Jump to content
Dogomania

Stop łowiectwu


Tadek

Recommended Posts

[quote]Ja mam tylko jedno pytanie.
Jak jutro zabronimy łowiectwa, to kto/co zadba o utrzymanie populacji dzikich zwierzat na akceptowalnym poziomie?
Bo że sama przyroda to uczyni, to pewne jest, że nie!
[/quote]Nie doceniasz przyrody,zwierzęta mają pewne mechanizmy,które je ograniczają,poza tym,są ograniczone też poprzez dostępność pożywienia - samica może poronić lub wchłonąć ciążę,gdy pożywienia jest za mało - jest też teoria,że,np.lisica już zimą dostosowuje ilość młodych w przyszłym miocie do liczebności gryzoni - na razie,mechanizm ten nie jest jeszcze wyjaśniony.


[quote]Ale wystarczy prosta logika, gdyby przyroda była w równowadze, to takie masowe "zwierzobójstwo" musiało by już doprowadzić gatunki "strzelane" przez myśliwych do wyginięcia ...
Chyba nie chcesz powiedzieć, że jak się postawi w lasach tabliczki "zakaz polowań" to zwierzęta przeczytają i zmniejszą w związku z tym prokreację[/quote]O prokreacji pisałem Ci już wyżej - dlaczego strzelanie nie prowadzi do wyginięcia zwierząt łownych?,bo myśliwi zabijają tylko to,co się urodzi - gdyby zabijali więcej,na pewno odbiłoby się to na populacjach zwierząt - nie zapominaj,że działalność myśliwych doprowadziła już do wyginięcia niektórych gatunków zwierząt / pewne gatunki ptaków / i doprowadziła na skraj wyginięcia kilka większych ssaków: bóbr,żubr,łoś,a ostatnio,wilk - gdyby w ostatniej chwili ktoś się nie opamiętał,to nie mielibyśmy już dziś w Polsce wilka.

[quote]Pasą, wabią te trofea, a od lat polować tam nie wolno!
To kretyni, nie? [/quote]Dokarmianiem to bym się nie zachwycał,bo nie jest to naturalne zjawisko.

Co do równowagi w przyrodzie,to tylko my ją zaburzyliśmy,bo to nas przybywa,a przyrody ubywa - jesteśmy najpoważniejszym " zaburzaczem " równowagi w przyrodzie.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 140
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='lis']
Co do równowagi w przyrodzie,to tylko my ją zaburzyliśmy,bo to nas przybywa,a przyrody ubywa - jesteśmy najpoważniejszym " zaburzaczem " równowagi w przyrodzie.[/quote]

Najmądrzejsza Twa wypowiedź w całym tym wątku :klacz: Ale niestety ponieważ człowiek jako gatunek się w tę przyrodę wdarł i ją pozmieniał, musi teraz ją sztucznie kontrolować aby była w odpowiednich proporcjach.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='puli']Rozumiem ze ci "znajacy sie ludzie" to mysliwi?
[/quote]

Nie, jeżeli już to leśnicy. Kiedyś znałem kilku myśliwych, ale przez znajomego, a mnie ta tematyka ni epasjonuje, więc kontakt się szybko urwał.
Ale swego czasu mieliśmy metę u leśników na Mazurach i się przy ognisku nie jedną nockę przegadało...
Ponadto było swego czasu kilka programów z udziałem badaczy dzikiej fauny, dyrektorów i pracowników rezerwatów, leśników etc. omawiających tematykę ochrony gatunków zagrożonych oraz regulacji "pogłowia" gatunków generujących np. szkody ...


[quote name='puli']
Polecam lekture prawa łowieckiego a w szczególnosci fragment o obwodach łowieckich.[/quote]

Dzięki, ale znam bardziej pasjonujące lektury, a temat jak pisałem jest mi obojętny.
Natomiast możesz z powodzeniem polecić tę lekturę tym, na których posty bya to reakcja. ;)

No chyba, że te "nasze dziki" zaczną byż agresywne :evil_lol: to się zainteresuję ;)
Ale chyba nie będę musiał, bo niektóre matki z dziećmi są w takiej panice, że chcą "wytruć to tatałajstwo" i może jakiś mąż się wkrótce ugnie :roll:

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Ale niestety ponieważ człowiek jako gatunek się w tę przyrodę wdarł i ją pozmieniał, musi teraz ją sztucznie kontrolować aby była w odpowiednich proporcjach.[/QUOTE]

' musi to na rusi " ;) - człowiek niczego nie musi,najważniejsze,żeby nie ingerował w przyrodę.

[QUOTE]Nie, jeżeli już to leśnicy. Kiedyś znałem kilku myśliwych, ale przez znajomego, a mnie ta tematyka ni epasjonuje, więc kontakt się szybko urwał.
Ale swego czasu mieliśmy metę u leśników na Mazurach i się przy ognisku nie jedną nockę przegadało...
Ponadto było swego czasu kilka programów z udziałem badaczy dzikiej fauny, dyrektorów i pracowników rezerwatów, leśników etc. omawiających tematykę ochrony gatunków zagrożonych oraz regulacji "pogłowia" gatunków generujących np. szkody ...[/QUOTE]

Niestety,las to dla leśnika " fabryka drewna " i z tego względu leśnikom zależy na tym,żeby zwierząt było jak najmniej - szczególnie zwierzyny płowej.
Widzisz,jest wielu biologów,przyrodników i badaczy,którzy nie popierają łowiectwa,ale liczą się tylko ci,którzy trzymają z PZŁ :razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='M@d']Nie, jeżeli już to leśnicy.
[..........]
Ponadto było swego czasu kilka programów z udziałem badaczy dzikiej fauny, dyrektorów i pracowników rezerwatów, leśników etc. omawiających tematykę ochrony gatunków zagrożonych oraz regulacji "pogłowia" gatunków generujących np. szkody ...
[/QUOTE]
Od lat próbuje uzyskac odpowiedź na pytanie o zasadnosc polowan na słonki i szkody przez nie generowane......:evil_lol:
I zaden ze znawców nie był w stanie na to odpowiedziec. :evil_lol:

Dla jasnosci; Wiem co to słonka i jak wyglada a na polowaniu na słonki kilka razy byłam.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Od lat próbuje uzyskac odpowiedź na pytanie o zasadnosc polowan na słonki i szkody przez nie generowane......:evil_lol:
I zaden ze znawców nie był w stanie na to odpowiedziec. :evil_lol:

Dla jasnosci; Wiem co to słonka i jak wyglada a na polowaniu na słonki kilka razy byłam. [/QUOTE]

[B]Puli[/B] - odpowiedź brzmi: [B]tradycja [/B]:cool3:
panowie myśliwi twierdzą,że są dyskryminowani,bo w innych krajach Europejskich można polować wiosną na słonki,a u nas tylko jesienią... :shake:

Link to comment
Share on other sites

Ja też nie wiem, ale o ile wiem, to zmniejsza się populację gatunków których jest za dużo, żeby nie wyżerały innym, których jest mniej ;)
Mogło by się (hipotetyczne) okazać, że na danym terenie np. Sonki przelotem wyżarły by ile się da rozmnożyły, a wyginęły by np. Sikorki, a człowiek nie chce zostawić wszystkiego "prawu silniejszego" i ingeruje ...
:roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lis'][B]Puli[/B] - odpowiedź brzmi: [B]tradycja [/B]:cool3:
panowie myśliwi twierdzą,że są dyskryminowani,bo w innych krajach Europejskich można polować wiosną na słonki,a u nas tylko jesienią... :shake:[/QUOTE]Chyba od niedawna bo ja bywałam w maju....:roll:

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Chyba od niedawna bo ja bywałam w maju....:roll:[/QUOTE]

Wiosenne polowania na słonki są zakazane - ponoć obiecał je myśliwym były minister środowiska,pan Jan Szyszko / myśliwy /,ale jego następca cofnął decyzję.
Na słonki poluje się od 1 września do 21 grudnia:
[url=http://www.pzlow.pl/palio/html.run?_Instance=www.pzlow.pl&_PageID=282&_RowID=9&_CheckSum=1669528858]Polski Związek Łowiecki - kalendarz polowań[/url]

[QUOTE]Ja też nie wiem, ale o ile wiem, to zmniejsza się populację gatunków których jest za dużo, żeby nie wyżerały innym, których jest mniej ;-)
Mogło by się (hipotetyczne) okazać, że na danym terenie np. Sonki przelotem wyżarły by ile się da rozmnożyły, a wyginęły by np. Sikorki, a człowiek nie chce zostawić wszystkiego "prawu silniejszego" i ingeruje ...
:roll:[/QUOTE]

Na Malcie,we Włoszech rozwiesza się siatki na drzewach,wali się do ptaków śpiewających,w UK zabija się rocznie ponad 25 milionów ptaków / słowiki,skowronki,itp. - przechwałki myśliwego / - one na pewno zagrażają innym gatunkom ;)

W Polsce tępi się drapieżniki w obronie głuszca i cietrzewia,na terenach ostoi zabija się niedoliski ... a potem jedzie się na Białoruś i wali do tokującego głuszca - wszystko w imię ochrony przyrody ... :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lis'][B]Puli[/B] - odpowiedź brzmi: [B]tradycja [/B]:cool3:
panowie myśliwi twierdzą,że są dyskryminowani,bo w innych krajach Europejskich można polować wiosną na słonki,a u nas tylko jesienią... :shake:[/quote]

Lis, jeżeli Twoje wszystkie wiadomości są tak ścisłe i dokładne jak ta, to gratuluję znajomości tematu...
Mnie wystarczyło 5 minut, żeby znaleźć odpowiednie dane...

1) polowanie na Słonki wiosną było owszem [B]tradycją[/B] - [U]w Polsce...[/U]
2) właśnie UE zabrania polowania wiosną, a zezwala tylko jesienią
3) a polscy myśliwi nie chcą wcale tak jak w UE, tylko chcą wyłączenia spod tego unijnego przepisu.

Link to comment
Share on other sites

[B]Mad[/B] - nie interesowałem się nigdy słonkami,opieram się tylko na tym,co słyszałem,oraz na wypowiedziach myśliwych - źle się wyraziłem,chodzi o to,iż nasi myśliwi uważają,że w Europie jest dużo słonek,więc zabijanie ich wiosną nie wyrządzi żadnych szkód populacji,a oni będą mieli frajdę i zadośćuczynią tradycji.

[QUOTE]1) polowanie na Słonki wiosną było owszem [B]tradycją[/B] - [U]w Polsce...[/U][/QUOTE]

dokładnie

[QUOTE]2) właśnie UE zabrania polowania wiosną, a zezwala tylko jesienią[/QUOTE]

tego nie wiedziałem,mój błąd.

Nie zmienia to faktu,że w tym przypadku nie chodzi o dobro zwierząt,tylko o własny interes myśliwych.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lis']Dobrze wiesz,że nie o taką ingerencję mi chodziło.[/quote]

Ingerencja to inegerencja. Między każdym działaniem w przyrodzie będzie związek przyczynowo - skutkowy.

Co do słonek, zdjęte z wiosny w roku 2005. Dyrektywa unijna, ale jak to dyrektywa - nie obligatoryjna, niektóre kraje UE jej nie przyjęły, np Słowacja.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Ingerencja to inegerencja. Między każdym działaniem w przyrodzie będzie związek przyczynowo - skutkowy.[/QUOTE]

Chodziło mi o ingerencję w życie zwierząt.
To,że nasze lasy nie są już naturalne nie oznacza,że nie mogą one prawidłowo funkcjonować,a nasza ingerencja w owo funkcjonowanie powinna być bardzo subtelna,a łowiectwu nie można subtelności przypisać ;)

[QUOTE]Każdą krainę zoogeograficzną, określone zbiorowiska leśne, łąkowe czy inne charakteryzują określone gatunki, które często migrują. Mogą to być również gatunki sprowadzone, ale o nich później. Zasiedlają one duży obszar. Są to zarówno roślinożercy, wszystkożercy, jak i drapieżcy. Jeżeli ich areały zostają ograniczone lub jeżeli liczba jednych bądź drugich ulegnie gwałtowniej zmianie, zostaje wtedy zachwiana równowaga ekologiczna. Z reguły to drapieżnik, jako konkurent człowieka, jest eliminowany i wówczas liczebność jego potencjalnych ofiar wzrasta ponad normalny stan.2)

Dlatego człowiek stworzył sztucznego drapieżnika w postaci Polskiego Związku Łowieckiego, który nie mając naturalnych wrogów ani innych ograniczeń, w żaden sposób nie może prowadzić optymalnej selekcji tak, jak to czynią kuny, łasice, wilki, rysie, myszołowy i jastrzębie. [/QUOTE]

Nawet niektórzy myśliwi przyznają,że myślistwo,to kulawe rozwiązanie.

Co do słonek to jednak miałem trochę racji co do sytuacji w UE,że gdzieniegdzie się na nie poluje wiosną.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lis']Chodziło mi o ingerencję w życie zwierząt.
To,że nasze lasy nie są już naturalne nie oznacza,że nie mogą one prawidłowo funkcjonować,a nasza ingerencja w owo funkcjonowanie powinna być bardzo subtelna,a łowiectwu nie można subtelności przypisać ;)
[/quote]

Rolnictwo także pośrednio ingeruje w życie zwierząt bo ingeruje w środowisko ich życia. A o subtelności tutaj to możemy całkowicie zapomnieć.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Rolnictwo także pośrednio ingeruje w życie zwierząt bo ingeruje w środowisko ich życia. A o subtelności tutaj to możemy całkowicie zapomnieć.[/QUOTE]

[B]Akteon - [/B]chodzi mi o zwierzęta,a dokładnie o ingerencję polegającą na odstrzale - chyba mi nie powiesz,że jest to działanie subtelne? - to trochę tak,jakby do pracy archeologicznych przystąpić,zamiast z dłutem i szczoteczką,z ciężkim sprzętem ;) - porównanie pewnie złe,ale chodziło mi o skale.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lis'][B]Akteon - [/B]chodzi mi o zwierzęta,a dokładnie o ingerencję polegającą na odstrzale - chyba mi nie powiesz,że jest to działanie subtelne? - to trochę tak,jakby do pracy archeologicznych przystąpić,zamiast z dłutem i szczoteczką,z ciężkim sprzętem ;) - porównanie pewnie złe,ale chodziło mi o skale.[/quote]

Wychodzi na to że Tobie nie przeszkadza żadna ingerencja w przyrodę prócz myśliwskiej. No to jeszcze raz Ci powtarzam. Ponieważ wszystko ma związek przyczynowo skutkowy, te inne ingerencje wymuszają również myśliwską...
Twe porównanie do badań to można by odnieść do pewnych rejonów Holandii gdzie zakazano odstrzały dzikich gęsi. Teraz ich nadmiar w okresie pierzenia się, gdy nie mogą latać, wpędza się w specjalne miejsca w ktorych te gęsi się zagazowywuje. To tam możemy właśnie mówić o zastępowaniu dłuta spychaczem.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Ponieważ wszystko ma związek przyczynowo skutkowy, te inne ingerencje wymuszają również myśliwską...[/QUOTE]

Tylko że zasadność ingerencji myśliwskiej nie jest naukowo i przyrodniczo udowodniona - są rozbieżności pomiędzy przyrodnikami,biologami - wiadomo,ilu ludzi,tyle zdań.

[QUOTE]Twe porównanie do badań to można by odnieść do pewnych rejonów Holandii gdzie zakazano odstrzały dzikich gęsi. Teraz ich nadmiar w okresie pierzenia się, gdy nie mogą latać, wpędza się w specjalne miejsca w ktorych te gęsi się zagazowywuje. To tam możemy właśnie mówić o zastępowaniu dłuta spychaczem.[/QUOTE]

To,chyba jest wina ludzi,nie zwierząt,gdyż na pewno można by to rozwiązać w inny sposób - u nas,natomiast robi się tak:

[QUOTE]Coraz powszechniej koledzy posiłkują się nowoczesną techniką.Chociażby urządzenie,które u nas nazywa się popularnie dyskoteką - elektroniczne przyrządy wabiarskie - minimagnetofon z odpowiednim dalekosiężnym głośnikiem - są tam nagrane odgłosy szesnastu gatunków dzikich gęsi wydawane przez klucz,który dostrzeże bezpieczne żerowisko.Widziałem,jak to działa:klucz ptaków,słysz ac z odległości półtora kilometra wabienie przez ten przyrząd,zawraca i przylatuje nad głowę myśliwego.
I potem jest sukces:czterdzieści siedem gęsi strzelonych w pół godziny. [/QUOTE]

Dewizowcy polują na ptaki także na terenach chronionych,wszędzie porozrzucany jest ołów,wiele ptaków jest tylko rannych,ptaki drapieżne wraz z ofiarą zjadają ów ołów,są też przypadki,ze strzelonych ptaków się w ogóle nie podnosi.

Tym się jeszcze chwalą myśliwi:

[QUOTE]a można i tak
Odstrzał "sanitarny"...też rozwiązanie....dużo papierkowej roboty ale "idzie"
Odstrzał w ramach programu badania skuteczności szczepienia lisów przeciwko wściekliźnie-ten mi się najbardziej podoba haha
Zabicie drapieżnika w obrębie zabudowań -humanitarnie(łopata,widły,siekierą,łapica i kijem go )
Czy w ten sposób można obejść okres ochronny? [IMG]http://www.forum.lasypolskie.pl/images/smiles/question.gif[/IMG]
w ten sposób można strzelać:
-kormorany
-czaple
-kruki
-wilki
co tam tylko szkodzi ..... [IMG]http://www.forum.lasypolskie.pl/images/smiles/mg.gif[/IMG]

...
Fajnie jest też z czaplą ,kormoranem i wydrą.
Zwierzęta te są pod ochroną ale...można je strzelać na terenie ...wiadomo czego [IMG]http://www.forum.lasypolskie.pl/images/smiles/smile.gif[/IMG]
Strzelając je nie wiąże nas regulamin polowania [IMG]http://www.forum.lasypolskie.pl/images/smiles/mg.gif[/IMG] bo nie jest to polowanie tylko ochrona ryb [IMG]http://www.forum.lasypolskie.pl/images/smiles/mg.gif[/IMG]
Można strzelać na ponad 200 m i NIKT ALE TO ABSOLUTNIE NIKT nie może nic nikomu zarzucić [IMG]http://www.forum.lasypolskie.pl/images/smiles/mg.gif[/IMG] [IMG]http://www.forum.lasypolskie.pl/images/smiles/mg.gif[/IMG] [IMG]http://www.forum.lasypolskie.pl/images/smiles/mg.gif[/IMG] [IMG]http://www.forum.lasypolskie.pl/images/smiles/mg.gif[/IMG]
To jest piękne [IMG]http://www.forum.lasypolskie.pl/images/smiles/twisted.gif[/IMG]
[/QUOTE]

A jeżeli Chcesz przykładu z Holandii,to w 2002 lis został tam wyłączony z listy gatunków łownych,sześcioletnie badania ornitologiczne potwierdziły,ze drapieżnictwo lisa to tylko ok.5% upadków ptaków - niestety,lobby myśliwskie doprowadziło do tego,że w połowie 2005 roku lis wrócił na listę gatunków łownych i teraz można go zabijać przez cały rok - a stało się to na ok.pół roku przed opublikowaniem wyników owego badania przyrodników.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lis']
A jeżeli Chcesz przykładu z Holandii,to w 2002 lis został tam wyłączony z listy gatunków łownych,sześcioletnie badania ornitologiczne potwierdziły,ze drapieżnictwo lisa to tylko ok.5% upadków ptaków - niestety,lobby myśliwskie doprowadziło do tego,że w połowie 2005 roku lis wrócił na listę gatunków łownych i teraz można go zabijać przez cały rok - a stało się to na ok.pół roku przed opublikowaniem wyników owego badania przyrodników.[/quote]

A skąd wiadomo że lobby myśliwskie? A może ludziom zaczął przeszkadzać po kilku latach nadmiar lisów i sami się za myśliwymi wstawili o wznowienie odstrzału. Gdyby badania były wiarygodne to po ich opublikowaniu lisa by z listy łownych zdjęto skoro nikomu nie przeszkadzał. Dziwnym wydaje się że lobby myśliwskie nie potrafiłoby się przed zdjęciem lisa z listy obronić, a potem tak łatwo by spowrotem tego lisa wrzucili.

PS. Nie ma takiego pojęcia jak odstrzał sanitarny...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lis']Odbyło się to podczas zmiany rządu i rządzących - nowa władza,nowe przepisy - to jasne,że obie grupy / myśliwi i rolnicy / się nawzajem wspierali,tak jak u nas myśliwi i hodowcy owiec ;)
[/quote]

No myślę że wspierali myśliwych Ci którym ten lis się dał we znaki, a nie Ci co lisa znają z bajek i programów przyrodniczych... Swoją drogą rządzący są wybierani przez naród, a ten chyba wiedział na kogo głosował.


[quote name='lis']Jak widać,nie wszyscy myśliwi są dobrze poinformowani ;) [/quote]

Albo też nie pisał tego myśliwy tylko jakiś podpuszczacz. Bo generalnie tam ostro puścił wodze fantazji. Wystarczy że jakiś "zielony" się zaloguje na forum łowieckim i wpisze że jest myśliwym, uwielbia strzelać do bezbronnych zwierząt, uwielbia strzelać do psów i nienawidzi lisów, a potem Ty sobie go zacytujesz jako wypowiedź myśliwego.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]A skąd wiadomo że lobby myśliwskie? A może ludziom zaczął przeszkadzać po kilku latach nadmiar lisów i sami się za myśliwymi wstawili o wznowienie odstrzału. Gdyby badania były wiarygodne to po ich opublikowaniu lisa by z listy łownych zdjęto skoro nikomu nie przeszkadzał. Dziwnym wydaje się że lobby myśliwskie nie potrafiłoby się przed zdjęciem lisa z listy obronić, a potem tak łatwo by spowrotem tego lisa wrzucili.[/QUOTE]

Odbyło się to podczas zmiany rządu i rządzących - nowa władza,nowe przepisy - to jasne,że obie grupy / myśliwi i rolnicy / się nawzajem wspierali,tak jak u nas myśliwi i hodowcy owiec ;)

[QUOTE]PS. Nie ma takiego pojęcia jak odstrzał sanitarny... Dzisiaj 16:36[/QUOTE]

Jak widać,nie wszyscy myśliwi są dobrze poinformowani ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lis']
To na pewno jest myśliwy,gadam z nim od ponad roku - jest to amator strzelania na duże odległości / 400 metrów / ,łuków,kuszy,wiatrówek,broni krótkiej,itp - prawdziwy oryginał i niezbyt dobrze wychowany człowiek.[/quote]

No i z tego powodu że oryginał to nie ma co jego wypowiedzi utożsamiać z postępowaniem wszystkich myśliwych.
Swoją drogą a propo tych lisów holenderskich, to nadal wklejasz cytaty, ktor nie wiadomo skąd pochodzą. Czy z badań naukowych, czy tego co ktoś na jakimś forum napisał, to co usłyszał piąte przez dziesiąte bądź zmyślił.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]No myślę że wspierali myśliwych Ci którym ten lis się dał we znaki, a nie Ci co lisa znają z bajek i programów przyrodniczych... Swoją drogą rządzący są wybierani przez naród, a ten chyba wiedział na kogo głosował.[/QUOTE]

Tak,bo wszystko co się daje we znaki człowiekowi,należy likwidować ... :cool3:

Mniej więcej,przebiegało to tak:

[QUOTE]w 2002 roku uszczuplono tam bardzo liczbę gatunków łownych,min.pod ochroną znalazł się lis rudy - oczywiście,zaraz nasiliły się protesty rolników,podsycane przez myśliwych,myśliwi argumentowali,że nie kontrolowany lis dokona rzezi na zwierzynie drobnej,także na ptakach.
W 2000 roku rozpoczęto tam wielki,6-cio letni program badawczy mający na celu określić,min.wpływ drapieżników na ptaki - w badaniach użyto najnowszych technologii,także podglądu z kamer - jednakże,w międzyczasie zmieniły się władze w Holandii i nowy rząd uległ naciskom środowisk myśliwsko / rolniczych i nie czekając na wyniki badań,ponownie umieścił lisa na liście gatunków łownych z całorocznym okresem łowieckim z dużym naciskiem na zabijanie młodych - nawet ornitolodzy nie podzielali zdania rządu o przywróceniu polowań.
Z badań wynika,że co prawda 1/3 młodych ptaków ginie jako łup drapieżników,ale składa się na to działalność 15 gatunków drapieżników,w tym myszołowy - 12 - 18% - wrony i lisy zabijały ok.5% ptaków - ustalono,że żadne polowanie nie zniweluje niedostatków środowiskowych i przemian,jakie zachodzą we współczesnym rolnictwie i że w tym przypadku lis odgrywa rolę kozła ofiarnego.[/QUOTE]

[QUOTE]Albo też nie pisał tego myśliwy tylko jakiś podpuszczacz. Bo generalnie tam ostro puścił wodze fantazji. Wystarczy że jakiś "zielony" się zaloguje na forum łowieckim i wpisze że jest myśliwym, uwielbia strzelać do bezbronnych zwierząt, uwielbia strzelać do psów i nienawidzi lisów, a potem Ty sobie go zacytujesz jako wypowiedź myśliwego.[/QUOTE]

To na pewno jest myśliwy,gadam z nim od ponad roku - jest to amator strzelania na duże odległości / 400 metrów / ,łuków,kuszy,wiatrówek,broni krótkiej,itp - prawdziwy oryginał i niezbyt dobrze wychowany człowiek.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...