Jump to content
Dogomania

Zamojskie psiaki szukają domów i miłości


Tola

Recommended Posts

Wracając do Małego- kotki super, ale jako alergik mniejsze zainteresowanie wykazuję, głaskam czasem osiedlowego miziastego, ociera, wywala się na plecki, ma dom, ale między blokami łazi z nudow

- to przy nużycy wskazana jest chyba izolacja, od innych psów?może napisać tylko, że pies w trakcie leczenia / wyleczania?

Napatrzyłam się na nużeńce na kanale Vet ranch, kąpią je tam parę tygodni w szamponach

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

21 godzin temu, helli napisał:

Wracając do Małego- kotki super, ale jako alergik mniejsze zainteresowanie wykazuję, głaskam czasem osiedlowego miziastego, ociera, wywala się na plecki, ma dom, ale między blokami łazi z nudow

- to przy nużycy wskazana jest chyba izolacja, od innych psów?może napisać tylko, że pies w trakcie leczenia / wyleczania?

Napatrzyłam się na nużeńce na kanale Vet ranch, kąpią je tam parę tygodni w szamponach

 

W ogłoszeniach jest chyba informacja, że Mały jest leczony, a na zdjęciach widać,  że jest m.in. choroba skóry.

Pies jest w lecznicy, więc pod dobra opieką.

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 21.07.2019 o 17:34, Tyś(ka) napisał:

A ja tak, ku pokrzepieniu serc... Pamiętacie?

 

Obraz może zawiera�: pies

 

Wakacje :)

Obraz może zawiera�: co najmniej jedna osoba, pies, na zewn�trz i przyroda

Obraz może zawiera�: pies

Obraz może zawiera�: pies, kot i w budynku


Zumi miał trochę problemów z agresją, ale Państwo pracują z behawiorystą i już jest lepiej :) Rodzina zakochana po uszy w puchaczu.

Miód na serce , takie relacje serduszka2.gif

 

Link to comment
Share on other sites

Dostałam dzisiaj zdjęcia z DT ostatniego rudego kocurka,  można podmienić, bo malec nie wygląda już tak,  jak na tych pierwszych zdjęciach;)

Nadal bez domu trójka rudych maluchów, które przebywają w lecznicy.

Zmieniłam OLX 4 rudasów na OLX tylko dla tego ostatniego kocurka

https://www.olx.pl/oferta/kocurek-aramis-do-adopcji-CID103-IDAQK1E.html

 

20190716_195602.jpg

20190716_195628.jpg

20190716_195639.jpg

20190716_195650.jpg

Link to comment
Share on other sites

Czyli mamy kolejną Warszwiankę i Krakowiankę w kolekcji zamojskich, kocich futerek !

Ostatni rudasek bardzo podrósł od ostatnich zdjęć. Miałam sporo zapytań w jego sprawie i myślałam, że w końcu będzie juz szczęśliwy finał. Ale widać ludziom specjalnie nie zależało, bo już nie kontynuowali sprawy adopcji dalej.

Wybrałam dwa aktualne zdjecia i wstawiłam do ogłoszenia.

 

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Havanka napisał:

Czyli mamy kolejną Warszwiankę i Krakowiankę w kolekcji zamojskich, kocich futerek !

Ostatni rudasek bardzo podrósł od ostatnich zdjęć. Miałam sporo zapytań w jego sprawie i myślałam, że w końcu będzie juz szczęśliwy finał. Ale widać ludziom specjalnie nie zależało, bo już nie kontynuowali sprawy adopcji dalej.

Wybrałam dwa aktualne zdjecia i wstawiłam do ogłoszenia.

 

Dziękuje pięknie:)

Dobrze byłoby, żeby i ten ostatni rudasek zakotwiczył we własnym domku...

Martwią mnie te 3 rudaski z tego młodszego miotu - maluchy rosną, siedzą w lecznicowej klatce, a domów nie widać:(

Link to comment
Share on other sites

Dnia 21.07.2019 o 17:34, Tyś(ka) napisał:

A ja tak, ku pokrzepieniu serc... Pamiętacie?

 

Obraz może zawiera�: pies

 

Wakacje :)

Obraz może zawiera�: co najmniej jedna osoba, pies, na zewn�trz i przyroda

Obraz może zawiera�: pies

Obraz może zawiera�: pies, kot i w budynku


Zumi miał trochę problemów z agresją, ale Państwo pracują z behawiorystą i już jest lepiej :) Rodzina zakochana po uszy w puchaczu.

Kto by nie pamietał: Puchatek, turlacz i wymuszacz głaskow - pojechal do Łodzi.

To on miał problemy z agresją?  On teraz ma na imię Zumi?   

A tak przy okazji - w tym samym okresie był Misio - slepaczek, szkielecik, którego oddała jakaś paniusia z Lublina po jednyjednym dniu. A w dt gnębił  koty. Pozniej pojechał do Krakowa. Czy wiadomo jak się miewa?

Link to comment
Share on other sites

17 minut temu, b-d napisał:

Kto by nie pamietał: Puchatek, turlacz i wymuszacz głaskow - pojechal do Łodzi.

To on miał problemy z agresją?  On teraz ma na imię Zumi?   

A tak przy okazji - w tym samym okresie był Misio - slepaczek, szkielecik, którego oddała jakaś paniusia z Lublina po jednyjednym dniu. A w dt gnębił  koty. Pozniej pojechał do Krakowa. Czy wiadomo jak się miewa?

Tak i tak ;) Agresja byla iscie spacerowa. Rzucal sie na (obcych) ludzi, lapal za kostki glownie, ale pare osob udziabial, a pozostalych ludzi straszyl zebami - i to nie byli ludzie, ktorzy na niego zwracali uwage, ot - przypadkowi ludzie, ktorych mial w zasiegu. Jednak juz jest dobrze, jego zapedy udalo sie opanowac :) 

Wiem, ze ma jak paczek w masle, ale nie ja utrzymuje kontakt z domem, a funia z Dogomanii. Widzialam pare jego zdjec, ale to jakis czas temu, teraz nie mam nowych i nie pytalam. Jednak jestem spokojna :) Funia raczej trzyma reke na pulsie.

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Tyś(ka) napisał:

Tak i tak ;) Agresja byla iscie spacerowa. Rzucal sie na ludzi, lapal za kostki glownie, ale pare osob udziabial, a pozostalych ludzi straszyl zebami. Jednak juz jest dobrze, jego zapedy udalo sie opanowac :) 

Wiem, ze ma jak paczek w masle, ale nie ja utrzymuje kontakt z domem, a funia z Dogomanii. Widzialam pare jego zdjec, ale to jakis czas temu, teraz nie mam nowych i nie pytalam. 

Dzięki. :-)

O patrz... Po Puchatku nie spodziewałem się takiego zachowania, przecież to był laluś . ;-) Chyba okrzepł w domku i nabrał pewności siebie i wyszedł z niego "łobuz".

A z Misiem rozumiem, że wszystko dobrze w tym domku i jest pod kontrolą Funi :-)  W takim razie bardzo się cieszę. :-)  Choć od czasu do czasu coś dobrego - pozytywnego... :-)

Link to comment
Share on other sites

18 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Tak i tak ;) Agresja byla iscie spacerowa. Rzucal sie na ludzi, lapal za kostki glownie, ale pare osob udziabial, a pozostalych ludzi straszyl zebami. Jednak juz jest dobrze, jego zapedy udalo sie opanowac :) 

Wiem, ze ma jak paczek w masle, ale nie ja utrzymuje kontakt z domem, a funia z Dogomanii. Widzialam pare jego zdjec, ale to jakis czas temu, teraz nie mam nowych i nie pytalam. 

Tysiu tak bardzo bardzo prosimy

         o ciutenke wiesci o Misienku cudnym

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

14 godzin temu, Tola napisał:

Niestety kolejny z domów w Krakowie dla jednego z rudych kociaków nie został pozytywnie zweryfikowany przez p. Agatę.

Czekamy dalej, ogłoszeń jest sporo...

 

11 godzin temu, Tola napisał:

 

Dobrze byłoby, żeby i ten ostatni rudasek zakotwiczył we własnym domku...

 

Martusiu, jeśli miałaś na myśli kocurka, dla którego miałam sprawdzić dom na Piwnej, to niestety Pani zrezygnowała z adopcji. Początkowo umówiła się ze mną na piątek po godz. 17-tej, ale przysłała SMS-a, że zapomniała, że w ten piątek  ma fizjoterapię o 17:30 i chyba na ten moment pozostaje przy jednym kotku. Gdy zapytałam czy może więc inny termin lub inna godzina byłaby możliwa, odpowiedziała, że właściwie to nie wie, czy na ten moment drugi kotek, to dobry pomysł, ale zaprasza i zazwyczaj jest w domu od 16:30.

Odpisałam, że rozumiem, że czasem odpowiemy sercem, a potem do głosu dochodzi rozsądek, ale jeśli z czasem uzna, że drugi kotek to dobra myśl i lepsze życie dla jej kotka, to może zadzwonić do Ciebie i z pewnością znajdziesz dla niej odpowiedniego kotka.

Ufffff   Jakaś zła passa. Czy to ten kotek, z którego już kilka domków rezygnowało przed odbyciem wizyty?  A może to ja mam takie zezowate szczęście?  Ale do tej pory nic takiego mi się nie zdarzało.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 24.07.2019 o 11:43, elik napisał:

 

Martusiu, jeśli miałaś na myśli kocurka, dla którego miałam sprawdzić dom na Piwnej, to niestety Pani zrezygnowała z adopcji. Początkowo umówiła się ze mną na piątek po godz. 17-tej, ale przysłała SMS-a, że zapomniała, że w ten piątek  ma fizjoterapię o 17:30 i chyba na ten moment pozostaje przy jednym kotku. Gdy zapytałam czy może więc inny termin lub inna godzina byłaby możliwa, odpowiedziała, że właściwie to nie wie, czy na ten moment drugi kotek, to dobry pomysł, ale zaprasza i zazwyczaj jest w domu od 16:30.

Odpisałam, że rozumiem, że czasem odpowiemy sercem, a potem do głosu dochodzi rozsądek, ale jeśli z czasem uzna, że drugi kotek to dobra myśl i lepsze życie dla jej kotka, to może zadzwonić do Ciebie i z pewnością znajdziesz dla niej odpowiedniego kotka.

Ufffff   Jakaś zła passa. Czy to ten kotek, z którego już kilka domków rezygnowało przed odbyciem wizyty?  A może to ja mam takie zezowate szczęście?  Ale do tej pory nic takiego mi się nie zdarzało.

Nie Elu, ten dom, którego p. Agata nie zaakceptowała to dom na ul.Wielkanocnej dla tego ostatniego rudego malucha.

Pani z Piwnej jakaś totalnie niezdecydowana, nie bardzo rozumiem w jakim celu dzwoni i szuka kota do adopcji ( była zainteresowana rudym kocurkiem z młodszego miotu).

 Ludzie wciąż mnie zaskakują...

Wczoraj zaskoczył mnie pan z ul. Wielkanocnej (ten negatywnie zweryfikowany dom przez p. Agatę.).

Pan zadzwonił z podziękowaniami za wizytę, bo dopiero w trakcie tej wspólnej rozmowy zrozumiał, ze żona nie jest gotowa na nowego członka rodziny; wyraził uznanie dla takich wizyt, bo wcześniej nie rozumiał potrzeby tego rodzaju spotkań.

Gratulacje dla p. Agaty:)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...