Jump to content
Dogomania

Pies i małe dziecko


joanna83

Recommended Posts

[IMG]http://picasaweb.google.pl/lh/photo/BEprZMTLExkp0KZgtcVOFw?feat=directlink[/IMG][IMG]http://picasaweb.google.pl/lh/photo/8ZItJNGwCy3HB3ruYvgJFg?feat=directlink[/IMG][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/%3Ctable%20style=%22width:auto;%22%3E%3Ctr%3E%3Ctd%3E%3Ca%20href=%22http://picasaweb.google.pl/lh/photo/8ZItJNGwCy3HB3ruYvgJFg?feat=embedwebsite%22%3E%3Cimg%20src=%22http://lh5.ggpht.com/_qdwN4qIiYVo/ShYwIdvR1eI/AAAAAAAABnc/jnLV3O2khjQ/s144/DSCF9106.JPG%22%20/%3E%3C/a%3E%3C/td%3E%3C/tr%3E%3Ctr%3E%3Ctd%20style=%22font-family:arial,sans-serif;%20font-size:11px;%20text-align:right%22%3EOd%20%3Ca%20href=%22http://picasaweb.google.pl/Konradsmalkowski/FotySnup?feat=embedwebsite%22%3Efoty%20Snup%3C/a%3E%3C/td%3E%3C/tr%3E%3C/table%3E[/IMG][IMG]http://picasaweb.google.pl/Konradsmalkowski/FotySnup#5340387092333733346[/IMG][IMG]http://picasaweb.google.pl/lh/photo/J_Z3IGLtEr6Wz6uauyu0JA?feat=directlink[/IMG]
Jeszcze niedawno szukałam zawzięcie informacji na ten temat i niewiele znalazłam, wiec zakładam ten temat, żeby podzielić się swoimi doświadczeniami. (jeśli temat w złym miejscu,to przepraszam i proszę o przeniesienie gdzie trzeba)

Od kilku tygodni jestem właścicielką szczeniaka wielorasowego
z tego wątku (czarny PYNIO, teraz SNUP)

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f85/wszystkie-szczeniaczki-maja-domy-136038/index19.html[/URL]

Piesek ma 3 miesiące i z pewnością będzie duży.

Właśnie głównie wielkość psa i wiek były dla mnie największym znakiem zapytania. Mam 14 miesięczną córkę, mieszkam w bloku na 3 piętrze.
Byliśmy w Białostockim schronisku,ale tam powiedziano nam,że nie mają (!!!!) odpowiedniego psa dla nas, no chyba,że weźmiemy szczeniaka. Dodam,że zastanawialiśmy się nad psiakiem ok 1 roku, ale niemiła pani stanowczo nam odradziła, mówiąc,że te psy to nie wiadomo skąd, po jakich przejściach i nie nadają się (2 tyg. wcześniej znajomy pojechali po psa do pilnowania podwórka i też okazało się,że nie mają tam takich!!!!).
W związku z tym ulegliśmy sugestii i zdecydowaliśmy się na szczeniaka.
Teraz zostało pytanie o wielkość. Mały wiadomo bardziej mobilny itp. Jednak naszym główny kryterium była relacja z córką. Dziecko wychowane jest z kotami, umie je delikatnie dotykać i nigdy nie pozwoliliśmy jej ciągać, szarpać dusić itp. Jednak to wciąż małe dziecko,a ja czasem muszę wyjść przecież do kuchni,czy toalety. W związku z tym piesek miał być duży, aby córka przypadkiem mu nie zrobiłą krzywdy (dlatego myśleliśmy o starszym,który umiałby sie obronić w razie czego).

I teraz podsumowanie:
SNUP juz niedługo przerośnie moją córę.Weterynarz twierdzi,że może być nawet wielkości doga niemieckiego.
Uważam,że dobrze i źle wybraliśmy.

Plusy:
1. wielkość psa jest odpowiednia, córka ma do niego respekt
poza tym byłam oststnio w lecznicy gdzie pan odbieram po operacji mała suczkę 4-miesięczną, na którą usiadła jego 2-letnia córka łamiąc psinie miednice i bioderko :(
2. Snup nie jeste też szczekliwy, więc nie ma problemu z budzeniem dziecka

Minusy:
1. Strasznie się męczymy na spacerach,bo piesek ciągnie i skacze na córkę, więc w tej dziedzinie panuje ogromny chaos (niedługo wybieramy się na szkolenie)
2. Szczeniak musie częściej wychodzić (ok 6 razy dziennie) co czasem wymaga sporo wysiłku (np. gdy córka jest już śpiąca, a my musimy dokladnie w tej sekundzie wyjść na spacer z 3 piętra przypominam)
3. Szczeniak też podgryza nas i córkę (chociaż go oduczamy), gryzie zabawki itp. dorosły pies tak by nie robił

A tak na koniec powiem,że kochamy go calym serduchem:loveu:, jest naszym drugim dzieckiem.Za nic nie zamienilibyśmy go na innego psiaka (chociaż nie wykluczamy kolejnego pieska lub kotka :), nawet gdyby ktoś oferował nam ideał!!!

Mam nadzieję,że pomogłam troszkę rodzicom szukającym pieska do domu z maluchem.

[IMG]http://picasaweb.google.pl/Konradsmalkowski/FotySnup#5338507330274317794[/IMG]
[IMG]http://picasaweb.google.pl/Konradsmalkowski/FotySnup#5338507351177386130[/IMG]
[IMG]http://picasaweb.google.pl/Konradsmalkowski/FotySnup#5340387073204895586[/IMG]
[IMG]http://picasaweb.google.pl/Konradsmalkowski/FotySnup#5340387092333733346[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 261
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Hmm, u nas dwa dorosłe psy były przed urodzeniem się dziecka, dwa pojawiły się już po (jeden, jak synek miał 10 miesięcy, drugi jak miał 18 miesięcy), obydwa nowe to szczeniaki.
Starsze psy małego unikają, jeden w ogóle w pewnym okresie dość intensywnie burczał. Młodsze obydwie mają świetny kontakt z małym, nie unikają go, pozwalają się dotykać, przytulać (synek jest bardzo delikatny, ale oczywiście nadzorujemy te kontakty) - jednej jeszcze zdarza się czasami zachowanie zbyt intensywne, czasem na niego skoczy lub niechcący podrapie, ale na ogół zachowuje się rewelacyjnie i są parą kumpli:

[IMG]http://i42.tinypic.com/16a4oix.jpg[/IMG]

[IMG]http://i39.tinypic.com/10opa0x.jpg[/IMG]

Tak czy siak, w układzie pies + małe dziecko bardzo polecam bramki, takie jak się przy małych dzieciach zakłada na schody , żeby od czasu do czasu móc towarzystwo odseparować, a rodzice mogli wyjść do toalety nie zastanawiając się, co w tym czasie taka para najlepszych kumpli wymyśli :evil_lol:.
Klatka dla psa sprawdzała się wcześniej, teraz jednak mały ją otwiera i pakuje się psu do środka :diabloti:.

Link to comment
Share on other sites

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/91955.html"]joanna83[/URL] - gratuluję nowego członka rodziny :)

Szkoda, że w poszukiwaniach psa nie trafiłaś na nasz wątek
[url]http://www.dogomania.pl/forum/f28/bialystok-watek-zbiorczy-mamy-przepelnione-dt-57467/[/url] ;) Mamy różne psy w dt, małe, duże, w różnym wieku, niektóre nawet lubiące dzieci. Może link przyda się w przyszłości jakbyś planowała powiększyć stadko :cool3:

Szczerze mówiąc, przeraża mnie podejście pracowników schroniska. :-o [SIZE=1]Chociaż w naszym schronisku nigdy za dobrze nie było..[/SIZE] :roll:
Zbyli Cię i tyle, po co im się fatygować i szukać Ci odpowiedniego psa. A w schronisku są naprawdę fajne psiaki!

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/91955.html"][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='plinka'][URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/91955.html"]joanna83[/URL] - gratuluję nowego członka rodziny :)

Szkoda, że w poszukiwaniach psa nie trafiłaś na nasz wątek
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/bialystok-watek-zbiorczy-mamy-przepelnione-dt-57467/[/URL] ;) Mamy różne psy w dt, małe, duże, w różnym wieku, niektóre nawet lubiące dzieci. Może link przyda się w przyszłości jakbyś planowała powiększyć stadko :cool3:

Szczerze mówiąc, przeraża mnie podejście pracowników schroniska. :-o [SIZE=1]Chociaż w naszym schronisku nigdy za dobrze nie było..[/SIZE] :roll:
Zbyli Cię i tyle, po co im się fatygować i szukać Ci odpowiedniego psa. A w schronisku są naprawdę fajne psiaki!

[/quote]

Dziękuję:)

A co do schroniska i podejścia pracowników, to moim zdaniem to SKANDAL!!!! (mogę to napisać, bo nie jestem wolontariuszką, więc nie wylecę...
Z różnych źródeł wiem,że tam jest po prostu tragiczna sytuacja, jeśli chodzi o adopcje,ale nie tylko.
Cóż trzeba pomyśleć co można z tym zrobić.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='WŁADCZYNI']MOim zdaniem podejście dobre - lepiej nie wydać psa jeżeli ma się wątpliwości niż żeby doszło do tragedii. :shake:
A do pilnowania posesji służy alarm a nie pies.[/quote]

Podejście w stylu "żaden pies u nas nie nadaje się do adopcji" jest dobre???Ciekawa teoria...

A pies do pilnowania podwórka to po prostu takie określenie psa, który nie mieszka w domu,ale w budzie na zewnątrz. (Znajomi mają ogromny ogród i system alarmowy,ale chcieli psa, bo ich poprzedni staruszek już za TM)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rauni']Tak czy siak, w układzie pies + małe dziecko bardzo polecam bramki, takie jak się przy małych dzieciach zakłada na schody , żeby od czasu do czasu móc towarzystwo odseparować, a rodzice mogli wyjść do toalety nie zastanawiając się, co w tym czasie taka para najlepszych kumpli wymyśli :evil_lol:.[/quote]
:modla:Ja się podpisuję wszystkimi kończynami, i reszta członków rodziny, i pies, i gdybym miała rybki, to też by się podpisały. Gdyby tak wszyscy myśleli, to na dziecięcej urazówce nie oglądałoby się takich horrorów :-(

Link to comment
Share on other sites

U nas sytuacja była odwrotna była już 2 letnia żywiołowa sunia i pojawił się bobas. Też szukałam informacji i wiadomości jakie zabrałam zastsowałam w praktyce. Przygotowania do nowego członka rodziny wyglądały następująco:
[LIST]
[*]nosiłam na rękach lalkę przypominającą niemowlę nagradzałąm sukę smakołykami za pożądane zachowanie jak nie wyskakiwanie na mnie, żeby zobaczyć co trzymam na rękach, delikatne dotykanie lalki nosem itp. wedle uznania
[*]puszczałam mp3 z płaczem noworodka
[*]po porodzie zanim wróciłyśmy do domu mąż przywiózł ze szpitala ubranko w którym dziecko spało i dał suce do wąchania
[/LIST]
Nie miałam z suką żadnych problemów po przyjeździe z dzieckiem i dalej ich nie mam :). Oczywiście muszę uważać przy ich wspólnych zabawach, bo bulek to duży, silny pies do tego delikatny jak słoń w składzie porcelany ;).
[url]http://www.gotrek.pl/gallery2/d/12872-3/IMGP3145.jpg[/url]
[url]http://www.gotrek.pl/gallery2/d/12942-3/lozko3.JPG[/url]
[url]http://www.gotrek.pl/gallery2/d/12966-2/jesc5.jpg[/url]
[url]http://www.gotrek.pl/gallery2/d/12976-1/IMGP5590.jpg[/url]

Link to comment
Share on other sites

Ja miałam szczęście mój dorosły syberian i wilczaczka, oraz mlodsza rowniez wilczak-sunia, bez najmniejszego trudu przyjeły nowego członka, nawet nei musiałam kombinowac z noszeniam lalki, przynoszeniem wczesniej pieluch do domu itp. Szczerze? nawet nie mialam takiej mozliwosci, jestem samotna matką. Teraz moj synek niedlugo zacznie 8 miesiac, do naszego grona dolaczyl jeszcze jeden panspies, co by od samego poczatku byl przyzwyczajany do takiej sytuacji, najlepsze jest to ze Tym nie umie jeszcze chodzic wiec moge kontrolowac ich kontakt i zabawy. Jednak psiaki go uwielbiaja, jak wychodze z banda na spacery nie ma najmniejszego problemu, sama co jakis czas przybiegaja i zagladaja do wozka czy wszystko ok, kiedy maly jest na ziemi, ZAWSZE go omijaja, ewentualnie podchodza spokojnie, bez skakania- jak to maja w zwyczaju na przyukucajacych doroslych- i daja puziaki. Tymcio juz tak sie napatrzyl na zachowania psow, ze nawet jak moja przewopdniczka stada, ta psia, zaraz po mnie, podchodzi do niego, to maly otwiera buizie do wylizywania(ona jemu) jak to robia podlizujace sie szczeniaki. Psiaki uznaly go ponad nimi w hierarchii. Jestem w szoku, ze tak swietnie poslo. Maly do tej pory uwielbia psiaki, jednak jak widzi wilczaki to az sie caly trzesie, bo tak chce sie z nimi przywitac. Uwielbia tez je obserwowac.
Dodam , ze mieszkam w lesie i mam miejsce dla takiej watahy dlatego sie zdecydowalam, studiuje zaocznie,a pracuje w domu, wiec wszystko moge miec pod konbtrola i do tej pory w ciagu dia robie nawet 5 psacerkow, bo kazdy musi miec indywidualny no i jeden wspolny ;)
p.s. Jedyny problem jaki mialam, to moment zmieniania pieluch - zaraz wszystkie byly obok , bo chcialy malego.. wylizywac i po nim sprzatac jak to w stadzie ;)

P.S.1 Psy amaja do niego takie zaufanie , z enawet jak maly delikatnie lapie je za nosy, pyski czy wklada raczke w pysk by dotknav zebow, zawsze czakaja i sa bardzo wyrozumiale.. wszystko, rzecz jasna pod moja kontrola.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rauni']
Tak czy siak, w układzie pies + małe dziecko bardzo polecam bramki, takie jak się przy małych dzieciach zakłada na schody , żeby od czasu do czasu móc towarzystwo odseparować, a rodzice mogli wyjść do toalety nie zastanawiając się, co w tym czasie taka para najlepszych kumpli wymyśli :evil_lol:.
Klatka dla psa sprawdzała się wcześniej, teraz jednak mały ją otwiera i pakuje się psu do środka :diabloti:.[/QUOTE]
Takie zdjecie z wystawy było kiedys na stronie jednej z forumowiczek :evil_lol:

[url]http://images30.fotosik.pl/166/7cd0b615a6f145b8.jpg[/url]

:roflt::roflt::roflt::roflt::roflt::roflt::roflt:

Link to comment
Share on other sites

Jak się urodziła moja córka też miałam psa-starego jamniora. Po dwóch latach też zostałam samotną matką więc wiem jak to jest z organizacją czasu-dziecko, pies, końcówka studiów i jeszcze praca, ale dla chcącego nic trudnego!Teraz moja córka już duża i mamy dwa psy, kota, świnkę, mysz no i TZ-ta.
Dlatego dziwi mnie podejście moich znajomych, którzy gdy urodziło się dziecko oddali kilkuletniego psa bo-sierść w domu, bo brud przynosi, będzie niszczył zabawki dziecka, nie będzie miał kto wychodzić na spacery, bo stwarza problemy i nie będą mieli czasu go wyszkolić.....Kurczę, są we dwoje, pomaga im mama i teściowa, mają pieniądze, samochód, mieszkanie, pracę-wszystkie udogodnienia-dla psa miejsce się nie znalazło w tym idealnym świecie.Ciągle myślę o tym psie, czasami brałam go na spacery i był tak fajny, grzeczny, uwielbiał dzieciaki, ich dzieci miałyby(bo pojawiło się już drugie) z nim raj. Czasami mówię mojemu koledze, że będzie się przez tego psa smażył w piekle:diabloti:
Teraz moja, kolejna znajoma oddała psa bo urodziło się dziecko. Kilka lat temu, zanim jeszcze pomyślała, że będzie w ciąży to marzyła o tym psie, w końcu dostała go na urodziny od męża. Cieszyła się jak głupia, urodziła dziecko no i historia jak wyżej...:angryy:
Często, niestety taką decyzję wspierają pediatrzy, mówią że dziecko się uczuli, czymś zarazi-wciskają bzdury. Pediatra mojego dziecka radził uśpienie psa bo pewno zarazi córkę jakąś chorobą skóry (zasugerował się wyglądem bo jamnior był stary, brzydki i lekko wyłysiały).Zabobony....

Link to comment
Share on other sites

Ja myślę,że niektóre pary biorą psa, czy kota tak jakby w zastępstwie dziecka, zanim się na nie zdecydują, to sprawdzają jak będzie. A kiedy pojawia się 'ważniejszy" członek rodziny,to ukochany piesek przestaje być potrzebny. Wtedy zaczyna się wymyślanie 1000 powodów,żeby pozbyć się problemu.
Większość alergii (które często diagnozują sami rodzice), to jedna wielka bzdura. Przecież niemowlakowi nie można nawet zrobić testów,wiec skąd wiadomo,że jest uczulony na sierść psa czy kota? A lekarze (nie tylko pediatrzy), to mają nas po prostu gdzieś i najłatwiej im powiedzieć wywalcie psa., bo po co mają tracić na nas więcej niż przepisowe 10 min.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='joanna83']Większość alergii (które często diagnozują sami rodzice), to jedna wielka bzdura. Przecież niemowlakowi nie można nawet zrobić testów,wiec skąd wiadomo,że jest uczulony na sierść psa czy kota? A lekarze (nie tylko pediatrzy), to mają nas po prostu gdzieś i najłatwiej im powiedzieć wywalcie psa., bo po co mają tracić na nas więcej niż przepisowe 10 min.[/quote]
Moim zdaniem to zdecydowanie skrajne stanowisko. :shake:. Przegiąć można w obie strony.Tak naprawdę nigdy nie wiadmo, co się za tym kryje. Czasem lenistwo, a czasem taki wywiad, że nikomu nie życzę. Kilkumiesięcznemu niemowlęciu można spokojnie wykonać testy na podwyżone specyficzne IgE - mikrometodą. Takie testy wykonywałam córce już trzynaście lat temu, podejrzewam więc, że obecnie technika diagnostyczna jest jeszcze lepsza.

Link to comment
Share on other sites

Ja mam dużo zwierzaków psy(3),koty(3)+(2na Dt), świnki morskie(3) i szczurki(3). ;)
Mieszkam w domku, w w podwórku w drugim domku ciotka z dwójką dzieci...
Te dzieciaki w moich psach (szt 3) są po prostu zakochane, nie ciągają ich, nie duszą, nie zaczepiają. paręnaście razy dziennie przychodzą i siedzą razem z nimi. Młodszy (daniel) je tuli, głaszcze, jak któryś zachoruje przeżywają to chyba bardziej niż ja... Myślę że jeżeli dziecko jest od małego ze zwierzakami ma inne podejście w przyszłości. Gdy rodzice oczywiście je tego nauczą. Tzn żeby ich nie męczyły, że trzeba się nimi opiekować. Justyna starsza córka ciotki, Latem codziennie przed szkoła przychodzi do mnie i pomaga mi wynosić świnki na podwórko na trawkę z własnej nie wymuszonej woli. Daniel potrafi się obchodzić z moimi szczurkami ( oczywiście pod moim bacznym okiem) potrafi czasami przyjść wyjąć największą szczurkę z klatki i nosić ją na ramieniu. A jak zmarła pierwsza z moich szczurek ( ulubienica Daniela i ona chyba też go lubiła) był straszny płacz i lament do tej pory chodzi i mówi że najbardziej lubiłem tą czarną.
W domu też mam często tymczasy ( teraz dwa małe kotki) i nie ma mowy żeby któreś wzięło je na ręce i ciągała, przyjść pogłaskać to i owszem, a nawet dać im jeść.
U mnie w domu też było od zawsze zwierzaki, kot (maciuś) spał ze mną w kołysce, pies(muszka) moja zastępcza mama,(która była od urodzenia do 15 roku życia ze mną) i chyba to właśnie rodzice wpoili we mnie wrażliwość do zwierzą, czasami denerwują się że aż za bardzo bo świata praktycznie po za nimi nie widzę, ( nom i to przeze mnie dom stał się domem tymczasowym dla bid), :roll:
Nom ale na szczęście oni też kochają zwierzaki ;)

Ja w pełni jestem za dziecko+zwierzak przy odpowiednim podejsciu rodziców do tego.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']filodendron-do brak odpowiedzilnisci z zywa istote:angryy: To zcoofnie -traktownie psa czy kota jak zywa zabawke .[/quote]
Czasem tak jest, a czasem dziecko ma tak silną alergię, że dotknięcie zwierzęcia powoduje krawiące zmiany na skórze - krwawią i bolą. Czasem oboje rodzice cierpią na astmę, co daje dziecku bodajże 80% prawdopodobieństwa, że też zachoruje - tyle że alergen jest jeszcze nie zdefiniowany. I co wtedy? Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jak to Anglicy mówią - spróbuj chodzić w czyichś butach.
Jasne, że nie wszystkich można usprawieliwić, ale wrzucać do wspólnego wora też nie należy.

Link to comment
Share on other sites

filodendron-masz całkowitą rację, zdarzają się silne alergie i należy je potwierdzić lub wykluczyć testami np. test z krwii robiony już u niemowląt. Bywają jednak pediatrzy, którzy orzekają alergie na podstawie tylko oględzin dziecka, to bardzo głupie! Pediatra mojej córki orzekł, że powodem uczuleń jest na pewno sierść zwierząt więc powinnam się ich pozbyć. Testy tego nie potwierdziły. Uczulenia na skórze były spowodowane oliwkami dla dzieci a katary pyleniem drzew.....
Bywają ludzie, którzy mimo uczuleń na sierść i astmy u dzieci mimo wszystko trzymają zwierzęta bo uważają, że plusy przeważają minusy

Link to comment
Share on other sites

Mam asthme alergiczna od dziecka, jestem uczulona miedzy innymi na siersc i wydzieline kotow i psow (moje dzieci takze)mielismy wielokrotnie testy robione i cale zycie mielismy zwierzeta.Organizm przyzwyczail sie do alergenu i uczulenie z czasem ustepuje w 99%.Nie mozna kazdej rekcji uczuleniowej przypisc zwierzetom:shake:Nalezy wykonac szczegolowe badnia.
Moje dzieci uwolnily sie od alergi na zwierzeta w wieku dojrzewania.
Najlepiej nie trzymc dzieci w inkubtorze:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']Mam asthme alergiczna od dziecka, jestem uczulona miedzy innymi na siersc i wydzieline kotow i psow (moje dzieci takze)mielismy wielokrotnie testy robione i cale zycie mielismy zwierzeta.Organizm przyzwyczail sie do alergenu i uczulenie z czasem ustepuje w 99%.Nie mozna kazdej rekcji uczuleniowej przypisc zwierzetom:shake:Nalezy wykonac szczegolowe badnia.
Moje dzieci uwolnily sie od alergi na zwierzeta w wieku dojrzewania.
Najlepiej nie trzymc dzieci w inkubtorze:shake:[/quote]
A moja teściowa zmarła na zawał serca, który nastąpił w trakcie silnego ataku astmy - chorowała, bo nie chciała pozbyć się swojego psa. Wiesz, w ten sposób można się przerzucać przykładami cudownych ozdrowień i odwrotnie - tragicznych finałów. I do niczego to nie prowadzi - ani nie usprawiedliwa tych, którzy pozbyli się psa bezmyślnie, ani nie dowodzi winy tych, którzy zrobili to z rozmysłem. Nie ma jednej cudownej recepty - każdy podjemuje decyzję sam. Jeden uważa, że dziecko może żyć z alergią i czekać na okres dojrzewania, a drugi takiej opcji nie przyjmuje do wiadomości (bo mu np. teściowa zmarła w/w okolicznościach albo uważa, że narażanie dziecka na "marsz alergiczny" jest głupotą).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='badmasi']filodendron-masz całkowitą rację, zdarzają się silne alergie i należy je potwierdzić lub wykluczyć testami np. test z krwii robiony już u niemowląt. Bywają jednak pediatrzy, którzy orzekają alergie na podstawie tylko oględzin dziecka, to bardzo głupie! Pediatra mojej córki orzekł, że powodem uczuleń jest na pewno sierść zwierząt więc powinnam się ich pozbyć. Testy tego nie potwierdziły. Uczulenia na skórze były spowodowane oliwkami dla dzieci a katary pyleniem drzew.....
Bywają ludzie, którzy mimo uczuleń na sierść i astmy u dzieci mimo wszystko trzymają zwierzęta bo uważają, że plusy przeważają minusy[/quote]
Owszem, bywają ciężkie przypadki i wtedy zwierzę albo zdrowie (w sensie w miarę dobrego samopoczucia, nie zaostrzania objawów itp.), trzeba podjąć decyzję, jednak sama zetknęłam się z lekarzami, dla których jeśli jest alergia, a w domu jest zwierzę, to na pewno powodem jest to zwierzę i koniec kropka. I dlatego niektórzy "na wszelki wypadek" pozbywają się zwierząt, nie weryfikują opinii lekarza. Mało tego hasło "alergia" stało się już tak popularne, że jest dobre dosłownie na wszystko i jest zawsze sensownym wytłumaczeniem. Osobiście uważam, że jeśli ma się jakiekolwiek zdrowotne przeciwwskazania do posiadania zwierzęcia, to należy się na nie nie decydować, niektórzy jednak wolą "popróbować", zrobić sobie przyjemność, a gdy stan się zaostrzy najlepiej pozbyć się sierściucha i usprawiedliwić się pogorszonym stanem zdrowia.

Link to comment
Share on other sites

Filodendron-asthma alergiczn to przciez nie to samo co asthma sercowa.:shake:
Na asthme sercowa choruje starsze osoby,na asthme lergiczna moga chorowc mlode osoby.Zeby stwierdzic asthme nalezy wykonac bronchoskopie.Kolejnosc zachorown to laergia(stwierdzon przez testy)
pozniej bronchitis(zapalenie oskrzeli)pozniej asthma alergiczna(nie sercowa)Natomiast w starszym wieku moze przejsc na asthme secowa.Sa to dwie odmienne jednostki chorobowe.

Link to comment
Share on other sites

Z tym, że czytałam ostatnio, że sporo badań wykazuje, że (4 że :evil_lol:) główną przyczyna alergii jest zanieczyszczenie srodowiska, w szczególności spaliny. A im bardziej "niewietrzalne" miasto, tym gorzej. We Wrocku, z racji położenia "w dołku" jest najwięcej alergii - procentowo... i co- z dzieckiem alergikiem trzeba by sie przenieść w odludzie?

Z przykładów dogowych, to BIANKA1 ma alergie i astme, jej syn tez zlergik, zwierzat w domu stado maści wszelakiej i żyją ;)

A z innych aspektów pso-dzieciowych... osobiscie uważam, że nie musi byc szczeniak, równie dobrze sprawdzony pies dorosły (tylko w schro niełatwo sprawdzić). bywa zaskakujaco- moja Mila ['] wróg nieprzejednany obcych psów, 70 kg bernardynka, dla dzieci była najdelikatniejszą, najczulszą niańką :loveu: Ostatnio oddałam do domu z dziećmi ONkę, która właśnie dzieci preferuje- dorosłych (obcych) sie obawia, dzieciaki uwielbia. Z kolei Dex- dalmat szuka domu wyłącznie bez dzieci- moze byc agresywny, boi się ich... Nie ma reguły.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']Filodendron-asthma alergiczn to przciez nie to samo co asthma sercowa.:shake:
Na asthme sercowa choruje starsze osoby,na asthme lergiczna moga chorowc mlode osoby.Zeby stwierdzic asthme nalezy wykonac bronchoskopie.Kolejnosc zachorown to laergia(stwierdzon przez testy)
pozniej bronchitis(zapalenie oskrzeli)pozniej asthma alergiczna(nie sercowa)Natomiast w starszym wieku moze przejsc na asthme secowa.Sa to dwie odmienne jednostki chorobowe.[/quote]
Wprawdzie to bez znaczenia dla wątku, ale teściowa zmarła na zwykły, najzwyklejszy zawał - serce nie wytrzymało ciężkiego ataku astmy o podłożu jak najbardziej alergicznym. Ona po prostu miała coraz gorsze ataki - okresowo, w sanatoriach i szpitalach, następowała poprawa (bo nie było psa) a potem wszystko zaczynało się od początku. Summa summarum - pies ją przeżył. Oczywiście można z tego wyciągnąć wniosek, że zamiast oddawać psa należy bardziej dbać o kondycję serducha - każdy jest wolnym człowiekiem i sam podejmuje decyzje. Tylko rodzice są w tej moralnie dwuznacznej i niewygodnej sytuacji, że muszą decydować za swoje małe dzieci. I na przykład po latach 18 od astmatycznego młodego człowieka usłyszeć - zmarnowałaś mi zdrowie przez swoje głupie psy. Każda decyzja to ryzyko.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...