Jump to content
Dogomania

Wątek poradnikowy dla kobiet w ciąży i świeżo upieczonych mam.


Shaluka

Recommended Posts

[quote name='Andzike']Z takiego od początku wychodziłam założenia, ale nie chcialabym, żeby wynikało z niego, że traktuję dziecko jako mniej ważny dodatek do psio-ludzkiej rodziny ;)[/QUOTE]
Ktos wspominal o swiecie pelnym zajadlosci? A ja bym do tego dodala jeszcze zlosliwosc....

LAZY - no to jak to mowia, "diabel wypedzony" :evil_lol: Olus sliczny!

Agaga - a ja w sumie lubie spac z moim synkiem. Czasem mowie sobie, ze pozne macierzystwo ma swoje prawa. Tak dlugo czekalismy na dziecko i bylismy o wlos od jego utraty dwa razy, ze postanowilam cieszyc sie kazda chwila z Filipem. Moja mama kladzie go spac do lozeczka i tam spi w dzien, ale noce glownie przesypia z nami. I w weekend dzienne drzemki tez. To sa chwile, ktore sie nie powtorza.... tym bardziej, ze kolejnego dziecka miec nie bedziemy.

A psy dostaly eksmisje z lozka jak tylko dowiedzialam sie o ciazy, powoli poswiecalam im coraz mniej uwagi -przez te kilka miesiecy mialy czas na zaadoptowanie sie do nowych warunkow.

Edited by nefesza
Link to comment
Share on other sites

[quote name='nefesza']Ktos wspominal o swiecie pelnym zajadlosci? A ja bym do tego dodala jeszcze zlosliwosc....

LAZY - no to jak to mowia, "diabel wypedzony" :evil_lol: Olus sliczny![/QUOTE]

Moja mama twierdzi, że zarówno ja jak i moja siostra właśnie po chrzcinach pokazałyśmy rogi. Aż się boję jutrzejszego poranka;)
Ps. Olek ma pierwszy w swoim życiu katar. Niektórzy uważają, ze to dobrze, bo każda infekcja to łapanie odporności ale mi się to nie podoba, bo chłopak gile ma ogromne! Na szczęście przezroczyste, wiec pewno bez zakażenia bakteryjnego ale są. Oczywiscie pediatra zaliczony, zeby sprawdzić czy nic poważniejszego się nie przyplatało. Psikam mu nosek wodą morską, bo nie wiem czy takiemu małego dzieciakowi jakiekolwiek inne krople można dawać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LAZY']Moja mama twierdzi, że zarówno ja jak i moja siostra właśnie po chrzcinach pokazałyśmy rogi. Aż się boję jutrzejszego poranka;)
Ps. Olek ma pierwszy w swoim życiu katar. Niektórzy uważają, ze to dobrze, bo każda infekcja to łapanie odporności ale mi się to nie podoba, bo chłopak gile ma ogromne! Na szczęście przezroczyste, wiec pewno bez zakażenia bakteryjnego ale są. Oczywiscie pediatra zaliczony, zeby sprawdzić czy nic poważniejszego się nie przyplatało. Psikam mu nosek wodą morską, bo nie wiem czy takiemu małego dzieciakowi jakiekolwiek inne krople można dawać.[/QUOTE]

Moja Zocha też akurat ma katar - krople z wodą morską są OK, do tego nawilżacz powietrza i niech wyżej główkę ma teraz, np poduszkę mu podkładaj. I odciągaj gile, jeśli ich nie wydmuchuje, żeby zapalenia ucha nie miał ;) 7 dni i minie :)

Link to comment
Share on other sites

Dla Maluchow sa krople Nasivin. Od 3 miesiaca zycia zakrapla sie je odwracajac butelke, i wkrapla sie po kropelce. A od 1 roku tez jest Nasivin, ale juz normalnie "psik". Filip z katarem meczy sie juz od Swiat... az dostal Mucosolvan do nosa. I chyba juz sie katar juz konczy na szczescie.... a niedotykalski jest przy tym, wytarcie cieknacych gili to problem i placz, a frida (po ktora siegam na zmiane z gruszka) to juz horror... Na szczescie pediatra powiedziala, zeby za czesto nie odciagac, bo to tez niedobrze (jak z laktacja, im wiecej wyciagasz, tym wiecej leci).

Link to comment
Share on other sites

Lazy, ale Ci przystojniaka rośnie :-)

Agnieszka, żartujesz z tym rozmiarem? 86 To na półtoraroczne dziecko jest... W szoku jestem. Moja 15 miesięczna smara nosi 74-80 z tym, że to szczypior jest ;-)

Agaga, moja Inga też nie spała w łóżeczku, nienawidziła go, do tej pory nie chce spać sama a ma cztery lata. Boje z nią od zawsze na tym gruncie toczymy, jak ni ma Sebana w domu to śpi ze mną. A Biania zupełne przeciwieństwo, ona od pierwszego dnia ze mną spać nie chciała, chociaż ja wyszkolona przez Inusie brałam ją do łóżka. Tylko jak wylądowałyśmy w szpitalu w 7 dobie chciała spać ze mną w łóżku, a tak za chiny. Na początku spała w wózku, bo (nie wiem jak to możliwe) dostawała czkawki w łóżeczku i darła się w niebogłosy. Jak miała cztery miesiące przeniosła się do siebie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nefesza']Dla Maluchow sa krople Nasivin. Od 3 miesiaca zycia zakrapla sie je odwracajac butelke, i wkrapla sie po kropelce. A od 1 roku tez jest Nasivin, ale juz normalnie "psik". Filip z katarem meczy sie juz od Swiat... az dostal Mucosolvan do nosa. I chyba juz sie katar juz konczy na szczescie.... a niedotykalski jest przy tym, wytarcie cieknacych gili to problem i placz, a frida (po ktora siegam na zmiane z gruszka) to juz horror...[/QUOTE]

Oj tak, frida jest straszna - wypróbowałam na sobie - jakbym mózg nosem z czaszki wyciągała :shake:
Ja odciągam tylko wtedy, gdy nie ma już innego wyjścia - kiedy już oddychać nie może, a krople nie pomagają.

[quote name='bira']
Agnieszka, żartujesz z tym rozmiarem? 86 To na półtoraroczne dziecko jest... W szoku jestem. Moja 15 miesięczna smara nosi 74-80 z tym, że to szczypior jest ;-)
[/QUOTE]


Nie żartuję :) Zocha jest wielka, jak skończyła 3 miesiąca przestała mieścić się w gondoli, musiałam kupić drugi, większy wózek. Ma już 2 zęby i sama siedzi (i sama siada) ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nefesza']
Agaga - a ja w sumie lubie spac z moim synkiem. Czasem mowie sobie, ze pozne macierzystwo ma swoje prawa. Tak dlugo czekalismy na dziecko i bylismy o wlos od jego utraty dwa razy, ze postanowilam cieszyc sie kazda chwila z Filipem. Moja mama kladzie go spac do lozeczka i tam spi w dzien, ale noce glownie przesypia z nami. I w weekend dzienne drzemki tez. To sa chwile, ktore sie nie powtorza.... tym bardziej, ze kolejnego dziecka miec nie bedziemy.

[/QUOTE]ja też z leną śpię i też to lubię ale na dłuższą metę to nie jest dobre, tym bardziej, że ona właśnie w łóżeczku spać nie chce wcale. za chwile zacznie się poruszać, będę się bała że spadnie, poza tym wygodniej by było połozyć dziecko i wyjść z pokoju by sobie samo zasypiało(tak miałam z kamilem, nigdy go nie usypiałam). z leną czasem nawet 3,5 godziny wieczorem muszę siedzieć/leżeć/nosić(i co chwilę karmić) a ona nie może zasnąć i to już fajne nie jest.

Link to comment
Share on other sites

Nefesza, wyprzedziłaś mnie z z tym nasivinem. Otrivin też jest ok.

Lazy, na ząbkowanie tylko dentinox i camilla (to homeopat w kropekach, działa przeciwzapalnie, u mnie połączenie tych dwóch specyfików działa cuda, tylko camilla nie działa od razu tylko zaczyna po kilku dniach). W krytycznej sytuacji paracetamol albo nurofen w tyłek, żeby uśmierzyć ból u malucha.

Agnieszka, naprawdę nieźle... :crazyeye: Zaraz zacznie śmigać sama;) I dopiero się zacznie jazda :evil_lol:

Edited by bira
Link to comment
Share on other sites

Ja zakładam, ze młode będzie miało łóżeczko, zeby w nim spać. Owszem, jak będzie alarm, czy inna awaria, to wtedy może z nami, ale jak patrzę na jedną kuzynkę, której maż od 8 lat śpi na kanapie, bo ona śpi z dziećmi, bo dzieci nie chcą same, to... Ja postoję. Psa zawsze można wyprosić, a jak dziecku wytłumaczyć, ze np. rodzice chcą się poprzytulać we dwójkę? Bo pies sam wie, kiedy wyjść, przynajmniej nasz. Dobrze, że szczury nauczone spać w klatce...

Poza tym troszkę dystansu do żartów, forum jest psie i skrzywienia też psie. Nasze poglądy na to czy tamto nie są wyznacznikiem tego, jak dobrymi/ złymi mamami jesteśmy/będziemy. Np. moja mama według wielu byłą złą matką, bo nas zabierała na włóczęgi i zdarzało się, ze złapała nas ulewa w lesie, a my wracałyśmy zachwycone. Albo się wpakowałyśmy w pokrzywy wyższe od nas i tzreba było przez nie jakoś przejść. Jakoś wyszłyśmy na ludzi (wielu mówi, ze niemoralnych, bo mieszkamy z facetami bez ślubu).

Link to comment
Share on other sites

A jest Otrivin dla dzieci? Bo pytalam w aptece i nic oprocz nasivinu nie mieli. Polecam tez inhalacje, zwykla sol fizjologiczna wystarczy. My ostatnio wlasnie bylismy zmuszeni do zakupu inhalatora, ale nie zaluje, bo to swietny wynalazek i nie tylko Filipa, ale i mnie i TZ postawil na nogi (przyniosl ulge nosom i gardlom).

agaga - fakt, od kiedy Filip staje na nozki i raczkuje, spanie z nim to spanie z jednym okiem otwartym ;) Dlatego wole jak spimy we 3, wtedy ja albo TZ czuwamy na zmiane, a jak spie sama, to nauczylam sie spac czujnie i wyczuwac go kolo siebie. Bo jak sie obudzi nad ranem i zobaczy, ze ja otwieram oczy, to jego ulubiona zabawa zrobila sie w wyscigi, czy on pierwszy doczlapie do konca lozka, czy szybciej mama mnie zlapie ;) Pobudke mam szybka :)
Uwielbiam, jak zasypia wtulajac sie we mnie.... chociaz jak byl malutki, to spal glownie w swoim lozeczku. Ja jestem dosyc "duza" wiec balam sie z nim wtedy spac. I pamietam, co wtedy powiedzial moj kolega (lekarz zreszta) - a czemu nie spi z Wami? Przeciez to naturalne. Ty taka psiara, a jak suka urodzi, to zabierasz jej dzieci na noc, czy spi z nimi w kojcu razem?

Sybel - spanie z 8 latkiem jest faktycznie juz przesada.... ale kilkulatkowi mozna wytlumaczyc (mam nadzieje ;)) ze ma super fajne wlasne lozko...

Link to comment
Share on other sites

Nefesza, chyba jest. Ja mieszkam w Nl i tutaj kupuję młodej otrivin w każdej drogerii. Zapytajcie też pediatrę o xylometazolin, tutaj to dają dzieciom pow. 3 miesiąca życia. Jest mocniejszy od otrivinu i nasivinu i szybciej działa. Tylko pediatra musi dobrać dawkę do wieku dziecka.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sybel']Ja zakładam, ze młode będzie miało łóżeczko, zeby w nim spać. [/QUOTE]też tak zakładałam...jednak jak się karmi, to naprawdę ciężko było by tyle razy w nocy wstawać by po karmieniu odłożyć dziecko do łóżeczka. w nocy karmię ją na śpiąco. poza tym teraz jak jest taka maleńka, to jednak chyba jest bezpieczniejsza gdy jestem przy niej. śpię czujnie i pewnie bym usłyszała gdyby coś się jej zaczęło dziać.
a spanie z dziećmi starszymi tak na stałe(nie okazjonalnie)to przegięcie. nasz kamil przychodził do naszej sypialni bardzo długo, nie mogłam go tego oduczyć, ale tak między 2-4 w nocy, więc nie szkodliwie ;) . nie było opcji by z nami zasypiał, gdy my szliśmy spać :)

Link to comment
Share on other sites

[B]Agnieszka[/B], ale Ci się Zosia rozrosła ;-) :-o Jestem w szoku, moja kończy za trzy tygodnie dwa lata i też rozmiar 86 nosi :-) Ale słodka ta Twoja Zośka jest, zdjęcie z miśkami wymiata :lol:

[B]Lazy [/B]super fotki ze chrztu, Oluś coraz większy przystojniak się robi :loveu: Nie chcę Cię załamywać, ale Laura do chrztu była grzeczna, a po chrzcie się "popsuła" ;-)

Co do spania z dziećmi to ja moich od początku uczyłam spać we własnych łóżeczkach, ale Jessica miała przez jakiś czas taką fazę, że jak w środku nocy kładłam się spać to choćby spała jak zabita,nagle stawała na baczność, wyciągała rączki i musiałam ją do nas do łóżka brać, bo inaczej się darła. Przeszło jej jak ręką odjął w momencie gdy przenieśliśmy ją do pokoju Olisia :-) Bałam się, że będą się nawzajem budzić, ale teraz widzę, że ten pomysł był rewelacyjny :) Jak się rano obudzą to "gadają" ze sobą, a ja jeszcze mogę dosypiać ;-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agaga21']usunęłam zdjęcie zaraz po pierwszym wpisie sybel, asior, zrób to samo proszę. [/QUOTE]

usunęłam, wcześniej nie dałam rady bo nie siedziałam przed kompem...

[quote name='Figafiga']Ja psikam wodą morską jak Ty, wyciągam aspiratorem Frida, a potem pod nosek maścią majerankową smaruję.[/QUOTE]

o skoro temat wód morskich się pojawił... polecam jedną z nich. Ponieważ od początku używałam tylko marimaru, sterimaru itp, widziałam, że jak psyknie się każdym z nich to dziecku do mózgu prawie to leci, pod takim ciśnieniem to było i jakież było moje zdziwienie kiedy babka w aptece mi poleciła zakup innego o nazwie Quixx ( [url]http://www.e-zikoapteka.pl/product/details/quixx-spray-do-nosa-30ml.html[/url] ). I rzeczywiście wreszcie młody przestał uciekać przed psykaniem wodą morską :)

Wszystkim polecam wypróbowanie jej.. Może u noworodków tak nie widać tej reakcji na ciśnienie pod jakim wylatuje płyn, ale u starszych dzieci od razu zobaczycie różnice.

[quote name='agnieszka32']Oj tak, frida jest straszna - wypróbowałam na sobie - jakbym mózg nosem z czaszki wyciągała :shake:
[/QUOTE]

jak frida wg Ciebie wysysa mózg, to proponuję wypróbować katarek.. działa rewelacyjnie i nie zamieniła bym go na żaden inny, ale dla "widza" z zewnątrz może wydawać się nieco brutalny :evil_lol: kiedy dziecku wyciągasz katar odkurzaczem :D

[url]http://www.katarek.pl/[/url]

Link to comment
Share on other sites

Agaga, to jest właśnie plus karmienia piersią, że tylko bluzkę się podnosi i można spać dalej, bez wybudzania się. Z Ingą byłam super wyspana, bo nie przebierałam jej, tylko wyciągałam to czego potrzebowała i spałam dalej ;-) A Bianka dopóki była na cycku spała całe nocki,a na butli zaczęła się budzić i do tej pory je dwa razy w nocy, czasami częściej... masakra

Link to comment
Share on other sites

Asior, chyba bym zeszłam jak bym miała odciągać dziecku kliki odkurzaczem:crazyeye: Wolę fridę. A tą wodę sobie zamówię, bo Biana na widok butelki z wodą morską drze się "nie cie" i wieje ile sił w nogach. Ale fajnie też działa zwykła sól fizjologiczna, z tym, że to jest dobre, przy niewiercącym się dzieciaku;)

Link to comment
Share on other sites

Andzike, a to niespodzianka, SUPER. :) Jakby co to ja chętnie poradzę to i owo.[quote name='Andzike']Hmm... no cóż, myślałam, że to będzie fajny towarzyski wątek, na którym będę się mogła podzielić radością, wątpliwościami, zapytać jeśli będę miała problem - jak widać, pomylilam się i nie przeczytawszy całego wątku nie powinnam się na nim udzielać. Bardzo przepraszam, więcej nie będę.
Nie zamierzam przestawiać calego swojego życia (chociaż zdaje sobie sprawę, że zmiana będzie przeogromna), wyrzucać psa z łóżka i traktować tylko "jak psa", skoro od początku jest traktowany jak członek rodziny... Szkoda, bo myślałam, że dzieciowy wątek na dogo będzie inny niż te na ludzkich portalach i, że to właśnie na nim będzie sobie można o takich rzeczach pogadać i się pośmiać.
Ale jeśli ma być tylko o dzieciach i tylko śmiertelnie poważnie, to nic tu po mnie... :([/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

bira, ale to tylko tak strasznie wygląda, jak by Ci przyszło odciągać non stop gęsty katar, którego nie masz siły wciągnąć przez Fridę to szybko poleciałabyś p "katarek", u nas młody był chory na okrągło, więc trzeba było kupić, choć na początku też się zastrzegałam, ze nie ma szans, żebym się na to zdecydowała, bo to normalnie chyba dziecku mózg przez nos wysysa :) ale spoko, naprawde jest delikatny i wcale mózgu nie zassał kacprowi :P

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bira']Agaga, to jest właśnie plus karmienia piersią, że tylko bluzkę się podnosi i można spać dalej, bez wybudzania się. Z Ingą byłam super wyspana, bo nie przebierałam jej, tylko wyciągałam to czego potrzebowała i spałam dalej ;-) A Bianka dopóki była na cycku spała całe nocki,a na butli zaczęła się budzić i do tej pory je dwa razy w nocy, czasami częściej... masakra[/QUOTE]no są plusy i minusy :)
dawaj małej wodę ciepłą z butli w nocy. ja tak robiłam kamilowi jak się budził i bardzo szybko przestał się budzić :D (oczywiście jak już był na tyle duży że nie musiał jeść w nocy)

Link to comment
Share on other sites

Na szczęście moje dziewczyny chorowite nie są. Inga wreszcie nauczyła się smarkać jak normalny człowiek, więc jej aspirator jest niepotrzebny, a nauczyła się od swojej ośmiomiesięcznej siostry ;-) Biana lekki katar sama wydmuchuje, a z gęściejszym musimy jej pomagać, bo póki co za mała jest, żeby sobie radzić ;-)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...