Jump to content
Dogomania

Kacperek ma dla kogo mruczeć... Kacperkowy traktorek zostaje u Evy2406 :)


Margo05

Recommended Posts

  • 4 weeks later...

Dawno nie zaglądałam, ale i za dobrych wiadomości nie mam. Niby Kacperek czuje się lepiej, ale jest cały czas na antybiotyku. Jednak wetka stwierdziła, że musimy zdecydować się na plastykę dziurek w nosie, bo Kacperek ma utrudnione oddychanie i wydalanie glutów przez to, że ma nosek maleńki i plaskaty, tak jak u persów. Przy jego chorobie to bardzo utrudnia mu życie.
Zabieg ma być w środę. Bardzo się boję.

Link to comment
Share on other sites

Uf, dopiero dotarliśmy do domu. Kacperek jeszcze " kołowaty" po narkozie, ale wytrwale chodzi na przykurczonych łapkach.
Zabieg bardzo się opóźnił, bo wcześniejsza operacja przedłużyła się podobno o 4 godziny. Dlatego mój biedak siedział w kontenerku tyle godzin i czekał na swoją kolej.
Jutro kontrola.
Dziękujemy za kciuki.

Link to comment
Share on other sites

Też się cieszę, bo wczoraj myślałam, że zwariuję. Bolała mnie głowa i było mi strasznie niedobrze z nerwów. Dzisiaj już o 5 rano dałam rudzielcowi trochę jeść. Widać, że z trudem, ale zjadł. Ma obrzęknięte gardło i szwy na nosku, więc to utrudnia przełykanie, ale mam nadzieję, że z każdym dniem będzie lepiej.
Dzisiaj byliśmy na kontroli i na antybiotyku. Wetka wyczyściła nosek, bo ja bałam się sama tego dzisiaj dotknąć w obawie, że coś zepsuję. Jutro już muszę odważyć się sama.
Następna kontrola w poniedziałek. Na antybiotyku jesteśmy nadal.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki Dziewczyny :)
Dzisiaj jest już lepiej. Nosek nie taki zawalony jak był wczoraj. Grzecznie połknął antybiotyk rozpuszczony w niewielkiej ilości wody i podany strzykawką do pysia. To u mnie najlepsza metoda podawania leków.
Czekamy do poniedziałkowej kontroli. Oby się już te kłopoty Kacperkowe skończyły.
W poniedziałek zabierzemy jeszcze Filemonka. Będzie to kolejna próba pobrania sioo na badanie. Ostatnim razem Filuś zsikał się w drodze w kontenerku. Mówiłam młodej, że tak będzie, bo on nie lubi jeździć w kontenerku, tylko na kolanach. Wiem, że zrobił ze stresu. nie dam jednak rady trzymać na kolanach kota ( ok 6 kg wagi) i prowadzić samochodu.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Tak, szczególnie szczęściarz, jak go co kilka dni chcą utopić......:(
Płukanie nosa polega na wstrzykiwaniu pod ciśnieniem wody do noska i ten biedak czuje się jakby go topili. Już ostatnio nauczył się, że musi to wykichać z tymi glutami z noska. Czasem jednak mu nie wychodzi i łyka wodę.
Na szczęście jest już poprawa i jeździmy coraz rzadziej. Teraz dopiero w czwartek. Zobaczymy jak przetrzyma tydzień bez płukania. Codziennie tylko czyszczę nosek. Dzisiaj był ładny. Oby tak dalej.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...