Jump to content
Dogomania

Zamojskie psiaki szukają domów i miłości


Tola

Recommended Posts

25 minut temu, kado napisał:

Dziewczyny,macie wiele doświadczenia w kwestii zachowań psich staruszków, więc może pomożecie mi zrozumieć,co dzieje się od pewnego czasu z moją Tosia. 

Ma ok 14 lat i do tej pory wszystko było w miarę normalnie,ale od pewnego czasu dziwnie się zachowuje. Cały dzień jest spokojna,podsypia sobie,chodzimy na spacery,taki standard.Za to od godziny ok 18 zaczyna się robić strasznie nakręcona. Piszczy,skamla,i co pół godziny musi wychodzić na dwór. Nie załatwia się w tym momencie,tylko musi wyjść i już. Dla mnie to wygląda tak,jakby ona nie pamiętała,że była na dworze i musi wyjść znowu.Czy to możliwe? Cały dzień nie wykazuje takiego zachowania,dopiero wieczorem się tak uaktywnia.Co to może znaczyć?

Może jednak coś jej się chce, może jest gdzieś ucisk ? Tylko czemu wieczorem i czemu nic nie robi...

 

Link to comment
Share on other sites

25 minut temu, Poker napisał:

Zaczęła się DEMENCJA i jak u ludzi aktywność nasila się wieczorem i w nocy. A w dzień odsypiają.

To mnie i moją Tolkę takie zachowanie ominęło, a miała początki  demencji -  najczęściej zawieszała się, wchodziła w różne dziwne miejsca, nie potrafiła trafić do odpowiednich drzwi,ale pobudzeń nie miała, tak to pamiętam. U Zulki też podobnie ta starość wygląda. 

Link to comment
Share on other sites

22 minuty temu, Poker napisał:

Zaczęła się DEMENCJA i jak u ludzi aktywność nasila się wieczorem i w nocy. A w dzień odsypiają.

Tego się właśnie obawiam. Czasami wydaje się być w swoim świecie,np potrafi się wpatrywać w ścianę tak długo, aż jej coś nie wyrwie z tego stanu.Rano,gdyby nie to, że musi wyjść na dwór,bo ja idę do pracy,to by spała do 12. Wieczorem nie położy się spokojnie spać, dopóki ja się nie położę obok.Tak jakby dopiero wtedy czuła się bezpiecznie.

 

Link to comment
Share on other sites

Pomimo wszystko, warto sprawdzić u weta, czy wszystko ok. Jak będzie ok, to tak  jak pisze Poker ( a jest to bardzo prawdopodobne). Moja stara ONka, też chodzi po domu po nocy, (na szczęście, nie chce wychodzić) i daję jej na noc melatoninę. Lepiej w nocy śpi, nie łazi. Mniej śpi w dzień. Waży 36 kg, daję 0,5 mg.

Link to comment
Share on other sites

A to nie jakieś micro-padaczki?  Udary? Niewidzialne, nie znam się, ale raz widziałam, normalną,  i była potem  nakręcona 3 godziny

Zwyczajnie tez chodziła w nocy, musiałam ją "odsikiwać", trzymałam, żeby przykucala, poza popuszczaniem, ale czasem krecila się bez sensu

Melatoninę sama teraz biorę, szkoda, że jej wtedy nie miałam

Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, helli napisał:

A to nie jakieś micro-padaczki?  Udary? Niewidzialne, nie znam się, ale raz widziałam, normalną,  i była potem  nakręcona 3 godziny

Zwyczajnie tez chodziła w nocy, musiałam ją "odsikiwać", trzymałam, żeby przykucala, poza popuszczaniem, ale czasem krecila się bez sensu

Melatoninę sama teraz biorę, szkoda, że jej wtedy nie miałam

 

5 godzin temu, konfirm31 napisał:

"Melatoninę sama teraz biorę, szkoda, że jej wtedy nie miałam" 

Też jestem entuzjastką melatoniny. Daję ją  ( w większej dawce), psom w czasie Sylwestra i sama dzięki niej lepiej śpię. 

Czy można podawać psu przez dłuższy czas i jaka dawkę na 1 kg piesia?

Link to comment
Share on other sites

Tosia jest pod stałą opieką weterynarza.Czesto kontrolujemy jej problemy z tarczycą.Ostatnie wyniki  krwi wyszły bardzo dobrze,tak samo mocz.

Niestety trzeba zacząć się godzić z tym,że nadeszła nieuchronna starość.Ciezko mi na to patrzeć i nawet nie przyjmuję do wiadomości tego,że kiedyś może jej zabraknąć. Wszyscy ja strasznie kochamy,to taka nasza maskotka najpiękniejsza jest.❤️

  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

Dawka jest przybliżona. W sylwestra, daję wg tego dawkowania, czyli nie na kg, a na psa. Dawkę można powtórzyć co 8 godz, czyli 3x na dobę. Ja daję więcej - 5 mg na 36 kg psa. 

Dawkowanie: psy do 15 kg m.c. – 1,5 mg, psy od 15–50 kg m.c. – 3 mg, psy większe – 6 mg; podaje się 20 minut –1 godzinę przed snem.

Przy stałym dawkowaniu, czyli u psa z zaburzeniami snu, daję najmniejszą dawkę, która powoduje, że pies przestaje prowadzić " nocny tryb życia" ;). Trzeba to wypraktykować. 

Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, kado napisał:

Tosia jest pod stałą opieką weterynarza.Czesto kontrolujemy jej problemy z tarczycą.Ostatnie wyniki  krwi wyszły bardzo dobrze,tak samo mocz.

Niestety trzeba zacząć się godzić z tym,że nadeszła nieuchronna starość.Ciezko mi na to patrzeć i nawet nie przyjmuję do wiadomości tego,że kiedyś może jej zabraknąć. Wszyscy ja strasznie kochamy,to taka nasza maskotka najpiękniejsza jest.❤️

Rozumiem Martusiu Twój smutek, bardzo rozumiem.

Życzę Wam jeszcze wielu wspólnych chwil, a Tosi dużo zdrowia.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, Tola napisał:

Wybierałam się do schroniska, ale teraz po śmierci Feniksa nie dam rady, wybaczcie, za dużo we mnie złości i żalu.

beksa_V6_orig.gif

W pełni Cię rozumiem. Też nie mogłabym patrzeć na te gęby i zastanawiać się, która z nich jest winna strasznego cierpienia tego wspaniałego Psa.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 25.03.2021 o 21:24, kado napisał:

co dzieje się od pewnego czasu z moją Tosia. 

Ma ok 14 lat i do tej pory wszystko było w miarę normalnie,ale od pewnego czasu dziwnie się zachowuje. Cały dzień jest spokojna,podsypia sobie,chodzimy na spacery,taki standard.Za to od godziny ok 18 zaczyna się robić strasznie nakręcona

Też myślę że to demencja. Mój 15-letni Dżeki ma tak samo, z tym że u niego nie ma stałej pory, jego nadpobudliwość pojawia się o różnych porach, zupełnie niespodziewanie na przemian z zawieszaniem się. Jakby ktoś go nagle włączył- wyłączył. "Właczony" nagle się zrywa, biega chaotycznie, niespodziewanie zmienia kierunek, zdarzyło się zemdleć po takim pobudzeniu. "Wyłączony" siedzi bez ruchu, często przy ścianie lub kaloryferze wpatrując się w jeden punkt. Zaczęło się powolutku, prawie niezauważalnie kilka miesięcy temu, ale ostatnie dwa -trzy tygodnie postępuje bardzo szybko. Jeszcze dużo czasu jest sobą, ale widzę że jego starość bardzo gwałtownie przyspieszyła. 

Może u Twojej Tosi to coś innego, co uda się zaleczyć, a jeśli to demencja to mam nadzieję, że u Was postęp choroby będzie bardzo powolny. Trzymajcie się. 

   

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, limonka80 napisał:

Też myślę że to demencja. Mój 15-letni Dżeki ma tak samo, z tym że u niego nie ma stałej pory, jego nadpobudliwość pojawia się o różnych porach, zupełnie niespodziewanie na przemian z zawieszaniem się. Jakby ktoś go nagle włączył- wyłączył. "Właczony" nagle się zrywa, biega chaotycznie, niespodziewanie zmienia kierunek, zdarzyło się zemdleć po takim pobudzeniu. "Wyłączony" siedzi bez ruchu, często przy ścianie lub kaloryferze wpatrując się w jeden punkt. Zaczęło się powolutku, prawie niezauważalnie kilka miesięcy temu, ale ostatnie dwa -trzy tygodnie postępuje bardzo szybko. Jeszcze dużo czasu jest sobą, ale widzę że jego starość bardzo gwałtownie przyspieszyła. 

Może u Twojej Tosi to coś innego, co uda się zaleczyć, a jeśli to demencja to mam nadzieję, że u Was postęp choroby będzie bardzo powolny. Trzymajcie się. 

   

U Tosi też to jest postępujące.Te zawieszenia zaczęły się jakiś czas temu.Zdarza się,że wracam z pracy do domu,to ona stoi przedpokoju i patrzy w ścianę.Nawet nie zauważa, że wróciłam.Dopiero jak ja pogłaszcze to "wraca". 

Z tymi omdleniami to straszne musi być.Bardzo Ci współczuję,ja bym chyba osiwiała że strachu.

Kupiliśmy jej matę węchowa.Jak widzimy, że zaczyna się nakręcać,to cyk...kabanosik w matę i szuka. 

Starość to Bogu nie wyszła, zarówno u ludzi jak i u zwierząt.

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

22 godziny temu, kado napisał:

U Tosi też to jest postępujące.Te zawieszenia zaczęły się jakiś czas temu.Zdarza się,że wracam z pracy do domu,to ona stoi przedpokoju i patrzy w ścianę.Nawet nie zauważa, że wróciłam.Dopiero jak ja pogłaszcze to "wraca". 

Z tymi omdleniami to straszne musi być.Bardzo Ci współczuję,ja bym chyba osiwiała że strachu.

Kupiliśmy jej matę węchowa.Jak widzimy, że zaczyna się nakręcać,to cyk...kabanosik w matę i szuka. 

Starość to Bogu nie wyszła, zarówno u ludzi jak i u zwierząt.

 

Bardzo nie wyszła,  niestety.

Ale dobrze, że te nasze psy mają zagwarantowaną taką zaopiekowaną starość -  troskę, miłość i pełną miseczkę.

Link to comment
Share on other sites

Dobry film. Ta demencja jeszcze nie jest bardzo zaawansowana. Pies jeszcze widzi i ma węch. Gorzej jest, gdy przychodzi etap głuchoty, ślepoty i utraty węchu oraz kompletnej utraty poczucia lokalizacji.

Przerobiłam to z Dolarkiem. Serce pęka , gdy się widzi ukochanego psa totalnie bezradnego.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, Aska7 napisał:

Gdyby była potrzeba zrobić dla jakiejś bidy na cito 1400km, to proszę o info.

Bardzo dziękuję, niesamowita jesteś!

Wszystko będzie wiadomo w środę - jakie i  ile psów ma szansę na wyjazd ze schroniska i jakoś to spróbujemy ogarnąć, będziemy w kontakcie. 

 

 

 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

U Tosi od wczoraj pojawiły się krótkotrwałe omdlenia z nietrzymaniem kału i moczu. Wczoraj 2 razy i dzisiaj 1 raz. Ona w trakcie tych incydentów zupełnie wiotczeje.Zapadaja się jej gałki oczne.Jestem przerażona.O 15 mamy wizytę bu weterynarza.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...