szaraduszka Posted February 8, 2005 Share Posted February 8, 2005 Tzn. obroża + jakiś kabel, ma to powodować, ze pies tego nie przejdzie... Czy ktoś miał z tym do czynienia? na razie to luźny pomysł i nic o tym nie wiem... proszę o wszelkie info na ten temat! jak to dziala? czy działa? jaka może być dlugość takiego ogrodzenia? itd. A teraz spróbuję wyjaśnić dlaczego o to pytam... i dlaczego na szkoleniu... bo pomysł jak szkolić też by się przydał! Mam około 3 letnią sunię - Heca, mieszanka briarda, wzięta w wieku około 1-1,5 roku ze schroniska... sunia została wzięta na psa stróżującego na wieś, blisko jest las... nie jest tak wychowana jak być powinna :( w pełni słucha tylko mojego taty... nie poświęca się jej też aż tyle czasu co mojej "osobistej" Drace... :( (Ja i mama jesteśmy dużo w mieście, wtedy tata zostaje z dobytkiem sam...) Heca ma towarzystwo jamnika miniaturki (w przyszłości będzie jakiś prawdziwy pies strózujący do kompletu), jest często brana do domu, staramy się żeby codziennie choć na chwilę spaceru z nią pójść... tu jest problem, że tylko taty słucha, mnie się "urywa"... ostatnio zaczęła uciekać z podwórza, skacze przez płot :evilbat: nad ranem lub w dni gdy zostaje sama (tata pracuje na zmiany i są dni, że wyjeżdża wczesnie rano wraca późnym wieczorem)... co najgorsze prawdopodobnie KŁUSUJE! :-? :cry: jest bardzo szybka, ma świetną kondycję... ostatnio znaleziono w pobliżu zagryzioną sarnę... Musimy bardzo szybko temu zaradzić ale nie wiemy jak??? Jeśli się nie uda skończy się źle... i nie będę mogła mieć pretensji jeśli ją zastrzelą... jest to też zagrożenie dla moich pozostałych psów: beagle, wyżeł weimarski - wiem, ze nigdy nie będą kłusować ale to psy myśliwskie i to właśnie one będą oskarżane... a wiadomo beagle na spacerze też się czasem "urwie" POMOCY Nie będzie mnie na dogomanii przez jakieś 2 tygodnie (ferie, jadę na wieś, spróbuję się nią więcej zająć) ale zostawiam Wam ten temat! Proszę zarówno o porady dotyczące ogrodzeń, jak i Wasze pomysły dotyczące oduczenia psa ucieczek, czy też kłusowania :evilbat: Będę wdzięczna za wszelkie pomysły! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgnieszkaFarba Posted March 5, 2005 Share Posted March 5, 2005 Nasz Varg, 16 miesięczny Czechosłowacki Wilczak, też zwiewa z podwórza, jak tylko się go spuści z oka. Sposobów na oduczenie psa takiego zachowania zawiele nie znam, ale wiem, że pastuch jest jednym z tych skuteczniejszych (chyba że się woli podwyższyć płot o półtora metra ;)). O ile się nie mylę, to pastuchy chyba są różnej długości. Nasz ma coś koło 150m. Najlepiej rozwiesić do nad i pod płotem, bo jak Twoja suczka zorientuje się, że nad płotem już nie bardzo można przeskoczyć, to będzie kombinować, jaby tu to obejść ;) Znam ludzi, którzy korzystali z metody pastucha i osiągneli sukces ;) Więc warto spróbować. Pozdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szaraduszka Posted March 7, 2005 Author Share Posted March 7, 2005 Pytałam o trochę coś innego. Zwykły pastuch, czyli drut pod prądem (jak dla koni czy krów) już próbowałam... ale prąd płynie impulsami i nie zawsze trafiała... w dodatku trudno mieć drut nad furtką... Pytałam o takie ogrodzenie gdzie jest drut pod prądem, ale może być np. zakopany w ziemi (nie przeszkadza człowiekowi). Pies ma natomiast obrożę elektryczną. Powoduje to, że pies nie zbliża się do drutu i możesz mieć np. otwartą bramę a pies nie wyjdzie z podwórza. Na szczęście coś takiego kilka dni temu kupili moi znajomi (mieli podobny problem) więc niedługo dowiem się od nich jak to działa! Gdy będę miała więcej info to napiszę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgnieszkaFarba Posted March 12, 2005 Share Posted March 12, 2005 Napisz, bo w sumie to pierwszy raz słyszę o takim pastuchu :o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
twa1001 Posted March 16, 2005 Share Posted March 16, 2005 W sumie dla psa nie ma znaczenia czy przejdzie górą czy dołem . Ogrodzenie trenu powinno wzorcowo wyglądać w ten sposób że powinno się znajdować na podmurówce betonowej co ważne 50 cm pod powierzchnię ziemi poniżej tej głębokości pies przestaje szukać możliwości wyjścia . Jeżeli płot jest wykonany z siatki ogrodzeniowej to siatka ta powinna posiadać zabezpieczenie dodatkowe w postaci siatki bądź też gęstych drutów na zagiętych słupkach pod kontem ok 45 stopni do środka na wysokość ok 50 cm ponad płotem . Płot powinien mieć razem z dodatkowym zabezpieczeniem ok 250 cm wysokości . Jeżeli płot jest ustawiony na płytszej podmurówce to można wokół płotu wylać ok 50 cm chodniczek oczywiście jeżeli pies kopie . Takie zabezpieczenia techniczne powinny powstrzymać przynajmniej większość czworonogów przed opuszczaniem własnego terenu. Co do urywania się psa na spacerze to jedynym rozsądnym wyjściem jest wzmocnienie więzi z psem jako warunek podstawowy , a następnie poćwiczenie nie urywania się czyli przychodzenia do nogi i pilnowania właściciela Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szaraduszka Posted March 17, 2005 Author Share Posted March 17, 2005 Płot i owszem byłby idealny ale... ile by to kosztowało? jak by to wyglądało? (mieszkam na wsi wszędzie niskie płotki... i tu nagle wyrasta płot 2,5m) Beagle ma dużą "więź" ale instynkt większy! Jak pogadam ze znajomymi to napiszę o tamtym ogrodzeniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Biala Posted January 1, 2007 Share Posted January 1, 2007 Wznawiam watek. Czy ktos juz mial doczynienia z takim ogrodzeniem elektrycznym? [URL]http://www.pomelac.pl/akcesoria_1.htm[/URL] Przed domem mam maly ogrodek, ale niestety nieogrodzony. Znaczy sie jest jakis mikrusi plotek, ale to raczej po to, zeby owce mi do domu nie wchodzily. Raczej w grodzenie posesji nie bede sie bawic, dlatego pomyslalam o takiej elektrycznej obrozy. Ale oczywiscie boje sie, ze to nie bedzie dzialac. Moje psy sa raczej malo wrazliwe na bol i obawiam sie, ze nawet jak dostana takim pradem to poprostu to oleja i pojda w dluga. A w Anglii niestety do luznych psow na wsi sie strzela :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LALUNA Posted January 1, 2007 Share Posted January 1, 2007 Myśle ze ten artykuł powinien dać Ci wystarczajacą odpowiedź [URL]http://kerryblues.info/WDJ/SHOCKING.HTML[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta i Wika Posted January 2, 2007 Share Posted January 2, 2007 [quote name='Biala']Przed domem mam maly ogrodek, ale niestety nieogrodzony. Znaczy sie jest jakis mikrusi plotek, ale to raczej po to, zeby owce mi do domu nie wchodzily. Raczej w grodzenie posesji nie bede sie bawic, dlatego pomyslalam o takiej elektrycznej obrozy. [/quote] :angryy: Pewnie, łatwiej trzasnąć psa prądem, niż "bawić się" w grodzenie posesji. A gdyby to było małe dziecko i byłoby ryzyko, że wyjdzie na ruchliwą ulicę, też byś mu założyła obrożę elektryczną, zamiast zainwestować w ogrodzenie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted January 2, 2007 Share Posted January 2, 2007 [quote name='szaraduszka']Płot i owszem byłby idealny ale... ile by to kosztowało? jak by to wyglądało? (mieszkam na wsi wszędzie niskie płotki... i tu nagle wyrasta płot 2,5m)[/quote] Psy uczą sie wspinać po siatce jak koty. Jak im się "łapa powinie" moze sie to skończyć powieszeniem za szyję lub łapę na szczycie ogrodzenia.Dlatego istotniejsze niz wysokość jest "zagięcie " ogrodzenia do wewnątrz.Dla podkopujących sie wystarczy zamiast podmurówki rozłożyć siatkę wzdłuż ogrodzenia i przysypac ja płytko ziemią. Jak pazury natrafią w kilku miejscach na siatkę to burkom sie odniechciewa kopania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Biala Posted January 4, 2007 Share Posted January 4, 2007 [quote name='Marta i Wika']:angryy: Pewnie, łatwiej trzasnąć psa prądem, niż "bawić się" w grodzenie posesji. A gdyby to było małe dziecko i byłoby ryzyko, że wyjdzie na ruchliwą ulicę, też byś mu założyła obrożę elektryczną, zamiast zainwestować w ogrodzenie?[/quote] Jest maly problem, bo dom nie jest nasz i nie bede komus plota wkolo stawiala. Zwlaszcza, ze nie planujemy tam mieszkac na stale. To chyba lepiej, ze mysle o tym, zeby umozliwic psom choc jakas namiastke ogrodka niz tylko wychodzic na smyczy, jak to w Anglii sie robi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LALUNA Posted January 4, 2007 Share Posted January 4, 2007 [QUOTE]To chyba lepiej, ze mysle o tym, zeby umozliwic psom choc jakas namiastke ogrodka niz tylko wychodzic na smyczy, jak to w Anglii sie robi.[/QUOTE] A patrzyłaś na link który Ci dałam? Myslisz ze temu Labkowi wyszło to na "lepiej"? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta i Wika Posted January 4, 2007 Share Posted January 4, 2007 [quote name='Biala']Jest maly problem, bo dom nie jest nasz i nie bede komus plota wkolo stawiala. Zwlaszcza, ze nie planujemy tam mieszkac na stale. To chyba lepiej, ze mysle o tym, zeby umozliwic psom choc jakas namiastke ogrodka niz tylko wychodzic na smyczy, jak to w Anglii sie robi.[/quote] A nie ma miejsc, gdzie mogłabyś z nim pójść raz dziennie i puścić, żeby się wybiegał, porzucać mu piłeczkę, poszaleć? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sarah15 Posted January 4, 2007 Share Posted January 4, 2007 Obroże elektryczne to chyba najgłupszy pomysł na Ziemi! Labkowi nie zazdroszczę... biedny piesek!!! ;( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Biala Posted January 5, 2007 Share Posted January 5, 2007 [quote name='Marta i Wika']A nie ma miejsc, gdzie mogłabyś z nim pójść raz dziennie i puścić, żeby się wybiegał, porzucać mu piłeczkę, poszaleć?[/quote] Oczywiscie, ze tak bedziemy robic. W przerwie na lancz mamy zamiar wychodzic na dlugasne spacery na laki, o ile wlasciel lak pozwoli. Ale latem duzo czasu spedzamy w ogrodzie - opalanie, grill i te sprawy. Fajnie jakby psiaki mogly z nami posiedziec. A puszczenie luzem nie wchodzi w gre bo sasiedzi maja dwa labradory i psiaki moga sie nie zgodzic. A co do obrozy elektrycznych to na razie nic nie zdecydowalismy, dlatego czytam, szukam i wypytuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LALUNA Posted January 5, 2007 Share Posted January 5, 2007 [QUOTE]A puszczenie luzem nie wchodzi w gre bo sasiedzi maja dwa labradory i psiaki moga sie nie zgodzic. [/QUOTE] To psa weźmiesz na 20 metrowej taśmie. Wiesz jak ludzie ida na grila albo siedza na ogródku to pies tak nie chodzi sobie po ogródku, ale lokuje sie obok ludzi. 20 metrowa tasma wystarczy mu na swobodę ruchu w obrębie 40 merów. To dosć spory kawałek. Tylko aby w tym obrębie mial cień aby sie schować ze słońca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bazyli3101 Posted October 13, 2008 Share Posted October 13, 2008 Witam wszystkich. Mam problem ze swoim 11-cznym ON-kiem. PODKOPUJE SIĘ POD OGRODZENIE Z SIATKI I BIEGA PO POLACH. Boję się,że może go spotkać krzywda. Niby ludzie na wsi wiedzą czyj to pies ale przecież nie o to chodzi żeby pies biegał samopas. Wyczytałam,że może taki pastuch dla psa rozciągnięty przy siatce zniechęciłby go do podkopów, ale boję się czy nie zrobie mu krzywdy. Proszę powiedźcie może ktos stosował lub ma inne pomysły aby oduczyć psa tego typu zachowań. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M@d Posted October 17, 2008 Share Posted October 17, 2008 Sugeruję położyć na ziemi metr siatki i przymocować ją do spodu siatki ogrodzeniowej a swobodny brzeg umocować krótkimi palikami wbitymi w ziemię prawie "na równo" z ziemią i linką między nimi... Taniej, niezależne od zasilania i nie "popieści" domowników llub gości :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bazyli3101 Posted October 22, 2008 Share Posted October 22, 2008 Dzięki! Wiesz,że najlepsze rozwiazania nie przychodzą człowiekowi do głowy. No oczywiście! Mój mąż uparł sie na elektrycznego pastucha a ja jak ten osiołek przestałam kombinować i myśleć nad innymi rozwiazaniami :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BZIKunia Posted October 27, 2008 Share Posted October 27, 2008 Witam wszystkich, to mój pierwszy post na forum... Od 1,5 tygodnia jestem szczęśliwą właścicielką wyżła saint german - Bzik została przeze mnie przygarnięty, bo biedak został wyrzucony i latał po polach... Psiak ma ok. 6-7 miesięcy (tak powiedziała Pani weterynarz). Generalnie jest bardzo grzeczny, reaguje na komendy, na spacery (3 razy dziennie) chodzę z nim bez smyczy, ponieważ przybiega jak się go zawoła.. Od kilku dni zaczął przegryzać siatkę i jak nikogo nie byłop w domu to łaził sobie po okolicy.. Teraz doszło do tego, że nie można go zostawić na chwile samego, bo od razu ucieka. Rodzice sie zaczynają irytowac zachowaniem psiaka, ja nie chcę go oddawać tylko nauczyć go, żeby nie uciekał - tylko jak? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnisia =) Posted November 5, 2008 Share Posted November 5, 2008 Nauczyć może być ciężko. Łatwiej uniemozliwić. Mocne metalowe ogrodzenie wkopane w ziemię. Im więcej razy uda się psu uciec, tym bardziej utrwali sobie ten nawyk, dlatego trzeba działać szybko. Gdy zostaje sam zostawiaj go z zabawkami, kongiem, itp., żeby nie musiał zabijać nudy ucieczką. Proponuję też rozważyć kastrację. Może rozwiązać problem, jeśli przyczyną ucieczek są suczki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted November 5, 2008 Share Posted November 5, 2008 Ja jeszcze bym się zastanowiła, czy pies na pewno został wyrzucony. Piszesz, że biegał sobie po polach - teraz kiedy Ci ucieka też tak biega, może ma właściciela, zwłaszcza, że to rasowy pies? Co do ogrodzenia, oprócz wkopanej siatki przydaje się zamocowanie na szczycie ogrodzenia ok. 0,5 m siatki nachylonej do wewnątrz. P.S. Jaka macie siatkę? Bo chyba nie metalową, jeśli pies ją [B]przegryza[/B]? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BZIKunia Posted November 5, 2008 Share Posted November 5, 2008 Tego, że został wyrzucony jestem pewna, dowiadywałam się czy nikt w najbliższej okolicy nie zgubił takiego psa. Dzwoniłam do "Kundel bury" i schroniska czy nie szukają takiego psiaka. Sąsiedzi mówili, że co jakiś czas przyjeżdża tu myśliwy, który wyrzuca psy jeśli się u niego "nie sprawdzą". Co do siatki to rzeczywiście nie jest metalowa, ale odkąd zabezpieczyłam miejsce, w którym Bzik przegryzał (a czasami rozplątywał) siatkę nie próbuje tego w innym miejscu. Nie miałam innego wyjścia i musiałam Bzika dać na łańcuch, żeby gdy nikogo nie ma w domu nie zwiedzał okolicy. Jak przychodzimy to go puszczamy, raz ucieka a raz nie :/ (wspina się na ogrodzenie i przełazi). Jeśli chodzi o kastrację to właśnie się wszystkiego dowiaduje się i szukam dobrego weterynarza w Krakowie. Wychodzę z nim 3-4 razy dziennie na spacery (2 po ok. 30 min i jeden 1 godz.), wtedy jest puszczony bez smyczy i nigdy nie uciekł tak, żebym musiała go gonić. Jak za bardzo się oddali to wołam go i przychodzi.Nie ma z nim wtedy najmniejszego problemu. Ostatnio zauważyłam, że bardzo szybko się nudzi tzn. porzucam mu kilka razy piłkę i już nie chce jej przynosić tylko np. bierze patyk żeby mu nim rzucać i tak na zmianę. Nie wiem czy to normalne u młodego psa? Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted November 5, 2008 Share Posted November 5, 2008 Jak pies ma być na łańcuchu, to może lepiej oddajcie go komuś... :roll: Osobie, która trzymałaby go w domu..? Z uwiązania nic dobrego Wam nie wyjdzie, pies zdziczeje, może stać się agresywny, zacząć wyć, a uwiązanie dodatkowo nasili jego chęć ucieczek. To normalne u każdego inteligentnego psa, że nudzi mu się powtarzanie w kółko tego samego bezsensownego jego zdaniem zajęcia. Tyle można robić z psem... Szukać zguby, uczyć się najróżniejszych komend, zrobić choćby prowizoryczny tor przeszkód... Każdy wyżeł to pies pracujący, on potrzebuje nie tylko się zmachać, ale też popracować umysłowo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mch Posted January 2, 2009 Share Posted January 2, 2009 odswieze temat i prosze o pomoc osoby które stosowały elektr.ogrodzenia, pastuchy czy jak to tam zwac . chodzi o psy w pracy ,duzy teren ogrodzony ,niestety z jednej strony ogrodzeniem jest siatka ,którą notorycznie dziurawią :( , psy w ciągu dnia sa w kojcu z dostepem do wybiegu ,w ciagu dnia spacery po terenie ,przy otwartej bramie i zadnemu nawet do głowy nie przyjdzie nawet spojrzec w strone bramy , wychodzą na spacery ,są zabawiane aportowaniem itd . przychodzi noc i znikają to na godzine , to na kilka w weekendy . siatka z góry ma juz zabezpieczenie z odchyleniem , robią wiec notorycznie dziury w siatce . teraz nie pora roku na zmiane ogrodzenia , tym bardziej ze to ponad 200 m . jesli wiec alternatywą dla wpadniecia pod samochod np moze byc zastosowanie pastucha wzdłuz tej jednej strony ogrodzenia to moze to by zdalo egzamin ? czytalam o takich rozwiązaniach dla psów typowych , no ale koszt 2 obroż + baza to grubo ponad 2 tys. czy ktos stosowal rozwiązanie takie jak np dla koni ? czyli baza ,połaczona z drutem rozciągnietym wzdłuz ogrodzenia ? drut np pociagniety na 2 wyskosciach ? b.prosze o inf. czy ktos z was uzywal takiego rozwiązania. edit: po konsultacji z zaprzyjaźnioną treserką psią skontakowalismy sie z panem który stosował system ,obroze +przewód ,u niego zdalo egzamin , po jakims czasie psy juz tylko biegaly w obrozach ,bez nawet właczania pradu . tak wiec spróbujemy tego , pewnie w przyszłym tygodniu napisze jak sie sprawdza w praktyce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.