Jump to content
Dogomania

Wątek poradnikowy dla kobiet w ciąży i świeżo upieczonych mam.


Shaluka

Recommended Posts

[quote name='ewelinabuck']mamy 5 mies
[/QUOTE]


Świetne zdjęcie :)

[quote name='magdabroy']5 miesięcy, kiedy to było :evil_lol:
Fajny duecik :)


A my po pierwszym strzyżeniu włosków ;)
Dla porównania "przed":


I "po":

[/QUOTE]

Po obcięciu chyba rzeczywiście wygląda poważniej :)

To ja też się pochwalę :) Prawie 4 miesięczny Julek

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/842/q5uy.jpg/"][IMG]http://img842.imageshack.us/img842/3641/q5uy.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/854/4skq.jpg/"][IMG]http://img854.imageshack.us/img854/5554/4skq.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

o rettty ile włosków :loveu:
Nie wiem czy to takie moje złudzenie czy co, ale zawsze wydaje mi się że wszystkie dzieci w wieku Kini są bardziej rozwinięte od niej,"doroślejsze" a ona taki jeszcze absolutny dzidziuś co leży i mało co się rusza.
Za to Kinia opanowała nowy etap rozwoju - piszczenie. Piszczy na okrągło, a my zastanawiamy się czy to radość, czy to złość, bo takie to nijakie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Majkowska']o rettty ile włosków :loveu:
Nie wiem czy to takie moje złudzenie czy co, ale zawsze wydaje mi się że wszystkie dzieci w wieku Kini są bardziej rozwinięte od niej,"doroślejsze" a ona taki jeszcze absolutny dzidziuś co leży i mało co się rusza.
Za to Kinia opanowała nowy etap rozwoju - piszczenie. Piszczy na okrągło, a my zastanawiamy się czy to radość, czy to złość, bo takie to nijakie...[/QUOTE]


A czemu myślisz ,że się wolniej rozwija ?

Julek za to od kilku dni wszystko co się da łapie i próbuje do buzi wziąć , w związku z tym chyba jednak zetnę moje zapuszczane 3 lata włosy :evil_lol:Bo jak tego nie zrobię to mi wszystkie wyrwie :)

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem, nic nie ma nieprawidłowego, ale wydaje mi się tak że wszystkie dzieci to jakieś już takieee dorosłe są, a moja ciągle taka malutka ;)
A niebawem stuknie jej 5 mc :) - jak ten czas płynie :)

Kinia też łapie wszystko i wszystko pakuje do buzi i podejrzewam ją że może wkrótce jakiś ząbek się pojawi. Z tym też wiążemy te dzikie wrzaski - prześmieszne to jest, leży i piszczy :D

Link to comment
Share on other sites

Majkowska, moi teściowie wiecznie mi wmawiali, ze Witek się za wolno rozwija. Nie wolno tego słuchać, bo to BZDURA. Jeśli masz jakieś wątpliwości, skonsultuj je z lekarzem, ale generalnie dzieci mają rózne tempo rozwoju, jedne zaczynają stawać w wieku 7 miesięcy, inne w wieku 10, bo taką mają budowę, bo się boją, czy coś. Tak samo robią wszystko inne. Wiecznie słuchałam, ze Witek JESZCZE NIE raczkuje, a jak nie raczkuje, to... będzie miał dysleksję. Mój teść docenił młodego dopiero, gdy ten miał roczek, chodził, gaworzył, rozrabiał. Nagle się okazało, ze jest całkiem sprawnym dzieckiem, a wręcz przyspieszył w rozwoju. Dzieci rozwijają się naprawdę różnie, a naszą rolą jest je wspierać przy każdym kolejnym kroku.

Moje dziecko zaraz będzie miało wszystkie trójki, a ma 17 miesięcy. Mąły gryzoń, teraz pluje się, jak jakiś mastif, czy bokser... Poza tym gada strasznie dużo, dyskutuje z nami, tylko zapomina używać do tego słów :D Za to Zosia rozwala mi się w brzuchu potężnie, jest niestety nisko, więc boli mnie nawet chodzenie,a to dopiero 23 tydzień...

Link to comment
Share on other sites

Dokładnie Majkowska, jest tak jak napisał Sybel ;) Między jej Witkiem a moim Theosiem jest tylko 3 tygodnie różnicy. Wit chodził jak miał roczek, Theoś dopiero jak miał 15 miesięcy ;) No i zęby: Mój Theoś ma komplet 16 zębów już dawno, a Witek dopiero kończy z ząbkowaniem trójek ;)
Jak widać jedno było szybsze u Witka, a inne u Theosia :) I jakbyśmy się tak z Sybel rozpisały, to więcej by się tego znalazło :p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sybel']Magda, liczyłam, ze się udzielisz w tej kwestii, bo właśnie u nas fajnie widać różnice, co u mojego, a co u Twojego idzie szybciej :D[/QUOTE]

To fakt, bo praktycznie powinni "iść" na równo ;)

Mam koleżankę, która ma 5 miesięcy młodszą Zosię od mojego Theosia. I koleżanka też strasznie się martwiła, że z Zosią coś nie tak bo np. nie ma zębów. Pierwszego zęba Zosia dostała w 10 miesiącu. Na dniach kończy roczek i ma dopiero 2 zęby. Theoś w tym weku miał już 12 zębów ;) Ale np. samodzielnie Zosia siedziała w wieku 7 miesięcy, a Theoś dopiero jak dobijał do 10 miesiąca.
Więc różnica w nabyciu jakiejś umiejętności może sięgać nawet kilku miesięcy ;)

Link to comment
Share on other sites

Poza tym podobno istotne jest też, ze dziewczynki szybciej robią jedne rzeczy, a chłopcy inne - tzn. chłopcy chyba szybciej się rozwijają motorycznie, a dziewczynki wcześniej zaczynają się komunikować. Nie wiem, czy to prawda, moja dziewczynka na razie komunikuje się głównie kończynami :)

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny piękne zdjęcia ! Piękne macie dzieciaki :)

Sybel dobrze pisze co do rozwoju - choć ja czasami też się zastanawiam czy moja się za wolno nie rozwija (6 miesięcy ma).

Anja2201 - bardzo współczuję problemów z kupką Twojego malca. Niestety nic nie doradzę bo nam na szczęście takie problemy są obce. Czytałam opinie, że wielu dzieciom pomogło rozszerzanie diety. Ale szkoda rozszerzać tak szybko przy karmieniu piersią. Skonsultowałabym się z innym lekarzem - może on coś poradzi.

U mnie w rodzinie raczej dopytywano się ciągle kiedy ślub, potem kiedy dziecko. A jak o ślubie informowałam to niektóre ciotki i kuzynki mówiły: no najwyższy czas bo kiedy dzieci... Ślub brałam gdy miałam 26 lat...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dara9']
Anja2201 - bardzo współczuję problemów z kupką Twojego malca. Niestety nic nie doradzę bo nam na szczęście takie problemy są obce. Czytałam opinie, że wielu dzieciom pomogło rozszerzanie diety. Ale szkoda rozszerzać tak szybko przy karmieniu piersią. Skonsultowałabym się z innym lekarzem - może on coś poradzi.

[/QUOTE]

Chyba mamy problem z głowy , wczoraj zrobił sam 3 kupki :)

[quote name='Paja']Moja Vika ma za chwile 15mc i dopiero niunia postawiła pierwsze kroki sama.
Za to gada jak najęta od skończonego roku.

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-ELmMbBd_xak/Upzvt056R_I/AAAAAAAAMjQ/qRvlGF6WkCA/w386-h515-no/DSCN0067.JPG[/IMG][/QUOTE]


Śliczna jest :) Wygląda tu jak by miała ze 3 lata :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sybel'][URL]http://www.youtube.com/watch?v=HXQ_bSiUYUs#t=19[/URL]
Tak na mniej poważnie :)[/QUOTE]

Oglądałam już kilka razy , świetne :)

Dzisiaj byliśmy na szczepieniu i zapomniałam lekarza zapytać jak to jest z wychodzeniem z domu po szczepieniu , na spacery to chyba możemy chodzić , ale planowaliśmy w sobotę większe zakupy (prezenty ,żeby później nie kupować wtedy kiedy wszyscy ) i zastanawiam się czy to nie jest zbyt duże ryzyko .Nie mam pojęcia jak długo i czy w ogóle powinniśmy unikać zatłoczonych miejsc .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magdabroy']Szczerze, to ja po szczepieniu nie unikałam zatłoczonych miejsc ;)
Ale jak się boisz, to niech zostanie w domu :)[/QUOTE]

Nie to ,że się boję tylko nie mam pojęcia czy powinnam . W domu go nie mogę zostawić , po pierwsze jest na cycku i nie ma mowy żeby go czymkolwiek innym nakarmić , po drugie to beze mnie wytrzymuje góra pół godziny .

Link to comment
Share on other sites

Moja Hania też męczyła się z zaparciami i pomogły nam herbatka rumiankowa (zwykła parzona - w tych granulatach jest sam cukier) i rureczka medi globe. Teraz daję jej mieszankę soku jabłkowo-marchewkowego ( 30 ml) i reszta wody (do 150 ml) do picia i kłopot kupowy jak ręką odjął. Hanka skończyła 5 miesięcy.

[IMG]https://m.ak.fbcdn.net/scontent-b.xx/hphotos-frc3/1471922_628719523835987_1232009178_n.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Jakie cudne oczka ma Hania :)

Dziewczyny, a własnie - jak u was jest z wjeżdzaniem wózkiem w różne miejsca?Do sklepów itd, gdzie generalnie wózkiem można wjechać, a gdzie się nie powinno?
Nigdy się nad tym nie zastanawiałam, ale odkąd mam Kinię to zaczynam zauważać to i owo.
Byłam ostatnio w markecie. Przede mną babka z wózkiem i drugim dzieckiem biegającym obok z autkiem. Kurcze, widać było że pani mama słabo ogarnia cały harmider - mniejsze wyło ,starsze rozjeżdzało ludzi przy warzywnym, babka zablokowała wózkiem całe przejście, nie mogła sobie dać rady...horror.
Z drugiej strony jeśli ja potrzebuję iśc do sklepu to nie zostawię dziecka w domu samego ,ale takie jeżdzenie z wózkiem to chyba katorga. Szczególnie że mój wózek jest szeroki i ledwie się w drzwi mieszczę.
Jeden raz tylko wjechałam wózkiem do małego sklepiku- spojrzenia ludzi były iście mordercze...

Link to comment
Share on other sites

Do dużych sklepów wjeżdżam z wózkiem bez oporów, przed warzywniakiem koło mojej mamy zostawiam wózek, a dziecko wchodzi ze mną, a w pozostałych przypadkach staram się unikać robienia zakupów tam, gdzie nie da się wjechać. Kilka razy w piekarni koło nas się zdarzyło, że dziecko z wózkiem zostało przy samych drzwiach, a ja stałam częściowo przy ladzie, częściowo w drzwiach, zeby młody mnie widział. Byłam moze 150 cm od dziecka. Zakupy, któych nie zrobie z wózkiem, robię albo, jak Młody w żłobku, albo zlecam mężowi.

Link to comment
Share on other sites

ja wjeżdzalam i na małą pocztę i do takiego mini marketu wiejskiego i do IKEI;)

do duzych sklepow to juz wogole bez oporu, mimo ze moj wozek jest wielki i kompletnie nieskrętny, nigdy nie zauwazylam niemilych spojrzen ani zadnych uwag, raczej milo ludzie reaguja na malucha w wozku, łacznie z paniami na kasie

moja mama, ktora zajmuje sie moja córeczka na codzien radzila sobie tak, ze w sklepie spozywczym gdzie nie ma podjazdu dla wózkow stawala z wozkiem przy schodkach a panie ze sklepu wychodzily, braly zamowieni, przynosily, kasowaly i nie robily fochow.
ale to u nas na wsi ludzie sie znaja, srodowisko nie jest anonimowe jak w miescie:)

Link to comment
Share on other sites

W tej mojej mieścinie, w której obecnie mieszkam, to wchodzę do sklepu z wózkiem ;) Choć w przejściu przy kasie ledwo się tym wózkiem mieszczę :D Nigdy nikt na mnie jakoś krzywo nie popatrzył ani nic. Poczta, to tak naprawdę zwykły kiosk, gdzie jest tylko stoisko z poczty. Miejsca mało, ale z wózkiem też wchodzę i z psem, bo pan z kiosku uwielbia Torę, więc zawsze ją zabieram ;) Do jakiegoś banku itp. jak wchodzę, to zazwyczaj młody już na własnych nogach ;)
Za to, raz w tygodniu jadę na duże zakupy i wtedy sadzam Theosia w wózku sklepowym ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...