Jump to content
Dogomania

Wątek poradnikowy dla kobiet w ciąży i świeżo upieczonych mam.


Shaluka

Recommended Posts

to raczej kwestia podejścia rodziców. Mój śpi z nami a wytytłany chodzi i nic sobie z tego nie robi:) Co prawda jak utytła łapki, to leci do umywalki;) ale bynajmniej nie ma to związku z czystością, tylko radością taplania się w wodzie:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Andzike']O
Zachcianki jedzoniowe mam nie ja - a maluch - tak to tłumaczę sobie i TZowi, którego wczoraj o 21.45 wysyłałam po lody i czekoladę, bo po zobaczeniu banana szaleńczo zapragnęłam deseru lodowego z nim w roli głównej ;) [/QUOTE]
Ja się trochę martwię o siebie... Na tle zachcianek poszło mi w qrę domesticę - musi być ciasto w domu, a że jestem wybredna to musi to być ciasto własnej produkcji. Teraz mam placek z wiśniami i białą czekoladą i już się boję, co mi przyjdzie do łba jako następne...

Link to comment
Share on other sites

Ale naprodukowałyście postów!!
Od rana próbuję coś napisać, ale mały dziś daje popis...najadł się chyba zbyt duzo i boli go brzuszek ..ehh dopiero siadłam , bo w końcu zasnął, ale czuję , że ciężki dzień mnie czeka....z bazarkiem się pewnie nie wyrobie...

O właśnie- chciałam podpytać o te odciagacze do noska, bo kurcze, nie mogę się jakoś przekonac do tej fridy- że mam mu to wyciagać poprzez ssane-czy tam jest jakiś pojemniczek, gdzie się zbierają wydzieliny nosowe, czy też można wszystko wciągnąć do buzi??? Czy coś oprócz tej fridy możecie polecić innego?
Mówię od razu, że katarek.pl odpada , bo nie mam odkurzacza:)

Asior - dostałam wczoraj chustę do noszenia dzidzi- ty chyba masz doświadczenie w tym? polecisz jakąs stronę , abym mogłą poczytac jak to się je? bo u nas w tej pipidówie to nie ma spotkań dla mam chustowych niestety....

Coś miałam jeszcze napisać, ale to potem-lecę do psiaków, jak mały śpi ...



[quote name='Asior']usunęłam, wcześniej nie dałam rady bo nie siedziałam przed kompem...



o skoro temat wód morskich się pojawił... polecam jedną z nich. Ponieważ od początku używałam tylko marimaru, sterimaru itp, widziałam, że jak psyknie się każdym z nich to dziecku do mózgu prawie to leci, pod takim ciśnieniem to było i jakież było moje zdziwienie kiedy babka w aptece mi poleciła zakup innego o nazwie Quixx ( [url]http://www.e-zikoapteka.pl/product/details/quixx-spray-do-nosa-30ml.html[/url] ). I rzeczywiście wreszcie młody przestał uciekać przed psykaniem wodą morską :)

Wszystkim polecam wypróbowanie jej.. Może u noworodków tak nie widać tej reakcji na ciśnienie pod jakim wylatuje płyn, ale u starszych dzieci od razu zobaczycie różnice.



jak frida wg Ciebie wysysa mózg, to proponuję wypróbować katarek.. działa rewelacyjnie i nie zamieniła bym go na żaden inny, ale dla "widza" z zewnątrz może wydawać się nieco brutalny :evil_lol: kiedy dziecku wyciągasz katar odkurzaczem :D

[url]http://www.katarek.pl/[/url][/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

Witajcie :)
Ja tylko tak na chwilę, bo nigdy w ciąży nie byłam i nie zamierzam w najbliższym czasie ;)
Mam pytanie odnośnie tych zachcianek ciążowych - jak to jest, że macie zachcianke i musicie to coś zjeść, bo będzie Was męczyć i męczyć? Np. podczas okresu zdarzają się zachcianki, ma się na coś strasznie ochotę, no ale jak się nie zje, to nie i się żyje dalej i na pewno nie pojechałabym, czy nie wysłałabym swojego męża po to "coś" w nocy do sklepu ;) Czy w ciąży to jest tak mega uciążliwe, że musicie to zjeść i koniec (jeśli tak, to co czujecie wtedy?), czy to jest bardziej na zasadzie, że jesteście w ciąży, są zachcianki, to się jedzie w nocy do sklepu i robi zakupy z przymrużeniem oka na ten Wasz stan właśnie pomimo, że by się wytrzymało do rana?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tusia&NN'] czy to jest bardziej na zasadzie, że jesteście w ciąży, są zachcianki, to się jedzie w nocy do sklepu i robi zakupy z przymrużeniem oka na ten Wasz stan właśnie pomimo, że by się wytrzymało do rana?[/QUOTE]

U mnie to jest raczej tak ;)

Link to comment
Share on other sites

Takie połączenia mnie nie dziwią, tzn. potrafię je zrozumieć, tylko jakoś tych zachcianek typu teraz i koniec nie mogę pojąć ;) i dlatego jestem ciekawa, czy kobiety ganiają mężów do sklepu, bo faktycznie nie mogą wytrzymać, czy po prostu ze względu na stan i że to dziecko chce, to mąż leci do sklepu, pomimo możliwości poczekania do rana i gdyby kobieta w ciąży nie była, to by go do tego sklepu nie wysłała ;)

O, dzięki Andzike za odpowiedź ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ania+Milva i Ulver']nie mogę się jakoś przekonac do tej fridy- że mam mu to wyciagać poprzez ssane-czy tam jest jakiś pojemniczek, gdzie się zbierają wydzieliny nosowe, czy też można wszystko wciągnąć do buzi??? Czy coś oprócz tej fridy możecie polecić innego?
[/QUOTE]

jest pojemniczek i jest filtr gąbkowy- nie ma szans żebyś cokolwiek zaciągnęła do buzi.... ;)

Link to comment
Share on other sites

Kurczę, przez ten wątek i dzisiejszą wizytę u gin zaczęłam o dzieciaku myśleć ;) Rzecz jasna nie w kwestii posiadania, brr...
I chciałabym zapytać wszystkie "rozpakowane" mamy - czemu dzieciak śpi z wami w łóżku? Albo ma łóżeczko w sypialni?
To znaczy drugie jestem w stanie zrozumieć, jak nie ma się pokoju dla kindera, ale pierwsze? Primo, bałabym się, że maluchowi się coś stanie (ja straaasznie się wiercę, TŻ się przyzwyczaił, ale na początku narzekał), secundo, co z chwilami takimi tylko dla rodziców? Bo powiedzmy sobie szczerze, że nie można mówić o żadnym romantycznym wieczorze przy dobrym winie i świetnym filmie, jakby dzieciak leżał pomiędzy... No atmosferę szlag by trafił.
Bo przecież dobra - mamy dziecko, sami sobie to piwo nawarzyliśmy i teraz trzeba niańczyć. No ale chyba nadal się kochamy, chcemy spędzać ze sobą czas tylko we dwoje? Czy to przestało być dla was ważne?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pepsicola']Ania, forum chusty.info-skarbnica wiedzy.

Frida jest super. Ma pojemniczek:)[/QUOTE]

Dzięki wielkie:)
To może jednak kupię tą fridę....

Chciałam jeszcze tak tylko coś od siebie dodać odnośnie przemyśleń psio -łóżczkowych;) , że tak jak ktoś już tu wspomniał-wiele spraw zmienia się gdy to małe coś jest po drugiej stronie;) Choćby nie wiem jak się chciało, to dzidzia -przynajmniej przez pierwsze miesiące jest pochłaniaczem całej uwagi i niestety, ale psiaki zostaną przez was trochę odsunięte. To mija potem- i tak jak na fotkach z Olkiem Lazy -sunia zaczyna być jego kompanem do zabaw, ale początki, to tylko dzidzia- i nawet jak śpi, to ma się ochotę ciągle na nią patrzeć;)
A co do spania w łóżeczku hehe: jak zaszłam w ciążę, to kategorycznie odmawiałam wszelkiego myslenia o tym ,że dziecko moze spac z rodzicami. Zrobiliśmy kącik w sypialni po drugiej stronie pokoju z łózeczkiem , komodą itp...ładnie było:) Mały miał tam smacznie sobie spac...i tak : pierwsza noc po powrocie do domu, to noc z nami w łóżku!!!, a na drugi dzien Tz jeździł z meblami, aby tak zrobic by łózeczko stało przy mojej stronie łózka;) takze juz absolutnie nie neguje spania z dzieckiem hehe...po prostu na poczatku , gdy na każde kwilenie czlowiek reaguje, to wstawanie co chwila i bieg na drugi koniec pokoju byloby wykanczjace, a tak tylko podnosze glowe i wiem co jest, moge go potrzymac za rączkę ...a JAK MOCNO MARUDZI W NOCY TO KŁADE GO DO SIEBIE NA PODUSZKE , PRZYTULAM I SPIMY DALEJ;)


co do pytań Marz:
- przy dziecku śpi się zupełnie inaczej;) trudno to wytłumaczyć, ale tak już jest
- myslę, że czas we dwoje mozna spędzać nie tylkow sypialni...np szybki sex w łazience jak mały śpi haha , ale na serio to na pewno ja nie chce rezygnowac z bliskości z Tz -tez lubimy własnie takie wieczory jak napisałaś, mam więc nadzieję, że Bartek bedzie spał mimo wszystko sam - my i tak nie mamy na razie drugiego pokoju dla niego-będziemy musieli dobudowac cos w przyszlym roku....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marz']Kurczę, przez ten wątek i dzisiejszą wizytę u gin zaczęłam o dzieciaku myśleć ;) Rzecz jasna nie w kwestii posiadania, brr...
I chciałabym zapytać wszystkie "rozpakowane" mamy - czemu dzieciak śpi z wami w łóżku? Albo ma łóżeczko w sypialni?
To znaczy drugie jestem w stanie zrozumieć, jak nie ma się pokoju dla kindera, ale pierwsze? Primo, bałabym się, że maluchowi się coś stanie (ja straaasznie się wiercę, TŻ się przyzwyczaił, ale na początku narzekał), secundo, co z chwilami takimi tylko dla rodziców? Bo powiedzmy sobie szczerze, że nie można mówić o żadnym romantycznym wieczorze przy dobrym winie i świetnym filmie, jakby dzieciak leżał pomiędzy... No atmosferę szlag by trafił.
Bo przecież dobra - mamy dziecko, sami sobie to piwo nawarzyliśmy i teraz trzeba niańczyć. No ale chyba nadal się kochamy, chcemy spędzać ze sobą czas tylko we dwoje? Czy to przestało być dla was ważne?[/QUOTE]

przepraszam ale :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marz']Kurczę, przez ten wątek i dzisiejszą wizytę u gin zaczęłam o dzieciaku myśleć ;) Rzecz jasna nie w kwestii posiadania, brr...
I chciałabym zapytać wszystkie "rozpakowane" mamy - czemu dzieciak śpi z wami w łóżku? Albo ma łóżeczko w sypialni?
To znaczy drugie jestem w stanie zrozumieć, jak nie ma się pokoju dla kindera, ale pierwsze? Primo, bałabym się, że maluchowi się coś stanie (ja straaasznie się wiercę, TŻ się przyzwyczaił, ale na początku narzekał), secundo, co z chwilami takimi tylko dla rodziców? Bo powiedzmy sobie szczerze, że nie można mówić o żadnym romantycznym wieczorze przy dobrym winie i świetnym filmie, jakby dzieciak leżał pomiędzy... No atmosferę szlag by trafił.
Bo przecież dobra - mamy dziecko, sami sobie to piwo nawarzyliśmy i teraz trzeba niańczyć. No ale chyba nadal się kochamy, chcemy spędzać ze sobą czas tylko we dwoje? Czy to przestało być dla was ważne?[/QUOTE]
wiesz, mi dziecko w łóżku nie przeszkadza bo my z mężem to wiesz....zazwyczaj na kuchennym stole. a wy tacy staroświeccy?:roll::shake:
ech...chyba mam dość tego wątku, przynajmniej na jakiś czas.

Link to comment
Share on other sites

Jako matka 2 odpowiem tak: moje dzieci spały a raczej podsypiały z nami, dla mojej wygody, bo je karmiłam piersią w nocy, czasem więc odkładałam do łóżeczka a czasem nie ;) Nie wyobrażam sobie mieć dziecko w oddzielnym pokoju, bo bym umarła ze strachu,że nie usłyszę jak się np. krztusi a to nam się kilka razy zdarzyło :( Dziecko zawsze możesz odłożyć do łóżeczka na 'te chwile', albo jak piszą dziewczyny nie ograniczać się do zabawy tylko w łóżku ;) A poza tym to nie jestem przekonana po tych twoich 'brrr' i 'nawarzonym piwie', że chciałabym mieć taką mamcię. Jak patrzę na moje dzieciaki, już odchowane, to widzę najdoskonalszy twór mnie i mojego M :) Dzieci ubogacają miłość, czynią pełniejszym związek, chociaż początek to pewna rewolucja :)[quote name='Marz']Kurczę, przez ten wątek i dzisiejszą wizytę u gin zaczęłam o dzieciaku myśleć ;) Rzecz jasna nie w kwestii posiadania, brr...
I chciałabym zapytać wszystkie "rozpakowane" mamy - czemu dzieciak śpi z wami w łóżku? Albo ma łóżeczko w sypialni?
To znaczy drugie jestem w stanie zrozumieć, jak nie ma się pokoju dla kindera, ale pierwsze? Primo, bałabym się, że maluchowi się coś stanie (ja straaasznie się wiercę, TŻ się przyzwyczaił, ale na początku narzekał), secundo, co z chwilami takimi tylko dla rodziców? Bo powiedzmy sobie szczerze, że nie można mówić o żadnym romantycznym wieczorze przy dobrym winie i świetnym filmie, jakby dzieciak leżał pomiędzy... No atmosferę szlag by trafił.
Bo przecież dobra - mamy dziecko, sami sobie to piwo nawarzyliśmy i teraz trzeba niańczyć. No ale chyba nadal się kochamy, chcemy spędzać ze sobą czas tylko we dwoje? Czy to przestało być dla was ważne?[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

U nas i tak jest jeden pokój, śmialiśmy się, że dobrze, że łazienka dość dźwiękoszczelna, bo będzie gdzie eksmitować siebie lub młode :)
Ja zawsze miałam czujny sen, myślę, ze przez okres karmienia piersią młode będzie u nas podsypiać (chociaż nie wiem, jak mój TZ pozwoli, on tak piłuje i się wierci, ze dziś w nocy np. stoczyłam z nim bitwę... Tylko to się nasila, jak jest zmeczony, a teraz od sylwestra nie miał jednego dnia wolnego), potem już tylko własne łóżeczko, co najwyżej poranki u nas, czy zasypianie czasem.

Swoja drogą na razie jestem co najwyżej dobrym teoretykiem, co i jak, ale wszystko zostanie zweryfikowane w swoim czasie :)

Link to comment
Share on other sites

Są różne dzieci, takie które bez problemu zasypiają same, a i takie,które muszą czuć ciepło mamy/ taty, bo inaczej się wybudzają. Oczywiście można na tym pracować, ale skutek jest różny ;) Co ciekawe, moja 2, oboje wcześniaki, spali do roku w łóżeczku w naszej sypialni a potem coraz częściej dopominali się spania u nas :)

Link to comment
Share on other sites

ha ha watek sie robi coraz ciekawszy.....najpierw dyskusje swiatopogladowe a teraz zagladamy pod kołdre....

co do Fridy do noska-super, rewelacja,dla mnie to wynalazek na skalę nobla!

moja corcia pol nocy spi w łozeczku, pol z nami, zalezy jaka noc jest akurat, ma generalnie problem ze spaniem a ja nie jestem męczennicą żeby uspiac pol nocy.W teorii tez nie chcialam nigdy spac z malenstwem w jednym łozku ale zycie szybko weryfikuje takie plany, jak wstajesz 5 raz karmic noworodka i zasypiasz na stojąco, to bierzesz male do łózka, gdzie karmisz przez sen.A i dziecko zasypia od razu.

moje zycie erotyczne nie ucierpialo jakos na tym...a dziecko zmienia punkt widzenia swiata,nawet u najwiekszych egocentrykow- takich jak ja;)

Link to comment
Share on other sites

Ja mam nadzieję, że uda mi się "wyeksmitować" Fasolka do swojego pokoju przed ukończeniem roku ;) Owszem, pewnie będzie podsypiać z nami w łóżku, ale wolałabym, żeby spało w swoim łóżeczku ;) Co z tego wyjdzie, to nie wiem, ale nie wyobrażam sobie takiego spania z dzieciakami jak moja koleżanka. Ma 2 synów, jeden 7 lat, a drugi 4 lata. Ten pierwszy spał z nimi w łóżku do dnia, kiedy pojawił się drugi syn. A ten drugi śpi z nimi do dnia dzisiejszego. Do tego sam nie zaśnie, któryś z rodziców musi poleżeć z nim w łóżku. Mam natomiast przykład w bliskiej rodzinie, że dwulatkowi rodzice mówią : [I]idź do swojego łóżka spać [/I]i dzieciak śmiga do łóżka :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...