Jump to content
Dogomania

Zamojskie psiaki szukają domów i miłości


Tola

Recommended Posts

Napiszę i tutaj. Mam do oddania drapak - niestety we Wrocławiu, bez możliwości wysyłki. Jeżeli znacie kocie DT, któremu mógłby się ten drapak przydać (jest zniszczony, ale mimo to dość atrakcyjny) to dajcie znać. Oddaję go za darmo, byleby tylko w ręce sprawdzonego domu tymczasowego, który pomaga naprawdę.

EDIT: Zarezerwowany.

 

Link to comment
Share on other sites

Straszne. Brak słów. Chyba wirus zmutował , bo nawet surowica nie pomogła.

Wyobrażam sobie co przeżywają opiekunowie no i weci , dla których jest to porażka zawodowa.

Też się pogubiłam w liczbie jeszcze żyjących maluchów.

Miałam wielkie szczęście , że udało mi się uratować sunię w DT.

Link to comment
Share on other sites

Brak słów aby wyrazić to, co przynosi każda zła i smutna wiadomość o szczeniaczkach :(

Jeszcze może rok wstecz nie było aż takiej obawy w ich ratowaniu i umieszczaniu w DT.Na dzień dzisiejszy parwo osiągnęło dużo szerszy zasięg swojego działania i zamyka tym samym drogę DT w przyjmowaniu kolejnych szczeniaków w potrzebie.Nie mówiąc już o dezynfekcji i to porządnej po chorym szczeniaku oraz 6 miesięcznej kwarantannie.Koszty leczenia sięgną niemalże zenitu bez względu na to ile odejdzie i czy jakiś przeżyje. Ale co zrobić gdy bezdomny miot zostanie zgłoszony Fundacji czy działającym w danej miejscowości wolontariuszom?  Zostawić te bezbronne maluszki tam gdzie są i skazać na śmierć w męczarniach, bez pomocy? Bardzo trudna i patowa sytuacja,na którą ciężko znaleźć jakiś naprawdę mądry i racjonalny pomysł aby to rozwiązać :( Za moment może być kolejny telefon o kolejnych porzuconych szczeniakach i co wtedy zrobić? W jaki sposób im pomóc?...:(:(:(

Zakażone parwo szczenięta  wiózł p.Artur z fb i jego auto też powinno być porządnie zdezynfekowane kilkakrotnie i na pewno nie powinien przewozić przez jakiś czas szczeniaków bez szczepień.Nie wiem czy to zastosował  bo podałam kontakt Martuni.Tak jak nas dopadła pandemia i mamy różne obostrzenia dotyczące zapobiegania rozprzestrzeżania się wirusa,to tak samo powinno dotyczyć wszystkich miejsc,z którymi zakażone szczeniaki miały styczność.Bez tego ta choroba będzie nadal sobie wolno działać i przynosić kolejne ofiary....:(

  • Like 4
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, Bogusik napisał:

Brak słów aby wyrazić to, co przynosi każda zła i smutna wiadomość o szczeniaczkach :(

Jeszcze może rok wstecz nie było aż takiej obawy w ich ratowaniu i umieszczaniu w DT.Na dzień dzisiejszy parwo osiągnęło dużo szerszy zasięg swojego działania i zamyka tym samym drogę DT w przyjmowaniu kolejnych szczeniaków w potrzebie.Nie mówiąc już o dezynfekcji i to porządnej po chorym szczeniaku oraz 6 miesięcznej kwarantannie.Koszty leczenia sięgną niemalże zenitu bez względu na to ile odejdzie i czy jakiś przeżyje. Ale co zrobić gdy bezdomny miot zostanie zgłoszony Fundacji czy działającym w danej miejscowości wolontariuszom?  Zostawić te bezbronne maluszki tam gdzie są i skazać na śmierć w męczarniach, bez pomocy? Bardzo trudna i patowa sytuacja,na którą ciężko znaleźć jakiś naprawdę mądry i racjonalny pomysł aby to rozwiązać :( Za moment może być kolejny telefon o kolejnych porzuconych szczeniakach i co wtedy zrobić? W jaki sposób im pomóc?...:(:(:(

Zakażone parwo szczenięta  wiózł p.Artur z fb i jego auto też powinno być porządnie zdezynfekowane kilkakrotnie i na pewno nie powinien przewozić przez jakiś czas szczeniaków bez szczepień. Nie wiem czy to zastosował  bo podałam kontakt Martuni.Tak jak nas dopadła pandemia i mamy różne obostrzenia dotyczące zapobiegania rozprzestrzeniania się wirusa,to tak samo powinno dotyczyć wszystkich miejsc, z którymi zakażone szczeniaki miały styczność. Bez tego ta choroba będzie nadal sobie wolno działać i przynosić kolejne ofiary....:(

Dokładnie tak. Nic ująć, nic dodać  :(   To przerażająca wizja  :( A wszystko pewnie między innymi dlatego, że nie ma u nas szczepionki i trzeba ją sprowadzać, co wydłuża czas oczekiwania na pomoc i często czyni ją już nieskuteczną :(  To straszne, że karencja trwa aż pół roku.

Link to comment
Share on other sites

Bardzo dziękujemy w imieniu maluszków za wpłaty, bazarki, pomoc i dobre słowa. Kolejne noce nie przespane. Kontakt codzienny z kliniką, strach o psiaki. Nie wiem co napisać.

Niestety wieści nie są najlepsze - to podsumowanie na dzisiaj:

z 11 maluszków które do nas jechały odeszły już 4 psiaki, w tym 2 w domach tymczasowych, wydane z kliniki jako zdrowe. To bardzo smutne, tym bardziej, że Tywinek miał szansę zostać w tymczasie na zawsze i zostawił wielka ranę w sercu opiekunki, natomiast Jon Snow - niestety odszedł i zabrał ze sobą rezydenta Wojtusia (mimo że psiak był zaszczepiony, jednak umarł dosłownie w ciągu 1 dnia).

3 psiaki w klinice w stanie krytycznym walczą o życie. Jeden jest gotowy do wyjścia i niebawem pojedzie do domu tymczasowego, chociaż strach... na szczęście dom tymczasowy jest bez psów.

Nigdy nie miała jeszcze tak chorych biedaków, które nie dają rady. Nie tak miało być. Przecież nie zrobiły nic złego, nikomu! Miały szansę.

Tak bardzo mi smutno, że jechały po nowe lepsze życie i nie dały rady. Przepraszam maluszki.

 

Poprosze o linki do bazarków - są wpłaty :

-surowica - 1085 zł - potwierdziłam na bazarku

- 670 zł - bazarek Havanka

- 37 zł - bazarek Nikaela

Bardzo bardzo dziękuję!!! Nie dałabym sama rady.

Link to comment
Share on other sites

Ogólnie straszna sytuacja i szczerze współczuję  supergodze i wszystkim DT, a  szczególnie temu , gdzie umarł rezydent.

Z mojego bazarku też będzie parę groszy.

supergoga, czy możesz podać  orientacyjnie  koszty związane ze szczeniakami?

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Strasznie smutne :( Tak strasznie żal maluszków, dodatkowo rezydenta Wojtusia - co tam ludzie przeżyli, boziu ;((( Ta odmiana parwo to chyba wyjątkowy zjadliwy syf, skąd to się bierze. Mam nadzieję, że pozostałe szkraby dadzą radę, że już wszystkie doczekają lepszego nowego życia.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 30.08.2020 o 14:22, Poker napisał:

Ogólnie straszna sytuacja i szczerze współczuję  supergodze i wszystkim DT, a  szczególnie temu , gdzie umarł rezydent.

Z mojego bazarku też będzie parę groszy.

supergoga, czy możesz podać  orientacyjnie  koszty związane ze szczeniakami?

Na dzień dzisiejszy z faktur za 2 tygodnie mamy ok. 9 tysięcy. A w klinice nadal 4 maluszki.

Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, supergoga napisał:

Na dzień dzisiejszy z faktur za 2 tygodnie mamy ok. 9 tysięcy. A w klinice nadal 4 maluszki.

Koszmarnie wysoka kwota  :(    Ujmę maluszki w najbliższym bazarku.  Może przydałoby się zrobić zbiórkę na zrzutce.
Oby te 4 maluszki wyzdrowiały. Niech będzie już koniec złych wiadomości.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, elik napisał:

Koszmarnie wysoka kwota  :(    Ujmę maluszki w najbliższym bazarku.  Może przydałoby się zrobić zbiórkę na zrzutce.
Oby te 4 maluszki wyzdrowiały. Niech będzie już koniec złych wiadomości.

Jest zbiórka tutaj:

https://www.ratujemyzwierzaki.pl/choreszczeniaki

W klinice 4 maluszki i jeszcze  3 w DT.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...