdomny?p=21861526#post21861526[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ULKA12 Posted February 9, 2014 Share Posted February 9, 2014 Zapraszam do nas [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/250921-Nugat-młody-radosny-bezdomny?p=21861526#post21861526[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted February 9, 2014 Share Posted February 9, 2014 Byłam u Nugata. Ula, widziałaś kiedyś Meggi? Do Peggi nie możemy się dostać......:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
OlaLola Posted February 9, 2014 Share Posted February 9, 2014 Dziewczyny to, że Meggi nie jest widziana, to nic nie znaczy. Dosłownie na tej samej ulicy ( dwa kroki, z 30 sek piechotką) mieszka mój uczeń ( szkolę psy) a widziałam Państwa może ze 2 razy... Po prostu nie trafiamy na siebie. Osoba która za psa była odpowiedzialna i ma numer nie może zadzwonić i zapytać jak tam pies? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kocurek Posted April 2, 2014 Share Posted April 2, 2014 ciekawe jak tam panny się miewają.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted April 2, 2014 Share Posted April 2, 2014 (edited) [quote name='Kocurek']ciekawe jak tam panny się miewają....[/QUOTE] A no, ciekawe.. Witaj Kocurku:loveu: Edited April 2, 2014 by danka4u1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kocurek Posted May 8, 2014 Share Posted May 8, 2014 i cisza nadal...:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted May 29, 2014 Share Posted May 29, 2014 Szkoda, ze nie mamy żadnego kontaktu z domami Meggi i Peggi....pozostaje nam miec nadzieję, że wszystko jest w porządku, albo nadal szukać możliwosci dotarcia do domów.Nadzieja -dobra rzecz, ale pewność i informacje- jeszcze lepsze.:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poprawna Posted May 29, 2014 Share Posted May 29, 2014 Wiele wątkow umiera śmiercią naturalną .... niestety. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted May 29, 2014 Share Posted May 29, 2014 [quote name='Poprawna']Wiele wątkow umiera śmiercią naturalną .... niestety.[/QUOTE] Śmierć wątku jest tylko smutna, a brak wiadomości o psiaku, tórego " wypiesciłysmy" na Dogo i ludzie w realu począwszy od schroniska poprzez DT aż do DS- rodzi zawsze wątpliwosci, co do słusznosci podjętej decyzji o aqdopcji i myśli nie zawsze optymistyczne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bejotka Posted May 29, 2014 Share Posted May 29, 2014 Naprawdę nie ma kto sprawdzić? Tak daleko pojechały? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted June 2, 2014 Share Posted June 2, 2014 Będę w tym tygodniu na ulicy gdzie mieszka sunia.Spróbuję podpatrzeć, może kogoś spytać. Nie wszyscy właściciele chcą być kontrolowani, mimo że dają psu bardzo dobry dom. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted June 2, 2014 Share Posted June 2, 2014 [quote name='Poker'] Nie wszyscy właściciele chcą być kontrolowani, mimo że dają psu bardzo dobry dom.[/QUOTE] Dziękuję, Poker za pomoc. Rozumiem, że nikt nie lubi byc kontrolowany, ale przeciez nie kieruje nami zwykła ciekawośc ani podejrzliwośc, tylko troska o zwierzaka, którego traktowałysmy tutaj jak własnego, chociaż była to znajomość wirtualna dla wielu z nas.Tobie nie trzeba oczywiscie tej oczywistości tłumaczyc i dobrze by było, gdyby niektore DS to przyjmowały normalnie. Mam sasiadkę, ktora wręcz żąda wizyt p/a, bo chce się pochwalić metamorfozą swojego psa, zabranego ze schronu w stanie...:-( Jeszcze raz dziękuję Ci za pomoc. Mam nadzieję, ze uda Ci się coś dowiedzieć/zobaczyc Peggi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted June 4, 2014 Share Posted June 4, 2014 I byłam. Sunia mieszka na osiedlu tak mocno strzeżonym ,że po prostu dno. Całe ogrodzone, furtki na kody.Nic nie jest oznakowane i nawet jakbym chciała zadzwonić bramofonem , to nie ma jak. Ale gdzie diabeł nie może :diabloti: , tam mnie pośle. :evil_lol: Zagadałam do miłej pani , która ochoczo otworzyła mi furtkę.Swoją drogą jak naiwni są ludzie. :crazyeye:Chyba ,że mi dobrze z pyska patrzy. Nachodziłam się między budynkami ,żeby znaleźć właściwą bramę. I tu kolejny klops.Za nic nie mogłam rozszyfrować jak się używa bramofonu. Stałam ,medytowałam, a tu wychodząca młoda dziewczyna zaprosiła mnie do klatki.:p No to teraz mam cię, pomyślałam sobie. kolejny guzik z makiem.Na czworo drzwi był jeden numer mieszkania .Wykoncypowałam które to mogą być i dzwonię.Myślę sobie ,że najwyżej pańcia mnie obtańcuje. A tu cisza. Co tu robić? Zadzwoniłam do drzwi z naprzeciwka, udałam Greka i spytałam które to mieszkanie o numerze ....Pani pokazała na właściwe. Spytałam tylko czy mieszka w nich pies.Pani potwierdziła, że kudłata sunia. I już byłam cała happy.:multi: Czyli sunia jest cała. Albo była na spacerze albo jest taka grzeczna i nie dziamgoli jak dzwonek drynda. Jestem z siebie bardzo zadowolona.:eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kocurek Posted June 4, 2014 Share Posted June 4, 2014 super...zawsze to jakies wieści...:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted June 4, 2014 Share Posted June 4, 2014 Pokerku kochany, jestes niewyobrazalnie zdolna, ze udało Ci się pokonać te cywilizacyjne zapory dla uprzywilejowanych typu bramofony, kody itp. I pewnie Ci tez dobrze patrzy z ..pyska, mówiąc po psiemu.;) Jak widać, nasza królewna jest pilnie strzeżona i sierść jej nie spadnie z głowizny.Szkoda tylko, ze nie możemy się nacieszyć zdjęciem, ale to pewnie już byłby nadmiar szczęscia i nie wiadomo, czy wielorasowa Peggi nie została [I]ucywilizowana[/I] na jakąś konkretną RASĘ;), skoro weszła do takich [I]wyzszych sfer.[/I]Pewnie nie poznalibyśmy dawnej Peggi.. Toż to kariera na miarę amerykańskiego mitu od pucybuta do milionera:multi: Dziękujemy za sforsowanie tylu przeszkód i wiadomosci o Peggi. Pozostaje nam mieć nadzieję, ze kiedys zobaczymy jej zdjęcie.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ULKA12 Posted August 6, 2014 Share Posted August 6, 2014 Mam bardzo smutne dotyczące Megi (tej, która była w Koszęcinie). Niestety Megi jest już za Tęczowym Mostem. Dowiedziałam się o tym dzisiaj rano gdy zadzwoniłam do opiekunki Meganki. Okazało się, że Megi nie ma wśród nas od kwietnia. Zachorowała na początku marca, zaczęła ją boleć szyja, był problem z założeniem obroży, głaskaniem. Pani poszła z nią do weterynarza ten dał jakieś zastrzyki, podejrzewano problemy z kręgosłupem, nerwobóle przez chwile było lepiej ale na krótko. Pewnego dnia Pani wyczuła w okolicy żuchwy olbrzymiego guza, którego nie było wcześniej znowu wizyta u weta i wyrok. NIedało się nic zrobić jakiś czas jeszcze Megan była na środkach przeciwbólowych ale pani stwierdziła, że nie ma sensu jej dalej męczyć i podjęła decyzję o eutanazji Megi. Bardzo przeżyła jej odejście, gdy mi to opowiadała cały czas płakała, zresztą ja też. Pani powiedziała, że cała choroba Megan trwała niecałe dwa miesiące. Raczysko było bardzo agresywne i szybkie, nie było szansy aby ją uratować. Żegnaj Meganku:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danka4u1 Posted August 6, 2014 Share Posted August 6, 2014 [COLOR=#0000cd][SIZE=3][B]Meggi...:-(:-( Ciebie juz nic nie boli. Teraz nasza pora na ból... [/B][/SIZE][/COLOR]Dziękujemy, Ula za wiadomośc, chociaz jest ona tak smutna, ale zawsze pilnowałaś losów psów, ktore zostały wyadoptowane od Ciebie:loveu:Meggi to był nasz pies, dla wielu wirtualny, ale dbałysmy o niego, jakby towarzyszył nam w realu.Ty dbałaś o niego w realnej, niełatwej rzeczywistości i dziękujemy Ci za to. Nawiasem mówiąc, o Peggi niewiele/nic? nie wiemy....mnie to niepokoi.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poprawna Posted August 6, 2014 Share Posted August 6, 2014 [*] dla Meggi :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kocurek Posted August 7, 2014 Share Posted August 7, 2014 Megi...:( zegnaj..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted August 10, 2014 Author Share Posted August 10, 2014 Przykra wiadomość:(. Czasami odszukuje wątek ale dawno tu nie byłam:(, ważne że choć troche byłą szcześliwa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.