zuziaM Posted June 4, 2009 Share Posted June 4, 2009 .....kolejna noc koszmaru dla suni :placz: ! Gdzie ona jest ??? No musi sie wreszcie znalezc... przeciez takie menele nie odwiedzaja sie po domach, ale wysiaduja gdzie popadnie, wiec wreszcie ktos musi na nich trafic :shake:.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted June 4, 2009 Share Posted June 4, 2009 [quote name='zuziaM'].....kolejna noc koszmaru dla suni :placz: ! Gdzie ona jest ??? (...)....[/quote] Większości z nas pewno wydawało się, że największym problemem będzie znalezienie DT, DS dla biedactwa, a tu masz Ci los, problemem jest powtórne namierzenie kruszyny. :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magda z. Posted June 4, 2009 Share Posted June 4, 2009 ja w poniedziałek rano jadę, pociąg o 8 jakiś dziwnie się zmienił, ale jakbym z małą jechała to wówczas pospiesznym śmigną, albo przed 8 albo jeszcze sprawdzę o której te z drezna śmigają, wtedy spokojniej by było dla niej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Seaside Posted June 4, 2009 Share Posted June 4, 2009 no niestety potencjalny DT do pon jest ale w Zielonej Górze :( to już całkiem bez sensu :( Dziś działąm dalej, a co z tym weterynarzem co się zainteresował i ma jakieś 2 domki?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lolka Posted June 4, 2009 Author Share Posted June 4, 2009 [quote name='Seaside']no niestety potencjalny DT do pon jest ale w Zielonej Górze :( to już całkiem bez sensu :( Dziś działąm dalej, a co z tym weterynarzem co się zainteresował i ma jakieś 2 domki??[/quote] do jutra mam wiedzieć czy coś wypali z tych domków.....nad tym nie mam żadnej kontroli ja też jutro będę wiedziała czy wyjeżdżam czy zostaję na miejscu w razie wojny Beata z bogatyni jest w stanie zawieźć sunię w niedzielę do wrocławia ale ona jest ponad 100 km od bolesławca i trzeba by było sunię odebrać i chwilę przetrzymać dla niej......jesli zostanę to razem ją poszukamy i odwieziemy ale jak wyjadę to doopa Aneta która karmi sunię nie potrafi się odnaleźc w tym wszystkim, nigdy nie miała doczynienia z tego typu sytuacjami i nie wie jak to wszystko ma wygląda ....... po prostu jak ona do mnie zadzwoni że ma sunię to ja nie zawsze jestem w stanie wyrwać się np z pracy i jechać mam do tego ok godzine na dojazd pod warunkiem że tiry nie stoją po prostu trzeba z pomocą Anety szukać psa najlepiej z samego rana lub wieczorem i zabierać ...........ale Aneta jej nie weźmie , ja odpadam przez wyjazd ........ jak zostanę to ją zabiorę najwyżej bedzie sama siedziała , no nie wiem co wiecej moge wymyslić tak naprawde to od wczoraj nawet nie miałąm kiedy pojechać do bolesławca ....praca do 17 potem czechy po towar i dziś podobnie.......wrócę dopiero ok 22 .....jutro z rana praca, ręce mam związane i nieziemskie wyrzuty sumienia że np teraz sobie siedze w pracy w ciepełku a ona tam gdzieś, cholera w sumie gdzie .....tym bardziej że mamy DT i pozostaje tylko kwestia poszukania suni i jej przetrzymania Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lolka Posted June 4, 2009 Author Share Posted June 4, 2009 [quote name='majqa']Loluś, nie bardzo rozumiem. Doprecyzuj proszę, czy to jest kwestia, kto pierwszy przechwyci sunię (Ty lub wet) ten decyduje o jej losie? Jeśli wet będzie miał sunię, dla niej dom, to nie masz nic do gadania (czy również w Twoim odczuciu to dobry dom), nie masz wpływu na los suni? Czy tak?[/quote] dokładnie jest tak jak piszesz Aneta która ją wypatrzyła i poprosiła mnie o pomoc szuka jej domu na własną rękę i nie za bardzo rozumie moich przestróg co do wyszukiwania i sprawdzania tych domków ......ona po prostu nie jest świadoma pewnych sytuacji z którymi my mamy na codzien do czynienia .....dla niej jak i tej wet. najważniejsze aby znaleźć dom... i to na gwałt czyli może być byle jaki aby tylko ją ktoś wziął Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted June 4, 2009 Share Posted June 4, 2009 [quote name='lolka']do jutra mam wiedzieć czy coś wypali z tych domków.....nad tym nie mam żadnej kontroli (...) [/quote] Loluś, nie bardzo rozumiem. Doprecyzuj proszę, czy to jest kwestia, kto pierwszy przechwyci sunię (Ty lub wet) ten decyduje o jej losie? Jeśli wet będzie miał sunię, dla niej dom, to nie masz nic do gadania (czy również w Twoim odczuciu to dobry dom), nie masz wpływu na los suni? Czy tak? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mawin Posted June 4, 2009 Share Posted June 4, 2009 ojej :-( w takim razie sunie nie powinna strafić do weterynarza, bo to nie o tuo chodzi aby trafiła z deszczu pod rynnę :-( a niestety mentalność ludzi jeste jaka jest :-( sterylizacj ato zbędny wydatek, a szczeniaki będą topione lub zabijane w inny sposób, karmienie odpadkami a jak nie zostało to chleb z mlekiem, brak szczepień a jak pies choruje to się sam wyliże albo zdechnie, przecież to tylko pies :-( Ta mała za dużo już przeszła aby teraz trafić w nieodpowiedzialne ręce :-( co prawda domek wybrany przez weterynarza może okazać się dobry, ale bez sprawdzenia tego nie będzie wiadomo jak trafiła sunia :-( a ona już za dużo wycierpiała aby ją narażać :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted June 4, 2009 Share Posted June 4, 2009 [quote name='lolka'](...) najważniejsze aby znaleźć dom... i to na gwałt czyli może być bele jaki aby tylko ją ktoś wziął[/quote] Matko...:-( mam nadzieję, że sunia trafi do mojego, spełnia wymogi, jest bele jaki i czeka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted June 4, 2009 Share Posted June 4, 2009 to może MagdaZ coś może na miejscu pomóc, mieszka w Bolesławcu.Z Bogatyni do Bolesławca jest 100 km!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Seaside Posted June 4, 2009 Share Posted June 4, 2009 cały czas z Magdą pytamy - ona ma dużego psa napalonego na sunie i zero warunków, żeby małą odizolować i przetrzymać. U mnie postawili stanowcze veto ze wzgl na syt zdrowotną w domu :shake: Pytamy już kogo możemy, ale doświadczenie w Bolesławcu już mamy - tu panuje totalna znieczulica..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_ogonek_ Posted June 4, 2009 Share Posted June 4, 2009 Hej, czy DT się znalazł? zuziaM prowadzi w zachodniej czesci dolnego slaska hotelik. Piszcie do niej, moze jeszcze jest wolne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted June 4, 2009 Share Posted June 4, 2009 A&S, ZuziaM jest na wątku, choćby stronę wcześniej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lolka Posted June 4, 2009 Author Share Posted June 4, 2009 [quote name='A&S']Hej, czy DT się znalazł? zuziaM prowadzi w zachodniej czesci dolnego slaska hotelik. Piszcie do niej, moze jeszcze jest wolne.[/quote] dzisiaj własnie do ZuziM zawiozłam dwa schroniskowe psiaki, z tego co widziałam dla takiej małej kruszynki nie ma miejsca urodziło mi się coś jeszcze ........ może ale kurcze nie mam pewności jutro wieczorem mogłabym zawieźć ją do Wrocławia, jeśli uda mi się wykrzesać te ok kilka godzin to po pracy jadę jej szukać i jesli los sie uśmiechnie i ja odnajdę to pojade i tyle niestety kompletnie nie znam bolesławca, nie wiem gdzie sa te zaklęte rewiry, jedynie trafie w to miejsce gdzie był ostatnio...mam nadzieję że Aneta mi pomoże o jesoo a ja nawet nie potwierdziłam czy mozna ja na 100% zawieźc do [URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/75948.html"]NaamahsChild[/URL] na kilka dni dopóki nie znajde jakiegos transportu do Majgi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magda z. Posted June 4, 2009 Share Posted June 4, 2009 z linii frontu-właśnie wróciłam ze spaceru z psem i w parku spotkałam znajomą od psów, ona zaczęła działać w nowo powstałej organizacji, na spotkanie której ja nie miałam jak pójść, ale od słowa do słowa to się okazało że w razie znalezienia psicy może ja przetrzymać do poniedziałku, numer telefonu do niej ma mój kuzyn, bo to krąg znajomości, a ja jak zwykle bez telefonu na specre z psem wyszłam. a i póki pamietam, to musze gdzieś zapisać-25 czerwca jest spotkanie na 17 w mdk w b-cu, loluś jesteś potzrebna, bo ktoś musi naswietlić sytuację ze schronem, bo babki w ciemno zaczęły działać. nawet jedna na szczylka chetne, bo ma koty i chce przyzwyczajać, a zawsze jakies maluchy są. W poniedziałek mają wywiad z lokalną tv. Ja niestety wypadam z poszukiwań-zrozumćie jestem w plecy z terminami, a mam duże zobowiązania finansowe na poczet obrony, a jescze kredyt studencki osobno i jak klęknie mi wszystko to na grube tysiące będę w plecy, każda godzina to pisanie lub biblioteka lub archiwum we w-wiu, tylko pies ma jesczze fory i ma spacery:oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Seaside Posted June 4, 2009 Share Posted June 4, 2009 super Magda :multi: tylko zrby mała się znalazła :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted June 4, 2009 Share Posted June 4, 2009 Dziękujemy Magdo. :loveu: Ponadto, niczego sobie nie wyrzucaj, proszę. Wiem, co to znaczy mieć mega nóż na gardle. [CENTER][COLOR=blue][B]Niuniu, znajdź się!!!!!!!!!!!!!!! [/B][/COLOR] [B][COLOR=#0000ff]Taka "kocha" na Ciebie czeka...[/COLOR][/B] [B][COLOR=#0000ff][/COLOR][/B] [IMG]http://img14.imageshack.us/img14/4978/pies13.gif[/IMG][/CENTER] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lolka Posted June 4, 2009 Author Share Posted June 4, 2009 dzisiaj znowu ich nie było .......... zimno, chłodno to pewnie na jakiejś mecie siedzą, telefon tez milczy ale sunia jest cała i zdrowa, dzisiaj ktoś ich widział w ciągu dnia .... pancio szedł chwiejnym krokiem z nalewką w dłoni a sunia obok niego tańczyła i za nogawke go ciągneła do przodu:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted June 4, 2009 Share Posted June 4, 2009 [quote name='lolka'](...) ale sunia jest cała i zdrowa, dzisiaj ktoś ich widział w ciągu dnia .... (...)[/quote] To już jest coś. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magda z. Posted June 5, 2009 Share Posted June 5, 2009 dzieki za zrozumienie, ja jak chodzę z psem to też się rozglądam, niestety lubańska to kawał drogi ode mnie, ale już się złapałam na tym, że wszystkich meneli bacznie oglądam i to co mają pod nogami też;) zaraz pisze do kuzyna o numer do tej pani, żeby w razie czego już go mieć, zresztą ona mieszka niedaleko mnie, sama ma trzy psiaki z łapanki, ale ze znajomym maja jedno wolne mieszkanie i tam by niunia była te kilka dni, jak się znajdzie. Ufam jej 100% bo oddana psiakom bardzo jest i się zaangażowała w sprawę naszej miejskiej organizacji, musze iść na to kolejne spotkanie, bo to stworzy potencjalnie większe szanse działania w okolicy, chociażby z awaryjnym DT Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mawin Posted June 5, 2009 Share Posted June 5, 2009 no to teraz sunia musi się tylko znaleźć. Mocno trzymam :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rita60 Posted June 5, 2009 Share Posted June 5, 2009 Dopiero teraz wpadlam na watek:roll:czy mała juz bezpieczna ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwona213 Posted June 5, 2009 Share Posted June 5, 2009 [quote name='rita60']Dopiero teraz wpadlam na watek:roll:czy mała juz bezpieczna ?[/quote] niestety jeszcze nie... trzeba ją znalesc i odebrać ale wszystko na dobrej drodze... trzymamy kciuki... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted June 5, 2009 Share Posted June 5, 2009 o mój boże :mdleje: przeczytałam cały wątek jednym tchem, czy ona jest taka maleńka? taka sznaucerkowata? :placz::placz::placz: czemu to jest tak daleko? :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mru Posted June 5, 2009 Share Posted June 5, 2009 znajdz sie, mała... :roll::roll::roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.