Jump to content
Dogomania

Wątek poradnikowy dla kobiet w ciąży i świeżo upieczonych mam.


Shaluka

Recommended Posts

[quote name='agaga21']to nie grzech ale narażanie dzidzi na nieprzyjemne wizyty u dentysty z powodu próchnicy :niewiem:[/QUOTE]
dokładnie!!! Chodzi o bakterie zawarte w naszej ślinie.. dziecko jest wolne od takich "cudów" z tym związanych...
Ja nie wiem czy jest się z czego cieszyć :roll:

Link to comment
Share on other sites

Czytam wątek od wczoraj hahaha i chciałam się wtrącić.
Widzę, że wypowiadają się tu autorytety w dziedzinie żywienia, oraz ogólnie pojętego zdrowia. Chodzi mi o lizanie smoczka i próchnicę.

lizanie smoczka jest przede wszystkim obleśne i pewnie mało higieniczne, tak jak ssanie palców, gryzienie grzechotek (chyba, że za każdym razem czyli co kilka minut sa one myte), gryzienie pieluchy i wsadzania kamyków w piaskownicy,(jak wiemy piaskownice są jednym wielkim syfem ostatnie badania sanepidu) do buzi.
Rozumiem, że Wasze dzieci bawią się z innymi w piaskownicy.
Chodzą do przedszkola i bawią sie z innymi dziećmi tymi samymi zabawkami.
Korzystją z toalety w przedszkolu.
Wkładaja długopisy i kredki do buzi.
Dlaczego w takim razie slina mamy jest tak toksyczna??
Jeśli dziecko je inne pokarmy niż mleko - cyc lub modyfikowane - spożywa cukry jak wiemy dużo cukrów jest w owcach. Do tej pory wydawało mi się, że to jest jeden z głównych powodów próchnicy.
"
Aby doszło do rozwoju próchnicy muszą jednocześnie zaistnieć cztery czynniki:

[LIST=1]
[*][URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Bakterie"]bakterie[/URL]
[*][URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Cukry"]cukry[/URL]
[*]podatność zębów
[*]czas
[/LIST]
Każdy z nich jest czynnikiem koniecznym, lecz niewystarczającym, do powstania próchnicy"

[URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Pr%C3%B3chnica_z%C4%99b%C3%B3w"]Próchnica zębów – Wikipedia, wolna encyklopedia[/URL]

aby zapobiec próchnicy szczotkuje się zęby. I to już u kilku miesięcznych dzieci przemywa się dziąsła wodą z rumiankiem. A tu w poradach stomatologicznych do poczytania (tylko co stomatolog moze wiezieć o zębach, pewnie tyle co pediatra o dzieciach)

[URL="http://www.dentonet.pl/?a=4&s=154&sID=500"]DENTOnet.pl - Stomatologiczny Serwis Internetowy[/URL]

co złego jest w wizycie u stomatologa - dziecko trzeba przyzwyczajać od małego do bardzo nieprzyjemnych wizyt lekarskich. Nie wiem jak Wy ale ja chodze na kontrolę do stomatologa raz na pół roku góra raz na rok, raz w roku robię cytologię. Bo tak zostałam nauczona.

Bardzo proszę powiedzcie jak wielkim grzechem jest oblizanie smoczka - czy to grzech śmiertelny

podpisano przyszła mama - od stycznia

i pozwole sobie dodać przykre fakty o stanie naszych polskich jam ustnych

[url]http://www.zdrowie.med.pl/nowosc.phtml?slowo=aptek&nr=13[/url]

Link to comment
Share on other sites

To ja zapytam te które piszą jak to tragiczne jest oblizywanie smoczka.Co robicie jak na spacerze wleci wam gdzieś smoczek np.głęboko do torby gdzie będzie pełno okruchów itp rzeczy??Podacie taki smoczek dziecku????
Bo ja już wolę go oblizać niż podać z jakimiś paprochami.Wiadomo,jak jest możliwość to lepiej smoczek umyć niż lizać,ale na spacerach to raczej niewykonalne...

Link to comment
Share on other sites

zazwyczaj się ma przy sobie jakąś wodę do picia, lepiej polać smoczek np. tą wodą albo mieć smoczek zastępczy. [B]i nie pisałam że to grzech! [/B]to po prostu niehigieniczne(a nie jestem osobą która trzyma dziecko w sterylnych warunkach) i widziałam w jakimś programie tv [B]wypowiedź pediatry[/B], że bakterie i próchnicę można przenieść na dziecko w ten sposób, u którego nawet jeszcze ząbki nie wyszły(!!!)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dbsst']Czytam wątek od wczoraj hahaha i chciałam się wtrącić.
Widzę, że wypowiadają się tu autorytety w dziedzinie żywienia, oraz ogólnie pojętego zdrowia. Chodzi mi o lizanie smoczka i próchnicę.

lizanie smoczka jest przede wszystkim obleśne i pewnie mało higieniczne, tak jak ssanie palców, gryzienie grzechotek (chyba, że za każdym razem czyli co kilka minut sa one myte), gryzienie pieluchy i wsadzania kamyków w piaskownicy,(jak wiemy piaskownice są jednym wielkim syfem ostatnie badania sanepidu) do buzi.

[B][FONT=Arial]dokładnie ...z tym się zgadazam w 100% ... nie oblizałabym smoczka ale tylko dlatego że sie brzydze :oops::shake:
nie pozwalalam jednak dziecku dziamgać w pyszczydełku byle czego , smoka wywalił sam w wieku 6 miesięcy , nie miał próchnicy , nie miał pleśniawek ...NIGDY [/FONT] [/B]

Rozumiem, że Wasze dzieci bawią się z innymi w piaskownicy.
Chodzą do przedszkola i bawią sie z innymi dziećmi tymi samymi zabawkami.
Korzystją z toalety w przedszkolu.
Wkładaja długopisy i kredki do buzi.
Dlaczego w takim razie slina mamy jest tak toksyczna??
Jeśli dziecko je inne pokarmy niż mleko - cyc lub modyfikowane - spożywa cukry jak wiemy dużo cukrów jest w owcach. Do tej pory wydawało mi się, że to jest jeden z głównych powodów próchnicy.
"
Aby doszło do rozwoju próchnicy muszą jednocześnie zaistnieć cztery czynniki:

[LIST=1]
[*][URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Bakterie"]bakterie[/URL]
[*][URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Cukry"]cukry[/URL]
[*]podatność zębów
[*]czas
[/LIST]
Każdy z nich jest czynnikiem koniecznym, lecz niewystarczającym, do powstania próchnicy"

[URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Pr%C3%B3chnica_z%C4%99b%C3%B3w"]Próchnica zębów – Wikipedia, wolna encyklopedia[/URL]

aby zapobiec próchnicy szczotkuje się zęby. I to już u kilku miesięcznych dzieci przemywa się dziąsła wodą z rumiankiem. A tu w poradach stomatologicznych do poczytania (tylko co stomatolog moze wiezieć o zębach, pewnie tyle co pediatra o dzieciach)

[URL="http://www.dentonet.pl/?a=4&s=154&sID=500"]DENTOnet.pl - Stomatologiczny Serwis Internetowy[/URL]

co złego jest w wizycie u stomatologa - dziecko trzeba przyzwyczajać od małego do bardzo nieprzyjemnych wizyt lekarskich. Nie wiem jak Wy ale ja chodze na kontrolę do stomatologa raz na pół roku góra raz na rok, raz w roku robię cytologię. Bo tak zostałam nauczona.

Bardzo proszę powiedzcie jak wielkim grzechem jest oblizanie smoczka - czy to grzech śmiertelny

podpisano przyszła mama - od stycznia[/quote]

[B][FONT=Arial]z tym sie zgadzam .... mam na codzień taką sytuacje że dzieciom nieładny zapaszek pomyka z ust ....kwestia mycia ząbków
i choćbym chciała z nimi czyścić zęby w przedszkolu ...to nie mam jak ....XXI wiek a ja mam w łazience w przedszkolu TYLKO zimną wodę :angryy:[/FONT][/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='elinka']A ja u pediatry goszczę dopiero wtedy, gdy zachoruje moja córka. [/quote]

[B]a jak była niemowlęciem, to też nie chodziłaś na wizyty kontrolne? [/B]
[quote name='elinka']
Wypytuję inne matki - koleżanki, wszystko weryfikuję i dopiero na końcu słucham tego co ma do powiedzenia pediatra. [/quote]]

[B]nie mogę uwierzyć, ze inne matki są dla ciebie wyrocznią, a pediatra złem koniecznym. A właściwie "niekoniecznym" :roll:[/B]
[B]Człowiek, który skończył studia, wybrał dość trudną specjalizację, przyjął milion dzieci, widział milion dzieci i przebadał też milion, złożył przysięgę Hipokratesa, jest i tak w przedbiegach skreslony, bo inna matka jednego czy nawet dwójki dzieci ma rację?[/B]
[B]A jeżeli pediatra jest matką też?[/B]

[quote name='elinka']
Oczywiście, nikogo tutaj nie oceniam, każdy niech robi to, co uważa dla siebie za najwłaściwsze. [/quote]

[B]na szczęście.[/B]
[B]Ja jednak od oceny nie mogę się powstrzymac, ale moje prawo na forum publicznym [/B]



[quote name='elinka'] Przecież szczepionka załatwi wszystko.[/quote]


[B]a polio i gruźlica zniknęły (prawie) dlaczego? :roll:[/B]


[quote name='elinka']
Skąd wiesz, czy ta wieprzowinka nie odbije się w dorosłym życiu Twojej Zuzki jakimiś powikłaniami metabolicznymi czy chorobą wzroku (że nie wspomnę o wysokiej kancerogenności wieprzowiny)? Palacze też palą papierosy i twierdzą, że im papieros nie szkodzi no bo trzymają się przecież dobrze. Ile to już razy słyszałam stwierdzenie, że dym dobrze konserwuje.[/quote]

[B]porównanie jedzenia schabowego do palenia papierosów jest iście kuriozalne :roll:[/B]



[quote name='elinka']

Moja córka od września zaczęła uczęszczać do przedszkola ........(...) byłam nawet gotowa donosić zamienne potrawy dla córki. Ale po rozmowie z dietetyczką robi to przedszkole. Gdy jest schabowy, córka dostaje pierś z kurczaczka. Gdy jest galaretka dla córki mają kisiel. W grupie jest jeszcze jedno takie dziecko. Czyli jeśli się bardzo chce i w przedszkolu można przypilnować dietę.[/quote]

[B]jak to dobrze, że moi rodzice nigdy nie wpadli na pomysł "wyróżniania mnie z grupy", że pozwolili mi być taką, jaką chcę i jadłam wieprzowinkę razem z innymi dziećmi, mniam, mniam.[/B]
[B]acha, nie mam próchnicy. Ale to chyba nie od schabowego? nie wiem, już mi się myli, co od czego. [/B]



[quote name='Asior']Izuś... ale o skutkach danonków to dopiero przekonasz się za kilka lat....Teraz jest głośno o szczepionkach dla młodych dziewczynek zapobiegających rakowi szyjki macicy... Wypowiadał się jeden lekarz, i mówił, ze o skutkach tych szczepionek i o tym czy pomaga czy raczej szkodzi, to przekonamy się za kilkanaście lat... .[/quote]

[B]i na tym polegają nowości w szczepieniach... a kiedy ma byc wiadomo? od razu?[/B]

[quote name='Asior']
POwiem tylko tyle.. z którąkolwiek bym znajomą nie rozmawiała,( [B][U][COLOR=black]na forach[/COLOR][/U][/B]) która jest farmaceutką, to każda się wycofywała i mówiła, ze nie mogą nic pisać jawnie... nie wolno im się przyznać , ze szczepionki bardziej szkodzą niż pomagają[/quote]

[B]ciekawe, że ja mam zupełnie inne doświadczenia. I przede wszystkich NIE NA FORACH. Ale przecież to słowo przeciwko słowu, prawda?[/B]
[B]Szczepię swojego syna na wszystkie obowiązkowe szczepionki (i to te rozszerzone)i zanim pójdzie do żłobka/przedszkola poważnie rozważę pneumokoki.[/B]
[B]A skutki uboczne ma nawet aspiryna, przeczytaj ulotkę. [/B]

[B]I jeszcze na koniec: takich bzdetów dawno nie czytałam. Pewnie, wszystko szkodzi, ostatnio nawet powietrze, szczególnie w dużych miastach. Schowajcie wasze dzieci pod klosze, żywcie je jedynymi słusznymi pokarmami, macie do tego prawo, bo to wasze dzieci. Szkoda, że właśnie te dzieci będą w przyszłości alergikami i będa mieć problemy z układem trawiennym. Albo, jak się uchowają, będa po prostu nieszczęśliwymi dziećmi, kiedy inne będą się zajadały schabowym i pysznym deserkiem, one poczekają na pudelko z indykiem z eko-farmy przyniesione przez troskliwą mamusię.[/B]
[B]Napiszę jeszcze raz, co już wyraziłam kilka postów temu: najwięcej alergików pochodzi ze sterylnych domów.[/B]

[B]Nie miałam w zamiarze się tutaj wypowiadać, ale po prostu musiałam napisać coś w opozycji, bo jeszcze inne, nienawiedzone matki, pomyślą, ze to jakiś kosmos, w którym są samotne. [/B]

Link to comment
Share on other sites

Ja tam smoczka też oblizuję,bo nie zawsze coś do picia noszę ze sobą.A mojej małej jak tylko wyszły ząbki to kupiłam jej szczoteczkę dla maluchów i codziennie myjemy ząbki - na razie samą wodą,bo pasty nie można.Dopiero jak skończy 2 latka, a to już niedługo... Wtedy i pasta pójdzie w ruch.
Tak jak pisały poprzedniczki - wszystkiego trzeba dziecka nauczyć i przyzwyczajać do niektórych rzeczy od samego początku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dbsst']Czytam wątek od wczoraj hahaha i chciałam się wtrącić.
Widzę, że wypowiadają się tu autorytety w dziedzinie żywienia, oraz ogólnie pojętego zdrowia. Chodzi mi o lizanie smoczka i próchnicę.[/QUOTE]
nie wiem po co ta zgryźliwość :roll:
TO JEST FORUM i każdy ma prawo pisać swoje zdanie....
Nigdzie też nie robiłam z siebie AUTORYTETU.. :roll: Piszę co wiem i co znam z doświadczenia.. Jestem mamą między innymi 11 letniego chłopca..... Nie powiesz mi chyba, ze posiadasz większą wiedzę nt dzieci niż osoby, które mają dzieci od ładnych kilku lat....
[quote name='Agnieszka88']To ja zapytam te które piszą jak to tragiczne jest oblizywanie smoczka.Co robicie jak na spacerze wleci wam gdzieś smoczek np.głęboko do torby gdzie będzie pełno okruchów itp rzeczy??Podacie taki smoczek dziecku????
Bo ja już wolę go oblizać niż podać z jakimiś paprochami.Wiadomo,jak jest możliwość to lepiej smoczek umyć niż lizać,ale na spacerach to raczej niewykonalne...[/QUOTE]
no widzisz, a ja wolę mieć zapasowy smoczek, a już na pewno ZAWSZE mam wodę albo inny płyn którym przelewam smoczek..Lub podchodzę do jakiegokolwiek sklepu i proszę o przelanie smoka wodą... nie zdarzyło mi się, żeby mi ktoś odmówił.... I tak dla jasności.. kiedy na spacerze smoczek upadnie mi na ziemię, nie wyparzam go, tylko wystarczy, że przeleję.. Tak samo z wyparzaniem butelek dla noworodka.. NIGDY nie histeryzowałam i nie wyparzałam przed każdym użyciem... Znam matki, które kiedy smok upadnie na dywan od razu lecą wyparzać smoczka..
I wg mnie dzięki temu, ze nie przesadzałam ze sterylnością, moje dziecko nigdy nie miało pleśniawek... A mając porównanie z innymi mamami (na forum mamowym było kilkadziesiąt mających dzieci z tego samego m-ca) widziałam, ze inne dzieci miewają bardzo często pleśniawki.
[quote name='agaga21']i widziałam w jakimś programie tv [B]wypowiedź pediatry[/B], że bakterie i próchnicę można przenieść na dziecko w ten sposób, u którego nawet jeszcze ząbki nie wyszły(!!!)[/QUOTE]
O tym samym programie mówimy.. to na jego podstawie wysnuwam moje wnioski i dlatego o tym pisze a nie dlatego, że sama sobie tam coś wyobraziłam.....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agaga21']widziałam w jakimś programie tv [B]wypowiedź pediatry[/B], że bakterie i próchnicę można przenieść na dziecko w ten sposób, u którego nawet jeszcze ząbki nie wyszły(!!!)[/quote]

[quote name='agaga21']ja kamilkowi myję ząbki odkąd pierwszy się pojawił a w sumie już wcześniej masowałam mu dziąsełka specjalną gumową szczoteczką:eviltong:[/quote]

i właśnie napisałaś to o czym mówiłam - pewnie po to wynaleziono szczoteczki dla niemowląt żeby szczotkować im zęby już za najmłodszych lat a nie dopiero w podstawówce.

Link to comment
Share on other sites

Maga100 nie wszystkie matki są nawiedzone.
Ja tam nie podaję dziecku "sterylnych" rzeczy.Chcę,żeby nauczyło się jeść wszystko...Teraz je to co reszta domowników,nie gotuję dla niej nic specjalnego.Jest kurczak - je kurczaka,jest schabowy - też go je,ale w mniejszych ilościach,bo jest twardszy.

I nie myję co chwila zabawek,które na ziemię upadną,przecież w ten sposób dziecko też się uodparnia na zarazki będace w ziemi,w powietrzu i gdzie się da.

Maluch "sterylny" - jak ja to mówię - idzie potem do przedszkola i zaczyna się szopka.Bo dużo dzieci,każdy ma inne zarazki i choroby na porządku dziennym,dopóki dzieciak się nie uodporni,albo co gorsze dla dziecka rodzice wypisują go z przedszkola,bo chorowite a te same problemy pojawią się potem w szkole...

Takie jest moje zdanie - matki trójki dzieciaków...

Ale każda matka niech robi jak uważa,że to będzie najlepsze dla jej dziecka!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maga100']
I jeszcze na koniec: takich bzdetów dawno nie czytałam. [/QUOTE]
czemu jesteś niemiła :roll: ??? czy ja kogokolwiek w ten sposób obraziłam, czy obśmiałam inna mamę która robi inaczej niż ja?????
[quote name='Maga100'][B]Nie miałam w zamiarze się tutaj wypowiadać, ale po prostu musiałam napisać coś w opozycji, bo jeszcze inne, nienawiedzone matki, pomyślą, ze to jakiś kosmos, w którym są samotne. [/B][/QUOTE]
Tylko czemu jako opozycja potrafisz tylko atakować a nie podyskutujesz... :roll:
chcesz poczytać o szczepionkach?? I o ich dobroczynnym działaniu, to poczytaj :mad:

[url]http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/22205[/url]

osobiście znam kilkoro matek, których dzieci zostało roślinką po podaniu szczepionki.. autyzm to chyba najłagodniejsze działanie uboczne.......

i jeszcze to... zdanie profesora też uważasz za bzdurne????
[url=http://www.melhorn.de/Impfen/indexpolnisch.htm]Szczepienia i powiklania poszczepienne - u niemowlat i malych dzieci >[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asior']nie wiem po co ta zgryźliwość :roll:
TO JEST FORUM i każdy ma prawo pisać swoje zdanie....
Nigdzie też nie robiłam z siebie AUTORYTETU.. :roll: Piszę co wiem i co znam z doświadczenia.. Jestem mamą między innymi 11 letniego chłopca..... Nie powiesz mi chyba, ze posiadasz większą wiedzę nt dzieci niż osoby, które mają dzieci od ładnych kilku lat....[/quote]

1.zgryźliwości były przed moim postem otulone nutką przyjaźni.
2. czemu uważasz, że te słowa kieruje właśnie do Ciebie? nikogo przecież nie wymieniłam :roll: jak słusznie zauważyłaś jest to forum publiczne i mam prawo wypowiadać się w sposób sobie dowolny - i nie obraźliwy - nie widzę problemu w moim słowie :hmmmm:
3. nie chcę się kłócić na temat doświadczenia bo uważam to za śmieszne. I za bardzo nie widzę związku. Czy Twoim zdaniem kobieta mająca siedmioro dzieci jest mądrzejsza od tej co ma jedno - też nie widzę związku :niewiem:
4. zapewne moje wykształcenie w kierunku medycznym jest niczym bo mam dopiero 30 lat i dopiero czekam na dziecko. A według Ciebie doświadczenie mają tylko ci co maja dzieci. Twoje prawo i na ten temat nie dyskutuje.


O tym samym programie mówimy.. to na jego podstawie wysnuwam moje wnioski i dlatego o tym pisze a nie dlatego, że sama sobie tam coś wyobraziłam.....[/quote]

ja widziałam wiele programów niestety często są w nich błędy merytoryczne ale jak słusznie zauważyłas nie mam doświadczenia więc tego oręża też nie uniosę.

mnie interesuje jedno czy naprawdę wierzycie w to co piszecie? Bo dla mnie często widzę tu abstrakcję godną mistrza tylko tyle.

Link to comment
Share on other sites

też słyszałam o "skutkach ubocznych" po szczepionkach, włos się jeży na głowie ale nie mam wyrobionego zdania na ten temat, ale mam jednych znajomych, którzy mają 3 synków w wieku 3,3,6 lat i NIGDY NA NIC NIE SZCZEPIĄ. ja szczepię ale zawsze mam obawy.

[I][SIZE=1]i jeszcze raz podkreślam że nie jestem żadną "nawiedzoną matką" która co chwilę myje rączki dziecka, zabawki, które upadną na dywan itp[/SIZE]. [SIZE=1]a smoczków i łyżeczek dziecka nigdy nie lizaŁAM I lizać nie będę. jak ktoś chce lizać to niech liże[/SIZE][/I]:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lunarmermaid']Maga100 nie wszystkie matki są nawiedzone.
Ja tam nie podaję dziecku "sterylnych" rzeczy.Chcę,żeby nauczyło się jeść wszystko...Teraz je to co reszta domowników,nie gotuję dla niej nic specjalnego.Jest kurczak - je kurczaka,jest schabowy - też go je,ale w mniejszych ilościach,bo jest twardszy.

I nie myję co chwila zabawek,które na ziemię upadną,przecież w ten sposób dziecko też się uodparnia na zarazki będace w ziemi,w powietrzu i gdzie się da.

Maluch "sterylny" - jak ja to mówię - idzie potem do przedszkola i zaczyna się szopka.Bo dużo dzieci,każdy ma inne zarazki i choroby na porządku dziennym,dopóki dzieciak się nie uodporni,albo co gorsze dla dziecka rodzice wypisują go z przedszkola,bo chorowite a te same problemy pojawią się potem w szkole...

Takie jest moje zdanie - matki trójki dzieciaków...

Ale każda matka niech robi jak uważa,że to będzie najlepsze dla jej dziecka![/quote]

to jest postawa bliższa mojemu sercu :cool1:

[quote name='Asior']czemu jesteś niemiła :roll: ??? czy ja kogokolwiek w ten sposób obraziłam, czy obśmiałam inna mamę która robi inaczej niż ja?????

Tylko czemu jako opozycja potrafisz tylko atakować a nie podyskutujesz... :roll:
chcesz poczytać o szczepionkach?? I o ich dobroczynnym działaniu, to poczytaj :mad:

[URL]http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/22205[/URL]

osobiście znam kilkoro matek, których dzieci zostało roślinką po podaniu szczepionki.. autyzm to chyba najłagodniejsze działanie uboczne.......

i jeszcze to... zdanie profesora też uważasz za bzdurne????
[URL="http://www.melhorn.de/Impfen/indexpolnisch.htm"]Szczepienia i powiklania poszczepienne - u niemowlat i malych dzieci >[/URL][/quote]
1. nie widzę żeby Maga była niemiła :hmmmm:
2. ja znam dzieci, które nie były szczepione i też są w nienajlepszej kondycji (ujelam to delikatniej niż Ty) sanepid ścigał rodzców hmm nie komentuje tego

[quote name='GameBoy']dziewczyny spokojniej bo wraca "atmosferka" z czasow Iryska
chyba nie o to tu chodzi co?[/quote]

wydawało mi się, że każdy może wypowiedzieć tu swoje zdanie - forum publiczne :hmmmm:

[quote name='Asior']no właśnie co poniektórzy wpadli tylko po to, żeby zrobić dymek.... :mad: szkoda, ze wcześniej się tak nie udzielali...[/quote]

wcześniej czytali i przecierali oczy ze zdziwienia :siara:

oczywiście jeśli jest to wątek jednej prawdy proszę wspomnijcie o tym. Nie będę siedziała i go czytała skoro inne zdanie nie ma racji bytu :candle:

ps

emotka z kijem bejzbolowym raczej do miłych nie należy :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asior'] Piszę co wiem i co znam z doświadczenia.. Jestem mamą między innymi 11 letniego chłopca..... Nie powiesz mi chyba, ze posiadasz większą wiedzę nt dzieci niż osoby, które mają dzieci od ładnych kilku lat.... [/quote]

[B]nie uważam, że posiadanie już dzieci, czy posiadanie straszych, od razu stawia stopień wyżej w posiadaniu racji. [/B]
[B]A gdzie miejsce na popełnianie błędów?[/B]
[B]Czy jestem mądrzejsza od bezdzietnego pediatry? NIE. [/B]
[quote name='Asior']
no widzisz, a ja wolę mieć zapasowy smoczek, a już na pewno ZAWSZE mam wodę albo inny płyn którym przelewam smoczek..[/quote]

[B]a ja wycieram go w pieluszkę.[/B]
[quote name='Asior']
I wg mnie dzięki temu, ze nie przesadzałam ze sterylnością, moje dziecko nigdy nie miało pleśniawek... A mając porównanie z innymi mamami (na forum mamowym było kilkadziesiąt mających dzieci z tego samego m-ca) widziałam, ze inne dzieci miewają bardzo często pleśniawki...[/quote]

[B]a ja nie wyparzałam, nie gotowałam, a moje dziecko miało pleśniawki. I dalej nie wyparzałam, nie gotowałam... I juz nie ma.[/B]
[B]Ergo: niekoniecznie jest związek, tym bardziej, skoro wyczytałaś na forum, że pleśniawki miewają również dzieci sterylnych mam.[/B]



[quote name='lunarmermaid']Maga100 nie wszystkie matki są nawiedzone...[/quote]

[B]wiem, bo znam takie osobiście.[/B]
[B]Nie z forum :diabloti:[/B]
[quote name='lunarmermaid']
Ja tam nie podaję dziecku "sterylnych" rzeczy.Chcę,żeby nauczyło się jeść wszystko...Teraz je to co reszta domowników,nie gotuję dla niej nic specjalnego.Jest kurczak - je kurczaka,jest schabowy - też go je,ale w mniejszych ilościach,bo jest twardszy....[/quote]

[B]i tak jadłoby wszystko, jak tylko stanie się trochę samodzielne. Ale własnie bez szkody dla siebie :p[/B]


[quote name='lunarmermaid']
Maluch "sterylny" - jak ja to mówię - idzie potem do przedszkola i zaczyna się szopka.Bo dużo dzieci,każdy ma inne zarazki i choroby na porządku dziennym,dopóki dzieciak się nie uodporni,albo co gorsze dla dziecka rodzice wypisują go z przedszkola,bo chorowite a te same problemy pojawią się potem w szkole...
[/quote]

[B]moje zdanie jest dokładnie takie samo. [/B]


[quote name='Asior']czemu jesteś niemiła :roll: ??? czy ja kogokolwiek w ten sposób obraziłam, czy obśmiałam inna mamę która robi inaczej niż ja????? [/quote]

[B]nie jestem niemiła, jestem ironiczna[/B]
[B]Nie napisałam, że jesteście głupie, napisałam, że czytam bezdety. Dla mnie to bzdety i głupota. Autor niekoniecznie musi być głupcem.[/B]

[quote name='Asior']
Tylko czemu jako opozycja potrafisz tylko atakować a nie podyskutujesz... :roll: [/quote]

[B]dyskutuję, ale nie dziamdziam i nie cukruję i nie wycofuję się rakiem,[/B]
[quote name='Asior']
chcesz poczytać o szczepionkach?? I o ich dobroczynnym działaniu, to poczytaj :mad:

[/quote]

[B]znam, znam, w sieci, w pismach jest pełno naukowych dysputów o szkodliwosci szczepionek, leków, leczenia, kroplówek, transfuzji, homeopatii... Ja np. stosuję na migrene taki lek, który ma więcej w ulotce skutków ubocznych niż to jedno dobroczynne działanie: ustanie bólu. Ale zboczyłam....[/B]
[B]Co by się stało z naszym światem, gdyby nagle wszystkie matki przestały szczpić, bo może (powtarzam moooże) coś się stać?[/B]
[B]I wiadomo, że jeden przypadek komplikacji po szczepionce jest bardziej obrazowy niż milion przypadków zdrowych dzieci.[/B]
[B]Autyzm po szczepionce zintegrowanej jest dla mnie niewiarygodna tezą.[/B]
[B]Nie wiem ile masz lat, ale ja pamiętam inwazję polio w Polsce, pamiętam pokrzywione dzieci, bo w jednej swojej klasie miałam ich dwoje, ale ile nie przeżyło, lub chorowało w szpitalach.[/B]
[B]Ale pewnie szczepionki są beee, nie szczepmy naszych dzieci.[/B]


[quote name='Asior']no właśnie co poniektórzy wpadli tylko po to, żeby zrobić dymek.... :mad: szkoda, ze wcześniej się tak nie udzielali...[/quote]

[B]wątek czytam od samego początku, znam każdą jego stronę.[/B]
[B]Nie zdzierżyłam już.[/B]
[B]Jeżeli niezgadzanie się i nazywanie rzeczy po imieniu, nazywasz dymkiem, twoje święte prawo na publicznym forum.[/B]

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Arial][COLOR=Black][B]jeden program 10 minutowy w Dzień Dobry TVN a taka zadyma :diabloti:



Dziewczyny wyluzujcie .....:diabloti:.....ja wiem wszystko najlepiej bo mam syna 20 lat :diabloti: a na stanie w pracy 25 sztuk ....i 26 rok pracy z dziećmi zaliczam :diabloti:.....jestem GURU :diabloti::evil_lol::evil_lol::evil_lol:



sorry ale musze sie rozładować bo sie tu karmelkowa atmosfera zrobiła :angryy:[/B][/COLOR][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Rany, dziewczyny. Większość z Was ma zwierzęta w domu. Dzieciaki pełzają po podłodze i te brune łapki do buzi wkładają a Wy macie problem z oblizywaniem smoczka???
Kiedyś wręcz było to zalecane tak jak obecnie tępione. Moja mama i babcia oblizywały mojego smoczka. W życiu nie mialam pleśniawek, zęby mam jak ta lala, choć moja mama tego szczęścia nie miała, nawet w życiu opryszczki nie miałam. Jak na razie oblizuję tego smoczka jak spadnie na podłogę (bo jednak psy tamtedy chadzają), o pleśniawkach tylko słyszałam a jak to któraś z Ciotek również opisała: mój mały na 8 miesięcy (choć właściwie jako wcześniak zaczął 7), raczkuje, jego gdreanie pod nosem mogę uznać za mamamamama, wiec chyba wyrównał ładnie:) jest radosny i pogodny i jak swędzą go dziąsła to sobie je swoją szczoteczką masuje:evil_lol:. I dalej będę tego smoczka oblizywała. A co do higieny i estetyki, cóż, męża i przez serwetkę pocałować można a i policzek dobra rzecz:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Czytam tutaj wypowiedzi różnych matek i normalnie nie wierzę własnym oczom.:crazyeye::crazyeye::crazyeye:
Czy to, że ktoś wie coś więcej, że robi coś o czym ja nawet nie pomyślałam albo jeszcze tego nie zrobiłam jest czymś poniżającym? Wręcz przeciwnie, wcale nie odczuwam z tego powodu kompleksów. Cieszę się, że mogę skorzystać z kogoś doświadczenia i porad. Nie zamykam świata na własnym czubku nosa, bo może się okazać, że jestem w błędzie. Sprawy dotyczące mojego dziecka są ważniejsze niż moje przekonania i pycha.

Wniosek nasuwa się jeden, kto ma pytania i chce rozwiązać problem to sam poszuka odpowiedzi. Tu nie warto nic pisać bo wychodzi na to, że nikomu to pisanie tutaj nie jest potrzebne. Przecież wszystkie wiemy już wszystko najlepiej. :razz:

Magda100, przykro mi, ale nie zrozumiałaś mojego postu dotyczącego intuicji matki. A papieros jak i wieprzowina, podobnie popularne, są bardzo szkodliwe dla zdrowia. Ale odsyłam do źródeł.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='elinka']
Magda100, przykro mi, ale nie zrozumiałaś mojego postu dotyczącego intuicji matki. A papieros jak i wieprzowina, podobnie popularne, są bardzo szkodliwe dla zdrowia. Ale odsyłam do źródeł.[/quote]

może dla ułatwienia podasz tu te źródła. Ja chętnie dziś wyjdę za czubek własnego nosa i poczytam. :cool:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...