Jump to content
Dogomania

Liza-z ruchliwej ulicy wprost do WSPANIAŁEGO domu STAŁEGO!


Klaudus__

Recommended Posts

[quote name='*Monia*']Najstarsza sunia, która miała u Hexy zupełny luz nawet jak z zębami wyskoczyła na moim łóżku, miała ok. 9 miesięcy. Szczeniakom pozwala na wiele, z dorosłymi różnie bywa.
Z TZ pogadam jutro, a rodzicom może coś mruknę żeby w razie czego szoku nie było ;).[/quote]
Oj..Moniu..byłoby cudownie...nie ma to jak tymczas u sprawdzonych ludzi...a, że kochasz czarnuszki- widac bo banerkach:lol::lol:No a Klaudus tak opowiada o Lizuni, ze ąz się ją chce mieć..taki ideał..to podobno tylko w Erze...a tu..patrzcie Panstwo..u Klauduś..a może być u Moni nawet:lol::lol::lol::eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Jeszcze tymczasem nigdy nie byłam :roll:. Ja petsitterka od 4 lat prawie i kilka psiaków się przewinęło przez nasz dom z tego powodu ;).
Tylko mam pytania o sunię: Czy lubi kopać? Bo tata zasiał trawę w kilku miejscach na podwórku (po przekopaniu przez Hexolinę) i by mnie udusił jak by mu któryś pies przekopał to co już zasiał. I czy zostaje grzecznie, bo ja 3 dni w tygodniu szkołę mam i na ten czas psy rozdzielić trzeba by było. Wyć sobie może, aby tylko pokoju nie wywróciła do góry nogami (dobek nam kiedyś porządki takie zrobił, że mama do tej pory mi swoje ciuchy pogryzione wypomina :roll:).

Link to comment
Share on other sites

[I]Nie kopie. Cały dzień biega po polku - ma piłeczkę-zabawkę i się Nią bawi.
Na inne psy nie zwraca uwagi - nie przeszkadzają Jej jak sobie podrzuca piłeczką.
Jak się zmęczy kuli się i kładzie w ciepłym miejscu [na słoneczku, pod krzaczkiem][/I]

Link to comment
Share on other sites

Już mamie wstępnie powiedziałam o tym, że się sunią zajmę (wyjątkowo została nie postawiona przed faktem dokonanym ;)). W sumie najwięcej od Hexoliny zależy, bo psa odpowiednio jej muszę wprowadzać. Raz mnie właściciel z psem zostawił pod bramą moją i odjechał, a ja musiałam Hexolinę z tamtą sunią jakoś zapoznać i kombinowałam co zrobić. Do tego sunia do mnie nie chciała podejść i na całą długość flexi mi uciekała, ech... Hexa ją zjeść chciała, więc cyrk na kółkach. Później razem spały. Jak właściciel po tygodniu sunię odbierał to go przez bramę obszczekała :evil_lol:.

EDIT: Zdjęcie cudne, mały leniuszek :loveu:. Na nim Hexolinę przypomina. Moja słabość do czarnuchów :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[I]Mi zależy, żeby mała jak najszybciej znalazła się w domku tymczasowym...[/I]
[I]Mam w domu straszne szaleństwo...[/I]
[I]Moje psy wariują. Niedługo dla mnie będzie trzba szukać tymczasu...[/I]
[I]Bo mnie z domu rodzice wyeksmitują... ;P[/I]

Link to comment
Share on other sites

no nie na takim wątku chyba jeszcze nie byłam, żeby sie DT o psiaka prawie że biły ;)
super :multi: jak tak dalej pójdzie to może się od razu DS znajdzie :cool3:
[SIZE=1]no, może z wyjątkiem wątku Lilu[/SIZE] :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='peate']ja tylko tak żartowałam :oops:
wiem, że dookoła biednych psinek pełno :-(
ale ucieszyłam się, że tyle osób chce pomóc Lizie no i Klaudii oczywiście[/quote]
[I]Ciekawe kto potem Klaudie z 11[/I][I] psami i kotem na tymczas weźmie :evil_lol::evil_lol::diabloti:[/I]

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE][I]Ciekawe kto potem Klaudie z 11 psami i kotem na tymczas weźmie :evil_lol::evil_lol:[/I][/QUOTE]
Z psami jeszcze jakoś by się dało, bo mam 2 garaże (1 nawet z łóżkiem :razz:) i piwnicę z łóżkiem, kuchnią i kibelkiem, ale kota nie da rady przemycić bo Hexa zje (albo on Hexę :evil_lol:)

Ja się nie biję, czarnuszki mnie poprostu przyciągają, a że mam nadmiar czasu to się zaoferowałam. W schronisku byłam raz po sunię cioci (skomplikowana historia) i widziałam jak te kilka dni pobytu ją zmieniło, a była silna psychicznie :shake:. Jak się da uchronić przed schroniskiem to trzeba to zrobić ;).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='*Monia*']Z psami jeszcze jakoś by się dało, bo mam 2 garaże (1 nawet z łóżkiem :razz:) i piwnicę z łóżkiem, kuchnią i kibelkiem, ale kota nie da rady przemycić bo Hexa zje (albo on Hexę :evil_lol:)

Ja się nie biję, czarnuszki mnie poprostu przyciągają, a że mam nadmiar czasu to się zaoferowałam. W schronisku byłam raz po sunię cioci (skomplikowana historia) i widziałam jak te kilka dni pobytu ją zmieniło, a była silna psychicznie :shake:. Jak się da uchronić przed schroniskiem to trzeba to zrobić ;).[/quote]
Jezu jak ja sie cieszę Monia...nawet nie wiesz....wszystkie tu wiemy, że schron- to jest ostateczność....dlatego Klauduś jeszcze tam nie dotarla, choc jak zakladala wątek, to juz wczoraj miala niby oddac mala do schronu(jak się nie znajdzie tymczas):eviltong::eviltong:kiedy bedziesz zabierała Lizunie???Już coś jest zaplanowane???

BOBIŚ....
[*]
[*]
[*]

Link to comment
Share on other sites

[I]Lizi kolejną noc spała spokojnie zwinięta w kłębek na posłanku Mikiego :evil_lol:
Przez całą noc nie nabrudziła.
Jest bardzo grzeczna i posłuszna. Przepada jednak nie za mną, a za Michałem :mad: :evil_lol:
Na Jego widok Lizi poprostu nie biega... nie skacze... Ona poprostu lata! :loveu: Nie ma się Jej zresztą co dziwić... To Jej wybawca :loveu:[/I]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Klaudus__'][I]Lizi kolejną noc spała spokojnie zwinięta w kłębek na posłanku Mikiego :evil_lol:
Przez całą noc nie nabrudziła.
Jest bardzo grzeczna i posłuszna. Przepada jednak nie za mną, a za Michałem :mad: :evil_lol:
Na Jego widok Lizi poprostu nie biega... nie skacze... Ona poprostu lata! :loveu: Nie ma się Jej zresztą co dziwić... To Jej wybawca :loveu:[/I][/quote]

coś w tym jest, że nasze sunie za facetami tak szaleją:loveu::loveu::loveu::loveu:

Link to comment
Share on other sites

Wróciłam po ciężkim dniu i widzę, że kroki jeszcze żadne nie podjęte, decyzji nie ma :mad:. A tak serio to co, działamy coś? Miałam od wczoraj lekkie urwanie głowy, bo mi się brat cioteczny trochę poobijał i twarz porysował i jego młodszego braciszka z Hexą niańczyłyśmy ;). Ja niezmotoryzowana i jak gdzieś jechać to tylko komunikacja miejska/podmiejska. Dzisiaj TZ wymówił ciekawe zdanie nieświadomie :razz:- "Przyjeżdżaj sobie tylko z psami, nie innymi zwierzętami" (mam psa sztuk 1, nic mu nie mówiłam o żadnym drugim, rozmawiałam o chrześniaku i Hexi, obróci się to pewnie przeciwko niemu :diabloti:)
Z suczkami niestety tak jest, że się w facetach bardziej kochają :evil_lol:. Hexa młodym chłopakom się daje głaskać, a słowa 'tata' wymówić nie można bo odrazu pędzi do okna. TZa się trochę obawia, ale się nawet do niego przytulać lubi (ona nie jest typem pieszczocha).

Link to comment
Share on other sites

[I]Dzisiaj zawieźliśmy Lizi do Zerduszko na Dt...
Tylko nie wiem czy sobie poradzą... [tzn. wierzę,że Zerduszko da radę !]
Ale Lizi ma ogromny problem z chodzeniem na smyczy...
Wogóle to było bardzo smutne i ciężkie popołudnie...
Lizi nie chciała wejść do samochodu...
Jakby bała się, że Ją wyrzucimy... :shake:
Dziękuję Monia za pełną gotowość...
Mam jednak nadzieję,że nie będą mieli z Nią większych problemów i nie będę musiała Cię prosić o tymczas...
Podobno Lizi cały czas śpi...
Rany jaki to Skarb...
Czekamy na wieści z zapartym tchem...[/I]

Link to comment
Share on other sites

Dla mnie nie chodzenie na smyczy nie jest problemem, problemem jest niechodzenie wcale!! Choć jest postęp - jak do niej mówię, to merdoli ogonkiem :multi: Chociaz nie wiem czy to nie jest CS :nonono2: Przyszła klateczka i ja tam zainstalowałam, widać jej się podoba. Miała być dla mojej, ale goście mają pierszeństwo :razz:
Ona jest tak przeraźliwie smutna :shake: nie mam sumienia jej kąpac. Potrzeba jej stabilizacji.
Mój domowy killer zachowuje się super, zero zaczepiania itp. Daje jej spokój, którego teraz jej najbardziej potrzeba - myślę, że u nas może na to liczyć :razz:

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images38.fotosik.pl/120/168fe50a525a6c73med.jpg[/IMG][/URL]

I takie tam

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images50.fotosik.pl/124/9a4391f0db8f4b8bmed.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images47.fotosik.pl/124/081a1cdabad283ecmed.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images38.fotosik.pl/120/dc0a9fd7952e22e2med.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Informuję, że jestesmy po pierwszym spacerowanym spacerze :razz: Si i ku było, kurczaczka zjadła, jak się skończył to z łaską, ale zjadła suche, przychodzi na głaski - niby, bo próbuje się dobrac do mojej kurczakowej kieszeni :eviltong: Ogólnie merdoli ogonkiem i tuli się :loveu: Fajnie stawia uszka na kurczaczka :p
Zaraz kąpiel i nyny.

Jak to mówią - nie ma psów niechętnych do pracy, sa tylko źle zotywowane. Jak jej pokazałam królika - a była w obróżce - to zaraz łepek do góry :-o a jak tylko królik pokicał, to ona chyc z klatki za nim :lol: To już wiemy na co ją będę przyzwyczajała do obrozy i smyczy :razz:

Tego w ogóle nie widac, ale ona jest chuda jak patyk :shake: jak chodzi to się kolebie, tak jej tył zarzuca.

Straczy?? ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...