dorobella Posted May 26, 2009 Author Share Posted May 26, 2009 Pominę kwestię braku odpowiedzialności ludzi, którzy go wzięli niby na stałe, spuszczali w obcym miejscu i pies im uciekł, prawdopodobnie spał na ziemi, ale nie wiem ile nocy, oddali go bez książeczki, mają dowieźć....pies ogólnie zdenerwowany.... Powinien być zaszczepiony, ja nie pracuje- nie mogę ....mam dziecko na utrzymaniu i jeszcze kota na DT i moją sunię i kota i inne zwierzaki....muszę bazarek jakiś wystawić..... Ale ..... najpierw muszę nazbierać na RTG klatki piersiowej, coś jest nie tak, psa dalej boli, mnie nie chwyci zębami, ale mojego syna próbował, dokładnie boli go pod przednimi łapami, jakby pod pachami w kierunku boków.... Nie będę gdybac, czy był skopany, czy potrącony.... Bez RTG go nie zaszczepię, a nie wspominając o kastracji czy szczepieniu na wściekliznę.... a o utrzymaniu nawet nie wspomnę.... Jakby ktos mógł wystawic tez bazarek będę wdzięczna :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted May 26, 2009 Author Share Posted May 26, 2009 Bazarek dla Rexa [url]http://www.dogomania.pl/forum/f99/torby-ciuchy-dla-rexa-kup-teraz-138577/#post12349931[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted May 26, 2009 Author Share Posted May 26, 2009 Może chociaż bazarek ktoś podrzuci :shake: pies ma wgniecenie w prawej okolicy żeber, nie wydaje mi się, aby była to jakaś wada rozwojowa... najpewniej w wyniku silnego uderzenia :shake: odczuwa ból i widać, że boi się dotyku, który mógłby spowodować ból... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted May 27, 2009 Author Share Posted May 27, 2009 Pies lepiej, po normalnym jedzeniu jego stolec nie śmierdzi... książeczki nie mam nadal :mad: ale wet wie co wpisał to się odtworzy ją.... Bok na pewno go boli, ale u niego więcej strachu przed bólem- dlatego łapie zębami i warczy.... Jeszcze nie wiem co zrobię z nim w piątek bo jadę na wycieczkę szkolną z dzieckiem, moją sukę muszę wziąć ze sobą, bo ona jak za długo zostaje sama to załatwia się pod siebie i długo psychicznie do siebie dochodzi... wyjazd jest rano i powrót około 17-18 czyli około 11 godzin. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zula131 Posted May 27, 2009 Share Posted May 27, 2009 Mam nadzieję, że Rexik da sobie radę. Skąd tu znaleźć jakis odpowiedzialny DS :roll:... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted May 27, 2009 Author Share Posted May 27, 2009 Ja mu usunęłam wcześniejsze ogłoszenia...jak miał mieć DS, a teraz..... moze Ci poprzedni chcieli go odwieźć do schroniska w Bytomiu i zdążyłam na czas...pewnie by już nie żył...z mety by go uśpił Bytom...kiedyś za to zapłacą :mad: Muszę się dowiedzieć co z tą wklęsłością w żebrach, czy nie ma ucisku.... :roll: Teraz pełno szczeniaków i pozostałych psów i okres urlopów się zbliża.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted May 29, 2009 Author Share Posted May 29, 2009 Nie wiem czy zły los się od niego odwróci... bo nie jest piękny, tylko taki sobie, ale ma wielkie serce i chce być kochany, niewiele ma może ofiarować tylko wierność, ale dzisiaj się to nie liczy....został sam przez 10 godzin i nawet się nie zesikał, nie wiem czy szczekał i wył, jak wchodziłam po schodach było cicho, niczego nie zdemolował i nie zniszczył, jadł dopiero jak przyszłam...jakby się bał, że nie wiadomo czy wolno.... i umie stanąć w obronie, potrafi warczeć i zaszczekać :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zula131 Posted May 29, 2009 Share Posted May 29, 2009 Pokaż się, Rexiu, kochany pieseczku :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted May 30, 2009 Author Share Posted May 30, 2009 I ma skłonności do dominacji chłopaczek... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted May 30, 2009 Author Share Posted May 30, 2009 [URL="http://img46.imageshack.us/my.php?image=s4034794.jpg"][IMG]http://img46.imageshack.us/img46/9339/s4034794.th.jpg[/IMG][/URL][URL="http://img46.imageshack.us/my.php?image=s4034789.jpg"][IMG]http://img46.imageshack.us/img46/6024/s4034789.th.jpg[/IMG][/URL][URL="http://img46.imageshack.us/my.php?image=s4034791.jpg"][IMG]http://img46.imageshack.us/img46/1299/s4034791.th.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted May 30, 2009 Share Posted May 30, 2009 :Dog_run::bigcool::bigcool:cioteczko jak dobrze ze jest u ciebie !:multi::multi:przeciez to jest piekna istotka i maluni prawda? ja tez trzymam kciuki za jakis domek , zeby maluszka pokochal , zeby wzial juz na zawsze :thumbs::Rose::Rose::Rose::Rose:[COLOR=Magenta]dziekiii piekne cioteczko ze psinke wzielas do domu !:multi::loveu:trzymajcie sie mocnooooooo![/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted May 30, 2009 Share Posted May 30, 2009 :Dog_run::gent::bye::bye:cioteczko wysylam ci pw:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted May 30, 2009 Author Share Posted May 30, 2009 Odpisałam słonko :lol: W poniedziałek wścieklizna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zula131 Posted May 30, 2009 Share Posted May 30, 2009 Będzie dobrze, Rexiu [IMG]http://www.e-gify.strefa.pl/gify/emotikony/emotikony_male/najlepsze/best43_(www.e-gify.pl).gif[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted May 30, 2009 Share Posted May 30, 2009 [COLOR=DeepSkyBlue]cioteczko alem sie napisalaaa , ze chyba sie wystraszylas ...:oops:nie zostawimy cie samej o nie:loveu::lol:cioteczko podaj mi prosze na pw adresik , bo choc troszenke sie moja piesa podzieli :Dog_run:[COLOR=Magenta]ucaluj synusia na noc i zwierzatka tez:loveu:spijcie spokojnie :loveu:[/COLOR][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted May 30, 2009 Author Share Posted May 30, 2009 Nie kochana cioteczko, nie wystraszyłam się...tylko to tak głupio prosić o pomoc, nawet nie dla siebie :oops: Ale za wszelka pomoc w imieniu niczego nieświadomego Rexa dziękuje :multi: Pies już wie jak się je sprasowane kości i nauczył się leżeć i spać na łóżku :oops: Jego łapy przypominają koślawy paluch - hallux, on czasem leży i liże te łapki... qrcze może go to boli :roll: tylne ma okay. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted May 31, 2009 Author Share Posted May 31, 2009 A kolega się wycwanił i na dworze robi co ma zrobić i do domu :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted May 31, 2009 Share Posted May 31, 2009 :Dog_run::buzi:niunius tys jest pieknotek:loveu:matko jedyna , nie wiadomo co on strasznego przezyl :shake::-( to wgniecenie w boczku ....moze to zebra i bola okropnie ...maluszku juz teraz masz dobrze u cioteczki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted May 31, 2009 Author Share Posted May 31, 2009 Pies musiał być bity, bo warczy jak trzyma się coś nad głową (ja trzymałam zwinięta wstążkę mojego kota) i idzie w jego kierunku... I potrafi stanąć w obronie jakiejś osoby, gdy ktoś próbuje ją czymś uderzyć (u nas zwiniętą gazetą). Pies obronno-stróżujący 8 kg. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted May 31, 2009 Share Posted May 31, 2009 matko jedynoooo co ten bidulek musial przejsc ..:shake: toz to jest maluniek cudny cioteczko , czarujemy i o dobry domek sie modlimy dla Reksia:painting:cioteczko czy masz daleko do weta ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted May 31, 2009 Author Share Posted May 31, 2009 Do weta mam jakieś 7 km, w sumie najlepiej samochodem dojechać (dlatego muszę prosić znajomych). Ale to dobrzy weci, dobrze wyposażona lecznica i mają normalne ceny. Rexiu byłby dobrym kompanem dla starszej osoby, obroni, gdy trzeba :evil_lol:, nie wymaga dużej aktywności ze strony właściciela, potrzebuje bliskiego kontaktu z człowiekiem, a najlepiej człowieka na wyłączność :) Nie ciągnie na smyczy, naprawdę stara się być najgrzeczniejszym psem :) Pomimo, że swoje przeszedł jest pogodny :) Na pewno będzie potrzebował trochę czasu, żeby zaufać...on musi czuć bezpieczeństwo i serce :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted June 1, 2009 Share Posted June 1, 2009 :thumbs::Dog_run::Dog_run::kociak::ylsuper:pozdrawiam was poniedzialkowo :loveu:maluszku [COLOR=DeepSkyBlue]Reksiuluuu trzymaj sie :loveu:[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted June 1, 2009 Author Share Posted June 1, 2009 Wgniecenie nie jest już wyczuwalne, czyli musiała zejść opuchlizna. Pies został zbadany. Krzywe łapy są wynikiem braku wit. D3. Nie powinien mieć w przyszłości problemów. Zaszczepiłam go na wściekliznę. A i wet odtworzył książeczkę zdrowia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted June 1, 2009 Author Share Posted June 1, 2009 Pies lubi zaszyć się pod rozłożoną dwójką, gdy mój syn dotyka wejścia pies warczy i próbuje capnąć zębami. Raz wszedł za mną do sklepu i obsikał futrynę, dzisiaj u weta kosz na śmieci :oops: Ja się go nie boję, a zresztą pies czuje respekt...... ale gdyby u weterynarza trzymał go mój syn....na pewno skończyłoby się szyciem :shake: U Rexa to zapobiegliwość :-( nie jednego "kopa" musiało mu życie zaserwować :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zula131 Posted June 1, 2009 Share Posted June 1, 2009 Pewnie jakieś dzieci musiały mu dać nieźle popalić :-(, może nawet na waszym osiedlu, gdy błąkał się bezdomny... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.