Jump to content
Dogomania

Zamojskie psiaki szukają domów i miłości


Tola

Recommended Posts

8 godzin temu, Tola napisał:

Nie wiem, kto jest odpowiedzialny za Maxa.

Jak pamiętacie organizowanie pomocy  przebiegało w nerwowej atmosferze, pies był pogryziony, potem po ciężkiej operacji, trzeba było jak najszybciej założyć wątek,   zbierać pieniądze... Na wątku było sporo osób, a teraz niestety ubywa ludzi, ale  i pieniędzy - wiem, że tak bywa, ale tak nie powinno być, szczególnie u starszego psa.

Max  potrzebuje wpłat nie tylko na hotelowanie, ale i na leki.  Być może będzie potrzebował  kolejnych decyzji co do ewentualnych zabiegów? badań? Napisałam tak, bo wydaje mi się, że łatwiej organizować pomoc, jak ktoś nad tym wszystkim czuwa, a takiej osoby teraz u Maxa nie widzę.

 

Dziekuje za informacje.

Tolu czy Max na ogloszenia?

Julka znalazla dom to i Maxio znajdzie:)

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, Tola napisał:

Szafranek ma dom - zamieszka w Krakowie:)

Wreszcie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Bardzo dziękuję za kciuki:)

Wczoraj miałam jeden, a dzisiaj kolejny  tel z zapytaniem o Szafranka (w ogłoszeniach terra - Onyks - bardzo dziękuję:).

Dziękuje tez Havanka za pomoc w ogłaszaniu kocurka:)

IMGP1228.JPG

 

Bardzo się cieszę, że Szafranek- Onyks wreszcie zamieszka we własnym domku.

Bądź szczęśliwy maleńki.

Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, UlaFeta napisał:

Dziekuje za informacje.

Tolu czy Max na ogloszenia?

Julka znalazla dom to i Maxio znajdzie:)

 

49 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Zwłaszcza, że Julka znalazła dzięki Maxiowi :) Z jego ogłoszenia :)

Oby więcej takich życzeń i osób życzliwych Maxiowi - przecież marzenia się spełniają!

Link to comment
Share on other sites

Dnia 5.03.2018 o 23:13, b-b napisał:

Udało mi się zebrać takie akcesoria do tej pory i jutro wysyłam to do Toli :)

Marto te 3 sztuki zaznaczone to małe szeleczki. Może na jakiegoś szczeniaczka będą lub kotka :)

DSC_0346.JPG.ddfd2ad9b7eaf18af9f9a7bc443c068c.JPG

 

Paczuszka już u mnie,  czeka na szczęśliwców;)

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Anula napisał:

Asiu Sopelek nie tupta w nocy?

Anulko, z uwagi na nasz zwierzyniec i bezpieczeństwo, Sopelek jest zamknięty w pokoju, a w dzień siedzi w ogromnym, kartonowym pudle, zagrzebany w pocięte gazety. Na całe szczęście temperatury sa plusowe, śniegu już prawie nie ma więc maluch odyska niedługo wolność. jestem w stałym kontakcie z panem Jerzym.   . 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 6.03.2018 o 21:25, seramarias napisał:

 

Dosłownie kłębek psiego nieszczęścia. Bardzo suni żal :(

 

Dnia 6.03.2018 o 21:03, handzia napisał:

Uff, odnalazłam wątek. Bardzo mi wstyd, ze tak dawno tu nie byłam, ale teraz więcej przebywam na fb. Niestety tam jak wszyscy pewnie wiecie, jest jeden wielki młyn, nie mozna nic wstawić bez przykrych komentarzy...owszem pomoc i odzew jest spory, ale w tym przypadku postanowiłam napisac tutaj. 

W niedziele pojechałyśmy z funią i jeszcze dwiema dziewczynami do naszego schroniska zrobić zdjęcia szczeniakom w zamojskim schronie. Przy okazji obfociłysmy resztę biedaków.

Nasza uwagę przykuła sunia, na pierwszy rzut oka bardzo stara i chora. Na poczatku lezała na podescie zwinięta w kłębek, nie reagowała na nasze nawoływania. Jest bardzo chuda, cały tył ma w odchodach, przez chwilę myslałyśmy, że to jej ostatnie chwile, widok był bardzo przykry. Jeden wielki kłębek nieszczęścia :(  Zapytałysmy o nia pracownika, poprosilysmy, żeby do niej podszedł.  Kiedy to zrobił, sunia podniosła się i zrobiła rundke po boksie, ale ciagle szukała miejsca do położenia. Dodam, że mróz był jeszcze duży :(.....Nie możemy o niej zapomnieć, sunia jest duża, stara, nieadopcyjnej urody (przepraszam za to). Do tego wyglada na chorą. Nie wiemy co mamy począć, nie stać nas na wyciagnięcie jej do hotelu, nie mamy żadnego dt .....czy ktoś może jakoś nam pomóc?

Tolu, mamy duzo innych zdjęć psiaków, jesli chcesz moge je wstawić. 

28879329_1644767515602790_390058385_o.thumb.jpg.6f2f93d75be71d82fc7c06c3c6f1180b.jpg

Jaka biedna. Wzięłabym ją, ale Olly na razie bez ogłoszeń, więc nie mam co liczyć na jego szybką adopcję. Ma cały czas świad, wydrapuje w włosach dziury, testujemy rózne antyalergiczne diety, kupiłam mu tez Foresto na wszelki wypadek. Do tego jeszcze ma zapalenie ucha. Myślałam po przyjeżdzie, że go boli po tym, jak był odratowywany przy zadławieniu się. Jednak okazało się, ze to ucho chore.

Ona sobie tam nie poradzi  w takim stanie :(

Link to comment
Share on other sites

17 godzin temu, Alaskan malamutte napisał:

Anulko, z uwagi na nasz zwierzyniec i bezpieczeństwo, Sopelek jest zamknięty w pokoju, a w dzień siedzi w ogromnym, kartonowym pudle, zagrzebany w pocięte gazety. Na całe szczęście temperatury sa plusowe, śniegu już prawie nie ma więc maluch odyska niedługo wolność. jestem w stałym kontakcie z panem Jerzym.   . 

U nas Monika rządzi, wszystkie psy jej się boją. Pierwszą zime była za mała na hibernację, tej zimy zasnęła, ale w grudniu juz się obudziła z powodu wyższych temperatur, więc stale z nami. Na początku tez pomógł mi pan Jerzy.

DSC07689.JPG

  • Like 3
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Jaaga w sprawie Olli trzeba konkretnie zadziałać.Wet musi pobrać zeskrobiną najlepiej dermatolog i przepisze odpowiednie środki.Nie ma sensu też czekać z ogłoszeniami bo Olli się przywiązuje do Was.Zanim domek się znajdzie odpowiedni to też płynie czas a czas dla Olli będzie stracony.

Link to comment
Share on other sites

17 godzin temu, Jaaga napisał:

 

Jaka biedna. Wzięłabym ją, ale Olly na razie bez ogłoszeń, więc nie mam co liczyć na jego szybką adopcję. Ma cały czas świad, wydrapuje w włosach dziury, testujemy rózne antyalergiczne diety, kupiłam mu tez Foresto na wszelki wypadek. Do tego jeszcze ma zapalenie ucha. Myślałam po przyjeżdzie, że go boli po tym, jak był odratowywany przy zadławieniu się. Jednak okazało się, ze to ucho chore.

Ona sobie tam nie poradzi  w takim stanie :(

tez o niej mysle..jak jej pomoc, poki Olly jest- moze do hoteliku wyciagnac sunie na ten czas, zeby nie bylo za pozno....:(

Link to comment
Share on other sites

17 godzin temu, Jaaga napisał:

. . .

Do tego jeszcze ma zapalenie ucha. Myślałam po przyjeżdzie, że go boli po tym, jak był odratowywany przy zadławieniu się. Jednak okazało się, ze to ucho chore.

. . .

Oli miał akcje ratunkową ? Chyba coś przeoczyłam. Sami sobie poradziliście ?

Link to comment
Share on other sites

Dnia 9.03.2018 o 17:13, Jaaga napisał:

 

Jaka biedna. Wzięłabym ją, ale Olly na razie bez ogłoszeń, więc nie mam co liczyć na jego szybką adopcję. Ma cały czas świad, wydrapuje w włosach dziury, testujemy rózne antyalergiczne diety, kupiłam mu tez Foresto na wszelki wypadek. Do tego jeszcze ma zapalenie ucha. Myślałam po przyjeżdzie, że go boli po tym, jak był odratowywany przy zadławieniu się. Jednak okazało się, ze to ucho chore.

Ona sobie tam nie poradzi  w takim stanie :(

Sunię zauważyły w schronie zamojskie dziewczyny z Fb i na pewno organizują pomoc. 

Miałam info, że sunia miała jechać do hoteliku, teraz jest już dla niej  DT, a Zea ma pomóc pokryć koszty u weta.

Jaaga - odpisałam na PV, zadzwonię jutro.

Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, Tola napisał:

Sunię zauważyły w schronie zamojskie dziewczyny z Fb i na pewno organizują pomoc. 

Miałam info, że sunia miała jechać do hoteliku, teraz jest już dla niej  DT, a Zea ma pomóc pokryć koszty u weta.

Jaaga - odpisałam na PV, zadzwonię jutro.

 

Link to comment
Share on other sites

Chciałam Wam opowiedzieć o  pięknej inicjatywie jednego z zamojskich przedszkoli, w którym w tym roku postanowiono zebrać dary dla podopiecznych ZEA.

Zwrócono się do nas o przygotowanie plakatów z podobiznami i krótką historią potrzebujących pomocy psów;  takie plakaty umieszczono na tablicach przy każdej z sal - dzięki pomocy nauczycieli te smutne historie  życia psów poznają maluchy, ale i ich rodzice, dziadkowie.

Na pewno trudno liczyć, że dzięki takiej akcji jakiś pies znajdzie dom, chociaż cuda się zdarzają, ale być może takie działania zaowocują zwiększeniem wrażliwości u najmłodszych.

Tutaj moja Florcia na jednym ze spotkań z przedszkolakami (Zula już w tym roku  nie uczestniczy w takich spotkaniach)

28056447_1590593777735870_892069584734686935_n.jpg

28276725_1590593574402557_7246880230919705498_n.jpg

I Ela, która nie raczyła wyjść z koszyka;)

28166583_1590593454402569_8285024938948068964_n.jpg

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...