zuzlikowa Posted October 18, 2009 Share Posted October 18, 2009 Też zapytowuję o Dżinusię...z nadzieją. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jolanta08 Posted October 18, 2009 Share Posted October 18, 2009 [quote name='zuzlikowa']Też zapytowuję o Dżinusię...z nadzieją.[/quote] I ja ... jak zdrowie Dżinki??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magda222 Posted October 18, 2009 Share Posted October 18, 2009 Ja też chcę wiedzieć co u Dżinki... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lena13 Posted October 18, 2009 Share Posted October 18, 2009 Wybaczcie nie chciałam zapeszać choć bardzo mnie korciło, żeby napisać, nie chciałam budzić nadziei, w Was w sobie. Rano chciałam napisać tak ręka do góry kto poza mną jeszcze modlił się o Dzinkę, teraz zapytam tak kto jedzie za mną do Częstochowy. Słuchajcie liczę się z tym że moja euforia jest przedwczesna, jednak tylko pozytywne myślenie może mnie uratować bo inaczej zwariuje. Do rzeczy, wczoraj zaczęła mi jeść sama już bez strzykawek, dostaje malutkie porcie ale bardzo często, je malutko ale je. Dziś rano załatwiła się pod siebie( siku), wzięłam ją na spacer, wyszła podtrzymywałam ją ale szła na dworze zrobiła siku, stała stabilnie, więc odpięłam smycz, chciałam wrócić do domu aby zmienić jej kołdrę, odwróciła się chciała iść ze mną poszłyśmy, w korytarzu znów stała stabilnie co prawda nie przy drzwiach swojego pokoju a Puka, ale stała znowu zostawiłam ja w celu zmienienia jej kołdry na suchą ledwo zdążyłam bo przyszła za mną, położyła się. Po południu kiedy przyjechała nasza Anita podać zastrzyk zauważyła poprawę w zachowaniu Dziny, była też moja mama i ciocia, Ciocia była wczoraj i widziała Dżinę dziś, zauważyła poprawę. Dżina ma największy problem z podniesieniem się a gdy już chodzi to z zachowaniem równowagi, oraz z zakręceniem. Dżina już potrafi sama się napić jeść głowa jest coraz stabilniejsza, no i co najzabawniejsze Dzinka zaczyna mieć humory, ona nie będzie ciągle przykryta i ma dość termoforów, potrafi zmienić pozycje odkryć się przekręcić na drugi bok. Jak na prawdziwą księżniczkę przystało, gdy chce pić miska ma być podana pod nosek, jedzenie też, pokazuje co chce mniej śpi stała się bardziej kontaktowa. Jest za wcześnie na pełną radość, poprawę musi też potwierdzić wet, jednak dziś poprawę jej stanu zauważyły też inne osoby niż tylko ja. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuzlikowa Posted October 18, 2009 Share Posted October 18, 2009 :-(:loveu::-(:loveu::-(:loveu:...Dżinko,Ty nam przygotowuj takie niespodzianki co i rusz...teraz pora na takie,które zaleją nas nie tylko łzami i pogłupawy śmiech wywołają...teraz pora zadziwić cały swiat! DŻINKO...ZBIERAJ SIĘ W SOBIE !!!...lenka,chce na spacer!!! ...och,jak się cieszę! lenko...:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jolanta08 Posted October 18, 2009 Share Posted October 18, 2009 Dzielna, dzielna Dżinusia,trzymaj się dziewczyno, będzie musi być dobrze.Lena13 jesteś aniołem dla Dżiny w tych trudnych chwilach,podziwiam Cię i trzymam mocno kciuki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obraczus87 Posted October 18, 2009 Share Posted October 18, 2009 Och jaka dobra wiadomośc. Ale my chcemy więcej takich informacji :) Dżinko, bierz się do roboty :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lena13 Posted October 18, 2009 Share Posted October 18, 2009 Rozliczenie dostałam na leczenie Dżiny 320 zł pierwotnie miało to być na lek na kolano i caniviton z czego nic nie wyszło bo sytuacje znacie. Na leczenie Dżiny wydałam 140 zł pierwsza wizyta 105 zł druga wizyta 80 zł leki [FONT=Arial CE][SIZE=2]69,25[/SIZE][/FONT] caniviton co daje [RIGHT]394,25[/RIGHT] Czeka nas też jeszcze nie jedna wizyta weta. ps. zajęłam się dziś rozliczeniami, żeby nie myśleć, bo jak sobie pomyśle, że miałyśmy czas na poprawę do niedzieli...., ale dziś jest niedziela czyżbym dziś mogla położyć się spać już bez strachu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asia_Klero Posted October 18, 2009 Author Share Posted October 18, 2009 leno kuba wyslal wczoraj 100zł prosto do ciebie dla dziny wiec pewnie jutro dojdzie:roll:wiec z tego pokryj to czego zabraklo i reszta na przyszlosc:oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magda222 Posted October 18, 2009 Share Posted October 18, 2009 Wpłacę 50 zł na Dżinę.Tylko tyle teraz mogę :oops: Proszę o dane do przelewu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asia_Klero Posted October 18, 2009 Author Share Posted October 18, 2009 mozna przelac do sary-konto w 1poscie:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bjuta Posted October 18, 2009 Share Posted October 18, 2009 [quote name='magda222']Wpłacę 50 zł na Dżinę.Tylko tyle teraz mogę :oops: Proszę o dane do przelewu.[/quote] Bardzo dziękujemy!:loveu: Teraz każdy grosz jest na wagę życia! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magda222 Posted October 18, 2009 Share Posted October 18, 2009 [quote name='Asia_Klero']mozna przelac do sary-konto w 1poscie:roll:[/quote] Przelane.Powinny wpłynąć jutro. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jolanta08 Posted October 18, 2009 Share Posted October 18, 2009 Jutro po pracy też wpłacę jakich grosik .No cóż pogoda nie ułatwia życia Dżinie.Śpij spokojnie psinko i zdrowiej ku radości cioteczek :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysia_ Posted October 18, 2009 Share Posted October 18, 2009 dzielna Dżinusia.... Ciągle mocno trzymam kciuki ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bico Posted October 18, 2009 Share Posted October 18, 2009 dla mnie każdy przejaw, najmniejszej nawet poprawy u Dżiny, to prawdziwy mały cud i szczęście:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terra Posted October 19, 2009 Share Posted October 19, 2009 Dżina, kochana, zdrowiej, trzymam mocno kciuki... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cantadorra Posted October 19, 2009 Share Posted October 19, 2009 Ciesze sie z poprawy Dziny. Trzymaj sie mala. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magda222 Posted October 19, 2009 Share Posted October 19, 2009 Jak się dziś Dżina czuje? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Daga&Maks Posted October 19, 2009 Share Posted October 19, 2009 oby teraz już było coraz lepiej :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
obraczus87 Posted October 19, 2009 Share Posted October 19, 2009 Czekamy na wieści o Dżince ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sara_rokitnica Posted October 19, 2009 Share Posted October 19, 2009 dotarły wpłaty 50 zł - Magda222 25 zł - mama Bjuty na leczenie Dżiny Dziękujemy :loveu: ja niestety na 3 dni od jutra znikam z Zabrza. wrócę dopiero w czwartek. jak do tego czasu dotrą kolejne wpłaty to w piątek popołudniu pojawią się na wątku :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted October 19, 2009 Share Posted October 19, 2009 dostalam wiadomosc o Dzinie. tez sie dorzuce. oby tylko sie udalo!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysia_ Posted October 19, 2009 Share Posted October 19, 2009 Jak tam Dżinusia przy poniedziałku? :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lena13 Posted October 19, 2009 Share Posted October 19, 2009 Zaczyna mieć humory, zaczyna mną rządzić, ona mi pokazuje gdzie chce iść a ja mam ją słuchać i już, co czynię bo co mam robić, idziemy na dwór Dżina robi siku, stoimy tak aż ona pokaże, że wracamy. W kuchni stoi i patrzy jak poprawiam kołderki i koce, pogania mnie podchodząc, że ona już chce się położyć. Kładzie się ja ją przykrywam. Wiem, że umie zmienić pozycje gdy już leży, potrafi się porozkrywać, je z mojej ręki ja nabieram posiłek na rękę ona je, ma być cieplutkie z dużą ilością mięska, mniejsza ilość ryżu gustuje w wątróbce, wiem, że potrafi zjeść sama gdy dziś była parę godzin sama zastałam pustą miskę. Wodę mam jej podawać, gdy pijąc obleje łapkę jest zdegustowana, leki owszem zje ale nie po brutalnemu mają być zapakowane w pasztecik, żeby ich nie widziała. Polędwica jak najbardziej ale w cieniutkich plastrach. Gdy niechcący dotknę łapek, które bolą potrafi mnie dziabnąć lub pisnąć. Gdy idziemy mam trzymać ją na obroży i kierować tyłem bo się nie słucha mam pilnować, żeby dupsko szlo po linij prostej, zakręcać już umie ale na jedną stronę. Co mnie martwi to to, że nie robi qupy ostatni raz załatwiła się w czwartek, podczas badania z bólu, od tego czasu mało jadła, a teraz już je więcej, jutro spróbuje, iść z nią dalej na spacer, może będzie w stanie. Jutro tez jadę do weta, bo nie wiem czy ma brać dalej te sterydy, dziś byłam u niego ale miał pajeta, gdy wróciłam po chwili lecznica była już zamknięta, także skontaktuje się z nim jutro i zapytam co dalej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.