Tola Posted November 7, 2019 Author Share Posted November 7, 2019 1 minutę temu, Gabi79 napisał: W Dąbrowie Górniczej No przecież! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted November 7, 2019 Author Share Posted November 7, 2019 Zrobiłam jeszcze parę zdjęć z 1 boksu z suczkami od strony pola Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted November 8, 2019 Share Posted November 8, 2019 Koszmarnie smutne zdjęcia. W tle ta staruszka, która mnie prześladuje. Z przodu dalej uszatka, myślalam, że ktoś ją wypatrzył i już w domu. To spojrzenie czarnej suczki z białym pysiem i żabotem, buraska dla ludzi niewidoczna, przez to bez szans. Jedna biedniejsza i smutniejsza od drugiej :( Ogłaszam ostatnio sporo zwierzakow, ale jakoś coraz trudniej o dobre adopcje. 1 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted November 8, 2019 Share Posted November 8, 2019 Wysłałam zdjęcia suczek jednej pani, ale wątpię, czy coś z tego wyjdzie. Wydaje mi sie, że nie mam przesadnych odczuć, jesli chodzi o trudności w pomaganiu i znalezieniu domu. Kiedyś, jak na FB prosiłam o potrzebną pomoc rzeczową dla konkretnego psa, nie o pieniądze, to całkiem obcy ludzie nawet pomagali. Bialego maluszka ze schroniska ogłosiłam i dołączyłam prośbe o puszeczki dla niego, żeby odciążyć fundację. Na 99 udostępnień, nie znalazla sie ani jedna osoba, która chciałaby podarować mu te ponad siedemdzesiąt zł ( jest teraz rabat w zooplus) na miesiąc jedzenia. Jeszcze nigdy tak nie mialam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted November 8, 2019 Author Share Posted November 8, 2019 1 godzinę temu, Jaaga napisał: Koszmarnie smutne zdjęcia. W tle ta staruszka, która mnie prześladuje. Z przodu dalej uszatka, myślalam, że ktoś ją wypatrzył i już w domu. To spojrzenie czarnej suczki z białym pysiem i żabotem, buraska dla ludzi niewidoczna, przez to bez szans. Jedna biedniejsza i smutniejsza od drugiej :( Ogłaszam ostatnio sporo zwierzakow, ale jakoś coraz trudniej o dobre adopcje. Tam za bramą schroniska wszystko jest takie koszmarnie smutne:( Ja już nawet nie robiłam innych zdjęć, bo dalej, poza tym pierwszym boksem, jest jeszcze gorzej - te same coraz starsze i coraz smutniejsze mordki:( . W tym pierwszym boksie są te najmniejsze i najbardziej przyjazne suczki, które maja szansę na zaistnienie, a im dalej, tym gorzej:( Wszystkie te suczki z 1 boksu to małe lub średnie, na tych ostatnich zdjęciach wyszły na sporo większe, niż w rzeczywistości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted November 8, 2019 Author Share Posted November 8, 2019 19 minut temu, Jaaga napisał: Wysłałam zdjęcia suczek jednej pani, ale wątpię, czy coś z tego wyjdzie. Wydaje mi sie, że nie mam przesadnych odczuć, jesli chodzi o trudności w pomaganiu i znalezieniu domu. Kiedyś, jak na FB prosiłam o potrzebną pomoc rzeczową dla konkretnego psa, nie o pieniądze, to całkiem obcy ludzie nawet pomagali. Bialego maluszka ze schroniska ogłosiłam i dołączyłam prośbe o puszeczki dla niego, żeby odciążyć fundację. Na 99 udostępnień, nie znalazla sie ani jedna osoba, która chciałaby podarować mu te ponad siedemdzesiąt zł ( jest teraz rabat w zooplus) na miesiąc jedzenia. Jeszcze nigdy tak nie mialam. :( Szkoda bardzo, takie czasy, tych tragicznych historii porzuconych zwierzaków jest coraz więcej, ludziom coraz trudniej pomagać:( Bo jak inaczej to wytłumaczyć? We wtorek lub w środę postaram się podjechać co schroniska i zrobić parę zdjęć maluszkom białaskom. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted November 8, 2019 Author Share Posted November 8, 2019 20 godzin temu, malagos napisał: Na fb odezwała się osoba, która chce zaopiekować się sunią jamnikowatą. Czy mogę jej podać kontakt do Ciebie, Martuś? Na razie nit nie dzwonił:( Dzisiaj dostałam potwierdzenie transportu w poniedziałek, więc niedzielne wyłapywanie jamnikowatej suni jak najbardziej aktualne, o ile pojawi się pani w Lublina. Proszę o kciuki, bo to jedyna szansa dla niej na ratunek. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted November 8, 2019 Share Posted November 8, 2019 37 minut temu, Jaaga napisał: Wysłałam zdjęcia suczek jednej pani, ale wątpię, czy coś z tego wyjdzie. Wydaje mi sie, że nie mam przesadnych odczuć, jesli chodzi o trudności w pomaganiu i znalezieniu domu. Kiedyś, jak na FB prosiłam o potrzebną pomoc rzeczową dla konkretnego psa, nie o pieniądze, to całkiem obcy ludzie nawet pomagali. Bialego maluszka ze schroniska ogłosiłam i dołączyłam prośbe o puszeczki dla niego, żeby odciążyć fundację. Na 99 udostępnień, nie znalazla sie ani jedna osoba, która chciałaby podarować mu te ponad siedemdzesiąt zł ( jest teraz rabat w zooplus) na miesiąc jedzenia. Jeszcze nigdy tak nie mialam. 31 minut temu, Tola napisał: Tam za bramą schroniska wszystko jest takie koszmarnie smutne:( Ja już nawet nie robiłam innych zdjęć, bo dalej, poza tym pierwszym boksem, jest jeszcze gorzej - te same coraz starsze i coraz smutniejsze mordki:( . W tym pierwszym boksie są te najmniejsze i najbardziej przyjazne suczki, które maja szansę na zaistnienie, a im dalej, tym gorzej:( Wszystkie te suczki z 1 boksu to małe lub średnie, na tych ostatnich zdjęciach wyszły na sporo większe, niż w rzeczywistości. Niestety wiele osób kupuje psiaki w pseudo, potem się nim chwalą, nie obchodzą ich zwykłe kundelki po przejściach. Znam takie przypadki. Wczoraj usłyszałam, że zanim wezmę psa powinien on być przebadany. Niby przez kogo??? Mam jechać do schroniska, zabrać psiaka na badania, a jak coś będzie mu dolegało, to co? Zwrócić, wrzucić do rowu??? O mało mnie szlag nie trafił. Ludzie są popieprzeni 4 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted November 8, 2019 Author Share Posted November 8, 2019 6 minut temu, Gabi79 napisał: Niestety wiele osób kupuje psiaki w pseudo, potem się nim chwalą, nie obchodzą ich zwykłe kundelki po przejściach. Znam takie przypadki. Wczoraj usłyszałam, że zanim wezmę psa powinien on być przebadany. Niby przez kogo??? Mam jechać do schroniska, zabrać psiaka na badania, a jak coś będzie mu dolegało, to co? Zwrócić, wrzucić do rowu??? O mało mnie szlag nie trafił W przypadku psów ze schroniska takie wcześniejsze badanie jest raczej niemożliwe, bo najczęściej nie ma gdzie ich przechować do czasu transportu:(. A w przypadku tych maluszków wcześniejszy odbiór jest zupełnie niemożliwy, bo są po zabiegu. Potrzebne kciuki, aby nic złego nie wydarzyło się i mogły wyjechać ze schroniska w sobotę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted November 8, 2019 Share Posted November 8, 2019 27 minut temu, Tola napisał: Na razie nit nie dzwonił:( Dzisiaj dostałam potwierdzenie transportu w poniedziałek, więc niedzielne wyłapywanie jamnikowatej suni jak najbardziej aktualne, o ile pojawi się pani w Lublina. Proszę o kciuki, bo to jedyna szansa dla niej na ratunek. Cholerka, obawiam się, ze kobieta w porywie serca się odezwała, i tyle...napisałam do niej pw już 3 razy, na wątku też kilka. Poczekajmy spokojnie, moze zdarzy się cud, i babka się odezwie :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted November 8, 2019 Share Posted November 8, 2019 4 minuty temu, Tola napisał: W przypadku psów ze schroniska takie wcześniejsze badanie jest raczej niemożliwe, bo najczęściej nie ma gdzie ich przechować do czasu transportu:(. A w przypadku tych maluszków wcześniejszy odbiór jest zupełnie niemożliwy, bo są po zabiegu. Potrzebne kciuki, aby nic złego nie wydarzyło się i mogły wyjechać ze schroniska w sobotę. Tolu, przecież ja o tym wiem, nigdy by mi nie przyszedł do głowy taki pomysł, w pierwszym momencie nie zrozumiałam tej "złotej rady" tak była glupia i absurdalna. Napisałam o tym po to, by Wam pokazać jacy są niektórzy miłośnicy psów. Wyciągam psiaka, by uratować mu życie, serce mi podpowiada, że to właśnie TEN, nie ważne, czy jest chory, ile ma lat itp. 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted November 8, 2019 Share Posted November 8, 2019 Z rasowymi nie jest lepiej. U nas jedna sprawa w prokuraturze, druga cywilna. Odebraliśmy znowu szczeniaka, w środku nocy. Andrzej jechał po niego 80 km. Pani dawala mu 3 dni to samo surowe mięso, które dostala na pierwszy dzień, do tego miał dostęp do kup w kociej kuwecie. Oblepione chyba żwirkiem jelita, uszkodzona wątroba, koszmar. Maly tydzień leczony, na kroplowkach, przebadany na wszystko. Wysylam każdemy 3-stronnicową "instrukcję", rozmawiamy przez telefon, rozmawiamy godzinę przy wydaniu. Odechciewa się hodować. Tylko przez lata za pieniądze z tych rasowych utrzymuję bezdomniaki. Co mam robić? Małe, rasowe utrzymalibysmy sami, ale duze adoptowane i koty? Nikt z normalnej pensji nie da rady. Mam jakiegoś totalnego doła. Jestem na fb na grupach ras, zeby tam dawac ogłoszenia. Z wiekszości grup ras, które mam , wyszłam, bo nie wytrzymywałam. Dziś widze na yorkowej, na której jakoś jestem, radosna "przyszła mamuśka" pyta o karmę dla swojej ciężarnej suczki. pokryta psem sąsiada, oczywiście rasowi bez rodowodu, dzieci nie bedzie sprzedawać, bo fachowo okresliła, że za pierwszym razem jest tylko 1-2. Jedna osoba walczyła dzielnie przez kilkadziesiat postów z tą radosną rozmnożycielką i jej poplecznikami, w końcu widze, że wyleciała z grupy. nikt z hodowców nawet się nie dzywa, bo kazdemu już brak sił i nerwów. jeszcze udowodniała, że jej pseudo jest lepsze niż zarejestrowani hodowcy, bo hodowcy za kasę sprzedadzą szczeniaka każdemu, kto zapłaci i pies ich nie interesuje. Po ponad dwudziestu latach hodowli i tymczasowania bezdomniaków, wymiękam i mam dość. Oczywiście nie psów czy kotów, tylko ludzi. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted November 8, 2019 Share Posted November 8, 2019 52 minuty temu, Jaaga napisał: Z rasowymi nie jest lepiej. U nas jedna sprawa w prokuraturze, druga cywilna. Odebraliśmy znowu szczeniaka, w środku nocy. Andrzej jechał po niego 80 km. Pani dawala mu 3 dni to samo surowe mięso, które dostala na pierwszy dzień, do tego miał dostęp do kup w kociej kuwecie. Oblepione chyba żwirkiem jelita, uszkodzona wątroba, koszmar. Maly tydzień leczony, na kroplowkach, przebadany na wszystko. Wysylam każdemy 3-stronnicową "instrukcję", rozmawiamy przez telefon, rozmawiamy godzinę przy wydaniu. Odechciewa się hodować. Tylko przez lata za pieniądze z tych rasowych utrzymuję bezdomniaki. Co mam robić? Małe, rasowe utrzymalibysmy sami, ale duze adoptowane i koty? Nikt z normalnej pensji nie da rady. Mam jakiegoś totalnego doła. Jestem na fb na grupach ras, zeby tam dawac ogłoszenia. Z wiekszości grup ras, które mam , wyszłam, bo nie wytrzymywałam. Dziś widze na yorkowej, na której jakoś jestem, radosna "przyszła mamuśka" pyta o karmę dla swojej ciężarnej suczki. pokryta psem sąsiada, oczywiście rasowi bez rodowodu, dzieci nie bedzie sprzedawać, bo fachowo okresliła, że za pierwszym razem jest tylko 1-2. Jedna osoba walczyła dzielnie przez kilkadziesiat postów z tą radosną rozmnożycielką i jej poplecznikami, w końcu widze, że wyleciała z grupy. nikt z hodowców nawet się nie dzywa, bo kazdemu już brak sił i nerwów. jeszcze udowodniała, że jej pseudo jest lepsze niż zarejestrowani hodowcy, bo hodowcy za kasę sprzedadzą szczeniaka każdemu, kto zapłaci i pies ich nie interesuje. Po ponad dwudziestu latach hodowli i tymczasowania bezdomniaków, wymiękam i mam dość. Oczywiście nie psów czy kotów, tylko ludzi. Ja też wymiękłam ostatnio, mimo, że wszystkie psiaki, za które byłam odpowiedzialna mają wspaniałe domki. W tym Tigrunia, która czekala na DS prawie 3 lata. Nie mam siły i energii, by brać psiaka do hotelu, by odbierać milion głupich tel. i podejmować decyzję odnośnie domu. Jedyne, co mogę w tej chwili zrobić to dać DT temu maluszkowi, który skradł moje serce. Ale już się stresuję szukaniem DS Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted November 8, 2019 Author Share Posted November 8, 2019 2 godziny temu, Gabi79 napisał: Tolu, przecież ja o tym wiem, nigdy by mi nie przyszedł do głowy taki pomysł, w pierwszym momencie nie zrozumiałam tej "złotej rady" tak była glupia i absurdalna. Napisałam o tym po to, by Wam pokazać jacy są niektórzy miłośnicy psów. Wyciągam psiaka, by uratować mu życie, serce mi podpowiada, że to właśnie TEN, nie ważne, czy jest chory, ile ma lat itp. Gabi, ja wiem, że Ty ratujesz sercem; wiem, ile uczucia i czasu wkładasz w pomoc najbardziej pokrzywdzonym przez los zwierzakom, że pochylasz się się nad tymi najsłabszym i ze rozumiesz, iż dla psów schroniskowych taka decyzja Serca to życie. Mam nadzieję, że i tym razem nic nie stanie na przeszkodzie, aby uratować maluchy. 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted November 9, 2019 Share Posted November 9, 2019 Kobieta deklarująca pomoc dla Jamnisi milczy :( A Izadora mówi, ze mają kłopot, bo u dwóch odebranych interwencyjnie suczek, Biełki i Striełki testy na parwo wyszły dodatnie. Izadora może zbarać Jamnisię, ale po szczepieniu na parwo i 2-tygodniowej kwarantannie. Przynamniej wiemy, na czym stoimy :( 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted November 9, 2019 Author Share Posted November 9, 2019 Mamy jamnikowatą suczkę! 8 4 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jo37 Posted November 9, 2019 Share Posted November 9, 2019 Wspaniale. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kado Posted November 9, 2019 Share Posted November 9, 2019 1 godzinę temu, Tola napisał: Mamy jamnikowatą suczkę! Czekałam na to info z utesknieniem:) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
omi Posted November 9, 2019 Share Posted November 9, 2019 Jak dobrze..... coraz zimniej. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted November 9, 2019 Author Share Posted November 9, 2019 5 godzin temu, Jo37 napisał: Wspaniale. 4 godziny temu, kado napisał: Czekałam na to info z utesknieniem:) 2 godziny temu, omi napisał: Jak dobrze..... coraz zimniej. Sunia już bezpieczna:) 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted November 9, 2019 Author Share Posted November 9, 2019 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted November 9, 2019 Share Posted November 9, 2019 5 minut temu, Tola napisał: Sunia już bezpieczna:) I warto to było uciekać ? :) Sunia nie wygląda na dzikuskę. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted November 9, 2019 Author Share Posted November 9, 2019 I jeszcze trochę informacji: sunia ma tuż ponad rok (ma przepiękne ząbki, jak z porcelany), jest zapchlona, prawdopodobnie zarobaczona, ma koncówkę cieczki. Ponad miesiąc spędziła na tych polach, więc jest też na pewno mega zmęczona:( W lecznicy zostało zrobione usg (wszystko dobrze), sunia została odrobaczona, odpchlona i dzisiejszą noc spędzi w płatnej lecznicy. Niestety jutro po godz. . 10 musimy ją odebrać, bo są wolne dni no i znowu nie mam gdzie jej przetrzymać kolejną noc:( W poniedziałek raniutko o 5.30 sunia jedzie z rodzicami DT Karmelka w okolice Wrocławia, a tam przejmuje ją szafirek i wiezie do hoteliku, wszystko z Hanią już umówione. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted November 9, 2019 Author Share Posted November 9, 2019 22 minuty temu, elik napisał: I warto to było uciekać ? :) Sunia nie wygląda na dzikuskę. Nie jest dzikuską, jest bardzo spokojna, łagodna, chociaż na pewno charakterek pokaże dopiero po jakimś czasie;). Uciekała, bo zbyt długo była na tych polach, bała się obcych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted November 9, 2019 Share Posted November 9, 2019 Jaka wielka radość! Bravo Tolu, dziękujemy może zrobić zrzutkę na transport, szczepienia? czyli jak się pani nie odezwie to ją Isadora nasza przygarnie,tak? 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.