Jump to content
Dogomania

Zamojskie psiaki szukają domów i miłości


Tola

Recommended Posts

1 godzinę temu, Sowa napisał:

Jak Panie chcecie w przyszlości coś o nim, to proszę Poker o założenie wątku pt Tito z Zamościa. Tylko nie wiem w którym dziale najlepiej, a poza tym ja jestem nieudolna komputerowo. Za to Tito miał dziś dwie lekcje ze mną pt "pozwalam się badać" i jedna lekcje potem ze znajomą, zaproszona w tym celu. Wytrzymał delikatne oględziny pyszczka, odsuwanie fafli, badanie łap.

Zakładaj, Sowo! Z ogromną radością, będziemy śledzić wspólną historię Tita i Ciebie. I z pewnością, dużo się od Ciebie przy okazji, dowiemy o psach. Ja jak już rozgryzłam wstawianie zdjęć z telefonu na dogo, to mogę pomóc w umieszczaniu zdjęć, a i inne bardziej kumate ode mnie dogomaniaczki, też nie odmówią pomocy :) 

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

21 godzin temu, Tyśka) napisał:

Wciąż uśmiecham się od ucha na myśl o szczęściu TITO :)

=========

Tymczasem w Zamościu pokazali nowe staruszki :((( Mam nadzieję, że ktoś ich wypatrzy.

Olaf

Może być zdjęciem przedstawiającym co najmniej jedna osoba, pies i na świeżym powietrzuMoże być zdjęciem przedstawiającym co najmniej jedna osoba, pies i na świeżym powietrzu

 

Feliks :(
Może być zdjęciem przedstawiającym pies i na świeżym powietrzu Może być zdjęciem przedstawiającym pies i na świeżym powietrzu

Oby i tym staruszkom tak sie poszczęściło !

Kubunio też się uśmiecha - przed słoneczkiem chowa się w cieniu i życzy kolegom, żeby i oni szybko schronisko opuścili <3

 

IMG-20210509-WA0006_resize_81.jpg

zamojszczaki dwa :)

IMG-20210509-WA0005_resize_69.jpg

  • Like 6
Link to comment
Share on other sites

Dnia 9.05.2021 o 10:52, Tyśka) napisał:

Wciąż uśmiecham się od ucha na myśl o szczęściu TITO :)

=========

Tymczasem w Zamościu pokazali nowe staruszki :((( Mam nadzieję, że ktoś ich wypatrzy.

Olaf

Może być zdjęciem przedstawiającym co najmniej jedna osoba, pies i na świeżym powietrzuMoże być zdjęciem przedstawiającym co najmniej jedna osoba, pies i na świeżym powietrzu

 

Feliks :(
Może być zdjęciem przedstawiającym pies i na świeżym powietrzu Może być zdjęciem przedstawiającym pies i na świeżym powietrzu

Matko moja :( :( :( serce pęka :( :(

Jak tak można ???  Dokąd zmierza ludzkość ??? Jakim trzeba być człowiekiem, żeby na starość skazać bezbronne stworzenie na taki los :( :( :(

Link to comment
Share on other sites

Młodych, pięknych i zdrowych na ogół nie wywala się na zbity pysk. Lepiej byłoby dać staremu i schorowanemu psu bezbolesną śmierć we własnym domu, na własnym legowisku, ale taniej wyrzucić na ulicę.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Każde psy ludzie wyrzucają.  Młode , piękne i zdrowe też.  W schroniskach jest psów do wyboru -są i małe szczeniaki, i odrośnięte szczeniaki,  i piękne i  zdrowe -niektóre naprawdę  bardzo ładne.

Bez problemu można znaleźć w schronisku naprawdę ładnego psa, młodego i zdrowego i miłego.

Moja suka jest ze schroniska/wzięta jak szczeniak. Ma prawie 10 lat -nigdy nie chorowała, jest normalnie sprawna i zdrowa  (jedynie miała złamany kieł -ma nadbudowany). Czyli psy ze schroniska jak najbardziej mają zdrowotny potencjał.

Stare i chore tez są oczywiscie. pełen wybór.

 

Podobno były badania, ze rzadziej ludzie wyrzucają psy, którym pozwalają spać w swoim łóżku.

Link to comment
Share on other sites

Mój były "azylowicz" Tito zna kanapę, dom, windę, schody, zachowuje czystość, jeśli jest wyprowadzany co 5 godzin w dzień, co 6-7 w nocy.  Do łóżka miałby ogromną ochotę... Problemy zdrowotne, które już widzę, na pewno nie zaczęły się w azylu. W azylu był od niespełna pół roku, a ma ok. 12 lat moim zdaniem. Albo ktoś zmarł, a rodzina lub znajomi nie chcieli starego psa, albo znudziła się zabawka.

Horror z tym niekontrolowanym zupełnie rozrodem psów, pies powinien być trudniej dostępny, to byłby szanowany.

  • Like 5
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

...albo znudziła się zabawka.... 

Dopóki ludzie będą traktować psy jak przedmioty, tak było jest i będzie :(((

Pojarmarkowa Lerka z ulicy, była młoda, zdrowa, przyjazna dla całego świata, ale dostała pierwszej w swoim życiu cieczki i to był wystarczający powód, żeby ją wyrzucić....

Horror z tym niekontrolowanym zupełnie rozrodem psów, pies powinien być trudniej dostępny, to byłby szanowany.

100%racji + wysokie podatki za wszystkie psy niekastrowane i za prowadzenie hodowli psów rasowych realne opodatkowanie, a nie taka śmieszna kwota, jak obecnie tj  50 zł rocznie za sukę/psa z uprawnieniami do rozrodu....

http://www.piesporadnik.pl/title,Opodatkowanie_hodowli_psow_rasowych,pid,1517.html

 

O to walczy p. Beata Krupianik ( + obligatoryjne czipowanie) 

Link to comment
Share on other sites

Szczęściarz? nie, dom jak dom, zwyczajny bez krzywdzenia, z rozsądną opieką. Młody pies byłby szczęściarzem, bo miałby zajęcie dopasowane do potrzeb, nawet przez 4 godziny każdego dnia. Ale na młodego to ja siły już nie mam.  Ani auta, żeby wywozić za miasto. Mój blok jest otoczony zielenią, o krok alejki spacerowe, więc dla staruszka Tita to dość - dla młodego psa byłoby za mało. 

  • Like 2
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

38 minut temu, Sowa napisał:

Szczęściarz? nie, dom jak dom, zwyczajny bez krzywdzenia, z rozsądną opieką. Młody pies byłby szczęściarzem, bo miałby zajęcie dopasowane do potrzeb, nawet przez 4 godziny każdego dnia. Ale na młodego to ja siły już nie mam.  Ani auta, żeby wywozić za miasto. Mój blok jest otoczony zielenią, o krok alejki spacerowe, więc dla staruszka Tita to dość - dla młodego psa byłoby za mało. 

I o to mi chodziło. O rozsądek i rozumienie psa, umiejętność porozumienia się z nim. Wielu ludzi tego nie potrafi, i wielu nie chce przyjąć do wiadomości tej wiedzy, bo uważają, że pozjadali wszystkie rozumy, a pies powinien dostosować się do nich.

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Chodzi o warunki u mnie i o opis psa według pracownika. Pies zawsze podchodzi do siatki ale wg pracowników unika ich. Ja nie mam kojca, ogród jest do dyspozycji psów. Problemem może być brak podmurówki pod siatką. Jest opcja, że pies mógłby się podkopać. 

Miałam tu już kilka tymczasów i tylko jeden z nich "wyszedł" sobie ale nie uciekł, tylko trzymał się blisko domu i po trzech dniach wrócił jak gdyby nic się nie stało. 

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj rozmawiałyśmy z Tolą i musimy sprawę przemyśleć. Czy ten pies mógłby być u mnie czy lepiej nie ryzykować. Nawet gdyby był w domu nic to nie daje, bo u mnie jak tylko jest ciepło to drzwi są cały czas otwarte i zwierzaki wchodzą i wychodzą kiedy chcą. 

Zwłaszcza po zachowaniu Suvi mamy obawy, czy ten pies też nie będzie tak się zachowywał, ponieważ też jest długo w schronisku. 

Co o tym myślicie? 

Pomysły i podpowiedzi bardzo pożądane. 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...