Jump to content
Dogomania

Husky a kot...


iSKrA

Recommended Posts

Witam wszystkich serdecznie. To mój debiut na Dogomanii :)

Może zacznę od początku...

Mieszkam w blokach (2 pokoje z kuchnią), mam 3 koty perskie, rodowodowe, z dobrej hodowli...

Do marca tego roku była z nami psinka- Misia, mieszaniec PONa, znalazłam ją jak miała ok. 3 miesięcy, zabrałam do domu, była chora na parwowirozę, kosztowne leczenie, przyzwyczailiśmy się do niej, pokochali więc- została. W wieku 10 lat zachorowała (po licznych ciążach urojonych) na raka gruczołów mlecznych, przeszła zabieg mastektomii i usunięcia węzłów chłonnych, była z nami jeszcze rok, po czym jej układ krążenia nie wytrzymał tego i odeszła w wieku 11 lat. Byliśmy do niej bardzo przywiązani. Zawsze w naszej rodzinie były zwierzęta, lecz nie było nigdy tak wiernego, mądrego i ustatkowanego jak ona. Była wyjątkowa. Jej odejście przeżyliśmy przeokropnie.

Miesiąc potem zmarła moja najukochańsza babcia- kolejny cios.

Jakoś tak smutno jest w domu. Oczywiście koty sa przecudowne, są członkami naszej rodziny...Ale brakuje nam czegoś, tak cicho jest, nie ma szczekania, spacerów...

U mnie w domu zawsze ktoś jest, rzadko całą rodziną wychodzimy dłużej niż na godzinkę- kocur to straszny łobuz, przeżyliśmy koszmar, kiedy wspinając się na meble złamał kła (jeżdżenie do Krakowa do weterynarza, leczenie ehhh;) ) Ja pracuję w szpitalu, mama jest na rencie, więc wiekszość czasu spędza w domu opiekując się kociskami.

No i własnie mama moja spotkała dzisiaj naszą sąsiadkę, która ma Husky. Wierzcie mi nie znam się na hodowli psów rasowych, nie wiem jakie są hodowle itp- gdyż bliższy jest mi temat perskich kotów...

Sąsiadka ma Haszczaka, młodego pieska, który w przyszłym roku będzie po raz pierwszy krył...WIem że pies pochodzi gdzieś z okolic Rabki.

Tej sąsiadki narzeczony ma hodowlę haszczaków i jej Eymon ma kryć suczkę z tamtej hodowli. Dzisiaj obiecałą mojej mamie pieska małaego husky, za którego nie chce pieniędzy od nas...

Wiem, że wśród Was są osoby posiadające zarówno koty jak i psa.

Dużo czytałam o tej rasie i mam dylemat, czy : narazić się na kłopoty, jeśli Husky nie przyzwyczai się do kotów? Może im zrobić krzywdę prawda? Czy będe umiała go wychować tak, aby ich nie skrzywdził? Czy może mam wyolbrzymione mniemanie o tym psie? (wilk, łowca...)

Czy małego haszczaka można wychowac tak, aby kot był dla niego kumplem, nie zwierzyną łowną?

Boję się tego, to jest największym naszym dylematem, bo własną zachciankę łatwo zaspokoić i przyprowadzic psa do domu, ale chciałabym to mieć wszystko dobrze przemyslane, Może poczekać i zdecydować się na łagodniejszego i łatwiejszego w prowadzeniu psa?

dlatego interesują mnie Wasze spostrzeżenia na temat współżycia Husky z kotem.

Mogę liczyć na jakieś sugestie?

Z góry dziękuję za odpowiedzi :)

Link to comment
Share on other sites

Co do kotów, to myślę, że jak weźmiesz szczeniaka to się od małego do swoich kotów przyzwyczaji. Ja mam teraz haszczaka 6 miesięcznego oraz kotkę 9 letnią i powoli między nimi jest coraz lepiej. Na początku kot bał sie psa, warczał, a pies na niego szczekał i wogóle. A teraz jest odwrotnie bo to Paco boi się kota i ucieka czasami przed nim :D

Link to comment
Share on other sites

Heh kot jest zwierzęciem terytorialnym i bacznie strzeże swojego terytorium. To wiem, moja 5 letnia kotka miałą ogromne problemy z zaakceptowaniem reszty kociej gromadki (druga kotka 4 lata i kocur półtora roku- kotki są wysterylizowane)

Myslę, że plusem jest to, że moje koty od zawsze mieszkały z psem...Teoretycznie nie powinny się szczególnie bać.

Dzieki Agnieszko :)

Link to comment
Share on other sites

Do czarnego, aczkolwiek prawdziwego posta Metro 8) dodam pare slow otuchy: ja mam kota persa i huskiego, i w takiej sytuacji jest o tyle latwiej, ze persy to koty malo hm.. ruchliwe :) nie biegaja, ani nie maja szybkich ruchow (przynajmniej moj) wiec nie prowokuja do gonitw i polowan. Dlatego latwiej przezwyczajac psa do TAKICH kotow.

Druga sprawa jest, ze husky to pies o specyficznych i niemalych wymaganiach.. dlatego zastanow sie nie raz, nie dwa, ale wiecej razy, czy na pewno moesz zapewnic takiemu psu porzadny byt (bieganie, ogromna cierpliwosc..) Poczytaj w necie o charakterze.. jest wiele stron np. www.husky.w.pl

Zycze powodzenia i trafnego wyboru :)

Link to comment
Share on other sites

Uwazam ze wszystko zalezy od psa i od kota.Moj husky ma 5 lat.Rok temu w domu pojawil sie kot.Malutki slodki kicius(dachowiec).Anuk przez pierwsze dni z calego serca pragnal zrobic cos z tym kotem(NIEKONIECZNIE COS DOBREGO).Kot asekurowany przez cala rodzine dal psu 3 razy po mordzie i psa troche zamurowalo.Po tygodniu zadyszki,gonitw,bojek i prychania zwierzeta sie ze soba oswoily.Akceptacja przerodzila sie w wielka milosc.Kociak uznal Anuka za swoja matke i chcial od niego mleka,dlatego tez ssal mu lokiec(serio!).Wygladalo to cokolwiek komicznie,ale anuk zgadzal sie na pelnienie roli matki kota.Doszlo do tego, ze roczny kot ciagle mial odruch ssania.Teraz kot ma ponad rok i jego stosunki z psem nie sa tak cieple jak kiedys,ale ciagle zdarza sie im spac razem.Czesto tez sie razem bawia w zapasy :D Ale ogolnie to kot jest "psem alfa",ale czasem pies sie buntuje i spuszczony w lesie ze smyczy niedaleko kota puszcza sie za nim w pogon.Kot nie boi sie anuka tak bardzo i od razu nie pedzi na drzewo tylko ucieka po ziemi.Ale z tego co widze to anuk nie chce zrobic kotu krzywdy.Gdyby chcial to bez zadnego problemu dogonilby kota i zrobil mu "cos".

Ale mieszkanie pod jednym dachem z kotem nie przeszkadza anukowi ganiac z wrogimi zamiarami za kotami sasiadow. :)

Ale to jest sytuacja inna niz u ciebie,gdyz ja mieszkam w duzym domku z dwoma ogrodami i dwoma duzymi balkonami,a ty w 2-pokojowym mieszkaniu.Ale jesli zapewnisz psu ruch,ruch i jeszcze raz ruch to wtedy nie widze przeszkod,zeby trzymac psa i trzy koty.

Pozdrawiamy Ula&Anuk&Kota

Link to comment
Share on other sites

powiem tak:" husky to husky i o ile MOZESZ trafic na psa ntory nie poluje, [nie zagryzie Twoich kotow] o tyle wiekszosc, i to ogromna, huskich poluje. i nie do konca jest to kwestia przyzwyczajenia psa od szczeniaka - moze sie zdarzyc ze pies od urodzenia zyje przy kotach, a w pewnym momencie 'uswiadomi sobie' z czym ma do czynienia - z obiadem. stanowczo nie polecam trzymania razem huskiego i kotow. nigdy nie jestes pewna co i jak, nie wiesz co im odbije, a kotow chyba byloby Ci szkoda.. ;/

Link to comment
Share on other sites

Tak. Moja Bozka (husky) zadusila mi malego kotka i kocice. Jak mi ludzie proponuja kota to mowie, ze skazuja go na smierc, wiec nie biore go. Nie chce kotow, bo u mnie duzo kotow zginelo. Male kotki wlazily do ilnika i trzeba bylo do weterynarza z nimi jezdzic i usypiac, a reszte Bozka zagryzla. W koncu to jest wilk! Wilk poluje, zeby przezyc. Nie wiem dlaczego psy, ktore sa w domu poluja i zabijaja, przeciexz maja pelna miske!? Bozka kiedys dorwala male piskle.................. No coz, jesli Twoje koty maja skonczyc w paszczy huskyego, to nie kupuj go. Zdecyduj sie albo kot albo husky. Nie kupuj, dobrze ci radze. Ja na wlasnych doswiadczeniach mowie ci.

Link to comment
Share on other sites

No właśnie o to mi chodziło, szczere odpowiedzi, rzeczowe. Tak czułam, że husky ma wilczy charakter, bardziej moja mama się "napaliła" na niego. Ja oczyma wyobraźni widzę już 3 ciałka moich najcudowniejszych kociambrów. Nie, dziękuję, zaczekam na przypływ gotówki i postaram się o bardziej "domowego" pieska. A husky? Dalej będziemy go podziwiać u sąsiadki :)

Bardzo Wam dziękuje za wszystkie odpowiedzi ;)

Link to comment
Share on other sites

Iskra: to nie jest tak, ze tylko huskie poluja na koty, i ze kazdy inny pies bedzie w stosunku do nich OK.. jesli tak bardzo sie boisz o swoje futrzaki, lepiej nie kupuj zadnego psa, bo kazdego bedzie trzeba dlugo przezwyczajac i kazdego miec pod kontrola przynajmniej przez pierwszy rok..

Link to comment
Share on other sites

Iskra: to nie jest tak, ze tylko huskie poluja na koty, i ze kazdy inny pies bedzie w stosunku do nich OK.. jesli tak bardzo sie boisz o swoje futrzaki, lepiej nie kupuj zadnego psa, bo kazdego bedzie trzeba dlugo przezwyczajac i kazdego miec pod kontrola przynajmniej przez pierwszy rok..

Wybacz, ale nie prosiłam o rady czy mam kupowac jakiegokolwiek psa czy nie, wiec prosze o oszczędzenie sobie podobnych postow. Zawsze-od blisko 30 lat, w moim domu byl i pies (a bywalo ze 2 psy) i kot- z tym ze byl to pies zwykle niewielki i ulegly, wychowany od malego, od malego zyjacy z kotem. Przeczytaj dokladnie moje zapytanie zanim zaczniesz mi doradzac. Dziekuje z gory uprzejmie.

Link to comment
Share on other sites

dobrze ze sie zastanowilas teraz, a nie w momencie gdy kot/y beda juz w kawalkach.,. wiecej takich !! ;) pozdrowionka :)

NO własnie ciesze sie, ze tutaj dotarlam. Nie zdecydowalabym sie na wprowadzenie do domu psa -zwlaszcza rasowego,bez uprzedniego skonfrontowania jego charakteru z posiadaczem...Latwo jest zwierze skrzywdzic, a tego nie chcialabym ...Wielkie dzieki i glaski dla Waszych czworonogow ;)

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem iSKRa skąd nagle ten wybuch, ale Nat nie miała nic złego na myśli. Może nie do końca się z nią zgodzę, bo są rasy psów, które dadzą pewność, że nic kotu nie zrobią - np te, które nie mają instynktu zabijania - choćby owczarki, ich nie interesuje zwierzyna, a nawet jeśli zainteresuje bardzo łatwo z nich to wykorzenić. Mimo wszystko post Nat nie był złośliwy, ani nie chciała być nieuprzejma. I nie rozumiem Twojej suchej reakcji.

Ja za to pozwole sobie na "doradzenie" Ci owczarka szetlandzkiego - mały, grzeczny, muchy nie skrzywdzi a sierscia się zkomponuje z persami..

:)

Heh, Sheltie mi się bardzo podoba- niestety mieszkam u rodziców i decyzja o kupnie psa będzie wspólna, wspólnymi siłami odłożone pieniążki...ale- mamie się nie podoba...Za to podoba jej się bobtail. Póki co nie ma się z czym spieszyć, to musi być przemyslany wybór.

ehh

szkoda że nie mieszkamy w domu z ogrodem- przygarnęłybysmy wszystkie zwierzaki z okolicy ;)

Link to comment
Share on other sites

:D :D :D

Ja też napisałam, że Paco sie dogaduje z kotem i też u nas kot jest alfa :wink: Na początku było gorzej, ale jak pies pare razy dostał po pysku pazurami od kota to ma do niego respekt i czasami to jak kot siedzi to Paco się boi koło niego przejść :D Ale Paco raczej toleruje kota tylko w mieszkaniu, bo jak zobaczy na polu to zaczyna go gonić. Natomiast moje dwie suczki jakby dorwały mojego kota to od razu by go zabiły, ale one nie były wychowywane z kotem.

Link to comment
Share on other sites

owszem - duzo zalezy od tego na jakiego psa sie trafi, i jak sie go wychowa, ale nie zgodze sie ze stwierdzeniem, ze owczasrki nie maja instynktu lowcy - moja ONka zagryzla krolika,chociaz wczesniej idealnie sie z nim dogadywala. nie wiem co jej odbilo.. ale kazdy pies to pies iw 100% nie mozesz mu ufac w pewnych kwestiach.

Link to comment
Share on other sites

Jacek.Ty chcesz szkolic huska na ratownika.Boze costy robisz.Husky ratownik??Smiech na sali.HAHAHAHAHAHAHAHAHAhAh. :D

Skoro takim znawca jestes to pewnie wiesz ze pies podporzadkowany swemu panu zaakceptuje kazda istote pod swoim dachem jesli tylko wlasciciel(alfa)tak postanowi.

Jak kuba bogu tak bog kubie.

A pisza ze to ja sie ciebie czepiam.Sorki.

Link to comment
Share on other sites

Jacku - ja mam huskiego i kota pod jednym dachem, i jak narazie wszystko ok, kot zyje :wink:

Iskra, moj post nie mial byc zlosliwy i nie chcialam byc nieuprzejma, czasem czlowiek po prostu inaczej odbierze to, co ktos inny mowi (dzieki metros:)

Ech, w sumie trudny temat, co z tymi psami i kotami.. niby husky kategorycznie nie, ale przeciez zyja takie pod jednym dachem z kotem i wszystko jest ok.. niby owczarki zdecydowanie lepiej, ale znajomego pies (owczarek niem.), po 8 latach zycia z kotem, nagle mu zrobil krzywde i zgruchotal lapke..

Tak juz poza konkursem - kiedys przyszla do nas znajoma ze swoim jamnikiem, jamnik ten gdy zobaczyl kota, wpadl w szal i zaczal go gonic i meczyc, ale Aqua gdy to zobaczyla, odgrodzila soba jamnika od kota i nie pozwala zrobic mu krzywdy.. :) przezabawna scenka :)

Link to comment
Share on other sites

Bobtail jest wielki:o a na zdjęciu wygląda jak "niewielki" PON ;P

Dzisiaj byłam podziwiać w hodowli bernardyny i nowofunlandy...To dopiero okazałe zwierzaki...Jakby mi taki 120 kg piesek wszedl do łózka to nawet nie chcę myśleć, co zostałoby z mojej sofki ;)

Tak w ogóle to nie zdziwiłabym się, gdyby pies przestraszył się płaskich mordek moich kociambrów ...Kotka jest gigantem w swojej rasie. Jak żyła jeszcze moja sunia, przyszła do nas kobieta z adm sprawdzić licznik. Psica szczekała zamknięta w pokoju, natomiast kocica wybiegła w tym samym momencie. Wówczas pani z ADM słysząć szczek psa i widząc moją szylkretkę zawołała zachwycona wskazując na kotę:"Jaki śliczny piesek! To pekińczyk prawda?" :eek2: :roflt:

Link to comment
Share on other sites

No no, koniecznie napisz jakie wrażenia ;)

A z testu wyszedł zdecydowanie...Collie. :wink: No w głębi duszy czułam, że tak będzie. Może dlatego, że do hodowli bernardynów wiozła nas znajoma, która ma uwaga: :laugh2_2: 7 persów, 1 dachowca, jedną znajdę owczarka niemieckiego no i Collie- sunię, a to wszystko w bloku w 3 pokojach z kuchnią. Dodam, że wilczycę znalazła w stanie prawie agonalnym przywiązana w lesie do drzewa, pobitą, wystraszoną- wyleczyla ją, odchowała i zostawiła...Zwierzaki mają u niej jak w raju. Psice spacerują codziennie, biegają- za blokiem jest już las prawie ...Jej 3 miesięczne koty są większe i bardziej "wypasione" niż mój półtoraroczny kocur. Heh, tutaj pewnie zagrały geny...Mięsko codziennie kupuje w wiejskiej znajdującej się nieopodal hurtowni...Jednym slowem dba o zwierzaki całą parą.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...