Jump to content
Dogomania

Tam gdzie były nie miały żadnych szans na godne życie. Dzisiaj zostały zabrane z obietnicą, że nie powtórzą życia swojej mamy. Trzy 7 - miesięczne szczeniaki z podzamojskiej wsi proszą o pomoc.


Recommended Posts

Wydawało się, że kiedy Los rozdawał dobre karty pominął  te 3 szczeniaki - przyszły na świat na podzamojskiej wsi jako kolejne dzieci wiejskiej suczki i prawdopodobnie podzieliłyby los matki - życie w ciężkich warunkach i rodzenie niechcianych szczeniaków.

Ale stało się inaczej i dzisiaj Złotka, Spotka i Jaśminka zaczynają nowe życie - najpierw w hotelikach, a potem - mamy nadzieję - w najlepszych domach.🏡

Bardzo dziękuję Poker i wszystkim, którzy zareagowali na mój wpis na wątku zamojskim i po raz kolejny razem ratujemy kolejne psie życia 💚💛💚

 

Dzisiaj po szczeniaki pojechała Murka, której bardzo dziękuję, bo podobno łatwo nie było.💙💛💙

U Kasi pozostanie Jaśminka, natomiast pozostałe dwa szczeniaki jutro rano jadą dalej - Złotka do hoteliku u anecik, a Spotka do hoteliku u Jaaga.

Wszystkie zapraszają na wątek, proszą o bycie tutaj z nami, a każda pomoc będzie mile widziana i przyjęta z radością. 🌸🍃🌸

Dziewczyny czekają bowiem szczepienia (przeciw chorobom wirusowym i wścieklizna), kastracja no i opłacenie hotelowania.

 

Zea pokryje koszt pierwszej wizyty  w lecznicy i koszt szczepień.

 

Złotka - hotelik u anecik (pod opieką Poker)

Spotka  - hotelik u Jaaga (pod opieka Toli)

Jaśminka - hotelik u Murki (pod opieką Toli)

 

Złotka

FB_IMG_1722248392665.jpg

Spotka

FB_IMG_1722240031847.jpg

Jaśminka

FB_IMG_1722239959224.jpg

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Jeśli ktoś chciałby wesprzeć jedną z dziewczynek lub wszystkie 3,

poproszę wpłaty na konto ZEA

Zamojska Fundacja dla Zwierząt i Środowiska ZEA

Konto: 97 2030 0045 1110 0000 0200 1700

Z DOPISKIEM "3 suczki" lub imię wybranej

 

 

Pomoc dla  Złotki:

10 zł - Nesiowata (05.08.)

20 zł - agat 21 (05.08.)

10 zł - b-b (12.08.)

100 zł - Poker (06.08.)

150 zł - córka Poker ( 05.08.)

814 zł - Poker (226.08.) 

Razem: 1104 zł

Wydatki:

260 zł - hotelowanie

554 zł - opieka wet

1104 zł - 814 zł = 290 zł

 

Pomoc dla  Spotki:

10 zł - Nesiowata (05.08.)

20 zł - agat 21 (05.08.)

10 zł - b-b (12.08.)

Razem: 40 zł

Wydatki:

186 zł -  (faktura str.7)

612 zł - hotelowanie (faktura str.7)

 

Pomoc dla  Jaśminki:

10 zł - Nesiowata (05.08.)

20 zł - agat 21 (05.08.)

10 zł - b-b (12.08.)

100 zł - DS Stefci (19.08.) 

50 zł - MikAga (30.08.) 

69 zł - Nadziejka bazarek (04.09.)

Razem:

Wydatki:

880 zł - (faktura str.7)

Link to comment
Share on other sites

  • Tola changed the title to Tam gdzie były nie miały żadnych szans na godne życie. Dzisiaj zostały zabrane z obietnicą, że nie powtórzą życia swojej mamy. Trzy 8 - miesięczne szczeniaki z podzamojskiej wsi proszą o pomoc.
Dnia 2.08.2024 o 17:53, Tola napisał:

Już wiem od Murki, że najbardziej przestraszona jest Jaśminka, a najbardziej odważna Spotka.

Żadna nie chodzi na smyczy.

Na wsi smycz to miejska fanaberia.

Link to comment
Share on other sites

Wpis Murki na wątku zamojskim

Udało się, ale było ciężko. Jest pod wrażeniem zaangażowania pań z opieki społecznej, które były ze mną w kontakcie od rana, przyjechały i przeprowadziły rozmowę zarówno z panią jak i z jej synem. Też nie były pewne, że się uda, ale bardzo im zależało, żeby zabrać wszystkie trzy sunie. Syn bardzo się buntował, że ruda jest zabierana, na koniec wyszedł i trzasnął drzwiami. Potem jak odjeżdżałam to słyszalam krzyki, ale nie wiem czy to pani krzyczała czy jej syn. Cała akcja trwała prawie godzinę, na ulicy zebrali się ludzie, pytali ile psów zabieram itd. musiały się nieraz dać im we znaki (pani nie ma ogrodzenia, a psiaki były okropnie hałaśliwe, podobno nieraz była też wzywana policja). 

Utrudnieniem też było to, że dom stoi kilkaset metrów od ulicy, nie da się tam podjechać samochodem i trzeba było kursować ze wszystkim w rękach.

 

Tyle dobrego, że rano mechanik zadzwonił, że mogę psiowóz odebrać, wiec mi odpadło zamartwianie się czy się wszystko pomieści 🙂

 

Suńki są małe, wystraszona i hałaśliwe. Najbardziej wystraszona jest kremowa. Nie wiedzą co to obroża i smycz, ale nie widać była ani nie czuć, żeby załatwiały się w domu. Było tam bardzo biednie (to stary, zaniedbany drewniany dom) i widać było bytność psiaków w postaci wygryzionych drzwi czy sierści na dywanie, ale było schludnie ogólnie.

Gdyby to kogoś interesowało to kremowa suczka nazywa się Świnka, czarno-biała Cytroneta (czy Cytryneta) a ruda Wełna - podobno reagują.

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 2.08.2024 o 18:20, agat21 napisał:

Jesteście Wielkie 😍 Jeśli dam radę coś wysłać na konto Zei na suczynki, to jak zatytułować, żeby było wiadomo dla kogo?

Bardzo dziękujemy. Przy wpłacie podajemy imię wybranej suczki albo "3 suczki"🙂

Link to comment
Share on other sites

Melduję się. Cieszę się jakniewiemco , że sunieczki wyjechały. Ukłony dla Murki.

Jaką informację mam przekazać w sprawie jutrzejszego odbioru mojej Złociutkiej?

Murko, czy dasz radę je odpchlić?

Anecik i ja będziemy wdzięczne. Złotka idzie od razu na salony i byłoby fatalnie, gdyby zapchliła przebywające  w nich psy.

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem jaka sytuacja ale na pewno  biednie u pani ,nie wiem jak los bardzo doświadczył tych ludzi,jak zabrał odebrał wszystko ...                                                                            z serca modlitwa też za Panią i dzieci

Tolu a może potrzebna  pomoc dla tych ludzi ? tam może strach o wszystko, o każdą wiosnkę ...jak to dalej trwoga każdego dnia każdej chwili i czasem wiele lat bez pomocy bez...wyjścia

Link to comment
Share on other sites

Anecik powiadomiła mnie, że sunie od 6 rano są w drodze. Murka je odpchliła, miały bardzo dużo pcheł.

Złotka chciała chapnąć Murkę, mam nadzieję, że to ze stresu.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 3.08.2024 o 10:34, Poker napisał:

Anecik powiadomiła mnie, że sunie od 6 rano są w drodze. Murka je odpchliła, miały bardzo dużo pcheł.

Złotka chciała chapnąć Murkę, mam nadzieję, że to ze stresu.

Dla nich to ogromny stres, zabrane z domu, jaki znały i uważały za bezpieczny. Obce miejsca, obcy ludzie, podróż samochodem - pierwsza w ich życiu. Zostały wyrwane ze swojego środowiska i nie rozumieją, co się dzieje. Pewnie najchętniej wróciłyby do starego domu.

Link to comment
Share on other sites

One wszystkie są bardzo wystraszone i zestresowane. Spotka też próbowała się wczoraj bronić i musiałam kontenerek rozebrać, żeby ją wypakować do kennela, bo nawet postawienie w pionie nie pomagało i sunia nie dała się "wysypać".

Złotkę wczoraj pani z opieki niosła na rękach, więc to po prostu stres. Ale dzisiaj bez rękawic bym nie dała rady jej zapakować do klatki (wczoraj bez większego problemu przeniosłam ją z samochodu do domu).

Wczoraj im dałam trochę jeść (na brak apetytu nie narzekają, wciągają nawet suchą karmę), ale od wieczora już nie karmiłam, bo jak ja je wiozłam, to któraś zwymiotowała (makaronem). W każdym razie dziś już rano robiły normalne koopy, bo wczoraj to były jakieś takie pomarańczowe i tłuste, trudno je było zmyć.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...