Jump to content
Dogomania

Zamojskie psiaki szukają domów i miłości


Tola

Recommended Posts

Dnia 5.10.2019 o 22:16, mari23 napisał:

i ja choruję :( odwiedzam po przerwie i serdecznie pozdrawiam.

U MIlusia i Czarusia - Maksa wszystko dobrze, a nawet bardzo dobrze :)

Bardzo dobre informacje o zamojskich psiakach:)

A Tobie mari i wszystkim zaglądającym tutaj życzę zdrowia, jest najważniejsze!

5 godzin temu, Anula napisał:

Przeniosłam post za zgodą Patmol na ten wątek,ponieważ są tu też kotki wydawane do adopcji.

  Dnia 8.10.2019 o 10:53, Patmol napisał:

Koty osiedlowe/wychodzące pewnie polują na myszy -myszy jest pełno wszędzie -i sobie uzupełniają niedobory tauryny.

Ale taki kot domowy/ niewychodzący  nie ma możliwości tego zrobić. A brak tauryny  powoli i skutecznie zabija kota.

Przy czym tauryna jest w surowym mięsie/ rożnie w rożnych.

I jest w karmach dla kota - czasem jest jej za mało/ np w puszkach Smilli

W karmach dla psa jej nie ma.

 

edit https://kocipazur.org/index.php?id=282

tauryna jest kotom niezbędna do życia, jej niedobór wywołuje m. in. poważne schorzenie serca (kardiomiopatię), ale także problemy z trawieniem oraz choroby rozwojowe kociąt. W naturze głównym źródłem tauryny jest mysie mięso (stężenie w mysich tuszkach jest aż 7 razy wyższe niż w drobiu czy wołowinie). Najwięcej tauryny znajduje się w mięsie indyczym, bogate są w nią także morskie bezkręgowce oraz ryby. Tauryna praktycznie nie występuje w pokarmach roślinnych, a np. soja przyśpiesza wydalanie jej z organizmu,

Patmol,świetnie,że poruszyłaś temat tauryny.Ja o tym nie wiedziałam.

Przy adopcjach kotków np.nie wychodzących warto poruszyć ten temat z adoptującymi.

Pięknie dziękuję, bardzo przydatne rady, o wielu z nich nie wiedziałam, zaraz podeślę znajomym kociolubom!

Wydrukuje też ulotki dla przyszłych adoptujących kociaki; z wieloma obecnymi DSami  mam stały kontakt, więc też link na zamojski.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 4.10.2019 o 22:50, b-b napisał:

 

Dnia 5.10.2019 o 07:50, Tola napisał:

Fanta/Fantazja na już dom, pisałam o tym trochę wcześniej :) O wyjeździe kociaków miałam  napisać przed wyjazdem, ale sunia zabierana ze schroniska pochłonęła całą moją uwagę, robię to więc dopiero teraz;). Otóż jutro w godzinach popołudniowych do swojego nowego domu w Warszawie jedzie mała Fantazja - zamieszka z adoptowana od nas parę miesięcy temu Jeżynką, też z lecznicy z Izbicy. Tym samym transportem do DS do Warszawy jedzie mały Muffinek:) . Kociaki jadą do nowych domów dzięki pomocy agat21, której bardzo dziękuję za pomoc w transporcie:). Mnie nie ma w Zamościu, ale jestem z agat w kontajcue, wszystko już ustalone i myślę, że nie będzie żadnych klopotów. Agat21 zabiera maluchy z lecznicy z Izbicy. 

 

Agat 21 - pięknie dziękuję za pomoc - dzięki Tobie kolejne kociaki z Izbicy są już w swoich domach kwiat-emotikon-ruchomy-obrazek-0142.gif

 

Fantazja w nowym domu w Warszawie ( czarna koteczka to adoptowana rok temu zamojska Jeżynka, tez z lecznicy z Izbicy)

46e63d5e68e00af3med.jpg

f5d901ea06b6e7dfmed.jpg

7c0e67c16178c86cmed.jpg

d53d214e493e7989med.jpg

e21cee135eea9f48med.jpg

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 5.10.2019 o 17:50, b-b napisał:

Z Kremikiem to było spore zamieszanie, ale wszystko skończyło się bardzo dobrze;)

Pisałam już, że jak do DS pojechał jego brat Kajmak, to Kremik bardzo rozpaczał, dosłownie płakał całymi dniami w lecznicy.

Wspomniałam o tym pani Kajmaka, bo pytała o pozostawionego w lecznicy kocurka; bardzo przeżywała, że maluch tak tęskni za bratem, a ona ma już w domu 3 koty.  

Ale za parę dni  zadzwoniła, ze jednak przyjmie Kremika do DT i żeby szukać maluchowi domu w stolicy.

Spakowaliśmy Kremika no i pojechał do Warszawy (tuz przed moim wyjazdem).

A za 2 dni zadzwoniła pani Ewa, ze już go nie odda, więc i Kremik ma dom :).

Tutaj już obaj bracia w DS Warszawie:)

a80dbc72726c2528med.jpg

9354d2818135df42med.jpg

  • Like 6
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, Tola napisał:

Pięknie dziękuję, bardzo przydatne rady, o wielu z nich nie wiedziałam, zaraz podeślę znajomym kociolubom!

Wydrukuje też ulotki dla przyszłych adoptujących kociaki; z wieloma obecnymi DSami  mam stały kontakt, więc też link na zamojski.

bardzo dobry jest cały ten artykuł , który podlinkowałam z kociego pazura https://kocipazur.org/index.php?id=282

bo jest krotko o  wszystkim co ważne w żywieniu kotów  ; a jak ktos chętny to sobie doczyta i rozszerzy poszczególne zagadnienia -duzo ciekawych rzeczy jest na barfnym forum (barfny świat)/nawet jak ktoś nie karmi Barfem to i tak warto poczytać ( na dole artykułu jest link do barfnego świata)

Więc może  nawet całość dawać wydrukowaną np osobom adoptującym kotom (z zaznaczeniem źródła tekstu oczywiście)

  • Like 1
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Dnia 1.10.2019 o 16:45, Tyś(ka) napisał:

Pozwalam sobie zacytować własny post, bo nie wiem czy pamiętacie... a uważam, że zasługuje na post tutaj... ON.

Był ogłaszany od lutego... Dopiero po jakimś czasie, bo w połowie marca poruszył Czyjeś serca i znalazły się osoby, które postanowiły pomóc temu psu. To u nich znalazł swoją przystań. Niestety nie na długo: psiak odszedł 16. września. Jedyne co pociesza to to, że nie odszedł jako numer w schronisku, ale jako imienny pies. Przez ostatnie niecałe pięć miesięcy życia miał na imię Hektor.
Był bardzo biednym psem z setką psich lat na karku - patrząc na jego stan: bardzo kiepskich lat... Wszystkie miesiące życia na wolności to była jedna wielka walka i jeżdżenie po specjalistach. W sumie gabienty weterynaryjne były jego drugim domem. Pod koniec życia jedynie leżał i załatwiał się pod siebie. Zresztą, robił pod siebie i rozjeżdżał się, kiedy tylko pogoda się kiepściła i robiło się wilgotniej, zimniej, bardziej mokro.... nawet gdy jeszcze był na chodzie. Cierpiał na zaawansowaną dyskospondylozę odcinka piersiowego i lędzwiowego, nie miał ani skrawka zdrowego kręgosłupa i wg ortopedów to aż miało znamiona cudu, że w ogóle chodził... Oprócz problemów ortopedycznych walczył też z chorymi uszami.... m.in. z pałeczkami ropy błękitnej (do końca życia był kurowany), wychudzeniem (po przytyciu ważył zaledwie 33kg wagi, a to kawał psa), anemią, problemami skórnymi...  Pochłonął masę pieniędzy, ale Opiekunowie wiedzieli, że warto - życie swoje miał kiepskie to chociaż końcówkę życia miał godną... Każdy, kto go zobaczył po raz pierwszy płakał mocno. Teraz wszyscy płaczą za nim. I chociaż rzadko się uśmiechał to był kochanym psem - i co najważniejsze... pokochanym.


59647063_2164176907004683_7147237558101999616_n.jpg?_nc_cat=107&_nc_oc=AQmfDZU3Fimw70hfZ-xKJk7eQ7uLamVcIxM90m2ymcAvAMkdxSOBVUflBr7IphFaU1Q&_nc_ht=scontent.fwaw7-1.fna&oh=eabb7ad719fed819283bd92bab33a972&oe=5E342E7B

67274687_2284331831655856_1104473096686927872_n.jpg?_nc_cat=108&_nc_oc=AQlHtDGcTzB7pO66PCHycYHCT2Uc2eJ-Y6MuIyCdiwy7ndqgNd7_U-zRyKzV_pzd_Q8&_nc_ht=scontent.fwaw7-1.fna&oh=109495f86a87e2a01508df3030e468bc&oe=5E3D0765

67818417_2321004604655245_3644055948500140032_n.jpg?_nc_cat=107&_nc_oc=AQnKAYevsVagUsIWrQhC3N3jBdSsNwjExeAEAZ0CSa5dV9vMTknJkDnhEX-RyvLXEf8&_nc_ht=scontent.fwaw7-1.fna&oh=3db980b453db3bee1a65cc3089bb3fd5&oe=5E2E90E4

Pod koniec życia musiał być często kąpany, ale on nie narzekał - zwłaszcza, że po kąpaniu spał pod kocykiem

70004700_2373744356047936_6271287245894844416_n.jpg?_nc_cat=105&_nc_oc=AQloZXhpc50b3qoTt6V2WKaH9YT01Uky1lWl_oWlnyVzyhVgQP1xd-ZvLGeHliWGgOE&_nc_ht=scontent.fwaw7-1.fna&oh=8e415dea4cb343e51f1917781de77d15&oe=5E2A50C1

 

Dzisiaj jedynie chcę powiedzieć - żegnaj Hektorku...

 

Pamiętam biedną psinę:-(  

To było jakoś tak mniej więcej wtedy jak był zabierany Fado i niewidomy Misio szkielecik. Wówczas do schroniska przywieziono też taki psi szkielet z grubym łańcuchem.

Żal, że Hektor nie pożył sobie w tych dobrych warunkach dłużej.  :-(

Bardzo dziękuję tym wspaniałym ludziom, którzy na te ostatnie miesiące zapewnili Mu opiekę i dom!

  • Upvote 4
Link to comment
Share on other sites

Dnia 9.10.2019 o 20:53, Tola napisał:

Z Kremikiem to było spore zamieszanie, ale wszystko skończyło się bardzo dobrze;)

Pisałam już, że jak do DS pojechał jego brat Kajmak, to Kremik bardzo rozpaczał, dosłownie płakał całymi dniami w lecznicy.

Wspomniałam o tym pani Kajmaka, bo pytała o pozostawionego w lecznicy kocurka; bardzo przeżywała, że maluch tak tęskni za bratem, a ona ma już w domu 3 koty.  

Ale za parę dni  zadzwoniła, ze jednak przyjmie Kremika do DT i żeby szukać maluchowi domu w stolicy.

Spakowaliśmy Kremika no i pojechał do Warszawy (tuz przed moim wyjazdem).

A za 2 dni zadzwoniła pani Ewa, ze już go nie odda, więc i Kremik ma dom :).

Tutaj już obaj bracia w DS Warszawie:)

a80dbc72726c2528med.jpg

9354d2818135df42med.jpg

Bardzo się cieszę,że Pani zdecydowała się i na Kremika. 

Jak pisałyśmy na OLX wydawała się bardzo fajna :))

Link to comment
Share on other sites

Właśnie miałam wiadomość na olx

 

Bogumiła

Dzień dobry,
czy rodzeństwo Kremika również jest do adopcji? Szukamy z mężem dwóch kociąt, którym chcemy dać kochający dom. Proszę o więcej info
Pozdrawiam ciepło
Bogumiła

 

 

Prosiłam Panią o kontakt - sms pod podany nr telefonu.

Mam nadzieję ,ze się odezwie :)

Link to comment
Share on other sites

Dnia 10.10.2019 o 09:52, Patmol napisał:

bardzo dobry jest cały ten artykuł , który podlinkowałam z kociego pazura https://kocipazur.org/index.php?id=282

bo jest krotko o  wszystkim co ważne w żywieniu kotów  ; a jak ktos chętny to sobie doczyta i rozszerzy poszczególne zagadnienia -duzo ciekawych rzeczy jest na barfnym forum (barfny świat)/nawet jak ktoś nie karmi Barfem to i tak warto poczytać ( na dole artykułu jest link do barfnego świata)

Więc może  nawet całość dawać wydrukowaną np osobom adoptującym kotom (z zaznaczeniem źródła tekstu oczywiście)

Świetny pomysł, masz rację, dzsiiaj wieczrem powysyłam do tych ostatnich kocich DSów:).

Wysłałam te córce, bo ma kocicę;).

Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, b-b napisał:

Właśnie miałam wiadomość na olx

 

Bogumiła

Dzień dobry,
czy rodzeństwo Kremika również jest do adopcji? Szukamy z mężem dwóch kociąt, którym chcemy dać kochający dom. Proszę o więcej info
Pozdrawiam ciepło
Bogumiła

 

 

Prosiłam Panią o kontakt - sms pod podany nr telefonu.

Mam nadzieję ,ze się odezwie :)

To czekam,) . Mamy rodzeństwo, co prawda jeszcze w trakcie leczenia KK, ale warto mieć dobry DS, który troszkę poczeka.

Bardzo dziękuję:)

Link to comment
Share on other sites

Dostałam pierwsze zdjęcia Kredki i Koksika z DS w Warszawie:)

To była trudna adopcja, kociaki trafiły do nas w styczniu i długo czekały na wspólny dom.

Zabieraliśmy z ulicy dwa małe 4 miesięczne kociaki, a wyjezdżały dorosłe juz koty; Kredka została wysteylizowana, Koksik wykastrowany.

Koksik jest kotem niesłyszącym, siostra jest dla niego ogromnym wsparciem, przewodnikiem  i stąd nasze starania, aby zamieszkały u jednej rodziny.

cdce71eb02bb62f0med.jpg

40cd17ac18428f8fmed.jpg

d2384e516bed8a48med.jpg

f71a501b91786728med.jpg

2107f12a960ae1f4med.jpg

d5c5839b230181bfmed.jpg

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Mail i zdjęcia od p. Anety, która adoptowała od nas Chałwę:

Przesyłam 2 zdjęcia. Na jednym jest moja poprzednia kotka, Bakteria.
Na drugim Chałwa.
To samo miejsce, kilka lat różnicy.
Kot zawsze pozostaje kotem, mimo ogromnej różnicy charakterów :)
 
0a4e455076510b7cmed.jpg
 
57bcae54cfe6a273med.png

 

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Dnia 10.10.2019 o 23:13, b-b napisał:

Właśnie miałam wiadomość na olx

 

Bogumiła

Dzień dobry,
czy rodzeństwo Kremika również jest do adopcji? Szukamy z mężem dwóch kociąt, którym chcemy dać kochający dom. Proszę o więcej info
Pozdrawiam ciepło
Bogumiła

 

 

Prosiłam Panią o kontakt - sms pod podany nr telefonu.

Mam nadzieję ,ze się odezwie :)

Pani niestety nie odezwała się.

Dnia 14.10.2019 o 09:09, Jolanta08 napisał:

Kciuki zaciśnięte

Bardzo dziękuję, przydały się:)

Dnia 14.10.2019 o 09:25, Havanka napisał:

Kredka i Koksik nareszcie sie doczekały ! Widzę,że calkiem dobrze się już zaaklimatyzowaly w nowym miejscu. Stresu ani śladu. Za Kenzo oczywiście kciuki zaciskamy !

Również dziękuję:)

23 godziny temu, Poker napisał:

Miejsce to samo, widać. Tylko kotki w negatywie.

Pani Aneta tak sobie wybrała;)

Poprzednia koteczka odeszła niestety na nowotwór.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...