Jump to content
Dogomania

Zamojskie psiaki szukają domów i miłości


Tola

Recommended Posts

20 godzin temu, uxmal napisał:

A ja mam małą propozycję. Większość ludzi od których słyszałam, że przy przygarnęli psa, lub jemu/jej psu została udzielona pomoc używają magicznego wyrazu FUNDACJA. Fundacja pomogła, fundacja uratowała..Brzmi to tak jakby fundacja miała worek pieniędzy jakby działała jak perpetuum mobile.

Myślę, że warto przy każdej adopcji psiaka lub kotka dołączać ulotkę informacyjną... z tekstem coś w taki rodzaju:

Twój podopieczny został uratowany, wyleczony, odżywiony wypielęgnowany dzięki datkom kilkudziesięciu osób. Jeśli chcesz pomóc to....

Jeśli nie jesteś w stanie przekaż tę ulotkę dalej .

Nie mam talentu w pisaniu :)

Bardzo dobry pomysł, być może wielu zrozumie, że fundacje nie mają dotacji od państwa, a często słyszę takie testy.

My zawsze do umowy dołączamy ulotkę i prośbę o przekazywanie 1 %, tłumaczymy dlaczego to dla nas takie ważne; może dlatego wśród osób, które przekazują nam ten 1 % jest spora grupa obecnych właścicieli zamojskich zwierzaków.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Jaki śliczny whiskasik z Marcysia... no boski...


"Moja" kotka nadal jakby rozpłynęła się w powietrzu... jutro Karmicielka będzie jeździła cały dzień po Zamościu i nalepiać ogłoszenia, zajrzy do schroniska... bo ogłoszeń nie ma kto wywiesić, wzięła więc urlop :(

Mam prywatę, Tolu... ale przecież wszystkie psiaki nasze są... więc mam taką czelność... Czy zaglądając do schroniska, będziesz mogła rozglądać się za Pączkiem? Trafił do przytuliska tomaszowskiego tuż po świętach (został wyrzucony w Wigilię), bardzo delikatny piesio z niego jest... i się dowiedziałam dzisiaj, że wczoraj pojechał do Zamościa to aż coś mi się zrobiło... Tak chciałabym wiedzieć, że on tam się jakoś "zaaklimatyzuje"... a nie tak jak w pryztulisku non stop szczeka i warczy i nie wychodzi z budy... :( Ogłaszam go, ale wątpię, żeby ktoś go adoptował prosto ze schroniska... Ale nie ukrywam, że dobrze byłoby wiedzieć, co z nim się dzieje... 

Link to comment
Share on other sites

20 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Jaki śliczny whiskasik z Marcysia... no boski...


"Moja" kotka nadal jakby rozpłynęła się w powietrzu... jutro Karmicielka będzie jeździła cały dzień po Zamościu i nalepiać ogłoszenia, zajrzy do schroniska... bo ogłoszeń nie ma kto wywiesić, wzięła więc urlop :(

Mam prywatę, Tolu... ale przecież wszystkie psiaki nasze są... więc mam taką czelność... Czy zaglądając do schroniska, będziesz mogła rozglądać się za Pączkiem? Trafił do przytuliska tomaszowskiego tuż po świętach (został wyrzucony w Wigilię), bardzo delikatny piesio z niego jest... i się dowiedziałam dzisiaj, że wczoraj pojechał do Zamościa to aż coś mi się zrobiło... Tak chciałabym wiedzieć, że on tam się jakoś "zaaklimatyzuje"... a nie tak jak w pryztulisku non stop szczeka i warczy i nie wychodzi z budy... :( Ogłaszam go, ale wątpię, żeby ktoś go adoptował prosto ze schroniska... Ale nie ukrywam, że dobrze byłoby wiedzieć, co z nim się dzieje... 

Szkoda mi bardzo koteczki:(

Pytałam koleżankę, która wczoraj odwiedzała brata w tamtych okolicach - nie widziała ogłoszeń:(.

Może osoba, która robiła wizytę pomoże? Ogłoszenia to jedyna szansa dla kotki, ktoś ją w końcu zauważy. 

Ja mogę tam podjechać,  ale dopiero piątek, sobota...

Co do Pączka to jeśli jest teraz w schronisku to na kwarantannie, a tam nie mam wstępu.

Owszem z daleko można coś zobaczyć, zwłaszcza wyzsze psy, ale jak on z tych siedzących w budzie to niestety:(

Trzeba jechać za 2 tyg - 3 tyg. ...

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Tola napisał:

Szkoda mi bardzo koteczki:(

Pytałam koleżankę, która wczoraj odwiedzała brata w tamtych okolicach - nie widziała ogłoszeń:(.

Może osoba, która robiła wizytę pomoże? Ogłoszenia to jedyna szansa dla kotki, ktoś ją w końcu zauważy. 

Ja mogę tam podjechać, ale musiałabym mieć to ogłoszenie...

Co do Pączka to jeśli jest teraz w schronisku to na kwarantannie, a tam nie mam wstępu.

Owszem z daleko można coś zobaczyć, zwłaszcza wyzsze psy, ale jak on z tych siedzących w budzie to niestety:(

Trzeba jechać za 2 tyg - 3 tyg. ...

Jutro Karmicielka ma objeździć wszystkie okolice, powywiesza ogłoszenia. Właściciele w ogóle nieprzejęci zgubą.. :( Taka porażka... Niby jest jakaś kotka, którą ktoś znalazł, ale na podstawie zdjęć ciężko powiedzieć czy to ta kicia, jutro Karmicielka sprawdzi :(. Oby!
Dziękuję za pomoc, przepraszam że tutaj piszę, ale nie znam za bardzo nikogo z Zamościa... 

Ojej, no tak... dopiero za 2tyg. Zapomniałam :( Może przez 2tyg. uda się zorganizować mu jakąś pomoc. Znalazca, który trzymał Pączka przez całe święta mówił, że po dobie warkolenia, wyszedł z niego pieszczoch... a potem trafił do przytuliska (bo rezydenci nie akceptowali Pączka) i tam non stop warczał, nie dawał do siebie podejść.. Eh... ostatnio jakieś czarne chmury nadeszły.

Link to comment
Share on other sites

25 minut temu, Tola napisał:

Załamka:(

Czy to nie te psiaki, które jakiś czas temu miały jechać pod opiekę Anulki i Bogusik?

Wtedy wyglądały tak i podobno odebrał je właściciel

IMGP6599.JPG

Jeśli to te to znowu są w schronisku:(

50233433_2012808892171451_6420553641651863552_n.jpg

50739419_2012808832171457_1128571840357203968_n.jpg

O matusiu! To chyba te same ale też nie jestem pewna na 100%.Dobrze by było odszukać poprzednie zdjęcia...Ale co one by znowu robiły w schronie...? :( Jakiś koszmar! :(

Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, Tola napisał:

To było 15 listopada, miały ok. 4 mies.

W moim przekonaniu to są te same.Przypuszczam,że uciekają właścicielowi,być może brak ogrodzenia i dlatego znów są w schronie.Gdyby nie to,że zostały odebrane to by już zapewne były zaadoptowane do normalnych domów a tak biedne się tułają.

Link to comment
Share on other sites

Ogłoszenie zaginionej kotki... jeżeli ktoś mógłby pomóc... Dzisiaj Karmicielka odwiedziła już schronisko i sprawdziła jedno ogłoszenie... ale to nie zaginiona... Tutaj ogłoszenie... ogloszenie Rysia.pdf

A Pączek okazał się sunią, będziemy ją wyciągać z pozostałymi dziewczynami z Tomaszowa. Kwarantanna kończy się 05.02. Więc dziękuję Tolu za chęć pomocy, mam nadzieję, że uda się małą wyciągnąć.

Link to comment
Share on other sites

On 1/28/2019 at 7:22 PM, Tola said:

Mam jeszcze informacje o Kredce i Koksiku - czarnym rodzeństwie - p. Ola z Dt zgłaszała, że kocurek prawdopodobnie nie słyszy no i wetka po badaniu potwierdziła te informacje:(.

Rozmawiałam dzisiaj z p. Olą z DT no i doszłyśmy do wniosku, że ten dom pod Warszawą, który był chętny adoptować oba kociaki odpada, rodzina zawsze miała wychodzące koty, nie dadzą rady upilnować Koksika:(. Juz powiadomiłam rodzinę.

Wcześniej pisałam, że Kredka już tak nie pilnuje brata, jakby wiedziała, że jest bezpieczny -  dziewczyna chodzi swoimi ścieżkami po domu ;). Po dzisiejszej rozmowie z p. Olą myślę, ze jak najbardziej nadal szukamy domu dla obu kociaków, ale można jednocześnie spróbować zrobić oddzielne ogłoszenia; Kredka da sobie radę sama, Keksik powinien mieć dom z drugim kotem, potrzebuje przewodnika.  To zwiększy szansę na adopcję.

Witam,

Wreszcie udało mi sie tu dotrzeć. Zacznę od Dorotki, rośnie dziewczyna jakby chciała moją Avę przerosnąć :) Co nie przeszkadza jej dalej próbować  spać na grzbiecie Avy.

dorotka1.jpg.116d65c36507fd725fd0409d2d63c907.jpg

Koksik faktycznie jest kociakiem bardzo mocno niedosłyszącym. Z tego powodu jest kociakiem dość autystycznym, ale  jest niesamowicie przytulaśny i mruczy jak mini traktor :)

koksik2.jpg.bbde5bee57cebe8ed3c29470ec27af4d.jpgKoksik1.jpg.dc834f22e5a218d281e4b74743e05eaa.jpg

A tu Kredka

 

kredka1.jpg.fcbf91bb4dbd2d214fc6915fabcbc51a.jpg

Kredka2.jpg.b784c38c83910e475be41354917c8b28.jpg

A tu z moimi kocurami

Z Elvisem:

trio1.jpg.8e9fb6f91d127ea95e60384555eb7985.jpg

( "No prosze jakie mam cudne dzieci")

I z Piper'em:

Piperteeth.jpg.df671b3d349f83ffc988db917ee3f4de.jpg

 

  • Like 5
  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, DT-Karmelki napisał:

Witam,

Wreszcie udało mi sie tu dotrzeć. Zacznę od Dorotki, rośnie dziewczyna jakby chciała moją Avę przerosnąć :) Co nie przeszkadza jej dalej próbować  spać na grzbiecie Avy.

dorotka1.jpg.116d65c36507fd725fd0409d2d63c907.jpg

Koksik faktycznie jest kociakiem bardzo mocno niedosłyszącym. Z tego powodu jest kociakiem dość autystycznym, ale  jest niesamowicie przytulaśny i mruczy jak mini traktor :)

koksik2.jpg.bbde5bee57cebe8ed3c29470ec27af4d.jpgKoksik1.jpg.dc834f22e5a218d281e4b74743e05eaa.jpg

A tu Kredka

 

kredka1.jpg.fcbf91bb4dbd2d214fc6915fabcbc51a.jpg

Kredka2.jpg.b784c38c83910e475be41354917c8b28.jpg

A tu z moimi kocurami

Z Elvisem:

trio1.jpg.8e9fb6f91d127ea95e60384555eb7985.jpg

( "No prosze jakie mam cudne dzieci")

I z Piper'em:

Piperteeth.jpg.df671b3d349f83ffc988db917ee3f4de.jpg

 

Witamy nową dogomniaczkę:)

DT Karmelki - bardzo się cieszę, że jesteś z nami :)

Teraz będziemy już mieć najnowsze wieści o Kredce, Koksiku  no i o Karmelce jak to się mówi   - z pierwszej ręki;)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Ja też bardzo ucieszyłam się, że DT-Karmelki będzie z nami ! To się Dorotce domek trafił ! Już wcześniej, na zdjęciu widziałam, ze Ava bardzo pokochała Karmelkę a ona sama uznała ją za swoją mamę. W żaden sposób nie poznałabym jej dzis. Urosła bardzo !

Wspaniała z Was Rodzina !

Zdjęcia Kredki i Koksika też wstawię do swojego ogłoszenia i zmienię je na Warszawę.

Link to comment
Share on other sites

23 minuty temu, DT-Karmelki napisał:

W razie czego mam zdjęcia w dużym formacie, jesli będą lepsze do ogłoszeń. Aha, ogłoszenia na Wrocław? Wybieram się ok 10 lutego

Dorotka waży już 3,7kg i to chyba jescze nie koniec. A miała byc takim , małym "torebkowym" psiakiem... ;)  Już prawie wyrosła z ubranka.

Witamy na Dogo. 

Widziałam dzisiaj Adasia. Bardzo ładnie wygląda. Widać, że Pan o niego dba. Jest wesoły, otwarty na obcych.

Poprosiłam o wysłanie zdjęć bo Adaś ma ich mnóstwo. 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 29.01.2019 o 20:23, Tola napisał:

Bardzo dobry pomysł, być może wielu zrozumie, że fundacje nie mają dotacji od państwa, a często słyszę takie testy.

My zawsze do umowy dołączamy ulotkę i prośbę o przekazywanie 1 %, tłumaczymy dlaczego to dla nas takie ważne; może dlatego wśród osób, które przekazują nam ten 1 % jest spora grupa obecnych właścicieli zamojskich zwierzaków.

Jeden procent na Zea poleci tradycyjnie od mojego syna.W tym roku również p.Agata wraz z mężem,którzy zaadoptowali od nas Aleksa przekażą 1% na Waszą Fundację :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...