Jump to content
Dogomania

Zamojskie psiaki szukają domów i miłości


Tola

Recommended Posts

4 godziny temu, Jo37 napisał:

Wizyta dla kociaków wypadła bardzo dobrze. Chłopaki mogą się pakować.

Może parę słów o domku: mieszkanie w bloku, pani miała 13 lat kotkę, która niedawno odeszła na nowotwór.

Pani zawsze bardzo chciała mieć dwa koty, ale najpierw bala się, ze rezydentka nie zaakceptuje kolejnego zwierzaka w domu, potem przyszła choroba kotki, długie leczenie...

Teraz jest okazja, aby uratować 2 maluchy.

W razie pani wyjazdów kotami opiekuje się mama, maluchy będą kotami niewychodzącymi.

Pani wybrała biało rudego kocurka, drugiego miałam sama wybrać.

Po rozmowie z p. Janiną, tymczasowa opiekunka osieroconych malców, do Warszawy pojedzie tez ten najbardziej rudy maluch, bo najbardziej nieśmiały, z bratem będzie mu raźniej.

20190601_161320.jpg

20190601_160934.jpg

Link to comment
Share on other sites

I jeszcze Faworek (ten z lasu)  dzisiaj w lecznicy, wyszły tylko takie zdjęcia, bo to bardzo ruchliwy i bardzo rozmowny kocurek w typie norweskiego leśnego; ma ok. 5 mies.

Miał ok. 40 kleszczy:(

IMGP9082.JPG

IMGP9088.JPG

IMGP9087.JPG

IMGP9084.JPG

 Tutaj w wersji demonicznej ;)

IMGP9083.JPG

IMGP9079.JPG

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Ostatnio nie mam dobrych wieści na tym wątku i dzisiaj też tak będzie:(

Ciężko mi jest to wszystko pisać, emocjonalnie już chyba tego nie ogarniam:(

Jeszcze nie skończyło się leczenie koteczki po wypadku, przedwczoraj do lecznicy trafił Faworek, a dzisiaj kolejny znaleziony kocurek z ranami, żywcem zjadany przez larwy:(

W lecznicach będą już nam chyba lprzyjmowali zwierzaki  na tzw "zeszyt" :(

Kociak jest w bardzo ciężkim stanie, rana stara, zainfekowana, jest już martwica.

Larwy much są wszędzie,  w uszach,w  pyszczku, tragedia:( .

Maluch ma wielką wolę życia, proszę o kciuki, bo  noc będzie decydująca:(

received_454173028682544.jpg

received_480970672644853.jpg

received_586195851903330.jpg

received_710035169453944.jpg

Link to comment
Share on other sites

No i żeby dobić siebie i Was  - pseudo pod Zamościem - buldożki i bulteriery:(:(:(

Jest decyzja administracyjna o zabraniu 13 psów, a gmina nie ma gdzie ich umieścić.

Wczoraj po tel  UG do TZa  jedna z lecznic zgodziła się przyjąć  4 bulteriery, a reszta?

UG zupełnie sobie z tym nie radzi.

Ja nie mam gdzie zabrać Spinki, jest w lecznicy, a tutaj tyle psów:(

59686637_823604044689903_1232524475715551232_n.jpg

59778245_427409267822429_5073960546861056000_n.jpg

59784619_881100998896253_5745153528796545024_n.jpg

59829062_2364723853807137_2205638497325285376_n.jpg

59885787_400443107220553_208235253054046208_n.jpg

Link to comment
Share on other sites

Tolu, chyba trzeba sprawę nagłośnić, najlepiej na FB. Te psy są naprawdę biedne na tych łańcuchach. Inne organizacje na pewno pomogą, zeby zabrać je stamtąd wszystkie. Utrzymanie takiego stadka to spory koszt, buldożki są bardzo chorowite i miewają wiele wad. Na szczęście mają równiez wielu miłośników, którzy na pewno nie odmówią pomocy. Takie miejsca to niestety cena tanich, "okazyjnie" kupowanych maluchów.

Kot bardzo biedny. Mam nadzieję, że da radę. Najgorsze jeszcze teraz są te upały. Szczególnie przy gojeniu.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Niechaj te pseuduchy popaparnce ludzkie

 -gnija zywcem wiele lat

 matko jedyno ...nie ma konca

 zagladzie zwizrzat

 nie ma konca cierpieniu zwiarzat

 boc ,,czlowiek ,, panem ziemi calej ...

 dla pieniadza zrobi wszytko

 kazda potwornosc ...

 hanba dla ludzkosci

 .... serce peka

 sciskamy mocno za kotunia

 i za wszytkie te bulenki

 trzeba naglosnic wszedzie gdzie tylko sie da

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Anula napisał:

Może uda się Spinkę umieścić u szafirki albo u Anecik? Ale chyba chodzi o transport,może bla-blacar?

Rozmawiałyśmy z Tolą i Spinka może do nas przyjechać, tylko właśnie problem jest z transportem. Pytałam przed pół godziną, czy jest jakaś opcja do Krakowa, ale niestety nie ma. Andrzej chyba będzie musiał zawieźć Tanię do DS do Krakowa, więc mógłby zabrac na jej miejsce Spinkę, tylko brak transportu z Zamościa. Tania miała jechać z Andrzejem, jak pojedzie na wystawę z yorką, ale okazało się, że pomyliłam daty i wystawa jest dopiero 29.06, a nie 19, jak początkowo myślałam. Porobiło się przez moją sklerozę.

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Tola napisał:

Kociak jest w bardzo ciężkim stanie, rana stara, zainfekowana, jest już martwica.

Larwy much są wszędzie,  w uszach,w  pyszczku, tragedia:( .

Maluch ma wielką wolę życia, proszę o kciuki, bo  noc będzie decydująca:(

Biedactwo jak musiał cierpieć :( Taki stan musiał trwać od jakiegoś czasu i nikt się nad nim nie pochylił?

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Tola napisał:

Jest decyzja administracyjna o zabraniu 13 psów, a gmina nie ma gdzie ich umieścić.

Wczoraj po tel  UG do TZa  jedna z lecznic zgodziła się przyjąć  4 bulteriery, a reszta?

UG zupełnie sobie z tym nie radzi.

Ja nie mam gdzie zabrać Spinki, jest w lecznicy, a tutaj tyle psów:(

Buldożki i bulteriery na łańcuchach    1418442105_getattachmid370907mpid16min1uid8bacb883c6065602.jpg.69d5ba9ef58c834066f23b8fc08a822a.jpg  To tylko chory, mega chciwy umysł mógł wymyślić. Jak te biedactwa dawały sobie rade w zimie?  I czy na pewno dawały sobie radę?  Za takie traktowanie zwierząt kara pozbawienie wolności do natychmiastowego wykonania się należy.

Jaaga ma rację, to trzeba nagłośnić, żeby drania nie potraktowali ulgowo.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Jaaga napisał:

Tolu, chyba trzeba sprawę nagłośnić, najlepiej na FB. Te psy są naprawdę biedne na tych łańcuchach. Inne organizacje na pewno pomogą, zeby zabrać je stamtąd wszystkie. Utrzymanie takiego stadka to spory koszt, buldożki są bardzo chorowite i miewają wiele wad. Na szczęście mają równiez wielu miłośników, którzy na pewno nie odmówią pomocy. Takie miejsca to niestety cena tanich, "okazyjnie" kupowanych maluchów.

Kot bardzo biedny. Mam nadzieję, że da radę. Najgorsze jeszcze teraz są te upały. Szczególnie przy gojeniu.

Jagna, problem w tym, ze ja nie jestem na FB:( 

Jeśli chodzi o koszty, to gmina na pewno część z nich pokrywa. Tylko nie maja gdzie zabrać tylu psów - hotele to spory koszt, a zamojskie schronisko odmówiło przyjęcia psów.

 

1 godzinę temu, Anula napisał:

Może uda się Spinkę umieścić u szafirki albo u Anecik? Ale chyba chodzi o transport,może bla-blacar?

Tak , chodzi o transport:(  Na razie nie mam ani do Krakowa,  ani do Warszawy dla kociaków. 

Tak jak napisałam na wątku chyba Spinki - bardzo żałuję, ze nie zabrała się do Hani, a teraz nie dam rady dostarczyć ją tak daleko, chyba ze zdarz się cud i ktoś ją zabierze gratis.

56 minut temu, elik napisał:

Biedactwo jak musiał cierpieć :( Taki stan musiał trwać od jakiegoś czasu i nikt się nad nim nie pochylił?

Elu - tam większość to boldożki:(

Reszta siedzi w oborze w tych klatkach, sporo szczeniaków takie około 6 mies.

Link to comment
Share on other sites

35 minut temu, Jaaga napisał:

Rozmawiałyśmy z Tolą i Spinka może do nas przyjechać, tylko właśnie problem jest z transportem. Pytałam przed pół godziną, czy jest jakaś opcja do Krakowa, ale niestety nie ma. Andrzej chyba będzie musiał zawieźć Tanię do DS do Krakowa, więc mógłby zabrac na jej miejsce Spinkę, tylko brak transportu z Zamościa. Tania miała jechać z Andrzejem, jak pojedzie na wystawę z yorką, ale okazało się, że pomyliłam daty i wystawa jest dopiero 29.06, a nie 19, jak początkowo myślałam. Porobiło się przez moją sklerozę.

Jagna, ja transport z Krakowa mam i to gratisowy, pisałam o tym u Spinki na watku, tylko trzeba mi dowozu do Krakowa...

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Tola napisał:

Jagna, ja transport z Krakowa mam i to gratisowy, pisałam o tym u Spinki na watku, tylko trzeba mi dowozu do Krakowa...

Wiem, ale myślałam żeby połączyć to z dowozem Tani. Pisałam Ci, że pomyliłam daty wystawy, a po Cindy ludzie już wczoraj byli. Najlepiej więc byłoby Tanię zawieźć do Krakowa i zabrać Spinkę. Z Tanią nie ma co kombinowac z osobą  ze Sosnowca, bo dowiezienie jej do Sosnowca i tak zajęłoby Andrzejowi  ponad godzinę, więc lepiej żeby jechał na Kraków, gdyby był transport dla Spinki z Zamościa do Krakowa.

Link to comment
Share on other sites

O Matko... :(

Tolu jest kilka organizacji zajmujących się buldożkami/ogólnie "plaskatymi", może któraś będzie mogła pomóc:

1. Stowarzyszenie Adopcje Buldożków: http://adopcjebuldozkow.pl/, kontakt: [email protected]

2. Załoga Bulldoga: http://blog.zalogabulldoga.org/, kontakt: [email protected], 794 444 901

3. Plaskaty Azyl: http://plaskate.org.pl/,  kontakt: [email protected], 603 651 833 Kasia, 501 229 999 Gosia, 606 189 836 Honorata

4. Stowarzyszenia Mopsy w Potrzebie: http://mopsywpotrzebie.pl/,  kontakt: [email protected]  720 701 836 (Joanna), 720 701 837 (Kasia)

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Mam złe i dobre wieści; zacznę od tych złych, bo jest ich więcej.

Kotek zjadany żywcem przez larwy przeżył noc, ale okazało się, ze niestety larwy ma w całym ciele, zaatakowany był tez mózg - kocię ogromnie cierpiało i została podjęta decyzja o eutanazji :(

Spinka została zw zamojskiej lecznicy jeszcze do jutra, liczyłam na jakiś przełom, ale pomimo parogodzinnych poszukiwań przeze mnie i TZ - mnie mam miejsca dla małej.

Nie może też jutro jechać do lecznicy  w Izbicy bo dzisiaj pojechały tam 4 bulteriery z pseudo, wetka mówi, ze szaleją no i nie zgodził się na przejęcie Spinki.

Sytuacja wygląda więc tak, ze muszę jutro zabrać sunię z lecznicy w Zamościu i nie mam gdzie jej umieścić.

Nadal nie mam transportu ani do Warszawy, ani do Krakowa.

Link to comment
Share on other sites

Dobre wiadomości to te dotyczące pseudo pod Zamościem; bardzo dziękuję wszystkim, którzy pomimo własnych obowiązków i problemów starali się pomóc.

Tak jak pisałam wcześniej, dzisiaj 4 bulteriery pojechały do lecznicy w Izbicy.

Odezwała się tez do mnie dziewczyna ze Stowarzyszenia i są w stanie zabrać wszystkie buldożki nawet jutro.

Była wstrząśnięta tym, co zobaczyła.

Wysłałam kontakt do kobiety do UG i będziemy ustalać warunki odbioru i przewozu.

 

Link to comment
Share on other sites

Rany, jak tu pomóc w sprawie Spineczki :( Może uprosić Agnieszkę, u ktorej jest Tevor, żeby przyjęła ją na jakiś czas? Nie wiem jak ona teraz "stoi" z innymi zwierzakami, ale mogę zapytać.

W środę jadę z Rzeszowa do Warszawy, mogę zabrać transporter z jakimś zwierzem ze sobą, czy realne byłoby podrzucenie go gdzieś na trasę?

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Czy stowarzyszenia ratujące zwierzaki mogłyby wspólnie wystąpić o wprowadzenie przepisu, na mocy którego za utrzymanie psów, odebranych ze skandalicznych pseudohodowli, płaci ten od kogo je odebrano tak długo, póki nie znajdą nowych właścicieli? Warto także składać wnioski do odpowiednich urzędów skarbowych o kontrolę płacenia podatków w takiej pseudo. Tylko uderzenie po kieszeni może ograniczyć tego rodzaju działalność.   

  • Like 2
  • Upvote 6
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...