Jump to content
Dogomania

czy tanie naprawdę jest złe?


anika_82

Recommended Posts

[quote name='Charly'][URL]http://www.naszeuroczysko.pl/zywienie.html[/URL][/QUOTE]

Ważne podstawowe informacje, np. ta o dobrym wpływie głodówki od czasu do czasu czy szkodliwości nadmiernej smakowitości karm. I ważna rzecz dla właścicieli małych psów - podkarmiając psa między posiłkami dziwimy się, że później nie chce jeść swojej porcji, a takie podkarmianie (dla nas znikome, smakołyki czy kąsek ze stołu) to w porównaniu do wagi małego pieska może być nawet ponad 50% jego zapotrzebowania na pożywienie :eviltong: Dodając do tego, że maluchy najczęściej robią za kanapowce i mają mało ruchu (więc i mało energii spalają) - mamy odpowiedź skąd wśród nich tyle "niejadków".

To, że człowiekowi można ułożyć zdrowy jadłospis z wykluczeniem mięsa nie znaczy, że psu także. W kwestii ludzi nadal jest to temat sporów, a przecież badania i obserwacje trwają już od dawna - nad psami nikt się jeszcze nie zastanawiał. Pies jest drapieżnikiem, owszem, przystosował się żyjąc wśród ludzi do bycia wszystkożernym i pewnie dałby radę przeżyć, ale po co ryzykować na własną rękę? Jak komuś zależy na etyce i jest wege, to psa nie musi mieć ;) Ja w imię idei papużki bym wołowiną nie karmiła :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 267
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Moim zdaniem to i człowiek bez mięsa długo nie pociągnie, a przynajmniej nie tak zdrowo dla organizmu.
O psach już nawet nie wspominając, mimo faktu, że nawet wilki to "mięsożerni-wszystkożercy" - jakby nie było podjadają z krzaków różne smakowitości od czasu do czasu.
Najokropniejsze jest to, że wielu wegan usiłuje wciągnąć w ten szczytny styl życia również swoje zwierzęta...ostatnio w internecie znalazłam ludzi chwalących się swoimi wegańskimi psami i o zgrozo - kotami!

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE=makot'a;16389735]Moim zdaniem to i człowiek bez mięsa długo nie pociągnie, a przynajmniej nie tak zdrowo dla organizmu.
[/QUOTE]
Wiesz, ja ciągnę już parę lat, i jeszcze żyję;). Mało tego- od kiedy nie jem mięsa nie mam tez anemii. W kwestii żywienia ludzi z psami nie powinno sie porównywać, bo obydwa gatunki "działają" inaczej.

Link to comment
Share on other sites

W takim razie dobrze, że udało Wam się zapewnić sobie tak różnorodną i bogatą w różnego rodzaju białka dietę ;)
Choć niewątpliwie jest to o wiele trudniejszy proces biologiczny, by z warzyw "wyciągnąć" tzw. niezbędne aminokwasy, które albo w warzywach nie występują w ogóle i należy mieszać inne, by osiągnąć podobny efekt, albo występują i są o wiele słabiej przyswajalne dla organizmu.
Oczywistym jest również to, że pies jest tysiąckrotnie bardziej mięsożercą niż człowiek, ale chciałam zaznaczyć, że nawet wilki w niewielkim procencie żywią się warzywami/owocami. Nie chodziło mi o porównywanie diety psów z dietą ludzi, źle się wyraziłam :P

Link to comment
Share on other sites

  • 5 months later...

albo jeszcze lepiej - mięsne kości - cena tak do 4 zl a często blizej 3 zł za kg, korpusy kurze za niecale 2 zl za kg - oraz inne tego typy smakowitości. Psu potrzeba ok 2% jedzenia w stosunku do swojej wagi - podajesz surowe mięso, kości, warzywa, oleje (surowe, nie gotujesz). Wychodzi tanio a co najważniejsze zdrowo.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

wprawdzie nie powiem nic "psiego", ale myślę, że bliskiego tematycznie. W rodzinnym domu zawsze mieliśmy koty, które się do nas przybłąkały. Były ich różne ilości, od 1 do 4. Jako że była to wieś, koty były stale na polu. I dostawały karmę suchą plus mokrą, marki zależnej od aktualnych finansów, ale nigdy nie było to nic bardziej wygórowanego niż jakiś kitekat. Najgorsze jakie się zdarzały (wcale nie rzadko), to marketowe typu real, lub tesco. Resztę koty dojadały same, zależnie co upolowały. Efekt tego był taki, że koty, o ile nie wpadały pod auto itp, dożywały prawie 15 lat. Chociaż zapewne szkodliwość taniej karmy jest większa, jeżeli nie jest uzupełniana pożywieniem "zdobycznym"

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tk1']wprawdzie nie powiem nic "psiego", ale myślę, że bliskiego tematycznie. W rodzinnym domu zawsze mieliśmy koty, które się do nas przybłąkały. Były ich różne ilości, od 1 do 4. Jako że była to wieś, koty były stale na polu. I dostawały karmę suchą plus mokrą, marki zależnej od aktualnych finansów, ale nigdy nie było to nic bardziej wygórowanego niż jakiś kitekat. Najgorsze jakie się zdarzały (wcale nie rzadko), to marketowe typu real, lub tesco. Resztę koty dojadały same, zależnie co upolowały. Efekt tego był taki, że koty, o ile nie wpadały pod auto itp, dożywały prawie 15 lat. Chociaż zapewne szkodliwość taniej karmy jest większa, jeżeli nie jest uzupełniana pożywieniem "zdobycznym"[/QUOTE]

Myślę, że tryb życia tych kotów miał duży wpływ na ich zdrowie.
Sama znam przypadek psiego rodzeństwa - jeden pies mieszka w bloku, w mieście, a drugi kilka domów ode mnie u mojej przyjaciółki i niemal cały czas biega po podwórku, albo na spacerach.
Ten z bloku osiwiał w wieku lat 3, a ten biegający po dworze aktualnie ma 8 i ani jednego siwego włoska. Nie ma również problemów z otyłością w przeciwieństwie do swojego blokowego brata.
Zaznaczam, że pies "biegający" wcale nie jada dobrych karm tylko te najtańsze, a surowe mięsko dostaje dopiero od niedawna (jakiś miesiąc) i to też nie jako stałą dietę, tylko jako przysmak co jakiś czas.
Styl życia ma moim zdaniem ogromny wpływ na kondycję zwierzęcia. Już kiedyś tu pisałam, że i mnie zdarzyło się odchować psy na marketówkach i chlebie, które w wieku 11 lat śmigały jak rakiety i gdyby nie tragiczna śmierć, pewnie żyłyby jeszcze długie lata...

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Ja myślę, że tak jak u ludzi, psy powinny mieć zróżnicowaną dietę. [URL="http://********.net.pl/"]Karmy suche[/URL]/mokre/surowe mięso/kości itd. podawane na zmianę sprawi, że to czego brakuje w jednym pożywieniu zostanie dostarczone przez inne. Oczywiście na początku u psa istnieje ryzyko rozwolnienia poprzez częste zmienianie karmy, ale obecnie Greta się przyzwyczaiła do takiego stanu rzeczy i wygląda na zdrową i szczęśliwą!!

Link to comment
Share on other sites

nie łączy się karm surowych z suchymi czy mokrymi. Inne PH jest w żołądku u psów które jedzą surowe a inne u tych co jedzą gotowane i suche. Łącząc te wszystkie karmy fundujesz psu bóle brzucha a sobie częste sprzątanie i non stop otworzone okna w związku z koszmarnym pierdzeniem psa. Polecam wątki barfowe na dogo.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

najlepiej własnie podawać psu suchą karmę i gotowane jedznie, bo wtedy pies czuje sie najlepiej i najzdrowiej , ja uważam, że lepiej zainwestować w porządna karmę niż potem patrzeć jak psiak się męczy, ja kupuję w sklepie e0karma bo wiem, że są to dobre produkty , sprawdzone przez wielu posiadaczy psów,

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maniaaboutdogs']najlepiej własnie podawać psu suchą karmę i gotowane jedznie, bo wtedy pies czuje sie najlepiej i najzdrowiej , ja uważam, że lepiej zainwestować w porządna karmę niż potem patrzeć jak psiak się męczy, ja kupuję w sklepie e0karma bo wiem, że są to dobre produkty , sprawdzone przez wielu posiadaczy psów,[/QUOTE]

Jestem zwolenniczką podawanie jednego rodzaju karm - jak się gotuje, to nie daje się suchego. To, że TWÓJ pies czuje się najlepiej na takim żywieniu możesz stwierdzić wówczas, gdy spróbowałaś wszelkich innych sposobów żywienia przez odpowiedni czas, dzięki czemu można porównać. Czy najzdrowiej - polemizowałabym, szczególnie, że w suchych karmach często są ulepszacze, konserwanty, barwniki i wiele innych, sztucznych rzeczy. Nie bardzo też wiem, co oznacza, że "psiak się męczy"?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maniaaboutdogs']najlepiej własnie podawać psu suchą karmę i gotowane jedznie, bo wtedy pies czuje sie najlepiej i najzdrowiej , ja uważam, że lepiej zainwestować w porządna karmę niż potem patrzeć jak psiak się męczy, ja kupuję w sklepie e0karma bo wiem, że są to dobre produkty , sprawdzone przez wielu posiadaczy psów,[/QUOTE]
to gdzie kupujesz nie jest wyznacznikiem jakości karm. To tylko sklep.
i co to znaczy że "pies czuje sie najelepiej i najzdrowiej" a co że "pies się męczy"? Na czym się męczy?

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Z mojego doświadczenia wiem ,że nie zawsze to co tanie znaczy złe i nie zawsze to co tanie znaczy dobre . Zawsze trzeba pamiętać o tym ,że trzeba dokladnie sprawdzić ile dana karma zawiera mięsa ,witamin itp. Jeśli nasz Pies po podawaniu danej karmy ma dobrą kondycje ,a jego włos jest ładny to znaczy ,że ta dana karma odpowiada naszemu pupilowi. Ja zawsze kupuje to co odpowiada wymaganiom danego psa i rasy.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Mój pies karmę w puszcze dostaje rzadko. Bo wybrzydza, a po drugie konsystencja kupy ma wiele do życzenia ;)
Oczywiście [B]Pedigree[/B] wciągnie nosem, w życiu dostała może (niestety) dwie małe puszki.
Po [B]Rocco[/B] - serce cielęce, które kupiłam na spróbowanie - zwymiotowała mi w aucie na buty.
Za to kocha [B]Herrmannsa Bio[/B] :loveu: [url=http://www.zooplus.pl/shop/psy/karma_dla_psa_mokra/herrmanns]KLIK[/url]. Tak pachnie, że sama chętnie bym go wszamała ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='alenka.cz']Z mojego doświadczenia wiem ,że nie zawsze to co tanie znaczy złe i nie zawsze to co tanie znaczy dobre . Zawsze trzeba pamiętać o tym ,że trzeba dokladnie sprawdzić ile dana karma zawiera mięsa ,witamin itp. Jeśli nasz Pies po podawaniu danej karmy ma dobrą kondycje ,a jego włos jest ładny to znaczy ,że ta dana karma odpowiada naszemu pupilowi. Ja zawsze kupuje to co odpowiada wymaganiom danego psa i rasy.[/QUOTE]

Dokładnie tak.
Jako iż średnio bym potrafiła ugotować żarcie tak żeby faktycznie miało wszystko co trzeba w odpowiednich ilościach zaufałam suchemu jedzeniu dla psów i nie powiem, wygodne to to. Oczywiście chciałam żeby pies był zadowlony, zdrowy itd. żeby te jedzenie fasktycznie było bardzo okej, żebym nie miała sobie co zarzucić że zachorował przez niewłaściwy sposób zywienia...niestety im kupowałam karmę droższą, niby lepszą tym pies gorzej ją trawił. Przerabialiśmy masę karm i nie wiele było takich ktorymi bym się zachwyciła. A do mojego zachwytu potrzebne było to żeby pies w końcu chiał to jeść, wyglądał na tym dobrze i miał odpowiedni stolec mimo iż ogólnych problemów z przyswajaniem pokarmu nie ma...
Nie będę mówić co się sprawdziło a co nie, bo to nie ten temat, ale u nas sprawdza się reguła, że nie zawsze to co najdroższe jest najlepsze.

A w kwestii mokrych karm mam zamiar wypróbować [URL="http://www.telekarma.pl/p3059/platinum.edition.100.kurczaka.8x375.g.htm"]platinium edition[/URL] ( nie to nie jest reklama ;-) ). Składowo i cenowo moim zdaniem rewelacja. Dla nas to takie dopełnienie mięsa w suchej karmie lub mięsna wkładka w gotowane jedzonko ( kiedy np. braknie suchego i trzeba coś psu dać. )

Link to comment
Share on other sites

Wychodzi 4.90 zł za puszkę psa psa w której znajdziemy 100% mięsa (jak zapewnia producent bez jakiś odpadów skór itp rzeczy). Oczywiście chcąc karmić 40 paro kg psa tylko tym, to nie wychodzi tanio, ale jako wzbagacenie karmy w mięso? Nie wiele większa puszka pedigree kosztuje 4,50zł... a mięsa tam jest 4%?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...