Jump to content
Dogomania

Wątek poradnikowy dla kobiet w ciąży i świeżo upieczonych mam.


Shaluka

Recommended Posts

[quote name='motylek1007']mi tez tak gadają, ale łatwo im mówić jak nie ich dziecko.

Mój synek nie akceptuje zadnych butelek i co mam zrobic? na sile mu dawac[/QUOTE]
W teorii wszystko jest proste ;).
Też mam z małą ten problem i jest to dosyć niewygodne bo jak ja idę do lekarza czy gdziekolwiek indziej to wracam na stresie żeby nie trafić na korek i zdążyć zanim zgłodnieje. Co ciekawsze to z łyżeczki nawet chętnie spija Delicol a z butelki nic nie chce pić.

Kolejne pytanie mam do tych które karmiły piersią zanim dotrę do lekarza. Któraś z Was miała problem z maluchem po zjedzeniu nabiału/wypiciu mleka? Ostatnio pozwoliłam sobie na kubek samego mleka z jakąś saszetką dla karmiących (smaczne to nawet) i mała tak ulewała że nie nadążałam łapać. Wcześniej problem był po serku topionym, wiejskim i serze białym a mogłam sobie pozwolić na bawarkę czy "kawkę" dla karmiących ale w tym ilość mleka niewielka. Mam nadzieję że jej przejdzie z czasem bo nie wiem ile wytrzymam bez nabiału :roll:.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motylek1007']
Mój synek nie akceptuje zadnych butelek i co mam zrobic? na sile mu dawac[/QUOTE]

a po co masz dawać butelkę jak karmisz piersią, może pisałaś ale nie doczytałam? moje dziecko nigdy nie miało butelki w buzi i żyje:diabloti:, od razu nauczyła się pić z otwartego kubka i tak jest do dziś, butelka nigdy nie była potrzebna ani konieczna

Link to comment
Share on other sites

[quote name='*Monia*']W teorii wszystko jest proste ;).
Też mam z małą ten problem i jest to dosyć niewygodne bo jak ja idę do lekarza czy gdziekolwiek indziej to wracam na stresie żeby nie trafić na korek i zdążyć zanim zgłodnieje. Co ciekawsze to z łyżeczki nawet chętnie spija Delicol a z butelki nic nie chce pić.

Kolejne pytanie mam do tych które karmiły piersią zanim dotrę do lekarza. Któraś z Was miała problem z maluchem po zjedzeniu nabiału/wypiciu mleka? Ostatnio pozwoliłam sobie na kubek samego mleka z jakąś saszetką dla karmiących (smaczne to nawet) i mała tak ulewała że nie nadążałam łapać. Wcześniej problem był po serku topionym, wiejskim i serze białym a mogłam sobie pozwolić na bawarkę czy "kawkę" dla karmiących ale w tym ilość mleka niewielka. Mam nadzieję że jej przejdzie z czasem bo nie wiem ile wytrzymam bez nabiału :roll:.[/QUOTE]

ja jestem na diecie "bezowej": bez nabiału oraz alergenów (AZS). Ulewanie to jeden z objawów nietolerancji; inne to brzydka łuszcząca się skóra, zaparcia lub biegunki, zielone kupki i niepokój. Poobserwuj, bo raz to mogło Ci się zbiec w czasie coś innego. Nie należy profilaktycznie unikać nabiału, jeśli nie widzi się nietolerancji.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motylek1007']mi tez tak gadają, ale łatwo im mówić jak nie ich dziecko.

Mój synek nie akceptuje zadnych butelek i co mam zrobic? na sile mu dawac[/QUOTE]

A próbowałaś takich gumowych smoczków, chyba z Lovi? One są bardzo miękkie, może małemu nie podchodzą smoczki bo są zbyt twarde (te silikonowe)...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jukutek']ja jestem na diecie "bezowej": bez nabiału oraz alergenów (AZS). Ulewanie to jeden z objawów nietolerancji; inne to brzydka łuszcząca się skóra, zaparcia lub biegunki, zielone kupki i niepokój. Poobserwuj, bo raz to mogło Ci się zbiec w czasie coś innego. Nie należy profilaktycznie unikać nabiału, jeśli nie widzi się nietolerancji.[/QUOTE]
Nie wiem jak długo jeszcze bez sera żółtego i mleka przeżyję, ale chyba będę musiała..
Ze skórą już problemów nie ma, jedynie był trądzik i trochę wysuszona skóra ogólnie ale się unormowało po płynie do kąpieli z oliwką. Z brzuchem też niby doszłyśmy do ładu, ale co jakiś czas ją męczy i stęka. I właśnie zwykle zbiega się właśnie z nabiałem (np. ser, serek czy właśnie mleko), bo ogólnie staram się jeść już sprawdzone rzeczy i jak już wprowadzam to bardzo powoli. Jak byłam u pediatry to jedyne czego się dowiedziałam to to że dosyć często nietolerancja występuje ale mam nie unikać nabiału :roll:. Do innej lekarki dopiero za miesiąc jestem umówiona.

[quote name='modliszka84']A próbowałaś takich gumowych smoczków, chyba z Lovi? One są bardzo miękkie, może małemu nie podchodzą smoczki bo są zbyt twarde (te silikonowe)...[/QUOTE]
Smoczek z butelki lovi mojej Maniuli nawet podpasował i ze 3 łyki herbatki wypiła. TT w ogóle nie chciała ssać zarówno smoka jak i butelki.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='*Monia*']Nie wiem jak długo jeszcze bez sera żółtego i mleka przeżyję, ale chyba będę musiała..
Ze skórą już problemów nie ma, jedynie był trądzik i trochę wysuszona skóra ogólnie ale się unormowało po płynie do kąpieli z oliwką. Z brzuchem też niby doszłyśmy do ładu, ale co jakiś czas ją męczy i stęka. I właśnie zwykle zbiega się właśnie z nabiałem (np. ser, serek czy właśnie mleko), bo ogólnie staram się jeść już sprawdzone rzeczy i jak już wprowadzam to bardzo powoli. Jak byłam u pediatry to jedyne czego się dowiedziałam to to że dosyć często nietolerancja występuje ale mam nie unikać nabiału :roll:. Do innej lekarki dopiero za miesiąc jestem umówiona.


Smoczek z butelki lovi mojej Maniuli nawet podpasował i ze 3 łyki herbatki wypiła. TT w ogóle nie chciała ssać zarówno smoka jak i butelki.[/QUOTE]

A to nie jest normalne że taki maluch się trochę pręży i stęka przy kupie czy bąkach?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='*Monia*']

Kolejne pytanie mam do tych które karmiły piersią zanim dotrę do lekarza. Któraś z Was miała problem z maluchem po zjedzeniu nabiału/wypiciu mleka? Ostatnio pozwoliłam sobie na kubek samego mleka z jakąś saszetką dla karmiących (smaczne to nawet) i mała tak ulewała że nie nadążałam łapać. Wcześniej problem był po serku topionym, wiejskim i serze białym a mogłam sobie pozwolić na bawarkę czy "kawkę" dla karmiących ale w tym ilość mleka niewielka. Mam nadzieję że jej przejdzie z czasem bo nie wiem ile wytrzymam bez nabiału :roll:.[/QUOTE]

ja tez mam ten stres ze gdzies mu sie zachce mleka a ja nie bede miala jak go nakarmić.

Jem jogurty od początku, pije mleko kozie i krowie, a teraz widzę ze w pewnych miejscach ma suchą skórę. Tak mocno suchą, ale sie nie łuszczy, tylko w dotyku szorstka. Myślicie ze to moze byc od nabiału?
nie ulewa mu sie, kupy ok.

[quote name='pepsicola']a po co masz dawać butelkę jak karmisz piersią, może pisałaś ale nie doczytałam? moje dziecko nigdy nie miało butelki w buzi i żyje:diabloti:, od razu nauczyła się pić z otwartego kubka i tak jest do dziś, butelka nigdy nie była potrzebna ani konieczna[/QUOTE]

czasem chciałabym wyjść na dłużej ale nie mogę przez to ;)
do teraz karmię go na leżąco przez pierwsze minuty takie mam wytryski mleka, a niewyobrażam sobie jak mam karmic w takiej pozycji u lekarza.
żelazo wygodniej podawałoby mi sie z butelki, a tak strzykawką to jest "zabawa"

[quote name='modliszka84']A próbowałaś takich gumowych smoczków, chyba z Lovi? One są bardzo miękkie, może małemu nie podchodzą smoczki bo są zbyt twarde (te silikonowe)...[/QUOTE]

mam lovi, medela, zwykłe i jakies kolkowe. Mam 7 róznych butelek i każdą wypycha jezykiem i zadnej nie chce.
Nie wiem co by bylo jakby nagle musiał przejść na sztuczne.

[quote name='modliszka84']A to nie jest normalne że taki maluch się trochę pręży i stęka przy kupie czy bąkach?[/QUOTE]

wydaje mi sie ze tak. Moj tak robi ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='modliszka84']A to nie jest normalne że taki maluch się trochę pręży i stęka przy kupie czy bąkach?[/QUOTE]
Niby normalne, ale było tak że stękała prawie cały dzień i nawet w nocy przez sen stękanie i prężenie a kupa niewielka w porównaniu do wysiłku. Teraz jest dużo lepiej i jak stęka to zwykle przyjdzie zaraz kupa albo bąk. Czasem aż czerwienieje na buzi z wysiłku, ale za chwilę jest ulga, a jak coś z brzuchem się dzieje to jest bezproduktywne wyginanie i postękiwanie i widać że jej z tym niewygodnie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='modliszka84']A to nie jest normalne że taki maluch się trochę pręży i stęka przy kupie czy bąkach?[/QUOTE]

zależy, jak długo. Jeśli "efekt" jest niedługo po tym, to ok. Jeśli jednak trwa to znacznie dłużej i kupki są rzadko - coś jest nie tak (np. zjadłaś coś ciężkostrawnego etc. Nie musi to być objaw alergii, ale może).

Link to comment
Share on other sites

Czy któraś z was się orientuje czy zakup fotelika wchodzi w skład alimentów czy to osobne koszta jak książki itp?
Oraz jakies potwierdzenie linkiem czy czymś takim bo nie wiem na czym stoję a mała mi wyrosła z fotelika....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motylek1007']
czasem chciałabym wyjść na dłużej ale nie mogę przez to ;)
do teraz karmię go na leżąco przez pierwsze minuty takie mam wytryski mleka, a niewyobrażam sobie jak mam karmic w takiej pozycji u lekarza.
żelazo wygodniej podawałoby mi sie z butelki, a tak strzykawką to jest "zabawa"
[/QUOTE]

ok, już rozumiem, też miałam takie momenty, że marzyłam żeby zjadła z butelki

Link to comment
Share on other sites

dobrze, ze jest ten roczny macierzyński teraz ;)

a właśnie jakie foteliki polecacie? Syn ma juz lekko ponad 6kg i sie w obecny ledwo miesci a nie chce kupować takiego do 9kg bo zaraz bede musiala wymieniać na jeszcze inny.
Myślałam o takim od 0 do 18kg żeby mozna bylo montować i tyłem i przodem do kierunku jazdy

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...